kamelia majowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamelia majowa
-
cześć Dziewczyny, agratka dziękuję ślicznie! Anka30! bo jak ma się czas (a ja mam go dużo) to się podnieca tymi pierdołami, takie cieszenie się każdym drobiazgiem dla małej jest bardzo przyjemne i to chyba bardziej z myślą o swojej radości i zajęciu tak wcześnie wszystko zaklepuję:) no i zawsze jest argument kupowania wszystkiego powoli, żeby mniej odczuć wyrwę w budżecie, można się racjonalnie usprawiedliwić:) ba, ja już chodzę na nauki przed chrztem dla rodziców - połowa za mną:) stwierdziłam, że mam teraz czas, nie muszę szukać niani do dziecka i jeszcze wysiedzę w ławce:) Nikola ja dostałam kołderkę do wózka i kocyki: gruby i cienki, więc kupować nie muszę liczę na ciepły maj i cienki kocyk:) Paulina do łazienki biegam bardzo często od samego początku ciąży na każdym badaniu usg lekarz mnie informuje: o, pełny pęcherz a w temacie zakupów: kupiłam zbiór baśni i czytam małej:) ostatnio pomyślałam o sobie i kupiłam wkładki laktacyjne i pas poporodowy mam nadzieję, że pomoże mi wrócić do talii osy większość rzeczy dla małej już mam, teraz chcę spakować siebie - kupić te nieszczęsne koszule, których nie cierpię w dodatku wszystkie są paskudne i ciężko mi wydawać kasę na coś, co mi się zupełnie nie podoba:/ co do majtasów to zamierzam kupić, podobno są wygodne nie wiem zasadzie co praktycznego powinnam dla siebie mieć słyszałam o butelce wody z dzióbkiem miłego dnia!
-
ja próbowałam ściskania - i nic
-
lilith - U mnie nic nie leci i się nie zapowiada:)
-
ktee - Super:) Witamy i oczywiście gratulujemy! Też mam córeczkę i podobny termin porodu - 10 maja:) Zaczęłyśmy 7 miesiąc. Jak Twoje samopoczucie ciążowe i jak tam Twoja Córeczka daje się podejrzeć na usg?
-
co to jest "nierzatko"?
-
cześć Brzuchatki:) jak tam po walentynkach? u mnie spokojnie i cudownie Anka30! - bardzo fajna tabelka, moja mała jest standardowa:) co do obolałego krocza to czułam się tak, jakbym z impetem z siodełka na ramę roweru spadła, nie mogłam się ruszać ból przeszedł trzeba się oszczędzać i jak najmniej chodzić po oblodzonych chodnikach:) rozciągamy się przedporodowo:) siary żadnej nie mam kawę z mlekiem piłam przed ciążą codziennie w I trymestrze mnie odrzuciło całkowicie, w II ochota na kawę powróciła, więc przez niecałe 2 miesiąca piłam sobie po 1, czasami 2 dziennie, ale takie popłuczyny po kawie rozpuszczalnej z 2/3 kubka mleka przestawiłam się na zbożową inkę, która kawą w zasadzie nie jest ale jest bardzo zdrowa, zalecana kobietom w ciąży - zwłaszcza pita z mlekiem, a mi taki zamiennik wystarcza i pijam ją bez ograniczeń miłego dnia:)
-
Moniaa, moja koleżanka miała cukrzycę ciążową i problemy z nadciśnieniem i córeczka zdrowa jak ryba, teraz ma już 1,5 roku wiem, że ciężko, ale nie ma co się stresować na zapas
-
gratuluję! też mam dziewczynkę:)
-
dotrwałam warto wypisałam już co kupić i ogromnie dziękuję:)
-
moja siostra prała od razu w normalnych proszkach gdzieś wyczytała, że proszki dziecięce to ściema, bo skład mają bardzo często taki sam jej koleżanka która lata temu wyemigrowała z Polski byłą w ogóle zdziwiona specjalnymi proszkami a ja jeszcze nie wiem myślałam, żeby na te pierwsze prania kupić jedno opakowanie a później już szaleć z Bryzą czy Persilem a właśnie, kiedy planujecie już przygotować te ubranka? tzn. wyprać, wyprasować? bo w sumie mam teraz dużo czasu i jeszcze mi całkiem wygodnie, mogłabym prasować, ale nie iem, czy po takim zaleganiu w szafie nie musiałabym tego zabiegu wraz powtórzyć? i przy okazji tematu zapytam o prasowanie bo słyszałam, że nie wszyscy prasują, albo prasują tylko pierwsze ubranka jak to planujecie?
-
klauddynka powinna Nam coś rozjaśnić o kosmetykach w końcu zna się kobieta, jak Ją dostatecznie zmaltretujemy błaganiami to może podzieli się swoją wiedzą:)
-
Cześć Dziewczyny, w takim razie usg w 3d chyba sobie odpuszczę, bo nie znam żadnego polecanego lekarza, który by to rzetelnie wykonał znowu kupiłam mojej córze ubranka ma już całą komodę, a ja się nie mogę powstrzymać tym razem nie mogłam się oprzeć ślicznej sukienusi i uwaga - kremowym "rurkom" z ozdobnymi złotymi niby suwaczkami przy kostkach co prawda niedawno kupiłam różowe "rurki" w białe groszki, ale będzie na zmianę teraz już powinnam się uspokoić z zakupami, bo muszę leżeć - w celu ustalenia,czy moje bóle krocza są z nadwyrężenia czy to rozszczep/rozejście spojenia łonowego w życiu bym nie pomyślała, że ciąża to tyle potencjalnych niedogodności i że kości mogą się rozejść za bardzo:) kosmos na szczęście to nic groźnego dla małej, w najgorszym wypadku będę miała cc i później przez 6 tygodni leżała w bandażach i wyciągu nie wiem, dlaczego, ale ta mumifikacja mnie śmieszy trochę ostatnio przesadziłam z przesuwaniem mebli itp. więc myślę, że jak się odprężę to wszystko będzie ok musi być ok bo rozszczepienie wykluczyłoby bieganie, a na to nie pozwolę:) co do kosmetyków też słyszałam pochlebne opinie o oilatum, sudocrem jest też bardzo dobry na odparzenia, ale jak dziecię nie ma zbyt dużych skłonności do odparzeń to chyba wystarcza zwykły krem/zasypka moja siostra po sudocrem sięgała codziennie, bo mały miał delikatną pupkę, ale np. szwagierka miała już sudocrem tylko na wszelki wypadek o reszcie nic nie słyszałam, więc się nie wypowiem pozdrawiam
-
a laktator mam z aventu też zrobiłam przymiarkę - dziwne uczucie, chyba mam nadwrażliwe sutki
-
dzień dobry:) ja akurat zamierzam małą regularnie zostawiać z mężem:) codziennie na czas mojego biegania, od czasu do czasu na wyjście na kawkę z koleżankami z mm też nie mam problemu jak będę miała pokarm to będę karmić piersią, bo to oprócz jakości pokarmu wygoda i oszczędność, ale jak mi nie wyjdzie karmienie piersią to bez problemu sięgnę po mm lilith - gratuluję odwagi ja bym chciała, żeby moja mała miała rodzeństwo, ale ostateczną decyzję o rozmnożeniu podejmę nie wiem, kiedy miłej niedzieli :)
-
Dziewczyny, na dzisiaj już koniec mojego pisania mam "ostatkowych" gości Nasza piękna bogata pomarańcza na pewno sobotniego wieczoru nie spędzi przed komputerem miłego wieczoru Brzuchatki:)
-
niestety też do polonistów się nie zaliczam mało tego - uważam, że nie trzeba być polonistką, by ogarnąć pisownię ojczystego języka wystarczy skończyć podstawówkę, więc naprawdę nie ma się czym chwalić ortografia jest zresztą najmniejszym problemem tej istoty poziom intelektualny wypowiedzi jest bardziej zatrważający niż pisownia co ciekawe, Naszą ignorancję polegającą na zwykłym omijaniu w trawie tego, w co nie chce się wdepnąć odbiera chyba jako dowód swoich "ciętych ripost" opóźnionego przedszkolaka
-
ale pomarańcza jest fajna, odkryła angielską literę "ś" i przypisuje klawiaturze funkcje z nią niezwiązane:) mój 3letni chrześniak jest bardziej rozgarnięty Nikola - mnie "łupie w kręgosłupie" jak tylko przeforsuję swój organizm zauważyłam, że chodzenie po ośnieżonych chodnikach najbardziej daje mi w kość
-
przejrzeć, a nie "przejżeć", Robaczku :) taka wiedza tajemna: jeśli Ci się podkreśla na czerwono, to znaczy, że znowu napisałaś niepoprawnie magia, co?
-
Pomarańczo, jeśli nie chcesz mieć z tym parszywym krajem nic wspólnego to nie wchodź na polskie fora - gdzie przecież piszą Polacy - i nie kalecz polskiego języka proste jak połacie Twojego mózgu
-
niewiele piszemy łącznie, Damo :)
-
wolę się cieszyć niż ujadać :) aż tak sfrustrowana swoim życiem nie jestem
-
Pomarańczko, wiem, że masz dobre intencje, jesteś wspaniałomyślna i chcesz Nas w ten sposób dowartościować faktycznie, umysł lotny jak furmanka, kultura na poziomie czerstwego wieśniaka i światopogląd żuka gnojarza sprawiają, że każda z Nas może się tutaj poczuć co najmniej Skłodowską-Curie przy Tobie dziękujemy :) dzisiaj dostałam 3 kocyki, kołderkę do wózka i pościel:) fajna taka kompletująca się gratisowa wyprawka pozdrawiam
-
cześć Dziewczyny, nie wiem, dlaczego jakieś pomarańczowe głąby się do Nas przyczepiają pisowni słowa "łeb" (a nie "łep") uczą już w podstawówce o poziomie językowym tych kalekich wypowiedzi nie wspominając i takie dysmózgi bez własnego życia wchodzą tutaj sączyć swoje mądrości Paulina - podziwiam za wytrwałość chyba dwa razy mi wycięło moje wypociny tutaj i skapitulowałam Juwelka - ja miałam po 2 godzinach wynik 124 i wszystko w normie Szyszka - masz cierpliwość,Dziewczyno i zarąbistą Babcię:) też muszę pomyśleć o takiej pamiątce dla małej do wyszywania się nie nadaję, więc pójdę na jakąś łatwiznę przemyślałam sprawę z zakupieniem polaru i samodzielnym tuningu kocyka i zamierzam działać bede mama - ile płaciliście za usg 3d? jak wrażenia? uważasz, że warto zrobić? bo mnie korci czytałam, że w młodziutkiej ciąży maluszek wygląda kosmicznie i lepiej poczekać, więc sobie odpuściłam teraz się zastanawiam,czy już sobie zrobić:) co do pomiarów - ważę już prawie 73 kg aż trudno mi w to uwierzyć:) ja, wieczny ubity sucharek bez tkanki tłuszczowej a tutaj taka masa obiecałam sobie, że do 80 nie dobiję muszę słowa dotrzymać :) kupiłam wczoraj dla małej album na zdjęcia:) akurat trafiłam na promocję białych ślicznych albumów pakowanych w ozdobne pudełka za 12 zł dokupiłam też ręcznik kąpielowy z kapturkiem i prześcieradło z gumką miłego dnia, Dziewczyny:)
-
fajne takie łóżeczko z historią moja wyprawka skompletowała się sama - dostałam:) a że mam dużo czasu i pierdolca to wymyślam już wariacje na temat tego,co jeszcze muszę dokupić
-
mnie się ten przewijak bardzo podoba, prosty, uniwersalny i klasyczny powinien pasować do większości mebli na bezpieczeństwie przewijaków się w ogóle nie znam