Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama_

  1. Elisia, moja szyjka ma 2,75 więc jest w normie. Nie ma dramatu. Oby nic się nie działo. Ja ciąże nosiłam dobrze bez komplikacji, uważam też na siebie nie szaleje, odpoczywam a jak się dobrze czuje to sobie pozwalam. Tak dwa razy w tygodniu szaleje, resztę odpoczywam. Jest ponoć rozwarcie ale od wewnątrz zamknięte. W 22 tygodniu moje. Misie miały po 500g w 25 po 900, w 29 1500g, więc rosną ponoć bardzo ładnie. Jest mi ciężko, ale cieszę się, bo wiem że jak sa duże to istnieje mniejsze ryzyko powikłań. Twoje maluchy urodziły się duże?
  2. Elisia , to dość szybko... Ja w poniedziałek kończę 30 tydzień i mam nadzieję, że nie będzie potrzeby stosowania sterydów. Nie bardzo chce iść do szpitala tylko po to, żeby dostać zastrzyki... Może nie będzie potrzeby. No wg gin nie ma. I tej wersji się trzymam.
  3. Gosia, no faktycznie ta pogoda nie bardzo na pracę z dachem. Całe szczęście że nie zdjęli starego. Bo już myślałam że masz tylko folię... A tu już by było nieciekawie. Teściowej tylko nic pozwól sobie wejść na głowę. W końcu to Twoje dzieciątka :-) ja łożeczko kupiłam używane tylko nowy materac kupowałam a bliźniaki na razie będą w jednym. Na wiosnę wstawie drugie o ile będą chcieli spać osóbno.. Zobaczymy.
  4. Gosia ;-), na wymianę dachu to pogoda nie bardzo. Teraz będę czekać aż się roztopi. Moje chłopaki jeszcze śpią. Jak nigdy. Musieli w nocy ładnie kopać skoro teraz śpią. Ale byłam tak zmęczona że nie obudziłam się dziś ani razu. Boli tylko kość łonowa :-( coraz bardziej w nocy. Ale jeszcze 7 tygodni i dwa dni.. Dam radę :-)
  5. U nas nie ma śniegu tylko mróz... Tak czytam o tej "więzi" między mamą a dzieckiem.. Nie wiem, może ja jestem inna, ale ja urodziłam Jakuba w pełni świadoma, i jak lekarz zabrał go do mierzenia i ważenia, powiedziano mi, że na chwilke i zaraz poloza go na mnie (to na porodówce jeszcze było) to ja panikowałam , żeby za daleko nie odchodzili :-) musieli mnie uspokajać że to za moja głowa zaraz będą robić i się śmiali ze mnie. Od momentu gdy położyli mi golasa na piersi , zakochałam się jeszcze bardziej. Oddawałam go tylko gdy musiałam czyli do kąpieli, ważenia itd. Mało tego , po powrocie do domu przez dobre dwa miesiące nikt poza mną nie mógł dotknąć go. Byłam bardzo zaborcza później starałam się nieco opanować ale byłam zazdrosna. To był mój mały syn i tylko mój. Teraz będzie dwóch :-) jak będę miała tak samo to nie wiem co to będzie. :-D Myślę , że to wszystko przychodzi u każdego indywidualnie'a największa więź rodzi się wraz z karmieniem piersią.
  6. Lenka, spróbuj brać magnez jak ja. Mi zaleciła gin na skurcze trzy razy dziennie a no spa wspomagająco do tego. Ja też nic śpię w nocy. Wstaje do wc a później nie mogę zasnąć po 2 godziny np. Niestety to sa "uroki" ciąży ;-)ale już niedługo. Tym się pocieszam. Za trzy dni koniec 30 tygodnia... I jeszcze te 7 zostanie. A czas jakoś tak szybko leci... Albo tyle się dzieje, że takie odnoszę wrażenie.. Faceci .. To jest taki gatunek, że trzeba im mówić wprost. Oni nie lubią i nie chcą się domyślać o co nam chodzi. Mój m powiedział, że moje przekazy maja być jasne i oczywiste, bo on nie chce się domyślać o co mi chodzi-może dzięki temu nie kłóciliśmy się ani razu..
  7. Dziewczyny, każdy facet inaczej podchodzi. Może powinnaś z nim porozmawiać bez łez, nie wiem. Mój nie lubi, gdy płacze, ale ma prawie 40 lat , jednak twierdzi że jestem bardzo seksowna i mimo że nie bardzo możemy to i tak pozwalamy sobie na mały seks. Nie tulimy się 24 na dobę bo nic ma na to czasu.. Myślę że facet pokocha dziecko, jak je zobaczy. Na razie to dla niego czysta teoria.. To my czujemy ruchy, to my przechodzimy zmiany hormonalne, to my cierpimy gdy boli.. On nie wie kompletnie o czym mowa.. Może pogadaj z teściowa, żeby mu uświadomiła co się z tobą dzieje.. Faceci sa z marsa i nie można nam o tym zapomnieć nawet na chwilę. Głowa do góry. Niebawem się zmieni wszystko :-*
  8. Bentonowa, dzięki :-* pewnie masz rację :-) liczę na to gdzieś w głębi serca ;-) Zanta, przykro mi bardzo.. Mój znajomy młody chłopak ok 34 lat żył nie wiedząc że ma tętniaka... Teraz od maja jest nieprzytomny bez kontaktu brzydko mówiąc roślinka :-( Czasem na pewne rzeczy sytuacje nie mamy wpływu. Wiem, co oznacza pogrzeb syna. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Uważaj na siebie . Ja dziś musiałam odreagować wczorajsza sprawę, wsiadłam w auto i musiałam trochę popiratować po szczecinie. Rozładowuje w ten sposób napięcie i stresy :-) a na koniec pojechałam do cukierni po kawał ciasta i je pozarłam :-D a teraz leże i odkładamy tłuszcz :-) a bliźniaki skaczą w brzuchu jak nakręceni ;-)
  9. Chłopcy nie sa męża. Dlatego miałam nadzieję skoczyć to już teraz... Jak zwykle przecież to było do przewidzenia :-) O zaprzeczeniu wiem, okazuje się że będę musiała robić to już na biegu tuż po ich narodzeniu.. Uważaj na siebie. Nie steruj się za bardzo na tym pogrzebie..
  10. Gosia, ja mam sąsiada Gabriela :-) ma 2 latka i jest moim fanem ;-) Rozwodu niestety nie dostałam jeszcze... Kolejna rozprawa 20 lutego. Więc do dupy... Zła jestem i nie miałam siły nawet napisać... Jak mnie ta sędzina wku.....a to mało powiedziane. No trudno. Będę się bujać po porodzie jeszcze z tym debilem po sądach.. Ja też przytyłam 10 kg. :-(
  11. No ja mam kilkanaście ;-) na 50, tyle samo na 56 i kilka na 62. W tym że ja biorę pod uwagę średnia wagę bliźniąt. Tylko jak chłopcy dalej tak będą rośli to te najmniejsze będą za male :-) myślę że śmiało możecie do szpitala wziąć 56, mój syn urodził się z waga 4040g i te były na niego dobre i pierwsze tygodnie taki rozmiar nosił. Heh ta ciążowa bezsenność... Co tu robić????
  12. A w którym tyg? Chyba nie tuż przed porodem?
  13. Ja jestem na działalności i też na pieniądze czekałam długo. Ale to dlatego że aby wypłacili za zwolnienie to musi wpłynąć składka za kolejny miesiąc więc jak zaniósłam zwolnienie od 15 września do 20 października to nie wypłaca dopóki nie sprawdza czy. Wpłynęła składka za październik , która płacę do 10 listopada... Więc rozumiesz ta chora instytucje?? Nikt tego nie zrozumie. Moja księgowa mówi że to państwo w państwie. I chyba coś w tym jest
  14. Ja na razie 10 kg do przodu. Ale widzę że strasznie nie będzie. Brzuch mały jak w pojedynczej ciąży ale chłopaki się mieszczą jakoś :-) Brałaś sterydy na płuca dzieci? Mi chcą podać ale na razie nie ma potrzeby. Zobaczymy czy coś się zmieni za tygodnie na wizycie.
  15. Elisia, mam 29 i dziś02 dni. Chłopaki od początku byli duzi. Zresztą ja małych dzieci nie rodziłam nigdy ;-) mam nadzieję że do tych 2800 ich podhoduje chociaż. Tylko nie wiem jak ja będę chodzić :-) chyba kupię wózek kelnerski i brzuch na nim będę wozić. :-D
  16. Cześć dziewczynki, Miałam dola... Dwa tyg w łóżku bez wychodzenia.. I okazało się że zupełnie niepotrzebnie bo NIC ZŁEGO SIĘ NIE DZIEJE!!! Luteine mam dopochwowo 2*2 dziennie i magnez. Szyjka długa prawie 3 cm a mamy skończony 29 tydzień. Gin jest dumna że udaje się tak ładnie nosić tych moich chłopców. Ważą po 1,5 kg. Ja 10 na plusie.. No ale przy bliźnietach to ponoć nie tak dużo. Cukrzycy nie mam . Mój wynik był 86 i po 75 g glukozy 1060 czyli w normie. Kurcze a nic więcej tylko słodycze zajadam ... Zostało mi jeszcze 7-8 tygodni.. Tyle muszę utrzymać chłopców. Torbą spakowana prawie. Czyli wszystko przygotowane. Powiem Wam, że ja się nastawiłam na male okruszki a tu chłopcy rosną jak by każde z nich miało brzuch tylko dla siebie i nie wiem gdzie i jak oni się tam mieszcza bo w brzuchu mam 107 cm (zależy jak dużo chodzę). Tak... Po piątej jest a ja już wyspana.. Tak brykaja te moje Kró liczki, że spanie przechodzi.. Co to będzie jak się wykluja... :-( Mam dziś sprawę w sądzie o rozwód. Mam nadzieję że jakoś to przeżyje. Już tak bardzo bym chciała mieć to za sobą... No zobaczymy po południu co będzie. Na razie cieszę się faktem, że mogę spokojnie wyjść z łóżka i nic nie grozi dzieciom-nie zamierzają się rodzic zbyt wcześnie... A mówiłam, że nie do końca ufam tej diagnozie, że niemalże już się rodzic będą. Poczytam jeszcze co naskrobałyście gdy mnie nie było ;-)
  17. Cześć mamusie, Nie było mnie chwilę, ale że miałam przykaz leżenia to straciłam wene do pisania w ogóle... :-( Gratuluję Elisi, duże dzieci. Ja mam nadzieję swoje donosic do grudnia. Czytam że cześć już spakowana ;-) ja też. Tzn jeszcze nie w torbę ale już w reklamówkach jest wszystko :-) i cześć dla mamy i dla dzieci. Wczoraj byłam na wizycie. I co się okazało WCALE NIE MUSZĘ LEŻEĆ!!! Nie mam wewnętrznego rozwarcia, szyjka ma prawie 3 cm i moja gin jest jest bardzo zadowolona że już skończony 29 tydzień i że chłopcy tak ładnie rosną , maja po 1497 g. Na wiadomość że nie muszę całe dnie plackiem leżeć powiedziałam mojej gin, że ja kocham :-D Więc wróciłam do życia :-) A teraz jak co noc nie mogę spać... Chłopaki mnie budzą i bawią się na całego. Też sobie porę znaleźli.. Dziś mam sprawę na 14 rozwodowa ale już rano przyjedzie do mnie przyjaciółka. Nie będę sama :-) Mam stresa, nie powiem ale jakoś muszę to przebrnąć. Więc teraz już jestem wyspana i zaczynam się nudzić ;-) Ciąże wg mojego planu i gin oczywiście muszę donosić do 7-16 grudnia. Dłużej może być ciężko.. A co do starań po poronieniu, ja też proponuje zacząć od razu. Pamiętam że z moim Synem zaszłam w ciąże 1,5 miesiąca po tym przykrym zdarzeniu.. I ani przez chwilę nie było zagrożenia ciąży.
  18. Miluska, ja spalam w tych samych godzinach co ty :-) u mnie słońce pięknie święci czyli w szczecinie słonecznie.
  19. Miluska. Jak ja Ci współczuję.. Chyba nie masz wyjścia jak tylko do środy przeczekać ten okres a później powoli zrobić wszystko po swojemu. Jak oni pojda to porozmawiaj x mężem na temat tego że to wasze mieszkanie a ty jesteś panią domu i ma być tak jak ty chcesz i że to ciebie powinien pytać o zdanie o nie matki. Mam uraz do teściowych, miałam dwie obie takie kur...y że szkoda gadać. Teraz nie mam teściowej, bo mama mojego obecnego m nic żyje niestety trochę żałuję w tym przypadku niestety. Ale jeżeli chodzi o mieszkanie to mam podobnie. Miąszkamy u mnie ale on też ma mieszkanie pl mamie i bardzo dużo jest tam rzeczy z lat hmm 70-90 tych. Facetowi to nie przeszkadza ale ja też już zaczęłam robić tam subtelne porządki. Nie będę w skansenie mieszkać i tyle. Taka była rozmowa i jakoś to przyjął. Powoli przygotowujemy się do remontu :-) mój mały sukces :-) U Ciebie też musisz powoli sukcesywnie pozbyć się teściowej ze swoich szafek..
  20. Ja usuwam, po co mi metka z firma np jak dziecię będzie leżało tylko na plecach i będzie się denerwowało drapiaca metka na karku. Ja szału dostaje jak mnie coś drapie a co ma powiedzieć malec, który ma dużo wrażliwsza skórę. Gumowej rękawicy używam do ściągania sierści z psa razem ze szczotka :-) Dobrze że się udało :-)
  21. Ale poczekaj żeby dobrze wyschla żebyś sobie nic nie zrobiła. Ja zostawiam drzwiczki otware na noc np i na drugi dzień już jest tam sucho:-) trzymam kciuki. Mi nic nie jest , prąd mnie nie kopie :-D a sierść mam w domu od 6,5 roku.
  22. Prać:-D nie spać :-D sorki to słownik w telefonie :-D
  23. Justi, ja mam labradora... Sierści co nie miara ale tylko okresowo. Generalnie sunia jest na dworze całe dnie , czasem noce. No ale do sedna... Jak kończę spać jej koc lub inne rzeczy z kojca to zostawiam otwarta pralkę żeby wyschla na drugi dzień biorę odkurzacz i odkurzam pozostawiona sierść a żeby mieć pewność że w pozostałych ubraniach nie będzie jej prawie białych włosów to wrzucam później po odkurzaniu do prania jakieś szmaty do podłogi lub inne tego typu rzeczy. Pamiętaj o dokładnym usunięciu włosów z uszczelki gumowej i z samych drzwiczek bo tam potrafią zostać. W ten sposób nie przenoszę sierści na inne rzeczy. Aha a te szmaty prane na końcu susze na dworze bez względu na pogodę żeby te włosy nie trafiały znów do domu. Wyczesywanie też jest istotne.
  24. Ja trochę zaniedbuje swojego przez to leżenie. Ale potanowiłam iść dziś do kina. Jutro i tak wyjde z łóżka bo jest niedziela i będę leciała na cmentarz jak co tydzień. Więc nic mi nie będzie. Nie będę biegać i skakać przecież... Wyspalam się to teraz mogę się zebrać na miły wieczór z przyszłym tatą :-)
  25. Misia ja nie ryzykuje. Po orgazmie faktycznie sa skurcze i to dość mocne i długo się utrzymują dlatego z bólem serca ale wybrałam abstynencje seksualną. Po co wywoływać przedwczesny porod. Ale najlepiej spytaj swojego gin myślę że to sprawa indywidualna
×