Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamelia majowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kamelia majowa

  1. Niespodzianka- nie martw się i chyba nie ciesz zbytnio. Jestem już po spektakularnym wymiotowaniu, nawet nosem. Wczoraj nie miałam zbytnich mdłości i wiedziałam, że po takim czasie odpoczynku czeka mnie masakra. Już raz tak miałam i wolałabym mieć mdłości ciągłe i nie nadrabiać później. Od 6 jestem na nogach,a dzisiaj mam wolne. Czeka mnie długi wymiotny dzień. Nikola - pomimo swojej obumarłej ciąży uważam, że taka selekcja naturalna jest dobra. olkaaaaaaa- przyznam szczerze,że się nie znam, znalazłam tylko taką informację: "Wysokość stężenia hCG w surowicy krwi powinna podwajać się każdego drugiego lub trzeciego dnia (w początkowych tygodniach ciąży). Wartości winny wzrastać nie mniej niż o 66% w ciągu 48 godzin, o 114% w ciągu 72 godzin i o 175% w ciągu 96 godzin. Osiągając poziom 1.200-6.000 mIU/ml wzrost spowalnia podwojenie następuje co każde 72-96 godzin. Uwaga - maksymalne stężenie hCG obserwuje się pod koniec pierwszego trymestru (8-11 tydzień). Nieprawidłowy wzrost poziomu hCG obserwuje się w przypadku ciąży pozamacicznej, tej która uległa poronieniu lub która nie rozwija się prawidłowo i nie rodzi szans na powodzenie." źródło: http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=138&s_id=9&ss_id=13 i z niej wynika,że jest wszystko ok, w ciągu 48h wzrosła o ponad 66% może Dziewczyny coś więcej napiszą Pozdrawiam, Dziewczęta Majowe. Miłego dnia. Umiarkowanych mdłości życzę:)
  2. swoje przeziębienie zwalczałam: herbatą z miodem i cytryną herbatą z sokiem malinowym lipą z miodem wygrzewaniem się inhalacjami z wody z solą (udrażnia nos) lub z mięty lekarz doradził mi też wsadzanie czosnku do nosa, ale ze względu na wrażliwość na zapachy w tym czosnek - odpuściłam sobie można sobie też posmarować skórę pod nosem miodem piłam dużo soku pomarańczowego mam też syrop prenalen - jest z naturalnych składników: czosnku, malin, porzeczki etc. i jest dla kobiet w ciąży, kobiet karmiących i niemowląt trzeba też wietrzyć pomieszczenia, by nie dopuścić do kumulowania się wirusów, nie przebywać w skupiskach ludzi - supermarketach, kościele etc. zdrówka życzę i trzymam kciuki:)
  3. sen wychodzi mi bardzo dobrze śpię nawet w dzień wychodzi pewnie z 10 godzin na dobę:) mam problem z zaśnięciem gdy mi bardzo niedobrze,ale jak już zasnę, to ciężko mnie obudzić może to mdłości Ci odbierają sen
  4. u mnie podobnie jak u Nikoli- z bólem piersi jestem oswojona, bo pojawiał się na długo przed okresem i dopiero z okresem mijał w tym czasie zawsze były też opuchnięte, więc w zasadzie u mnie bez zmian - są ciut większe i obolałe bede mama - ja właśnie dzisiaj się lepiej czuję, chociaż wiem, że zwiastuje to jutrzejszą masakrę już miałam taką krótką przerwę i następnego dnia byłam przekonana,że zwrócę nawet jelita, to było straszne za to w ramach oswajania się, mój sedes ma miano: premier i tak, wymiotuję na premiera
  5. pamiętam jak przed remontem robiłam sobie betę, żeby wykluczyć ciążę przy spóźniającym się okresie i wynosiła.. 1! chyba od 0 do 5 były granice dla nieciężarnych
  6. Cześć Dziewczyny znalazłam stronę z wielkością zarodka, ale jest dość ogólna - tj. podane są granice od do dla danego całego tygodnia, ale mnie się ta strona i tak przydaje:) http://www.noworodek.pl/index.php?ms=3&art=39 Nikola - fajny już taki duży zarodek:)
  7. oj, jak Nas fajnie dużo:) witam wszystkie majówki:) mój brzdąc ma 12 mm, to 7w3d, czyli wszystko tak, jak być powinno rośnie idealnie 1 mm na dzień, więc uspokoiłam się niesamowicie, bo od piątku męczyło mnie straszne przeziębienie i kaszel jak u starego gruźlika też czytałam, że imbir jest bardzo dobry na mdłości, ale jeszcze nie próbowałam trochę pomagają też rodzynki, ale ja musiałam się do nich zmusić i efekt nie utrzymał się zbyt długo, dosłownie parę minut
  8. Witajcie Dziewczęta:) Mija127 - ogromnie współczuję i życzę szybkiego dojścia do siebie. Mam okropne mdłości i wymiotuję bardzo łatwo i często, więc będę bywała tutaj rzadko. Nie biorę żadnych leków, tylko kwas foliowy i mam nadzieję, że nie będę musiała brać. Trzymajcie się dzielnie i zdrowo i niech Wam brzuchy rosną:)
  9. Dzień dobry majowo-wrześniowy:) Mija127- w 8 tygodniu, ale to nie reguła a statystyka. Trwają do 12-14 tygodnia ciąży, ale to też nie reguła. W mojej rodzinie jest odwrotnie- ciąże przechodzi się zjawiskowo- mdłości i wymioty spektakularne. Za to w zeszłym roku leżała ze mną w szpitalu dziewczyna, która przez ponad tydzień non stop krwawiła. Z zarodkiem było wszystko w porządku i na żadnym obchodzie nie byli w stanie jej powiedzieć,dlaczego krwawi. U niej to nie było plamienie a krwawienie. Co godzinę biegała zmienić podpaskę. Ja złapałam jakieś porządne przeziębienie i walczę z nim bezskutecznie póki co. Zawsze coś. Moja babcia by powiedziała: na złe niewiele trzeba. Teraz przydałaby mi się jej suszona lipa i jej herbatki. Głowa do góry, ja się wczoraj dowiedziałam, że mam unikać małych dzieci - w aktualnym sezonie rozsiewają wirusy - i skupisk ludzi - też zarazki (akurat teraz mam sporo imprez rodzinnych typu chrzciny, urodziny itp.). A przede wszystkim mam mieć dobry nastrój, bo moje samopoczucie jest najistotniejszym czynnikiem sprzyjającym lub szkodzącym maluchowi. Mam lekarski zakaz oglądania smutnych filmów:) Także śmiech od ucha do ucha i śpiewać fasolki:)
  10. Dobry wieczór:) Nikola - wielka strata i współczuję ogromnie i jednocześnie gratuluję szczęśliwego rozwoju jednej fasolki. Na niej trzeba się teraz skupić i nią cieszyć Nie wiem, po co wchodzą tutaj niezainteresowane osoby, tylko po to,by błysnąć swoim yntelektem. Rozrywka jak u gimbusowni. Byłam dzisiaj na usg. 6 tydzień i 5 dzień. Wszystko w porządku. Pęcherzyk duży. Zarodek ma ponad 7 mm. Zobaczyłam wiercącą się kruszynę. Nie wiedziałam, że taka tycia istota jest tak ruchliwa:)
  11. Dzień dobry Dziewczęta:) Madrenka super, że jest ok. Nawet nie wiesz, jak cieszą takie informacje. Do jutro jajko zniosę. Siedzę właśnie w pracy i mnie mdli jak cholera, wyjdę sobie zaraz na dwór. Lilith-marlie - będzie dobrze, trzymamy kciuki!
  12. Myślę, że skoro temat forum to maj 2013 a nie spory kafeterii, to warto trzymać się właściwego tematu. Jak mawia mój kolega: złość piękności szkodzi, a tu nie ma czym szafować. Temat jest dla każdej babki z terminem majowym i nie warto sobie wytykać jakichś popierdółek. Dbajmy o siebie i swoje dobre samopoczucie. W końcu to już nie tylko wyłącznie nasze samopoczucie. Warto być ponad.
  13. ja używam nivea soft i to jedyny zapach, który mi się podoba:) perfumy odpadają, nie wiedziałam nawet,że takie mdłe ciężkie zapachy lubiłam
  14. Mam nadzieję, że w piątek będziemy mogły wymienić się samymi dobrymi wiadomościami
  15. Niespodzianka - niestety i stety mam tak samo. Z jednej strony się cieszę, bo to podobno dobrze. Z drugiej strony cały dzień mam mdłości. Od momentu przebudzenia się do zaśnięcia. Na nic nie mam ochoty. Jem z przymusu. I to, co jadłam dzisiaj powoduje mdłości dnia następnego. Samo przypomnienie sobie o tym, co jadłam sprawia, że mi niedobrze. Ale nie wymiotuję.
  16. Dobry wieczór:) Zuzis- mi ginekolog od razu powiedział, że wygląda na to że zarodek obumarł. Pewnie sporo za tym przemawiało. Dlaczego kazał mi zrobić drugie usg na innym sprzęcie to tak naprawdę nie wiem - czy dla większej pewności, czy dla formalności, odpowiedzialności nie tylko swojej - nie wiem. W końcu to nie stwierdzenie poronienia już po fakcie a skierowanie na zabieg usunięcia zarodka, trzeba mieć 100% pewność. Myślę, że skoro Tobie kazali czekać i nie informowali w ogóle o takiej możliwości jak obumarcie ciąży to Twoja sytuacja jest dużo dużo lepsza i nie ma co przesądzać jej teraz. Mi nie kazali nawet czekać, o nadziei nie wspominając. Betę masz ok. Może maluszek dłużej się zagnieżdżał, później doszło do zapłodnienia. Trzymam kciuki:) Pitek widzę będzie wiekopomnym dniem dla wielu z nas.
  17. Wiem, wiem, czytałam. Ale pamiętam, jak ciężko wytrzymać nawet parę godzin. Szkoda, że od ręki nie zrobią Ci usg na innym sprzęcie u innego lekarza. Mnie ginekolog powiedziała wtedy, że wysyła mnie na jeszcze jedno usg do innego lekarza, bo dopiero po dwóch, najlepiej niezależnych stweirdzić dopiero obumarcie. I miałam w ekspresowym tempie, nie musiałam się zadręczać myślami zbyt długo.
  18. Zuzis, mnie po usg z podejrzeniem obumarcia ciąży od razu skierowali do szpitala i w szpitalu znó zrobili mi badania i usg od razu. Masz może możliwość zrobienia drugiego usg?
  19. Dziewczyny, trzymacje się. Ogromnie Wam współczuję i domyślam się, co czujecie. Ja mam usg dopiero w piatek i też się boję, bo już przechodziłam to,co Wy i martwią mnie moje mocne bóle podbrzusza. Pierwszy raz na usg w poprzedniej ciąży byłam w 6tc. Na drugim usg w 10 tc okazało się, że najprawdopodobniej tuż po tym pierwszym usg ciążą obumarła, bo zarodek był mikroskopijny, więc sporo czasu musiało minąć i musiał mieć niewielki rozmiar. Przez miesiąc chodziłam z ciążą obumarłą. Byłam w szpitalu, miałam wywoływane poronienie dwukrotnie, bo po pierwszej serii tabletek nic. Później łyżeczkowanie. Akurat w swoje imieniny doweidziałam się o obumarciu ciąży. I rok póxniej w swoje imieniny zaszłam w ciążę. Trzymajcie się, bądźcie dzielne i nie duście niczego w sobie.
  20. Witam! Szczególnie Nowe Majówki:) Ostatnio mam mocne mdłości, więc będę rzadko się udzielać - niedobrze mi z pochyloną głową. Teraz siedzę przy otwartym oknie jest pioruńsko zimno i mi lepiej. Czekam, aż mąż się obudzi i schowa do lodówki garnek z sosem i mięsem, bo ja do tego nie podejdę. Do kuchni nie wejdę póki ten śmierdziel mdlący tam stoi. Już wolę bolące cycki, przynajmniej są większe:) Pozdrawiam i życzę dobrego samopoczucia
  21. lecę już spać, bo powieki są silniejsze ode mnie dobranoc Dziewczęta:)
  22. Nikola, moim zdaniem najlepszą metodą jest wdupiemanizm i olewizm gdybym miała się przejmować wszystkimi intelektualnymi amebami już dawno zapakowaliby mnie w kaftan chociaż przyznaję, że przed zmianą pracy analizowałam wszystko w pracy mam taką załogę starych tępych paskudnych ropuch (to bardzo delikatne określenie w porównaniu do tytułów nadawanych im przez innych współpracowników), które razem plotkują i same tworzą sensacje wg własnej finezji każda z osobna jest oczywiście najpiękniejsza i najmądrzejsza i najwięcej jej się należy,więc non stop się o coś ścierają każda (z urody kartofel) ma oczywiście ogromne powodzenie, jest przecudnej urody i musi się opędzać oczywiście mają problem z napisaniem maila, ba, z wejściem na pocztę nawet żadna nie potrafi pisać i mówić poprawnie w języku polskim żadna nie potrafi poprawnie wypełnić wniosku, pomimo, że zajmuje się tym od lat ... ale to jest nic, bo przecież znają życie,tj. potrafią kręcić i oszukiwać, jak trzeba mataczyć - dlatego są najmądrzejsze za to muszę przyznać im, że niesamowicie wzbogaciły moje życie: doceniam bardziej normalnych ludzi a takie jamochłony mam gdzieś mam za to alergię za znawców życia i wszystkiego, co w życiu przytrafić się może, więc taką koleżankę potratowałabym "soczyście" i miałabym spokój
×