Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga_37

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga_37

  1. Kurcze tyle sie napisalam i nic.. SA JESZCZE INNE METODY..zapytaj sie swoich rodzicow czy ty przypadkiem nie jestes z in vitro bo najwyrazniej odpowiadasz tym objawa ktore opisalas !!!!
  2. Czesc dziewczyny Aneczka to dobrze ze juz lepiej z Twoim M ,rzeczywiscie dziwna sprawa, ja tez pomyslalam o wrzodach ale pewnie to badali. Stresu mieliscie troszeczke . Nielotek dzieki ze pytasz co u mnie.. Uu mnie ogolnie wszystko ok bylam troche podziebiona i jeszcze siedze w domu bo niestety leczenie przeziebienia w ciazy nie jet proste..czosnek miod mleko i malinki..ale juz przechodzi. Co do ciazy to jestesmy juz po polowkowym i wszystko zbadane i jest prawidlowe..bedziemy mieli coreczke. Druga krolewna w domu moj maz sie smieje ze zwariuje z samymi babami w domu ale bardzo sie cieszymy w koncu juz jedna mamy panne jak Monjoc napisala..oj panna ,ale dziewuszki sa fajowe. A co u ciebie? Jak sie czujesz? Zakupy juz jakies robilas? Pozdrawiam i przesylam buziaki Aga
  3. A i jescze jedno..pisalyscie o wieku..wiec ja tez jestem kwietniowa duzo nas tu z kwietnia ale jestem od was duzo starsza w tym roku skoncze 38 lat..mimo wszystkom czuje sie mloda..zwlaszcza jak patrze na moja dwunastoletnia coreczke.. Milego dnia
  4. Witam wszystkie dziewczyny Anette bete masz piekna ,czekalam na wiesci od ciebie jak pisalam wczesniej bardzo ci kibicowalam i ciesze sie bardzo z waszego szczescia.. Napewno jest wszystko ok za dwa tygodnie zobaczysz fasolke i serduszko ..a moze dwa..Pozdrawiam cie cieplutko uwazaj na siebie ..i jak rozwiazalas sprawe duphastonu lub luteiny? Po in vitro mysle ze to wazne zebysmy sie wspomagaly lekami.. Dziewczynki milego dnia wam zycze z zasnierzonego Szczecina Buziaki
  5. Anette BARDZO MOCNO ci kibicowalam tak mi bylo cie zal ze ten transfer w wigilie i jazda autem potem i chrzciny..i bardzo chcialam zebyWam sie udalo. Kochana baro sie ciesze i bardzo cie sciskam,uwazaj na siebie i pomagaj duphastonem on nie zaszkodzi a napewno pomaga. Buziaki dla Was
  6. Witam was kochane dziewczynki.. Nie zagladalam do was dlugo ale mialam straszne urwanie glowy w firmie i jak docieralam do domu to poprostu padalam,czasami was podczytalam ale juz nie nadgonie,bede starala sie od dzis byc na bierzaco.. U mnie wszystko ok bylam 10.12 na wizycie u swojego lekarza i z dzidziula wszystko ok,no i wiadomosc taka ze na 99 procent dziewczynka ale jeszcze sie staram nie nakrecam na polowkowym ktore mam 3.01 sie potwierdzi albo nie.. Lune z tego co doczytalam jestes po prenatalnych i wszystko ok..Nielotek a co tam u ciebie? Jak sie czujesz? Katka co do ilosci usg to nie martw sie tak jak pisza dziewczyny ,to nie szkodzi dziecku ja tez mialam czesto bardzo bo plamilam do prawie 12 tygodnia dopiero teraz mam spokojniej..Nie zapeszam a to jest 17 tc.. A co mowi lekarz na to plamienie? Pozdrawiam wszystkie te ktore wymienilam i pominelam..teraz bede z wami codziennie to nie wypadne z bierzacych info..
  7. Alokaa ja tez mam pewne do kliniki zastrzezenia i byc moze mamy podobne,mojm lekarzem prowadzacym byl prof.K transfer robil mi dr.B. a potem na kontroll chodzilam do dr.S. i powiem ci ze i tak wrocilam do swojego wczesniejszego lekarza nie z tej kliniki bo kurcze u niego czuje sie poprostu lepiej..on mnie namowil na in vitro ,on przeszedl ze mna wszystkie moje ostatnie niepowodzenia i byl lekarzem ktory laparoskopowo usuwal mi ciaze z jajowodow a potem same jajowody..i jakos za klinika vitrolife nie tesknie.. Tez mi robiono hsg jeszcze z jednym jajowodem i niby bylo ok ale i tak z tego nic nie wyszlo.. Decyzje musicie podjac razem z mezem wspolnie...to jest wazne bo musicie sie pozniej wspierac..kochana glowa do gory bedzie dobrze zobaczysz.. Pozdrawiam was kobitki
  8. Tigla jak przeczytalam twoj wpis to to samo pomyslalam ze jakas telepatia ale wiesz co fajnie ze jest nas dwie myslace podobnie mysle ze Alokaa powinna sie zastanowic bardzo... Kurcze ja tez duzo pije nawet bardzo ,moze tak powinno byc. Buziaki spadam za jakas godzinke was poczytam
  9. Alokaa witam cie zerdecznie..to dobrze ze napisalas ,uwierz mi ze dostaniesz tu naprawde ogromne wsparcie..Posluchaj jestem w stanie cie zrozumiec bo sama przeszlam nie malo zreszta kazda z nas na tym forum przeszla swoje,wystarczy ze poczytasz nasze stopki(opisy pod wypowiedzia).Alokaa ja tez jestem z zachodniopomorskiego a dokladnie ze Szczecina i nie wiem dlaczego chcesz sie wybierac do Bialegostoku przeciez mamy tu super klinike na miejscu,nie wiem gdzie sie leczysz ja podchodzilam w Vitrolife maja naprawde spore doswiadczenie i nie male sukcesy dobra ale ja nie o tym...Kochana uwierz mi ze to co juz przeszlas jest straszne ,samo podejscie do in vitro nie ma sie jak rownac z tym co juz za toba..punkcje masz w znieczuleniu ogolnym po punkcji jeden moze dwa pobolewa brzuch ale to nie jest jakis bol ktorego nie znasz..ja uwazam ze nie powinnas bac sie bolu fizycznego bardziej pomyslalabym czy jestes wstanie przejsc przez to psychicznie..bo to tez jest trudne..nie mowie o nastawieniu sie na porazke chociaz nikt nam 100 % nie daje i musimy zdawac sobie sprawe ze moze nam sie nie udac za pierwszym czy drugim podejsciem..ale to jest ciagle zycie w stresie najpierw o wychodowanie odpowiedniej liczby jajeczek,potem czy z tych jajeczek beda zarodki potem transfer potem wsluchiwanie sie w siebie przez dwa tygodnie w oczekiwaniu na pozytywna bete..i potem albo radosc albo placz..ja mialam pozytywna bete udalo mi sie za pierwszym podejsciem ale plamilam do 10 tygodnia i zyjesz z mysla ze zaraz mozesz sie dowiedziec ze to juz koniec...to jest skrut tego na co musisz sie nastawic.. Ja powiem ci z wlasnego doswiadczenia ze po dwoch pierwszych ciazach pozamacicznych kiedy usunieto mi jajowod i bylam zdana na jeden i co miesiac czekanie czy bedzie z jajeczkowanie z tej strony z ktorej powinno i lykanie tych lekow co miesiac na pobudzenie jajeczkowania a tu co miesiac monitorowanie i ciagle nie tu gdzie trzeba ..i dziwie sie sobie ze wytrzymalam prawie 8 miesiecy tak to mozna zwariowac izaluje ze wczesniej nie zdecydowalam sie na in vitro bo zaoszczedzilabym sobie nerwow placzu klotni z mezem bo sie ciagle obwinialam ze to moja wina...no i co no i zaszlam naturalnie tyle ze ciaza znowu byla pozmaciczna i usunieto mi drugi jajowod czyli jestem bezplodna...I dziekuje ze istnieje taki cud jak in vitro bo dzieki temu kobiety ma sznase stac sie mama .. Troche sie rozpisalam kurcze.. Pozdrawiam
  10. Helenka bedzie dobrze,lekarz wie co robi widocznie widzi ze poradzisz sobie na naturalnym cyklu.Kiedy mialabys miec crio? Trzymam kciuki ,jestes bardzo dzielna dziewczyna.Nigdy nie zapomne twojej historii z pomylona beta..zycze ci mnostwo sily dziewczyno! Pozdrawiam
  11. Helenka to ze martwisz sie o rozmrozenie zarodkow to oczywiste zawsze jest ryzyko ale to jest ryzyko ktore kazda z nas wczesniej czy pozniej bedzie musiala podjac wracajac po mrozaczki..A co do transferu na naturalnym cyklu to ja mysle ze nie powinnas sie bac bo stymuluja nas wtedy kiedy potrzebuja duza ilosc jajeczek a w twoim przypadkuteraz niema po co bo masz juz zarodki..glowa do gory ja mysle ze to nawet lepsze bo nie jestes az tak nafaszerowana hormonami..Moj lekarz mi to samo powiedzial potransferze ze jezeli sie nie powiedzie to kolejny raz na naturalnym cyklu bo nie ma po co stymulowac jajnikow do pracy,trzeba tylko macice przygotowac na przyjecie zarodeczka..Helenka musisz nabrac sil...A wlasnie jak ostatnia rozmowa o prace? Buziaki
  12. Ja podobnie jak nielotek mamy wyliczone podobne terminy porodu..Lunede napewno bedzie dobrze ..czemu ma byc inaczej.Ja wiem ze caly czas sie martwimy o cos o kazde uklucie i zle samopoczucie ale musimy wierzyc ze bedzie ok.. Pozdrawiam
  13. Oj Lunka to ci wspolczuje ja to przezylam mi nic nie pomagalo ale od jakiegos czasu ..no to juz chyba dwa tygodnie mam spokojne bez mdlenia..kurcze to jest nie fajne ale czego nie przetrwamy dla tych naszych maluszkow..teraz jak pojdziesz 10 grudnia to ktory to bedzie tydzien?
  14. Lunede ja tez mam badanie 10 grudnia i jakos mi sie ciagnie..a co do mdlosci to masz czy cie oszczedzaja?
  15. Wiecie co to mnie uspokoilyscie z tymi cytrusami bo ja tez mam taka straszna ochote na mandarynki i pomarancze i pomelo ze masakra jakas! moglabym jesc przez caly dzien tylko to no czasami cos innego
  16. Aneczka...boze..tak bardzo mi ciebie zal..kochana wiem co czujesz..ja za kazdym razem kiedy dowiadywalam sie ze moja ciaza jest pozamaciczna i ze kazda pomalu mnie ubezpaldnia..i na koncu dowiadujesz sie ze nigdy w naturalny sposob nie bede moglla zajsc w ciaze to uwierz mi ze nie chcialo mi sie zyc...nie potrafilam tego zrozumiec..dlaczego jest taka niesprawiedliwosc na swiecie... Tule cie mocno i prosze cie nie poddawaj sie!
  17. Czesc dziewuszki Milego dnia wszystkim dzisiaj zycze..Aneczka czy dzisiiaj cos bedziesz wiedziala? Robisz bete? Helenka trzymam kciuki za rozmowe o prace ,nie dziekuj daj znac jak poszlo.
  18. Aneczka ja tez plamilalam i krwawilam od samego poczatku..juz o tym pisalam..i tak do ok 10 tygodnia i ciagle nerwy i strach..musisz duzo lezec i odpoczywac to jest trudne zwlaszcza jak ktos ma adhd tak jak ja np ale to pomaga..no i oczywiscie zalecenia od lekarza.. Aneczka po cichutku wierze ze bedzie dobrze..
  19. Aneczka oczywiscie ze czekamy do srody ale tigla ma racje czemu nie w poniedzialek ?po cichutku gratuluje...Lune ty mialas nosa..a my glupie juzw panike razem z aneczka..lunede pozdrawiam Nielot wiem ze ja jestem mistrzynia schizowania i masz racje ze skoncze u psychiatry jak sie bede wkrecala..ale i tak musze to skonsultowac ze swoim lekarzem bo zwariuje,.a ciebie cos boli albo kluje? dzisiaj odebralam wynik z krwi genetyczny jest ok bardzo niskie prawdopodobienstwo,brak wskazan do amnio...takze tu juz spokojna glowa.. Justyna sloneczko ale namieszalas z ta Justyna ale ok ,nielotek tez byl przez chwile lokowaty..hihi Pati w sensie takim ze kazdy organizm inaczej reaguje na stymulacje i nikt dokladnie nie wyliczy ile to wyniesie ale jak sie skonczy stymul..to potem punkcja transfer..mrozaki..wizyty u gina ..badania..wizyty itd itd Ta kasa jest ciagle potrzebna jak musialam co tydzien byc na kontroli i co chwile do laboratorium jakies badania..recepta do apteki..masakra..teraz chodze do gina raz na 4 tyg i tez zle bo to za dlugi odstep chyba i schizuje... Tak zle i tak nie dobrze... Buziaki
  20. Cicha co ty noo! zadz do swojego lekarza i niech cie przyjmie wczesniej..Kurcze no! Pati ja podczas stymulacji czulam sie dobrze nic mi nie bylo,nie wiem jak inne dziewczyny.A przed stymulacja teraz mialas robione wyniki na hormony itp? to twoje pierwsze podejscie,przepraszam ale nie masz opisu i nie pamietam..Co do kasy to nie wiem czy to pocieszajace ale to poczatek gory lodowej..niestety
  21. Czesc dziewczyny Fajnie ze juz piatek ,i nie wiem jak wam ale mi czas tak strasznie szybko biegnie ze szok..przed chwila byl poniedzialek ,mala moja szla pierwszy dzien do szkoly po chorobie a tu znowu piatek i weekend..z jedenej strony fajnie ze tak szybko czas biegnie a z drugiej..zaraz swieta. Nie to ze nie lubie swiat ale nie lubie tej bieganiny przedswiatecznej.. Wiecie co jak juz psycholog mowi o forum to dobrze..ja na poczatku podczytywalam tylko ale ciesze sie ze sie zdecydowalam napisac..jestescie ogromnym wsparciem.. Ja oczywiscie mam nowe schizy swoje i tez kolejna wizyte mam na 10.grudnia ale nie wiem czy wytrzymam i nie pojde wczesniej..wczoraj klulo mnie bardzo z lewej strony..no i oczywiscie googlowalam i poczytalam ze to normalne bo rozciagaja sie miesnie i wiazadla itp ale rownierz natrafilam na watek o zlym umiejscowieniu kosmowki gdzies w rogu ktora moze doprowadzic do pekniecia macicy no i mam w glowie masakre!Ryczalam caly wieczor. Oczywiscie przypomnialo mi sie ze mi lekarz na pierwszej wizycie powiedzial ze nie podoba mu sie miejsce implatacji zarodka bo jest gdzies tam z boku i powiedzial ze za dwa tygodnie zobaczymy,za dwa tyg go nie bylo bo byl na urlopie i badal mnie kolejny lekarz i jak zapytalam o to to pokrecil glowa i powiedzial ze no mOze jest ten zarodek troche wysoko ale on nie widzi problemu..ale teraz mam schize w glowie taka ze dramat..kurcze z jedenj strony przez te moje plamienia i wizyty w szpitalu badalo mnie w sumie z czterech lekarzy i zaden nie zwrocil uwagi ze jest cos nie tak..ale moze on jeden widzial ja juz nie wiem..zwariuje chyba! Aneczka zrob bete i daj znac.. Buziaki dla was wszystkich
  22. Cicha 1 grudnia to nastepna sobota..to jeszcze chwilka Mysle ze z tego co opisalas to czujesz sie tak jak powinnas,a meliska moze tylko pomoc..zdaje sobie sprawe ze najgorsze jest to czekanie ale niestety caly czas tak juz bedzie..ja troszeczke sie po prenatalnych uspokoilam a teraz znowu sobie cos wkrecam i wymyslam..jakas masakra.. Bedzie dobrze..dziewczyny..kurcze musi byc dobrze i juz! Milego dnia wszystkim zycze
  23. Czesc dziewuszki Aneczka piatek juz jutro,wytrzymasz.Jutro sie wszystko wyjasnija tez mialam plamienia a nawet krwawienia,a teraz jestem w 14 tc.Musisz sobie powiedziec ze co ma byc to bedzie juzniczego nie zmienisz teraz ale spokojnie bez nerwow,odpoczywaj lez duzo.trzymam kciuki. Cicha a kiedy ty masz teraz wizyte? ja uwazam ze nie musisz miec objawow ciazowych nie kazda je ma,czasem przychodza pozniej a czasem wcale.Ale ja mysle ze dobrym objawem jest to ze sie nic nie dzieje..jak ty sie ogolnie czujesz,wlasnie dzisiaj myslalam o tobie i zastanawialam sie kiedy masz wizyte. tak,tylko lunede racjonalnie pomyslala..dobrze lune ze mamy cie tutaj!
  24. Lune ma racje! Przeciez ja tez mialam w 7 dpt plamienia a potem w 14 obfite jednorazowe i olekarz nie kazal mi odstawiac lekow ,zrob bete dla pewnosci. Lune ty jestes jednak przytomna w dzialaniu.
×