Maciek B.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Maciek B.
-
Gratuluje:) Tak, mam przepis na cos w awokado, po meczu Ci napisze, ok? Nie lubie jogurtow z musli, a w Biedronce ostatni raz bylem sto lat temu;)
-
Szpilki nie ogladalem i nigdy nie bede ogladal, bo to osoba karana.
-
Kaha lubisz sok pomidorowy?
-
Dziekuje za gratulacje:) Tak, dziwne masz upodobania. Ja boks lubie ogladac, MMA nie. W kosza tez gram, kiedys nawet gralem troche w klubie w mlodzikach i kadetach. Teraz czesto jestem zapraszany na mecze do skladu, bo jestem wysoki, dosyc zwrotny jak na swoj wzrost, mam dobra kondycje, dobrze bronie i mam dobry rzut z dystansu.
-
Prosze:) U mnie tez slonecznie, ale chlodno. Bylem na pilce i strzelilem gola;) O 17 gra Lech. Na obiad kurcze pieczone;) Do fryzjera tez nie lubie chodzi;) Ale jest w salonie fajna fryzjerka, to chodze;)
-
Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus:)
-
"W przypadku Boga nie ma miejsca na polemikę z Jego przykazaniami." To jest Twoja definicja wiary, ja mam inna. Boga traktuje jako przyjeciela, a nie kogos kogo mam sie bac i kto ma wzbudzac we mnie poczucie winy, mimo ze nie zrobilem nic zlego. "Jak możesz sądzić że wiesz coś wiecej niż ten ktory dał Tobie tę cząstkę madrości jaką posiadasz,który dał Ci rozum,zdolność myślenia,czucia itd." Poniewaz rozmawiam z Bogiem. "To nie jest taka sama zwykła przyjazń jak z kolegą równym Tobie, tak samo mądrym lub głupim jak Ty.Musisz pamiętać o tym że Bóg jest jednak Bogiem,pomimo że nas zaprasza do przyjazni,to zarazem jednak mamy zachowywać pełen szacunek i respekt,a także mamy Go wielbić.Czy wielbi się kolegów?To nasz Przyjaciel,ale "wyższy"od nas rangą pod każdym jednym względem.Nie jest równy nam.To Przyjaciel Ojciec,a nawet dużo więcej niż Ojciec,bo ziemski ojciec moze w czymś się mylić, natomiast Bóg nie.Czy uznajesz nieomylność Boga Ojca?Jeśli tak to nie ma miejsca na polemikę, na nakazywanie mu swoich reguł .Przyjazn z Bogiem polega na wypełnianiu Jego przykazan..." Tak, mentor, przyjaciel i ojciec. Nie wiem jakie masz stosunki z ojcem i przyjaciolmi, ale ja mam przyjacielskie i takie tez mam z Panem Bogiem:) "To zapytaj. I zapytaj też o tę naukę KK,czy jeśli część odrzucasz to czy to jest ok." Ok, zapytam, ale ogolnie u nas w parafii jestem osoba lubiana:)
-
Btw. wczesniej pisalas o "agresji", a nie o zlosliwosciach, czekam na przyklady:)
-
@Winnipeg: dlatego, ze to krzywda dla dziecka. Nieslubne i nieochrzczone dziecko, to wielka krzywda dla niego.
-
Jak jest dziecko, to musi byc slub. Dziecko nie moze byc nieslubne.
-
"Siejesz zamęt.Ona ma dobre postrzeganie Boga, to Ty masz dziwne." Ona ma dobre i ja mam dobre. "Bóg cieszy się z dobra,a nie z grzechu." Tak, Bog cieszy sie z dobra. "Bóg cieszy się z dobra." Zgadzam sie. "A to że ma kobieta dobry związek to ja myślę że to Jego dobroć i łaska, bo On nieskończenie miłosierny,obdarza nas dobrem nawet gdy nie do końca na nie zasłużyliśmy." Nieprawda, Bog nie ingeruje w zycie czlowieka na ziemi. "No jaki widać. nie jest to trudne, jeśli się człowiek umie zgrabnie sam oszukiwać." Nikogo nie oszukuje.
-
"Maćku to jest dla każdego z boku jasne,że dorabiasz swoje teorie do swojej niemocy i słabości,bo nie umiesz się wygrzebać.Twoje teoryjki to tylko mydlenie oczu." Do jakiej niemocy i slabosci? Nie chce sie z niczego wygrzebywac, mam wewnetrzna harmonie duchowa i psychiczna:) "Dobrze że chociaż wiesz że postępujesz sprzecznie z wiarą w Boga..." Nie postepuje sprzecznie z wiara w Boga, moja wiara w Boga jest silna i niezachwiana. "Nie bardzo szanujesz,bo reagujesz agresją i piszesz niemiłe słowa gdy ktoś napisze Tobie coś na drażliwy temat." Nie przypominam sobie sytuacji, w ktorej zareagowalem agresja, kiedy ktos napisze mi cos na drazliwy temat. "Bóg wybacza jeśli się żałuje za grzech i uznaje go przede wszystkim [a tutaj to uznanie jest i to jest bardzo pozytywne]A nie dla jakiegoś wyimaginowanego bycia "dobrym człowiekiem" " Bycie dobrym czlowiekiem nie jest czyms wyimaginowanym. Chyba, ze dla Ciebie:) "które dla każdego znaczy coś innego a dla wielu oznacza tylko oportunizm i nic więcej." To co opisujesz, to jest klasyczny relatywizm moralny:) Ja nie podzielam tego pogladu. "Zapytaj się księdza,jeśli jakiegoś znasz." Tak, znam kilkunastu. "Ty byś chciał aby wszyscy mieli tak nieczułe kamienne sumienia jak Ty i nie odczuwali jego wyrzutów." Nie, chcialbym, zeby nikt nie mial poczucia winy, jesli nie zrobil niczego zlego.
-
Wiem co to jest pokrzywa, kojarzy mi sie z bablami na nogach;) Ale pokrzywka to nie wiedzialem.
-
Jesli masz sie przeze mnie denerwowac, to nie musimy rozmawiac, bo nie chce miec Cie na sumieniu.
-
Czesc Winnipeg. Pozdrawiam Cie w sobote
-
"Czemu Maćku nie napiszesz wprost, że wiesz o tym, iż współżycie przed slubem jest grzechem, ale nie potrafisz się z niego wygrzebać i dalej w nim tkwisz, bo jest Ci po prostu w tym dobrze." Przeciez od poczatku to pisze, z ta roznica, ze nie chce sie wygrzebac, bo nie uwazam, zeby to bylo cos zlego. Nikomu krzywdy nie robie. "Ciągle robisz uniki, które są absurdalne, bo choćbyś milion razy pisał, że TY uważasz inaczej, to obiektywna prawda jest zawarta w Biblii i nie jesteś w stanie jej podważyć swoim gadaniem. " Ale ja niczego nie podwazam, wiem, ze w tym zakresie postepuje z sprzecznosci, ale jak juz napisalem - poniose za to odpowiedzialnosc. "Dlatego uważam, że drażnisz ludzi celowo, aby sprowokować jakąkolwiek dyskusję." Jesli kogos draznie, to nie musi mnie czytac. Wybacz, ale na forach internetowych nie zawsze jest tak, ze kazdy ma takie same poglady. Ja poglady innych szanuje, o ile nie sa krzywdzace lub obrazliwe:) "U niektórych zaś budzisz wręcz agresję, z czego doskonale sobie zdajesz sprawę i uważam, że taki jest właśnie cel Twojej pisaniny na forum." To, ze ktos staje sie agresywny w kontakcie z normalna, kulturalna i nikomu nic zlego nie robiaca osoba, jaka jestem - jest problemem tej osoby, a nie moim. "Nie dziw się więc, że spotykają Cię niemiłe wpisy. " Nie dziwie sie, dziekuje Bogu za kazdy z nich:) Ludzie czesto bedac anonimowi staraja sie dac ujscie swoim frustracjom. Rozumiem to, ale jednoczesnie wspolczuje. "Ja sama grzeszę, współżyję przed ślubem, tego już nie da się zmienić, bo mam dziecko z partnerem (nieślubne) i bardzo żałuję, że obraziłam Boga. Nie wiem nawet, czy kiedykolwiek mi to wybaczy, nawet kiedy wezmę ślub." Moim zdaniem wybaczy, jesli jestes i bedziesz dobrym czlowiekiem. "Związek mam udany, kochamy się bardzo, dziecko jest mądre, doskonale się uczy, kochamy się wszyscy, ale czegoś głębokiego brakuje. Przynajmniej ja tak to odbieram. Może to po prostu moje sumienie i poczucie winy nie dają mi spokoju." Tak, musisz zrzucic z siebie poczucie winy i popracowac nad samoocena, wierze ze Ci sie uda, a Bog zapewne cieszy sie, ze masz udany zwiazek i madre dziecko:)
-
@baranek: nie jestem specjalista, ale paranoje mozna chyba leczyc:) Zainteresuj sie tematem;)
-
@podpowiem: kalamarz z Ami Decor? Po ile kupilas, bo tez napalam sie na taki gadzet?
-
@Skad tu: niczego nie odrzucam, czytam to pomalu i progresywnie. Do konca miesiaca napisze na ten temat krotka rozprawke i tu wkleje.
-
@baranek: powtarzam, bo trzeba powtarzac, skoro Ty mi cos zarzucasz, to ja zarzucam Tobie. Co w tym zaskakujacego dla Ciebie? A co do paranoika, to jesli ktos cos sobie roi, to jest to chyba wlasciwe okreslenie, tak mi sie wydaje:)
-
@tez to widze: dziekuje za wpis, przyjalem do wiadomosci i szanuje, ale mam inne zdanie na ten temat
-
@baranek: nie mam powodu, zeby sie na Tobie mscic, bo mi nic zlego nie zrobiles. Po prostu pisze co uwazam.
-
Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus:)
-
@o matko: nie martw sie o mnie, dam sobie rade;)
-
@o matko: mysle, ze nie bedzie takiej potrzeby hehe;)