Daspina, tak to napewno racja.
Myslę, że jeśli badanie byłoby darmowe to wykonywane byłoby przez jakieś 70% ciężarnych. Ale nie jest.
Ja sama podchodzę do tego tak, że jeśli na uag będzie wszystko dobrze nie będziemy robić kolejnych badań. Choćby dlatego, że dziś nie wiem i nigdy nie chce wiedzieć co bym zrobiła gdyby jednak...?
Nie chce dodatkowego stresu.
Porozmawiam jeszcze z lekarzem, w moim otoczeniu jeszcze nikt nie robił takiego badania.
Nie mam w rodzinie przypadków, ktore by wskazywaly na potrzebe, ani ja ani mąż.
Jedyna drobna obawa to to że moj mąż ma teratozoospermie i jesli lekarz uzna to za wskazanie to tak zrobimy.