Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dynieczka75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dynieczka75

  1. Jadłam dzisiaj lody..które kiedyś uwielbiałam i wiecie co..wcale mi nie smakowały, właściwie nie czułam smaku, tylko słodkie. I na pewno nie bedzie mnie już ciągnęło heh Zjadłam tez kabanosy takie cienkie, smakowały mi hmm, ale nie przepadam za wędlinami. Jutro planuje dzien przypominajki. Zobaczymy czy się uda :)
  2. Co tam dziewczynki tak cicho? U mnie waga dzisiaj jak zwykle czyli 78,5, w sumie mnie to cieszy ze nie tyje. Wyszło na to ze miałam tylko jeden dzień przypominajki hehe. W poniedziałek chyba też zrobie przypominajkę :) A jak już będę miec siłę na więcej to zrobię tydzień. Pozdrawiam
  3. Witaj Filippa "po" :) nie przejmuj sie szalenstwami, kazda z nas ma słabosci :) Powodzenia :) u mnie stagnacja, nie waze sie przez @ sniadanko chlebek z odrobina masła i dzemem dyniowym wlasnej roboty. Czesto mi sie teraz zdarza ze mam nieodparta chęć na coś. Np. na fasole, na dynie, na kefir. Zachcianki, ale słucham organizmu, byle mi to nie gwarantowało dodatkowych kilogramów, które z takim trudem oddałam :)
  4. PaLka zapalka, sam organizm nam mowi ze jeszcze za wczesnie. Nic trudno, ja chce dac rade wytrzymac 6 tygodni w przyszlym roku, zeby zrzucic jeszcze 10 kg. Wiec nie chce sie zniechecic. Ale jeden dzien w tygodniu, to pewnie jest to co dla mnie najbardziej pasuje :)
  5. O witaj Ragsha :) Ale Ci zazdroszczę tego spadku wagi :) szczęściara :) Za mną pierwszy dzień przypominajki, już zapomniałam jak to ciężko na początku hehe
  6. hahhah, dobre, ale zakupiłam już świeżą. Tyle, że jeszcze nie zrobiłam heheh Dzisiaj mam w ogóle jakies opóźnienie, nie mogę się wyrobić sama nie wiem co ja zjem dzisiaj zupa dla dzieci zrobiona ale to rosół wiec nie dla mnie :( teraz dwie godziny wyjete no masakra jaka jestem dziisaj rozdarta :)
  7. No to się zastosuję :) Pietruszkę musze kupić bo zwiędła :) heheh Dzięki Pałka zapalka :)
  8. fajna ta zupka mniam :) Pałka zapałka jakos musiałam uczcić dzień bez diety hahah :) Mogłam pierogami, strasznie tłuste były heheh ale obiecałam ze przypominajke robie od poniedziałku bo słuszna racja, ze dogadzam za bardzo, a wcale nie różnorodnie. Podczas diety miałam fajniejsze posiłki, klorowe i zielone, dużo różności a teraz to masakra..nawet mi sie robic nie chce za bardzo bo wiem ze jak cos to skubne normalne żarcie
  9. Pałka zapałka ale masz dobre to śniadańko. Ja dzisiaj jajecznica. Kawke owszem spozyłam z ekspresu, dzisiaj nawet dobra :) Wczoraj miałam ostatni dzień wychodzenia, właściwie to od 5 tygodnia jem jakoś tak juz normalnie, zwracam uwage na tłuszcze, mięsa śladowe ilości. Waga po zakończeniu 78,5 czyli 1,5 kg wiecej niz po zakonczeniu diety i przybyło w ostatnim tygodniu :( Wiadomo dlaczego hehe :) Dziewczynki możecie osbie pozwolic na ciastko ale jedno i raz w tygodniu ;) hehe
  10. hahah, nie :( goszczą mnie w tym tygodniu codziennie cholerka. Wczoraj przetrwałam,ale dzisiaj juz nie. Jeszcze dwa dni, musze wytrzymać :) Niby potraktowałam te ciastka jako posiłek heheh :) Wiesz Pałka zapałka, że ja jedząc to wiem ze to jest niedobre i syfiaste i ma tone cukru w sobie. Nie wiem co ze mną :( W ogóle mam takie coś, że wole kromke teraz od jakiejś sałatki. ehhh, dobrze, ze od poniedziałku przypominajka
  11. Wróciłam po kijach, wcześniej też miałam intensywny spacer, mam nadzieje, że spaliłam wszystko i kalorie i alkohol heheh Już dobrze się czuje :) Jak tam Pałka zapałka twoje menu dzisiaj? Ja w sumie sniadanie jajecznica z dwoch jaj. Poźniej sałatka z pomidorów i mozzareli, potem alkohol i poł kromki bialego poieczywa z plastrem boczku, po kijach z litr wody i nie za bardzo chce mi sie jesc, pewnie musze cos skubnac :) Moje dzisiejsze menu heheh rewelacja :)
  12. Pałka zapałka przypomniałas mi o wazeniu hehe..Po tym ostatnim tygodniu to jakis szok. 78,4 mi pokazała waga, chyba woda mi sie zebrała, bo to niemożliwe przecież :( Zdołowana jestem i przybita. Nic warzywka górą. Jeszcze kilka dni i przypominajka. Ta kromke rzeczywiscie zorbilam jedna ale tak sie boje ze wszystkie te takie małe ilosci, skubnięcia mają swoja cene potem w wadze. Chyba dostane jakiejs psychozy jedzeniowej. Pozdrawiam
  13. Annna :) hehe, to tylko swiadczy o kulturzej tej kobiety. Tak mysle o tych ludziach z prawdziwymi problemami z waga np. waza ponad 100 kg ponad 150 kg, musza być strasznie dyskryminowani. Nic nie poradzisz, coraz wiecej ludzi bedzie otyłych przez chemiczne jedzenie i choroby cywilizacyjne. Cieszmy sie tym ze na naszej drodze stanęła dieta w-o. I pomagajmy zagubionym, jesli będą chcieli słuchac :) Mi kiedys taka "ekspedientka" powiedziała ze widac ze mam mocne uda, przy jakims przedstawicielu handlowym :) Oczywiście od razu zostałam zmierzona ( w tedy ważyłam chyba coś około 85). Głowa do góry, nie martwimy się, nie myślimy o tych wrednych. Pyszne jedzonko zrobiłam: na łyżce oliwy i oleju i łyżeczce harisy arabskiej przyprawy, podsmazylam cebulke i pora, potem dodałam marchew starta na tarce i selera (pietruszka wyszla) poddusiłam i dodałam rybę mirune. Wyszło pyszne. Pozwoliłam sobie dac kilka łyżek sosu beszamelowego, którego robiłam do marchewki z groszkiem. Mniam. Polecam. Wczesniej zjedłam surówke z kapusty białej sprzed 2 dni..hmm brzuch się wydął znowu.
  14. Annna ty szalona dziewczyno!!! Mam nadzieje, ze uzyskasz swój cel :) Pałka zapałka liczenie kalorii odpada..ble. Ale dobrze mi idzie nie podjadanie pomiedzy posiłkami i staram sie nie łaczyc produktów. Ale dziisja miałam super sałatke: rukola, pół avocado, pomidor, pestki dyni i slonecznika podprazone n patelni, kilka listkow parmezanu i sos balsamiko. Cudowne to było mniam :) O 17 znowu zjem na razie zorbilam herbatke bo strasznie jestem glodna bo intensywnym ruchliwym czasie :)
  15. Pałka zapałka musiałam kilka razy przeczytać te rewelacje o przyswajaniu wapnia :) Jak żyć??? :) szok Waga w 6 tygodniu wychodznie 77,3 ( o 0,3 więcej niż po zakonczeniu diety) Najniższa waga to 75,2, po zatruciu :) heheh ale nie utrzymała się długo. Sama nie wiem co kombinować, żeby dalej chudnać. Na pewno teraz sobie nie pomagam mając pragnienie na słodkie non stop. Nie moge sie powstrzymac i od kilku dni grzesze codziennie :( Chodze na kije dwa, trzy razy w tygodniu. I tyle. Jem zdrowo :) orócz słodyczy hehhe Dzisiaj moje ulubione śniadańko, czyli razowiec z avocado. Zaraz potem zjadłam wafelka z kawa. wiem wiem...potępienie :) Muszę poczytac jeszcze o tym oleju bo nie zdążyłam. Próbowałam z octem jabłkowym. ale mi nie przechodzi :( Chyba ze sie przyzwyczaje jakos. Pałka zapałka dzieki za informacje
  16. Witam, Jestem w piatym tygodniu wychodzenia. Palka zapalka mam to samo z chlebusiem. Moglabym na kazdy posilek spozywać :) I avocado i tyle. Chleb z rozgniecionym avocado, zero innych dodatkow. Moja ulubiona potrawa :) Super ze dalej chudniesz. Trzymam kciuki, bądź wytrwała :)
×