Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziusiek30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziusiek30

  1. Ej wiecie co, zrobiłam dziś test i wyszedł negatywny teraz poszłam go wywalić i jest 2 kreska!!!!!!
  2. Wstałam:) Ale średnio przytomna, dobrze że takie nocne prace są raz na kilka miesięcy bo to się nie da żyć następnego dnia. Ale tak to jest w mojej branży. Ten tydzień wycięty z życiorysu ale teraz troszkę chyba będzie spokojniej. U mnie dziś też krew z nosa:( @ nadal nie ma, ale coś czuję że się jutro pojawi bo już brzuch zaczyna boleć. Wczoraj nakupiłam mojemu M preparatów na poprawę armii :) Marysia - może idź do innego lekarza.
  3. Myszeńko nie wiem, dopiero wychodzę z pracy:( Ale @ nie ma:) Lecę odespać nockę :)
  4. Gocha u mnie w pracy się śmiali, że ostre negocjacje rano były na spotkaniu że z zakrawawionym nosem do biura wrócilam haha:D no ale dalej mam małe krwawienia z nosa. Zdecydowanie jednak wolę z nosa niż @. A ja właśnie zbieram się do pracy, więc nieźle zacznę walentynki..:( DObranoc Paniom i jutro czekam na efekty testowania u Was!:)
  5. Bella udanego wyjazdu, spokojnego lotu i wracaj z 2 kreskami:) Przywieź nam trochę słońca:D
  6. Marysia, Stokrotka ja jestem dziś w pracy całą noc i pewnie wyjdę ok 9, wiec nie wiem jak to będzie z testowaniem, ale coś wymyślę:)
  7. Czesc dziewczynki:) U mnie 28dc. Właśnie wrócilam ze spotkanie biznesowego na wyższym szczeblu i całe spotkanie mi krew z nosa leciała:( masakra:( A objawów nie mam żadnych ani na @ ani na dzidzi.
  8. Endi to trzymam kciuki za badania:) Bella a Ty kiedy testujesz? Już na Kanarach czy przed wylotem? :) Madziurkus obyś miała rację:) Marysia ja to nie wiem jak z luteiną, więc nie pomogę.
  9. Endi no to super, że dobrze się goi:) Troszeczkę ćwiczeń i wrócisz do formy:) a pytałaś kiedy wyniki możesz powtórzyć, żeby sprawdzić ob?
  10. Natusia powodzenia u lekarza:) U mnie dziś 27dc i NIC się nie dzieje, nawet piersi nie bolą, nie wiem co jest grane:/
  11. Marysia nie smutaj, za 3 dni wyjdzie pozytywny:) My z m też nierozłączni, razem do pracy jeżdzimy rano, razem wracamy:) Chyba tylko jedną nockę spał poza domem, takie papużki nierozłączki;) Bella dziwne to Twoje plamienie.
  12. staramalutka to u mnie tak samo, nie wiadomo co się stało z pęcherzykiem, ale nie ma torbieli ani innych zmian to chyba pęknięty? :) Pozostaje czekanie, ale już niedługo:)
  13. U mnie Walentynki, test już leży od dawna gotowy tylko jakoś nie było okazji aby go użyć.
  14. Staramalutka, lekarz nic nie powiedział? to czekaj na efekty starań:) Natie, fajnie że już @ sobie poszła:) Teraz badanka badanka i nim się obejrzysz to będziesz testować:) Stokrotka hahaha to masz nowego fryzjera:) hahaha:) Uważaj z ciśnieniem i informuj lekarza bo to poważna sprawa. Mówisz, że otwierasz mleczarnię?:D hahaha tak mój szwagier mówił szwagierce:)
  15. Stokrotka to śmiesznie macie z dzidzią:) Ciekawe co taka mała istotka czuje tam w brzuszku:) Ale widać, że od malutkiego sobie radzi aby było wygodnie:)
  16. Stokrotka co tam u Ciebie?:D co nowego kupiłaś dla dzidzi?:D
  17. Bella super że humorek dobry:) No i te bolące piersi oby zwiastowały dzidziusia:):) U mnie oprócz kłucia jajników dziś rano (teraz już nie bolą) nic się nie dzieje nadal. Piersi zawsze bolały a teraz cisza, może trochę się powiększyły ale też nie jestem pewna. Dziwne to.
  18. Edytka a może teścik zamiast buszowania po necie? :)
  19. madziorkus a może to tylko plamienie i się nie rozkręci? Mi dziś koleżanka z pracy powiedziała, że jej koleżanka miała do 5 miesiąca normalne @ i nawet nie podejrzewała ciąży, poszła a badanie a tam niespodzianka... Edytka i co znalazłaś o kłuciu? Bo mnie dziś takie kłucie obudziło wczesnym rankiem.
  20. Justa jesli bym się zdecydowała to u niego, bo wiesz to on by wykonywał a to dobry lekarz, a nie chciałabym iść do obcych ludzi, jeszcze coś by popsuli :)
  21. Idę dziś do apteki po preparaty wzmacniające dla M:) Endi ta laparoskopia to na nfz w szpitalu, także za darmochę:) tylko badań mam dużo do zrobienia dla anestezjologa. Samego zabiegu się nie boję bo dobrze znoszę narkozę, tylko nie wiem czy jest on wogóle potrzebny skoro to może nie we mnie tkwi problem.
  22. Dziewczyny a czym wzmacniacie żołnierzyki Waszych m? Gocha oby Ci się przesunęła, ale o 9 miesięcy haha:) Ja chyba poczekam z laparo, niby to żaden ryzykowny zabieg, ale na tarczycę też miałam wyjść po 3 dniach a wyszłam po 3 tygodniach bez kilku dni ze szpitala..u mnie zawsze komplikacje są...:( Mi się wydaje, że mam normalny cykl dopiero od jesieni, a wcześniej nie było owulacji, więc licząc starania od października to nie jest tak długo. A ile jest ważne skierowanie do szpitala?
  23. Szybko ten cykl zleciał, lada moment ruszy testowanie. Wszystkim z całego serducha życzę 2 kresek:):)
  24. Bella, Marysia trzymam za Was kciuki:) Ja nie mam żadnych objawów, nic mnie nie boli nic nie kłuje jak nigdy przed @. Tylko nerwy mnie dziś brały i wszystko mi z rąk leciało:)
  25. Hejka, nie pisałam wczoraj bo miałam gości, właśnie ostatni odjechali:) No wiec wizyta - w poczekali tłum ludzi, czekaliśmy dwie godziny na wejście mimo, że na godzinę:) jak zwykle w tej klinice spotkałam aktorów - więc znani też się u niego leczą:) Weszliśmy z m w końcu, popatrzył na moje wyniki, powiedział że ok, zrobił usg - też ok, zbadał normalnie i stwierdził że mam przesuniętą macicę w lewo...cokolwiek to znaczy??? Nikt nigdy mi tego nie powiedział, a byłam u wielu lekarzy. Poogladał wyniki męża i powiedział że nie są rewelacyjne mimo że w normie. I wypisał skierowanie do szpitala na laparoskopię, bo po badaniach to on nie widzi przyczyny czemu nie jestem w ciąży, musi mnie od środka obejrzeć. W domu m powiedział, że na laparo mnie nie puści nie będę się znowu męczyć, skoro jego wyniki nie są takie dobre to może po jego stronie leży problem. Podsumowując - nie wiemy nic dalej. M ma wzmocnić żołnierzyki, a ja nie wiem co dalej z tą laparo:( bo skierowanie dał do siebie do kliniki do Białegostoku... Ogólnie profesor OK. Nie obiecuje wiele, ale też nie dołuje. Wzbudził zaufanie, tylko nie wiem o co chodzi z tym przesunięciem mojej macicy..powiedział że musiałby to zoabczyć podczas laparo. Nie wspominał nic o inseminacji ani invitro, a na opiniach w necie to na porządku dziennym, że niby tylko kasę bierze i od razy invitro proponuje. Aha no i nie ma torbieli więc owulka była;) Ale dalej nie wiem co robić, poczekać trochę, wzmocnić m nasienie czy iść od razu na laparo, które może wyjść ok, może to jednak nie wie mnie tkwi problem? Co radzicie?
×