Nie-żona ma 36 lat,nie-męża i dwoje dzieci.Matka i partnerka.Obecnie nie pracuję tylko zajmuje się wychowaniem synków.Albo oni wychowują mnie:)To zależy od punktu widzenia.Marudna,niezadowolona z życia,a tak naprawdę samotna.Pisze,żeby nie wybuchać.A wybucha,bo nie ma kiedy pisać.Marzycielka.Czeka na spełnienie marzeń.I przyjaciół.Prawdziwych.I żeby ktoś wreszcie nią potrząsnął i powiedział,że życie to nie bajka.Bo ja wciąż wierzę,że jak się kocha to można osiągnąć wszystko.