agnes1822

czesc dziewczyny. od rana mam dobry chumor:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-). wlasnie maz mi powiedzial ze wraca w pon albo we wtorek bedzie w domku. jupi jupi jupi.

czesc Bullitka - noga juz lepiej. moge juz zgiac:-). a co ty tak z mezem sie boczysz. hmm

siema nadzieja jak w pracy? a nalewasz czasem paliwo czy tylko za kasa stoisz.

wlasnie kroliczku zdradz nam jak sie zachodzi bez problemu:-). glowa do gory napewno uda ci sie utrzymac. a ile razy bylas w ciazy jesli to nie tajemnica. a lekarze nic nie mogli pomoc czy poprostu sie nie dalo? przepraszam ze rozdrapuje rany jestem ciekawa. jesli nie chcesz to nie odpowiadaj. i najwazniejsze witamy cie w naszych skromnych progach:-).

dobranoc.

moze byc i teraz . na weekend a ty z mezem sobie po figlujecie i rozerwiecie.

hej tolus. zanim sama nie zajdziesz pewnie nieraz zakluje serducho na widok maluszkow. jak minal ci dzien?

ale cisza sie zrobila. czas kapieli kolacji i przytulanek:-):-)

dzisiaj o 22.35 na dwojce super film Pachnidlo. ktora nie widziala polecam. ktora widziala tez polecam obejrzec drugi raz:-).

Agita- wiadomo ze dziecko nie oznacza koniec przyjemnosci bo wszystko mozna zorganizowac z glowa. wlasnie rozmawialam z mezem. niby nie jest zly niby jest trudno wyczuc. a wogole to bym sie nie zdziwila jak mi zrobi niespodziewanke i we wtorek albo we srode zadzwoni do drzwi:-).

a jesli chodzi o gry erotyczne ja kupilam taka z kartami ze sa napusane pyrania albo rozkazy. i tam rzuca kostka i sie losuje karte. i jak ktorys z nas wylosowal pytanie to zamiast pyrac.i odpowiadac to ten kto mial odpowiadac pil kieliszek wodki. wiec tylko rozkazy byly. :-):-)

ojjj mamy pomysly. smiechu co niemiara nieraz jest. wiesz spedzajac ze soba kazda chwile zwlaszcza w weekendy cale dnie musimy wymyslac glupotki. kiedys pojechalismy sobie do torunia mial byc jeden dzien zostalismy na weekend. ale po knajpach pochodzilisny upilismy sie(ja bardziej) i wykorzystal mnie na hotelowym lozku:-). na drugi dzien zwiedzalismy miasto i do domku. musimy korzystac z wolnosci poki dzidziusia nie ma. potem bedzie trudniej albo nie bedzie sie chcialo.

nono chyba kazdy facet uwielbia lody:-):-). my to sypialnie mamy na gorze a kuchnie na dole i jak ja wygrywam to go ganiam na dol co rusz. a jak juz jestem wredna to musi mnie nosic na rekach do wc i przynosic.:-):-):-):-). ojjj smiechu jest. gorzej jak przegrywam. to wtedy mam przechlapane.

fajny pomysl jest gra erotyczna planszowa. duzo jest w necie ich. roznych. dla urozmaicenia wieczoru. :-). czesto gramy w rozne gry na rozkazy. np. w lotki kto przegra usluguje caly dzien albo trzy zyczenia spelnia osoby wygranej.

tez mam tak nadzieje hihi. docenia docenia. a kiedys na walentynki na 50balonach napisalam za co go kocham i w pokoju porozrzucalam balony. to byl zaskoczony milo oczywiscie.

agita - to tez fajnie. kiedys moj mowi dla zartu ze jego zycie mialo byc uslane rozami. poszedl sie kapac. a ja wzielam.sztuczne platki roz rozsypalam po pokoju i jak wracal kazalam mu oczy zamknac. poprowadzilam go na te platki i mowie- chciales uslane rozami to masz. strasznie zadkoczony byl.:-)

Agita- ojjj tak. juz nieraz drzwi mu otwieralam w samym szlafroku:-):-):-):-):-):-)

ja tam mezowi nie odmawiam nigdy. no chyba ze mam @ to nie ma sexu.

Agita - to maz jest ucieszony co:-):-):-).

joanna - pewnie ze zle jak psychika tylko nastawiona na zaplodnienie. wyloozowac i tyle. sex mechaniczny jest beeeee.

no a moze akurat sie uda jak sie bedzie kontrolowalo owulke.

wlasnie zamowilam testy owulacyjne 25szt za 10zl. na tablicy.pl znalazlam.:-)

tez mamy psa labradora. w sumie to zabardzo sie nie nudze. mam duzy dom duzy ogrod. zawsze sie cos znajdzie do roboty. albo jezdze rowerem.

uuuuuuu ja jyz zapomnialam co to praca hihi. ja poronilam to zaczelismy sie starac i wlasnie maz tez stwierdzil zebym nie pracowala ze bede z dzieckiem w domku. i tak juz leci 4rok:-):-). jyz powinnismy miec z trojke maluchow.

joanna - a ty nie pracujesz? a mozna wiedziec dlaczego? ja nie pracuje bo tak ustalilismy z mezem. chociaz czasami bym poszla,ale potem ochota przechodzi te ranne wstawanie. juz sie przyzwyczailam do siedzenia w domku. no i oczuwiscie moj mezulek tez. zawsze ma cieplutki obiadek na stole jak wraca.:-)