!!!podbijam bo ważne!!!

ja nie zazdroszczę nikomu niczego. Nie można. To nieładnie

wielu z nas wygląda na silnych zewnątrz i nawet najbliżsi czasami nie mają pojęcia jakimi słabymi kruchymi istotami jesteśmy w środku. U mnie nikt nie wie co się ze mną dzieje. Nie mam komu nawet powiedzieć w rzeczywistości:(

Czesc Krysiu Kumi Grzes(48) ciężko mi się przyzwyczaić bo tyle czasu było 47

Dziękuje wam za oparcie ale prawda taka że muszę sam się z tym uporać

Kiedy myślę nad przyczynami dręczy mnie ogromne poczucie winy, że to wszystko przeze mnie:( i tyle o przyczynach

Strasznie się ostatnio zmieniłem:( cały optymizm wesołość ze mnie uleciala;( została rezygnacja i niechęć do życia:(

ide, nie chce psuć nastrojów:(

Chciałbym się ogarnąć a nie potrafię:( brakuje mi sił, chwilę jest w miarę normalnie a za chwilę to wszystko szlag trafia. Coraz częściej przychodzą czarne myśli by skończyć to wszystko w cholerę:( tak wiem mam dzieci ale gdy jest źle to to nie dociera, tylko myśli że dzieci i tak będą miały innego lepszego tate a nie jest im potrzebny ktoś taki do d... jak ja:(

Dobry wieczór Wam:) ja wczoraj miałem święto; bardzo smutne święto. 6rocznicę ślubu. Przeryczałem pół dnia i kupę nocy:(

dobry na wieczór, jesteś dziś, czy nie?

Nicka zmieniłem z powodu awantur o wchodzenie tu na forum co zakończyło mój związek:(

Napisalas że sprawilem wrażenie wesołego człowieka, większość właśnie mnie jako takiego odbiera, mało kto wie co się dzieje we mnie w środku, taka rozmowa jak nasza pomaga ale na krótko:(

Mam bardzo niskie poczucie własnej wartości i wpojone przez rodziców poczucie winy. O wszystko winie siebie i doszukuje się tego co zrobiłem źle

Wszystko to pietrzy się w mojej głowie i narasta i swiruje już od tego

ja między Kartuzami a Lęborkiem o ile kojarzysz te miesciny

Skąd dokładniej? A już nie mieszkasz? Ehhh gdyby moje problemy tkwiły tylko w braku akceptacji mojej osoby

Nieszczęścia to ja bardzo wiele przeżyłem niestety:(

pomorskie, wsiowy chłop ze mnie:p nie czyt. Gbur(cecha charakteru)

a co tu dużo mówić? Moje życie to jedna wielka tragedia i czarna rozpacz. Wolę nie mówić bo znów przyjdzie jakiś przychlast i wyjedzie od ciot i że znów się żalę

bo jak w temacie, chciałem pogadać

ok, nie ma sprawy

Nawet nie znasz człowieka i już mu wyjeżdzasz z opiniami na jego temat? Liczyłem na normalną rozmowę ale widzę że i Ciebie pochłonął forumowy jad. Ja Tobie z wyzwiskami nie jechałem

Nie oceniaj książki po okładce

pachnidlo coś mi mówi ale nie pamiętam o czym to było

to co poleciłem nie ten klimat co adaś miauczynski, dramat naklaniajacy do refleksji z nutą czarnego humoru