ambiwalentna_93

Nom, fejs rozprasza i irytuje :D Ale rozgryzłam już Twoje imię . Uuh, niech już minie noc, chcę tam zadzwonić Jak można i zaznaczać i podkreślać odpowiedzi >.> o jak co, ale sadziłam, że to fizyką będę się martwić, a teraz czas na stres przed matmą! No ale jak Tobie powiedziała, że masz podkreślić i tyle...

a nie, ja zdezaktywowałam fejsa na ten czas :d cholera, próbuję sobie zliczyć punkty z otwartych w razie czego... ale już mi się plączą :x

Haha, dobry szyfr Placek992 wchodziłeś za mną, więc nie znam imienia ;D Jak pamiętasz moje dane to dodaj.

Placek922- jak chcesz, możemy podliczyć ten Twój polski, nieco dzisiaj panikowałeś ;D GG: 6353353, będzie szybciej. Ja pytania pamiętam, teraz tylko rozkminiam czy w razie czego na pewno przejdę na otwartych.

Na szczęście z samych otwartych obliczyłam, że można było zgarnąć ok 20 pkt, więc może mi się w razie czego udać... chociaż sami mówili kiedyś, że działają na korzyść zdającego w OKE, jutro zadzwonię jeszcze. W razie czego 15pkt z otwartych się uda myślę... Odpowiedzi równieź mam tak jak Wy. Przemuś- "6. Zrobiłem podobnie, pierwsze: Działa szwedzkie były większe od polskich.; drugie: W czasie potopu szwedzkiego na Jasnej Górze działa się rzecz niecodzienna." - zaznaczyli, że "działa" mają być rzeczownikiem.. Ja napisałam strach ma wielkie oczy, najprostsze.;p Też zrobiłam Maryję i Syna Bożego, no cóż. Co napisaliście w Bogurodzica-Dziewica? Bo ja sobie jak zwykle tworzyłam;p Co my tam jeszcze mamy... wiek napisałam XVI bo ZNÓW pomieszałam, że rok 1600 w górę to nie to;D kto tam w końcu walczył? Kmicic czy Wołodyjowski? Zrobiłam Wołodyjowskiego. Płonące miasto to Quo Vadis, si? Jak Długosz oczywiście nie był autorem. Epoka to pozytywizm. Całą reszte zamkniętych mam jak wyżej. Mazurek Dąbrowskiego może być? :P Co o tej pieśni napisaliście dokładniej?

Placek skreśliłeś to kółko? Co Ci dokładnie kazała zrobić? Bo ja kretynka nie przeczytałam dokładnie instrukcji i wszędzie mam i podkreślenie i kółko. Kiedyś na czymś tak robiłam i nie wiem, trója była czy coś, nie pamiętam co to za przedmiot, chyba WOS, to 4 miałam. Ktoś jeszcze robił podobnie?

Jak wrażenia z polskiego? :) Jak dla mnie był na tyle cudowny i logiczny (wszystko wynikało z tekstu), że można było sobie migusiem popłynąć ;d Jak dla mnie najprzyjemniejszy egzamin. Posiedziałam bardzo krótko, stwierdziłam, że z I części mam ze spokojem więcej punktów niż mi potrzeba do satysfakcji i olałam wypracowanie. I tak później nie wysyłałabym o wgląd do pracy, rozeszłoby się, więc wypracowaniami będę przejmować się na maturce (o ile matma nie pokrzyżuje planów - odpukać). Tak właściwie to większość lektur, które pasowałyby mi do tego wypracowania raczej na końcu lub w którymś momencie tępiło wiarę, więc już nie kombinowałam :D

placek922 - WOS łatwizna, a z polskim na co czekasz, otwieraj google i czytaj analizy największych lektur polskich, bo i tak zawsze z nich jest cokolwiek więcej, reszta to liczę na analizę tekstu, a nóż się trafi jak w próbnym, mozna mieć nadzieję i na to :D

Um, no własnie jak przeglądałam próbny arkusz to te środki wsszystkie ciekawe są i też są fragmenty lektur. Kurczę, niech to będzie chociaż trochę podobne do matury! No nic, jutro się okaże..

Ja bym się po minucie takiego audobooka wyłączyła, mam mózg skłonny do dygresji, więc muszę tylko czytać ;D Własnie tutaj nie wiem co zrobić.. mianowicie lista lektur na egzaminy eks jest nieadekwatna do litaratury na aktualną maturę. Od 5 lat nie zmieniają nic w tych zasadach i przyjęlam, że przerabiam tylko to z listy na OKE, co znajdę w wymaganiach maturalnych, repetytoria również nie posiadaja wycofanych już lektur, a w końcu wiele osób z nich korzysta.. Mam nadzieję, że będą trzymać się tych wielkich dzieł, których od lat nie wycofują z nikąd.

Przemuś - owszem, ja w swojej sali siedziałam do końca, o ironio, pierwszy mój egzamin, który zajął mi 2h ;D po prostu za wolno klikam na komputerze, ale dobrze po to mamy ten czas :D Masz może jakąś stronkę z wypisanymi ładnie wszystkimi środkami stylistycznymi? Bo chciałam je mieć zebrane w jednym miejscu. Ja właśnie ubóstwiam literaturę zagraniczną, zwłaszcza Szekspira, Gothe i jego Werter to mój idol, Zbrodnia i Kara faktycznie ciekawa. Co prawda całych książek nie czytałam, tylko jakieś mocno rozpisane streszczenie, wszystkich bohaterów i analizę na końcu, a przypieczętowałam to Reetytorium Grega klasycznie. Dzisiaj powtóreczki i Quo Vadis, które jakimś cudem ominęłam, a już ktoś się tu wypowiadał o tym jak to nie przeczytał wyłącznie "Wesela" i to było :D

placek922 haha, to już chyba Cię kojarzę :D No ten facet '66 miał ze 3 prezentacje na slajdach bodajże, acz jak przykro było patrzeć na jego minkę jak przechodził, gdy odjeżdżałam. Ja się na excelu wyłożyłam i tak, bo w szkołach nigdy mnie tego wszystkiego wybitnie nie uczyli, a ja przez wszystkie lata używałam tylko przeglądarki i gg na Macu, także tutaj o ocenę mi nie chodzi, właściwie chodzi mi o nią tylko na biologii, zeby sprawdzić swoje podstawowe umiejętnosci przed maturą, chociaż też tylko materiał czytałam, nie wkuwałam, co będę musiała zrobić na maturkę i z angielskiego chcę zobaczyć czy uda mi się tego maxa dostać, bo to jest jedyne co mam po mojej angielskiej szkole i głupio byłoby się wyłożyć przez to, że nie pamiętam najbanalniejszych rzeczy. Historia faktycznie w październiku nie miała wiele z IIWŚ, ale jak dla mnie to wszystko jest zbalansowane, chociaż zdania są różne. Trzeba poczytać wszystko i tyle, na szczęście nie jest ją trudno zdać, ja uczyłam się krótko bo już nie miałam siły (3 dni chyba, tylko przeglądałam repetytorium). Polaka też się obawiam, bo co prawda jest to może i moja dziedzina, ale jak poplączę jakieś fakty z tych lektur i odpadnie mi całe wypracowanie to nie będzie miło. Jutro chwila prawdy. Swoją drogą podziwiam, że zdajesz cały komplet na raz, ja zdaję w dwóch sesjach, chociaż zapewne jakby coś się przydarzyło i nie zdązyłabym podejść w ostatniej to również próbowałabym zaprzeć się psychicznie i zdawać wszystko. Ah ta paskudna antypatia do wiedzy, której się nie kocha :D

Po jednej po jednej! Zawsze tak było i będzie w zamkniętych :)

Ja też z Poznania ;) Technologia przychylna, zakniętych nie pamiętam, ale były ok ;p Chociaż nie powiem, już dziś miałam okazję przy sprawdzaniu zapisanych danych na płytce widzieć otworzone slajdy na białm tle, bez żadnych zdjęć, kolorów i wypośrodkowań, a text z worda wyłącznie przekopiowany z notatkika, koniec edycji, także współczuję okoleniu niekomputwrowemu, jeśli ludzie nie mieli do czynienia z komputerem w pracy. Został polak, biologia, matma i angol. Jeśli matma mnie nie zabije tak samo jak udało mi się przeżyć (tak sądzę) fizykę i na polskim nie sypną lekturą, którą akurat najbardziej pobieżnie przejrzałam to będzie apogeum szczęścia :P Miłoby było jakby jutro jakimś romantyzmem sypnęli ;D

Przy rysunku o linoskoczku narysowałam strzałki w dół na samych krańcach. Dziwne to było, ale dużo osób mówiło, że zrobiło tak samo. A z tym zamkniętym w końcu jak zaznaczyliście : -200J czy 200J? :P

Zadań zamkniętych było, o ile się nie mylę 10. To ze słońcem zostawiłam. A rysunek z odbiciem? Po prostu narysowałam linię odbicia, przecięcie, zaznaczyłam kąty, napisałam, ze te kąty 60st są takie same, bla bla. Może jakiś punkcik się z tego uzbiera :P Zadania z kwantami, wodorkami i tym chemicznym całkiem zostawiłam. Przepisałam tylko wzór.

Dorzucę co pamietam: - co do tego 4m/4s to uważam, że jest prawidłowo (bez wzorów, analogicznie, ale mogłam nie zauważyć, że chodziło o przyspieszony niestety) - fala światła laserowego wpadająca z powietrza do wody robi się: krótsza/dłuższa i wolniejsza/szybsza - mam, że szybsza i krótsza- znajomi z polibudy potwierdzają - jak dwa ciała doskonale niesprężyste się uderzą to będzie działała: sama siła mechaniczna jeszcze, siła mechaniczna i pęd, sam pęd czy nic? Chyba pęd? - jak jest, że ruch jednostajnie zmienny to działają siły wektorowe, które są zmienne czy w ogóle nie działają czy działaja, ale są stałe. (działają, ale są stałe podobno, więc mam chyba źle) - wybrać I prawo Keplera - napisać zgodnie z rysunkiem z tymi kulkami magnesowymi co to za prawo + wzór - czyli Kolumba i wzorek z tablicy - metronom, gdy ciężarek się obnizy to wahadełko będzie latało szybciej, więc częstotliwość się zwiększy, no i f= i/T na obliczenie - też wyszło mi 2 - pęcherzyk powietrza w rurce z gliceryną, pionowo, mierzony linijką i tabela, z której wynikało, iż na jedną sekundę przesuwał się o 2cm chyba (mogę teraz mieszac dane, nie pamiętam). chodziło o ruch jednostajnie prostoliniowy. no i wyliczenia czyli s=V/t, chodziło im o prędkość średnią, więc V= st i tutaj podstawiłam sobie wybrane dane, zamieniłam na metry (nie wiem czy trzeba było) i wyszło mi.. hm.. bodajże 0,02m - linoskoczek 720N , bo F=mg, zgadza się - narysować wykres wychylenia sprężynki od chyba siły, czyli piękna prosta linia na skos, ważne, aby nie zapominać o jednostkach, co często ludzie robią i później wyliczyć z tego współczynnik sprężystości. czyli wzorek F= -kx, czyli przekształcamy i mamy: -k= F/x i znowóż podstawiłam wybrane dane i wyliczyłam, z tym że zamieniłam cm na metry, dlatego zamiast -5 czy- 0,5 k wyszło mi -50 (i tu zapomniałam w jakiej to jest jednostce ;D) - było coś o przeskakiwaniu elektronów z powłoki 2 na 1 i wybrać czy to zależy od indukcji sił i czegoś tam, czy jest większe o ileś czy mniejsze, czy równe (nie pamiętam odpowiedzi), zaznaczyłam coś, że równe, jak ktoś pamięta, niech pisze ; ) - co do energii cieplnej opisałam konwekcję i dyfuzję, nie wiem czy ta dyfuzja ma wiele do Ziemi, ale takie zadanko było w próbnym, to sobie skojarzyłam - ten rysunek z falami: 2/46m - zaznaczyłam, że 4, im amplituda wyższa tym czestotliwość zaznaczyłam, że wolniejsza, no i co się dzieje jak się pokrywają (tutaj zapomniałam, źle zresztą zrobiłam) - co do zadania z prawda/fałsz nie pamiętam dokładnie co było w kolumnach, ale zrobiłam FFP - a Wy? - no i był ten rysuneczek zwierciadła, jak wiecie co jeszcze tam wypisaliście (te 3 zależności) to piszcie, ja tam nabazgrałam te kąty i wszystko... Tyle. Gwiazdy pomieszałam raczej totalnie, pulsar zrobiłam 3ci, czarną dziurę 1szą. Nie chce mi się więcej przypominać, oby tylko się udało... Oby, bo chcę maturę i studia! :)

moonchild6236 - współczuję, daj znać jak się wyjaśniło. Wiem, że mogło to pojawiać się we wcześniejszych wątkach, ale nie mam głowy szukać. Czy na egzaminie z TI mogą pojawiać się zadania z grafiki, bo coś kojarzę, że pisaliście, iż raczej to pomijają.. jeśi jednak to na jakim programie? (jestem zielona z komputerów). Ktoś zna może jakąś fajną stronkę z samą teorią, wypisane te programy itp?

Hej, pytanie do Poznaniaków zwłaszcza! Na jakim MS office zdawaliście egzamin, z którego roku, gdyż jest napisane "2000 lub nowszy"? Ja na ten temat nie mam żadnego pojęcia, a znajomy właśnie przymierza się by mi to wszystko pokazać i mówi, że rocznik ma znaczenie.. : )

Cóż, wydaje mi się, że nastawienie na zaliczenie wszystkich przedmiotów ma tutaj pozytywne każdy, inaczej nie wykładałby niemałych pieniędzy, aby sobie "spróbować napisać teścik". Wiadomo, nie liczę tych, którzy już dawno są ustawieni i gdzieś tam nagle wymagają od nich wykształcenia, więc idą jak na skazanie, olewając to kompletnie. Dlatego zdecydowanie większość zależy tu od naszej paranoi, którą jeszcze nawzajem naszikowujemy się, mówiąc które to przedmioty są nie do zdania, a jednak każdy ma słabe strony. Racja, faktem jest, iż nie ma czegoś takiego jak podział na humanistów i ścisłych, bo musieliby chyba utworzyć nowy edukacji, w którym na podstawie badań neuropsychologicznych z podstawówki ukierunkowują dziecko w tę stronę, w której zda klasę ;) Aczkolwiek badania na to, że jedna z półkul działa aktywniej i bardziej na nas wpływa, są. Więc jednak pewien opór jest. Acz zgadzam sie z tym, że nasze słabe strony pielęgnują w nas nauczyciele już od najmłodszych lat, co nie pomaga. Co do matmy, wręcz nie wyobrażam sobie systematycznego liczenia tego samego przez kilka miesięcy , a nawet tygodni. Chyba skończyłabym na załamaniu nerwowym (mój mózg ma mocne skłonności do mechanizmów obronnych :D ). No ale nie tak dawno w gomnazjum byłam, nie tak dawno to wszystko liczyłam i teraz robiąc to po przerwie, widzę, że muszę sobie to tylko odblokować. Dlatego nie zakładam porażki. Za kilka lat zapewne myślałabym inaczej.

@bubell - kilka dni po ok 2h ćwiczyłam sobie fizykę ze zbioru zadań, jak jeszcze nie przypomniałam sobie żadnych zasad to na początku pomógł mi trochę kumpel, zwyczajnie o tym mówiąc, ale później to samo czytałam już sama z tego repetytorium. A więc po kiku dniach poświęciłam kolejne 3 na przeczytanie tego i przeanalizowanie zadań z rowiązaniami. Teraz będę sobie jeszcze ćwiczyć. Ja też mam wrażenie, że to wszystko umknie na egzaminie i że mimo wszystko nie zdam, prześladowcza myśl x_x Matma to na razie mogiła, co do tego to poproszę kumpla, żeby przerobił ze mną na szybko zbiór zadań, zaczęłam już kilka działów w totalnym ekspresie, a później szybko ćwiczyć. No nie zabrałam się do tego za wcześnie, przyznaję. ;P Ale też mi jest łatwiej bo dzięki mojej mocnej szkole cały czas przypominam sobie mnostwo zasad z.. lekcji, może dlatego nie wydaje mi się to kosmiczne..

Ps. Nie mam żadnych linków, gdyż za nic nie potrafię uczyć się z internetu, zwłaszcza YT, nie wchodzi mi ;p

@bubell - najpierw zajęłam się ogarnięciem repetytorium GREGa na poziomie gimnazjalnym, zawiera niemal wszystko co potrzebne, prócz tam względności bodajże, ćwiczyłam sobie na ciekawym zbiorze zadań z fizyki Nowej Ery i posiadam jeszcze książkę "Korepetycje bez korepetytora" - Andrzej Wasiak - to już na koniec przejrzę dla umocnienia. Każdego po troszku i jest dobrze, bynajmniej póki wiem, w którym dziale się znajduję, czego nie będę miała podanego na egzaminie ;P

@wirga - polecam też repetytorium GREGa, jest naprawdę banalnie wszystko opisane;) To sobie przeglądam do testów, a do matury wezmę się za podręczniki na rozszerzeniu i vademecum. biologia faktycznie darzona jest albo wielką antypatią albo uwielbieniem (w moim przypadku to drugie), więc pewnie dlatego nie możesz przełamać. Zwizualizuj sobie te wszystkie schematy, to w końcu opis nas - ludzi :) Co do fizyki to mam mieszane uczucia, wydaje mi się, iż naszpikowałam się wypowiedziami z tego forum oraz tą zdawalnością i teraz drżę, bo te zadania oraz teoria wydają mi się naprawdę bardzo logiczne i wręcz nieskomplikowane, a to oznacza, że musi być jakiś haczyk : P No cóż, i tak to co najgorsze to fakt, że rozumiem dokładnie każde zadanko, ale dostając blady arkusz zapewne mnie zaćmi, a czasu na praktykę wiele nie mam, jeszcze reszta przedmiotów ;x Matematyki chyba boję się najbardziej. No nic, 2 tygodnie i start, byle doczekać :D

Możecie polecić jeszcze jakiś dobry zbiór zadań z fizyki? Z czego się uczycie? Myślicie, że przerobienie samego gimnazjum wystarczy? Myślałam, że nie ma różnicy, ale widzę, że materiał jest coś za mało przerażający skoro wszyscy tak to oblewają.