aniadasia

Ja tez uważam ze dziwne i nawet sie upieralam lekarz jednak ma inna teorie.

Jestem właśnie po 2 IUI i najgorszy okres oczekiwania przede mna. Dzis lekarz namęczył sie bo przy moim tylkozgieciu nie jest prosto dostać sie do macicy i muszę przyznać ze bolało tym razem. Co do Waszych dziewczyny wpisów ze gdzieś tam czujecie zazdrość żal ze dookoła same brzuchate to ja tez sie oficjalnie przyznam ze bywam strasznie zła ze to taka trudna droga do bycia mamą jest. No ale jak juz te brzuchy urosna a myśle sobie ze wkoncu większości nam sie uda nagroda będzie największym naszym szczęściem . :-) trzymam kciuki za nas wszystkie.

Lepiej zrobić z krwi. Ja po douphastonie mam zawsze opóźniona @. Wcześniej zdarzyło mi sie tez plamic. Jednak lepiej sprawdzić czy to nie jest ciaza :-))

Douphaston moze go opóźnić ale nie sadze ze spowoduje miesiączki brak.

Gosia pewnie tak jest by mnie tylko zdenerwować ;-) a tak poważnie to nie bede sie roztrząsać czekam na ta cholerna@.:-)

Hmm dziewczyny mam pytanie odnośnie douphastonu . Odstawialam lek po 13 dniach od inseminacji po teście z krwi negatywnym. Moim Zdaniem pęcherzyk pękł po IUI jeden dzień wogole dziwne ze IUI miałam w tym samym dniu co zastrzyk z pregnylu. W każdym razie test po 13 dniach negatywny, douphaston odstawiony to kiedy mogę spodziewać sie miesiączki. Wyczytałam ze nawet do 10 dni po odstawieniu a jak wy mialyscie ? Juz bym chciała zacząć nowy cykl przygotowań do IUI ale to czekanie na @ jest męczące.:-(

Gosia a kiedy testujesz? Moze to 38 dobrze wróży:-))) cieżko nie myślec jak tu organizm takie sygnały serwuje . A ja juz po rozmowie z lekarzem i douphaston odstawiony, miesiacxka ma przyjść lada chwila i oby przyszła bo biust chce mi eksplodować po douphastonie. Gdyby nie fakt ze robiłam test z krwi to pewnie bym oszalała z nadzieji ze moze sie udało .

Gosiu, ja temperaturę miałam 39,2 od momentu IUI i nawet dzis jest podobna a test z krwi nie potwierdził ciąży. Możesz miec jednak zupełnie inaczej i podwyższona temp moze być przyczyna zagniezdzenia sie zarodka. Cieżko stwierdzić ale nadzieja jest i ja trzymam kciuki!!!

Asiulek, czytałam Twoja wypowiedz i cieszę sie Twoim szczęśliwym finałem:-) pewnie masz racje, niepotrzebnie sie martwię . Kurcze to robienie sobie nadzieii jest okropne , mój lekarz mówi nawet:" nie czytaj forum" ale przecież gdyby nie forum to nie zrobiłabhm badania na wrogosc sluzu i żyła z nadzieja ze wkoncu sie uda. Inseminacja dała mi poczucie ze jest nadzieja ze znalazłam furtkę . No nic czekam jak nie tym razem to kolejnym ale sie uda przecież musi:-)

Wtajcie.. ja już rok czekam na dwie kreski... i dziś z ogromną nadzieją czytam wasze posty bo jeśli Wam się udaje prztrwać to czekanie to i mnie musi :) Owulacje miałam 18 dc, spodziwana miesiączka w nadchodzący czwartek mam jeszcze dwa dni do testu i nie umiem o niczym innym myśleć. Piersi jak balony, w pasie się nie dopinam.... oby to nie na miesiączke te cierpienia .