asia.sudenis

Cześć dziewczyny, ja już po badaniach,całe szczęście. W nocy wstawałam do toalety i przy okazji zaszłam do lodówki żeby napić się czegoś zimnego, a mój m drze się z sypialni,co robię:P myślał,że znowu głodomorra i będą nici z badań na czczo hehe , specjalnie dużo na kolację zjadłam,żeby głodek w nocy mnie nie złapał.Wicia z z niecierpliwością czekamy na dobre wiadomości jeżeli chodzi o badania, na pewno wszystko będzie dobrze. A propo spodni ciążowych,fajne mi przyszły do sklepu. W sumie to nie są typowe ciążówki, ale mogą spokojnie pełnić taką rolę:) maja fajną, luźną gumę na brzuszek, wczoraj je mierzyłam i powiem Wam,że mega wygodne. Jak będę jutro w pracy, to zrobię foty i Wam pokaże, może którejś z Was też się będą podobać:) Muszynianka..daj znać od razu jutro po badaniu, trzymam kciuki. Ja połówkowe mam dopiero 16 października KANCIALUPKA super,że czujesz się już lepiej!!

Cześć dziewczyny, ja już po badaniach,całe szczęście. W nocy wstawałam do toalety i przy okazji zaszłam do lodówki żeby napić się czegoś zimnego, a mój m drze się z sypialni,co robię:P myślał,że znowu głodomorra i będą nici z badań na czczo hehe , specjalnie dużo na kolację zjadłam,żeby głodek w nocy mnie nie złapał.Wicia z z niecierpliwością czekamy na dobre wiadomości jeżeli chodzi o badania, na pewno wszystko będzie dobrze. A propo spodni ciążowych,fajne mi przyszły do sklepu. W sumie to nie są typowe ciążówki, ale mogą spokojnie pełnić taką rolę:) maja fajną, luźną gumę na brzuszek, wczoraj je mierzyłam i powiem Wam,że mega wygodne. Jak będę jutro w pracy, to zrobię foty i Wam pokaże, może którejś z Was też się będą podobać:) Muszynianka..daj znać od razu jutro po badaniu, trzymam kciuki. Ja połówkowe mam dopiero 16 października KANCIALUPKA super,że czujesz się już lepiej!!

Mufinka mi też kazałą Dr się oszczędzać. Wiadomo robię to w miarę możliwości, czasami się zapominam. Dzisiaj trochę poczytałam na temat łożyska i już czarny scenariusz. Dr też mówiła mi,że na razie nie ma czym się przejmować,że w żaden sposób to nie wpływa na dzidziusia. Ja już w domku po pracy. Jakoś dzisiaj bez humoru jestem, jakąś chandrę mam...Trzymajcie się cieplutko mamuśki!

Dziewczyny, które czujecie już ruchy- jakie to jest uczucie w brzuszku? bo ja dzisiaj poczułam takie drganie i przy tym bulgotanie, nie wiem czy to moje jelita, czy Julka...

Petra musis wejsc na stronke www.fotosik.pl tam jest opcja dodaj zdjecie, klikasz na to, nastepnie wybierasz z komputera zdjecie ktore chcesz dodac,ono sie wczytuje. po chwili masz zdjecie dodane i ponizej podany link do niego. kopiujesz go i wysylasz nam:) na pewno sobie poradzisz.

Wikunia83 ja z rana mam fajny miękki brzuszek, a już w ciągu dnia robi się taki dosyć twardy i napięty. Faktycznie będę musiała powiedzieć o tym lekarzowi, bo nie wiem czy to normalne.

A oto i mój brzuszek:) z dnia na dzień coraz większy:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ba333b6c9c161d8.html

Cześć dziewczyny. Ale się rozpisałyście:) Ann8912 jak sobie pomyślę,że jeszcze tyle czasu zostało,to aż nie chce się w to wierzyć. Za to jak patrzę wstecz, to dziwię się,że to tak szybko zleciało. Ja już 17tydz3dzień. Jeszcze niecałe 3 tygodnie i półmetek, a później to już bliżej niż dalej:) Kejtii bardzo dobrze,że nie przejmujesz się tymi pomarańczkami, nie warto. Dobrze,że przypomniałaś o dniu chłopaka, chociaż symbolicznie trzeba jakąś czekoladkę podarować. xNightmare ja od jakiegoś czasu mam takie wychodzące gulki( wcześniej już pisałam o tym). Myślałam,że to Julka wychodzi, ale Dr powiedziała,że na tym etapie, to za wcześnie. Tłumaczyła to,że dzidziuś jelita wypycha. Także na ruchy muszę jeszcze trochę poczekać.. niestety:( Już nie mogę się doczekać tego momentu. Muszynianka.. wybij z główki sobie takie myślenie!! Z dzidzią wszystko w porządku, a z tyciem to się ciesz:) na pewno już niedługo zaczniesz przybierać, także spokojnie. a propo zgagi, to też nigdy nie miałam, nawet nie wiem jakie to uczucie i też często pytam się meża, bo on to co chwile zgagę ma;p Meaa piękny brzusio:) wieczorkiem też dodam jakąś fotkę:) Ja już ponad 4kg na plusie, w sumie poszło mi w brzuch, cycki i tyłek no i może po buzi trochę widać... Nie ma co czytać tych pomarańczowych. Szkoda czasu na to:) Od paru dni mnie strasznie brzuch pobolewa i trochę mnie to martwi:( w sumie nie cały czas, tylko co parę godzin, nie wiem czy to normalne. Jak będzie tak dalej, to chyba wcześniej będę musiała udać się do lekarza...

Widzę,że dzisiaj nawet na forum nerwowo. Dziewczyny szkoda nerwów, nawet nie reagujmy odpisując tym pomarańczowym!! Widocznie nie mają zajecia skoro krytykują innych. Szkoda nerwów, trzeba się śmiać z takich:) Ja dzisiaj jakiś taki napięty brzuch mam przez cały dzień, co chwile mnie jakieś skurcze łapią, trochę aż przestraszona dzisiaj byłam. Teraz na wieczór trochę lepiej. Ogólnie dzień jakiś nerwowy. Dobrze,że już się kończy.

Hejka Widzę,że coraz więcej będzie córeczek. Super,że u Was dziewczyny też wszystko w porządku. Ja już po weekendzie jadę na jakieś zakupki dla mojej Julci. Już podjęliśmy decyzję, co do imienia. Zostaje Julia. Może na drugie damy Laura. Olinek biedna Ty z tym złym samopoczuciem. Miejmy nadzieję,że wkrótce Ci przejdzie. Super,że wracasz do pracy i jeszcze lepiej,że synek zdrowy. U mnie USG 4D razem z wizytą kosztuje 140zł. Normalne standard 100zł. Hania u mnie też wszyscy mówili,że chłopak,po podobno ładnie wyglądam, a jednak córa. Już wczoraj dostaliśmy od znajomych ciuszki. Śliczne sukienusie, bluzeczki itp, ale najbardziej rozczuliła mnie puchowa, różowa kurteczka. Normalnie czad:) Kancialupka uważaj na siebie!! Dużo odpoczywaj!! Ja jakaś dzisiaj jestem bez humoru, wszystko mnie denerwuje od samego rana. Coś pisałyście o depilacji itp. Ja kiedyś woskiem depilowałam, a teraz tylko maszynki. Zawsze co 3 dni góra musiałam golić nogi a teraz ponad tydzień i jeszcze tragedii nie ma. Aż nie chce się w to wierzyć, ale nie narzekam, dla mnie bomba:)

NICK...................WIEK.............TP.................P ŁEĆ....................MIEJSCOWOŚĆ malinówka376..........21...........5marzec.............. ..?.....................UK/Wroclaw meaaa...................29...........5marzec............. ...? .....................Sosnowiec asia.sudenis........... 22.......... 8 marzec............Dziewczynka.....................Jelenia Góra Aśka_Wrocław_89.....23...........8 marzec.............chłopiec?..............Wrocław xNightmare............19...........9 marzec...............dziewczynka.......Gdańsk Ann8912................23...........10marzec............. ?.. .....................Częstochowa kejtii................21..............11marzec........... ....dziewczynka.......Radom Hania_85_05...........27..........14 marzec..............?......................Lublin Ajka86...................26.........17marzec............. .ch łopiec.............Częstochowa B@siek..................28......... .20 /22marzec..........?......................Łódź hermenegildaaaa.....30...........21 marzec.............?..............Konin mama-deutchland.....27..........26 marzec..............?......................Frankfurt KANCIALUPKA..........25..........28 marzec..............dziewczynka.......Kraków Olinek...................29..........30 marzec..............?......................Warszawa Wikunia83..............29..........31 marzec..............?......................Śląsk

A więc już wszystko wiem. Czekając na poczekalni, zrobiło mi się tak niedobrze,myślałam, że zwymiotuję. Dr. zaczęła tylko rutynowe badanie ginekologiczne, pomacała brzuch, za chwilę wzięła jakieś urzondzonko żeby puls u dzidziusia wyczuć( myślałam, że będzie normalne USG i się dowiem, czy chłopczyk , czy dziewczynka) i nic nie było słychać. Ja już zawał serca prawie, myślałam,że zemdleję z tego wszystkiego. Ona spokojna. Poprosiła zebym się ubrała i żebyśmy poszły do gabinetu na USG 2D żeby zobaczyła serduszo . U mnie milion myśli na sekundę. Tylko się położyłam, włączyła sprzęt i jak zaczęła jeździć po brzuszku to się uspokoiłam widząc jak wierci się moje maleństwo. Zapisała puls, powiedziała, że łożysko nadal nisko,że nic się nie dzwignęło. Trochę mnie uspokiła mówiąc,że to nie zagraża dziecku. Chodzi tu bardziej o poród. Tak czy siak i tak będę miała cesarskie cięcie. Na koniec mówi to mnie" no a tu na dole jest dziewczynka". Będzie córeczka. Śliczna dziewczynka!! Nie ukrywam, że zaskoczenie, bo jakoś od samego początku myślałam,że chłopiec, a tu proszę jaka niespodzianka. Zresztą wszyscy w rodzinie mówili, że chłopak będzie. Jedynie teściowa sądziła,że dziewczynka będzie. No i zgadła:)) Dr pomiarów nie robiła żadnych, dopiero 16 października na następnej wizycie. Dostałam skierowanie na następne badania. znowu kłucie, a tak tego nienawidzę. NO ale jak mus, to mus. Teraz już mogę powoli sobie kupować ciuszki itp:) Ale jestem szczęśliwa. NIc ani nikt nie jest w stanie popsuć mi dzisiejszego humoru. I jeszcze do tego taka piękna pogoda u mnie, zaraz za jakiś spacerek bo wolne od pracy!!:) Co do krechy, to na razie nic nie mam. Ale jeszcze zobaczymy jak to będzie. No to zmieniam tabelkę, bo u mnie już żadnych niewiadomych nie ma:) Trzymajcie się cieplutko

Cześć Mamuśki!! Dzisiaj zaczynam 17 tydzień no i w końcu po miesiącu czekania wizyta. Jestem pełna obaw, a z drugiej strony nie mogę się doczekać, aż zobaczę mojego maluszka. Może dzisiaj poznamy płeć. M idzie ze mna, jeszcze nie widział dzidziusia na usg. Trzymajcie kciuki!! o 12 wszystko będzie wiadomo. Tym czasem miłego dnia Wam życzę.

Co do auta, to ja mam mniejsze, a mąż większe. Mi do bagażnika się zmieści wózek także najważniejsze:) w dalsze trasy, to wiadomo autem męża:) zawsze jakaś alternatywa jest:) Co do zwierzątek, to my mamy pieska. Shih tzu. Boże wszyscy się ze mnie śmieją, bo traktuję go jak dziecko:) Tyle co radości nam daje, to coś niesamowitego:) A jaki przy tym mądry i cwany. Jak widzi dzieci z daleka, to wariuje. Uwielbia dzieciaczki:) głupiutki, bo skacze od razu do zabawy, a wiadomo nie wie że z dzidziusiem nie będzie się mógł pobawić tak jak ze mną, właśnie obawiam się tego skakania; musimy pewnych rzeczy go oduczać np. wieczorami zawsze amby dostaje na zabawę przy tym szczeka straszliwie, próbujemy go uspokajać, jeśli to nie wychodzi, to od razu za drzwi z sypialni, jak po jakimś czasie go wpuszczamy, to wie że już nie może szczekać. NO ciekawa jestem jak to będzie...

nick...............wiek.............TP...............płeć. . .....imię.......skąd meaaa...................29...........5marzec............? ...........?........Sosnowiec asia.sudenis........... 22.......... 8 marzec...........?...........?........Jelenia Góra xNightmare............19...........9 marzec...........DZ?........?........Gdańsk Ann8912................23...........10 marzec..........?...........?........Częstochowa kejtii................21...........11marzec........dz?... .......?.......Radom Hania_85_05...........27...........14 marzec..........?..........?........Lublin B@siek..................28......... ..20 /22marzec.....?...........?........Łódź mama-deutchland.....27...........26 marzec..........?..........?........Frankfurt Olinek...................29...........30 marzec..........?..........?........Warszawa Wikunia83..............29...........31 marzec..........?..........?........Śląsk KANCIALUPKA........25........28 marzec.......DZ..?.......?...........Kraków

Olinek jakoś już tydzień je przyjmuje. Bardzo mi służą,bo nie odbija się rybą (w poprzednich witaminach to była masakra) i jak dla mnie mają w składzie wszystko to co mi potrzebne. Jakoś nie jestem za bardzo wymagająca jeżeli chodzi o witaminy, bo na razie odpukać nic mi się nie dzieje i dobrze znoszę ciąże, bynajmniej drugi trymestr to dla mnie okres pełen energii!! Aż sama się dziwię.

U mnie też dzidziuś będzie z nami w sypialni na początku. Pokoik jest cały czas pusty. Jak kupowaliśmy mieszkanie, to tylko malowanie, panele i nic więcej, czekał cały czas na maluszka:)) Na razie nie wczuwam się w urządzanie, z tym poczekam jeszcze po urodzeniu z pół roku, na razie mam czas na zastanowienie. Na pewno do tego czasu 100x będę zmieniała koncepcje:) Na razie łóżeczko w sypialni, mam komodę do tego i nic więcej mi nie potrzeba. Jeżeli rzeczy w komodzie się nie zmieszczą, to mam w sypialni na całą ścianę szafę, także spokojnie jest miejsca, a miejsca:) Powiem Wam, że moja koleżanka parę dni temu urodziła córeczkę. Kurcze ale jej zazdroszczę,że może już przytulić swoją kruszynkę:)) Moja kruszynka oj rośnie. Brzuszek z dnia na dzień coraz większy, jutro zaczynam 17 tydzień:) a jak tam Wasze brzuszki??

nick...............wiek.............TP...........płeć.. .....imię.....skąd meaaa.............29............ 5 marzec......?............?......Sosnowiec asia.sudenis........22.......... 8 marzec.......?...........?......Jelenia Góra

Cześć dziewczyny!! Weekend wolny miałam, a zleciał jak nie wiem co. Dzisiaj znowu 12h w pracy. Dziwna sprawa,bo coś mnie od samego rana strasznie muli, a przecież dawno już tego nie miałam. Mój mężulek jest strasznie przewrażliwiony jeżeli chodzi o ciążę, już czasami naprawdę przesadza. "Tego nie rób, tego nie jedz,jedz więcej tego, nie leż tak, tego nie noś, pójdziemy z psem razem, bo jeszcze cię gdzieś pociągnie za bardzo":D haha powiem Wam, że czasami zwariować idzie. No ale cóż, jego nadopiekuńczość nie ma granic. Olinek ja na Twoim miejscu również znalazłabym opiekunkę. Ja osobiście chcę pracować jak najdłużej, bo wychodzę z założenia, że później jeszcze się nasiedzę w domu. Ja biorę ladee vit i mi bardzo służą. Powiem Wam, że teraz to mam rebus z tymi ubrankami. Ale wydaje mi się, że lepiej żeby były ciut większe, bo wiadomo jak szybko rosną małe dzieci. B@siek ja już mam łóżeczko od razu z przewijakiem. Wydaje mi się to bardzo praktycznym rozwiązaniem. Dodam, że my również nie mamy żadnego doświadczenia,tu kogoś zapytam, tu ktoś mi coś podpowie, tu coś przeczytam. Wszystko wyjdzie" w praniu":) Kejtii głowa do góry, wszystko będzie dobrze. Ja jutro też mam wyczekaną wizytę. Z jednej strony nie mogę się doczekać, może teraz poznamy płeć maluszka, a z drugiej jestem pełna obaw, czy oby wszystko jest w porzadku.

Dziewczyny tak czytam posty i biedne jesteście z tymi dolegliwościami ciążowymi, szczerze naprawdę bardzo Wam współczuję i trzymam kciuki za to aby w końcu każdej z Was się polepszyło i żebyście mogły się cieszyć ciążą.

hejka Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która ma 4miesięcznego synka. Gdzieś podobno wyczytała, że piwo karmi wpływa na produkcję mleka. Wyobraźcie sobie, że na weekend wypróbowała ten sposób no i podobno miała już po dwóch godzinach bardzo dużo pokarmu, aż wierzyć się nie chce. Skoro gdzieś w gazetach dają takie porady, to ja tylko jednej rzeczy nie rozumiem. No super, bo produkuje się pokarm no ale przecież jak dać dziecku takiego cyca skoro piło się alkohol, wiadomo karmi ma tylko o,5% no ale mimo wszystko ma ten alkohol... Olinek ja biorę witaminy rano zawsze do śniadania, bo tylko wtedy jestem w stanie o nich pamiętać. B@siek u mnie to w ogóle dziwnie z tą wagą. Najpierw w bardzo krótkim czasie od razu 3kg na plusie i teraz dobiłam do 4kg, dodam że praktycznie jem tyle co przed ciążą, bo nie mam potrzeby więcej, także nie wiem skąd się biorą te kilogramy;/ Wikunia na pewno łożysko się uniesie, nie zamartwiaj się, bo wszystko będzie dobrze. Zobaczymy jak u mnie z tym łożyskiem. Wizytę mam we wtorek i już nie mogę się doczekać, bo mam nadzieję,że poznam w końcu płeć maluszka.

Czesc Mamuśki!! Ja chcę karmić piersią jeżeli będzie taka możliwość, jak nie, to zawsze butla jest w alternatywie. I jedno i drugie uważam że jest dobre. Biedne Wy z tą anemią ciążową. Ja gdzieś około1,5 mc temu miałam robione badania ogólne i miałam nieduży spadek hemoglobiny. Dodam, że jestem wegetarianką, także i tak byłąm zadowolna z wyników. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, żadne choróbsko odpukać mnie nie łapie, także dobrze. Jedynie, to standard czasami bóle podbrzusza, ale to chyba jak u każdej. Pozatym pełna energii. Co do odczuć jeżeli chodzi o radość i miłość do bejbika, to uważam, że wszystko przyjdzie pora i każda w końcu to poczuje. Ja na początku jak zobaczyłam dwie kreski na teście, to byłam przerażona, mimo, że powoli przygotowywałam się do myśli o dzidziusiu. Ja płakałam z przerażenia, a mój m ze szczęścia, bo on już bardzo chciał. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Bałam się wszystkich zmian, że już nie będzie tak beztrosko jak do tamtej chwili, że wszystko się zmieni itp. Na chwilę obecną cieszę się bardzo z tego faktu i kocham moje maleństwo nad życie. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej niż teraz. Te 4 mc bardzo mnie zmieniły. Ja również cały czas głaszczę brzuszek, mówię do niego itp. zresztą mój m tak samo, on to już w ogóle:)) Olinek te witaminy z kwasami to Ladee vit, podobno jakaś nowość na rynku. Mi bardzo służą. Ja również, jak się okaże, że cóa chcę dać na imie Laura, bo jako jedyne dla dziewczynki mi sie podoba. Również jak dla mnie ładne są Julka i Oliwia, ale już takie oklepane. Dla synka mam imię Alan:)) Witaj mama-deutchland co do wózka, to uważam,że to bardzo dobre rozwiązanie. Bardzo duża wygoda i ułatwienie dla Ciebie jak i dla Maluszków:) Trzymajcie się cieplutko w te pochmune i coraz zimniejsze brr dni...

B@siek ja też mam napady niekontrolowanej złości i się nakręcam, mojego męża, to bawi, a ja szału dostaje i rzucam czym popadnie. Czasami cała w skowronkach, następnego dnia patrzę w lustro i bęcze bez powodu. Tylko my będące w stanie błogosławionym jesteśmy w stanie się zrozumieć. Z tym piekarnikiem mnie rozbawiłaś:)

Olinek82 napiszę Ci nazwę o ile nie zapomnę:))

Olinek 82 wcześniej brałam witaminy, które miały w sobie omegę i nie mogłam wytrzymać, bo tak mi się rybą odbijało... Na szczęście skończyłam opakowanie i kupiłam inne. Witaminki też z kwasami omega ale, po nich na szczęście nic się nie dzieje, zero odbijania, nie muli mnie po nich w ogóle. Jak wrócę z pracy do domu, to podam Ci ich nazwę, bo niestety nie pamiętam... Następna przypadłość w ciąży, która mnie dopadła, to problemy z pamięcią. Też tak macie? Mi nawet parę tygodni temu zdarzyło się pójść do pracy i zostawiłam żelazko włączone. Wracam po 6h w pracy, chodzę do garderoby, a tam żelazko się świeci;/ zawsze przecież sprawdzam po 3x, czy wyłączyłam. Dzwonie do męża z aferą, że puści nas z dymem itp, a on na to że nic nie prasował, jedynie ja rano prasowałam i ostatnia z domu wychodziłam. No pięknie sobie myślę. Albo wyjdę z domu bez portfela, albo bez kluczy do auta, albo bez telefonu:P codziennie coś:P