madziusiek30

A wiesz, że nigdy nie byłam w Twoich okolicach?:) Też dziękuję za zaproszenie:)

To faktycznie kawał drogi, ale jak będziesz w okolicy kiedyś to zapraszam na kawę i ploty :)

Zobaczymy co endo i gin powie lada dzień:) ale wolałabym nie odstawiać bo u mnie ładnie cykle i wyregulowały i owu się pojawiła:) i nie mam mlekotoku :) Ania a gdzie mieszkasz jeśli można zapytać?:)

Jola ja biore już długo bromka i nie miałam żadnych takich niespodzianek, więc to chyba nie to. Na szczęście w okolicach owulacji moja cera pięknieje hahaha to liczę że zaraz paskudy znikną:)

Justa - juuuuupi:) wracaj szybko do sił :) Ania zapraszam;) Justa kiedyś pisała, że sprawdzała i faktycznie w ciąży jej wyszedł pozytywny. Ja dziś usypiam, jakieś słabe ciśnienie chyba:( Natie, mam nadzieję, że jutro zrobisz usg i zobacyzsz swoja kropeczkę:) Jola ja biorę bromergon od października jakoś, a jest jakieś ograniczenie ile można brać? Trzeba robić przerwy, nie wiecie?

Stokrotka a może jedź do tej miłej lekarki co ostatnio w szpitalu i sprawdź co to za infekcja? Endi zazdroszczę fryzjera:) Mi też by się przydał i pazurki też, a w tym tyg jeszcze mi twarz wysypało jakimiś syfkami na czole, nie wiem skąd bo zawsze miałam gładką cerę:(

filunia to jeśli owu była 20dc to i tak za wcześnie na testowanie

Najgorsze to czekanie co będzie..człowiek szuka objawów i się nakręca.

Filunia z może to faktycznie owulacja się przesunęła?

madzia, testy owulacyjne krzyżują się na jakieś wartości z hcg więc też wychodzą pozytywne w ciąży mimo, że zostały przeznaczone do wykrywania lh;)

filunia wiem, że najgorszy jest ostatni tydzień czekania, ale trzeba wierzyć:) może akurat się udało:)

Filunia testy owulacyjne wychodzą pozytywne w ciąży, ale pozytywny test nie oznacza, że jesteś w ciąży. Mi też wychodził pozytywny przed @ ale ciąży nie było. Najlepiej poczekać do dnia @ i wtedy zrobić test ciążowy.

Endi a u mnie odwrotnie było przed bromkiem - prolaktyna w normie a progesteron za niski.

Natie - dobranocki, mam nadzieję, że jutro będzie lepszy humorek:) Fasolka będzie na jutro na obiadek, akurat się przegryzie przez noc;) No i jutro od rana trzymamy kciuki za Justę:) Jola może to nie przez dupka te objawy;) Ja nigdy nie brałam to nie pomogę:/

A ja póki co robię fasolkę ale po bretońsku hahaha:)

Ania z tą zależnością prolaktyna - progesteron to prawda niestety, ale my bierzemy bromka i będziemy mieć wszystko w normie:):) Bella - chyba też się pokłócę z M dla kwiatów, hahahaha:) Natie i dobrze że są mdłości:) Nie życzę abyś się męczyła, ale to znaczy chyba że fasolka rośnie:)

Bożka chyba masz fajnego gina bo nie każdy tak chce się zajmować pacjentkami;) Pozostało czekać na rozwój wydarzeń. Gocha a ja miałam wyjść o 17 a wyszłam godzinę później bo musiałam na m czekać...ah ale na koniec dnia spanie mi przeszło bo moi koledzy i koleżanki z wydziału mają chyba nerwicę i musiałam łagodzić kłótnie. Ja ostatnio też kupiłam w promocji maxfactora facefinity 3 w 1 za grosze:)

natie ważniejszy jest dupek a 4 godziny bez bromka nie powinny zaszkodzić:)

SPoko, tylko do którego:) m się ucieszy że znowu naniosłam kosmetyków :) hahahaha :)

Gocha zabierz mnie ze sobą, bo ja tutaj też usypiam:( a do 17 muszę siedzieć buuuu:(

Gocha wytoczyłaś ciężkie działa:) U mnie tak samo, bromek, testy, monitoring owulacji, może wyproszę dupka:) a wiesz, że u mnie rtg pokazało, że mam zdrowe zatoki a bolą i tak:/

W domu to mi się już wcale nic nie chce;) Ja się zastanawiam, ale ten profesorek bierze, bo zapomniałam zapytać... Natie - będzie dobrze:) my tu o Ciebie zadbamy:)

Mi joga by się przydała dla wyciszenia, ale nie mam z kim chodzić a jak sama się zapisuję na cokolwiek to nie mam samodyscypliny i szybko odpuszczam:/ Ania ja to kombinuję z lekarzami - staram się jak najwiecej załatwić przez luxmed badań w ramach mojego abomanentu, teraz idę na usg do szpitala na dyżur a to co się nie da to za pieniążki bo bym zbankrutowała chyba już dawno.

madziurkus chyba nie najgorszy Twój progesteron ale nie pamiętam jakie są normy, mój gin też mi nie przepisał dupka bo mówi, że to mi w niczym nie pomoże. Ale z tym też taka pewna nie jestem. Teraz jak pójdę na usg na sprawdzenie owulacji to poproszę o dupka, przecież mi nie zaszkodzi jak już stwierdzi owulację na usg... Ania ja zobaczę co ten profesor powie, bo być może będzie hsg a być może od razu laparo, sama nie wiem co lepsze.

Wiecie co przeczytałam ostatnio: że jeśli mamy takie ciśnienie na dzieciaka to dobrze jest np co kilka miesięcy odpuszczać seks prokreacyjny, takie wakacje sobie zrobić na miesiąc powiedzmy. Odstawić lekarzy, testy, termometry, kochać się wtedy kiedy chcemy. Chodzić na spacerki, zadbać o zdrowie. I żadnego patrzenia na owulację, dni płodne. Ciekawe jak to w praktyce wygląda. Na pewno jest łatwiejsze niż odpuszcznie całkowicie.. Ania - mówię CI on musiał mieć problem ze wzrokiem:) Ja to mam milion kompleksów:( A hsg nie miałam, do tej pory mi mówili, że do roku czasu to zdrowa para się stara o dziecko i nie za bardzo chcieli pomagać.