To prawda, że się rozczulają nad scenami z Surmaczową czy Heniutką ( co już jest w ogóle porażką), a głównych bohaterów jak na lekarstwo. Prawie dwa tygodnie sezonu i ani Agnieszki z Zosią ani Jackuuu i Małgosi, chorego Jaśka. Monika była? Bo nie pamiętam.
Powinni tytuł zmienić bo z Klanem Lubiczów to niewiele ma wspólnego