Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lenka21*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lenka21*

  1. yynezz jak dla mnie docent Paul jest najbardziej wiarygodną osobą jeśli chodzi o toxo, ona specjalizuje się w toxo wrodzonej u dzieci i toxo u ciężarnych, chociażby patrząc na jej wszystkie prace które są związane z toxo a co za tym idzie również ogromne doświadczenie. Ja jej wierzę, tym bardziej ze ona sama mi mówiła żebym nie dała się wkręcić jak ktoś mi będzie chciał wmówić o jakiejś reaktywacji itd, tak naprawdę jest bardzo mało lekarzy którzy się znają na toxo, ja powierzyłam zdrowie mojego dziecko tej kobiecie i tego mam zamiar sie trzymać. Jest dużo różnych opinii , zdań chociażby w necie, czytając to wszystko można się przerazić, ja bym była dobrej myśli na Twoim miejscu i tego Ci życzę.
  2. Hej wczoraj byłam na konsultacji z Panią docent Paul, przesympatyczna kobieta. Toxo mojemu maluchowi nie zagraża, co prawda to ona prawdopodobnie zabiła moją poprzednią ciążę ale tej już nie zagraża, jeśli już raz się przeszło, ma się juz przeciwciała i żadna kolejna ciąża nie jest już zagrożona. Mam takie wysokie miana bo przez toxo musiałam przechodzić zima wiosna i one po prostu tak wolno opadają. Paul powiedział że tak ok 5 lat opadają i to jest normalne. Nie muszę brać żadnych leków, monitorować mian , nic po prostu cieszyć się ciązą. Zyczę Wam zdrowych dzieciaczków i jak najmniej stresów. pozdrawiam
  3. yynez nie wiem co Ci napisać, a na tych wynikach jest napisane wykryto IgM, a nie czy dodatnie czy ujemne, dziwne to dla mnie ,no i wszędzie jest napisane że dla płodu niebezpieczne jest pierwotne zakażenie,a zakażenie wtórne nie stanowi już niebezpieczeństwa bo są przeciwciała, nie ma tam żadnego innego gina z którym mogłabyś sie skonsultować,
  4. wczorajsze USG pokazało że póki co dziecko rozwija się dobrze, w końcu znam dokładnie moje IgG 928, w szoku byłam że aż tak wysokie, IgM sprzed 2 tyg 3,35 obecnie 3,16, a awidnośc z maja wysoka, i teraz sama nie wiem co mam myśleć, to wysokie IgG trochę mnie rozjechało, nawet gin nie chciał interpretować tych wyników, skomplikowane to wszytsko
  5. Szczepan czekałam na jakieś wieści od Ciebie, gratuluje córuni, mojej koleżanki córka miała rozszczep i było dobrze więc i Was też będzie dobrze, no i cieszę się ze wstępne wyniki na toxo są takie dobre. Ja w ptk robiłam ponownie IgM i troszkę spadło z 3,35 na 3,16, może nie jest to jakiś ogromny spoadek ale jednak spadek tym bardziej że różnica czasowa miedzy badaniami to 2 tyg, dzisiaj wizyta u gina a za tydz u docent Paul
  6. Aga wydaje mi się ze pewnie wizyta będzie płatna, ale najważniejsze zeby wszystko było ok. To jak dzwoniłaś do niej to już miałaś antybiotyk, że też tak długo czekasz na wizytę? Ja sie juz martwię jak trafię do kliniki, będę jechać sama.
  7. Aga tutaj masz link z nr tel http://nasze-choroby.pl/?act=kf&kat=0&pkat=0&g=67&m=0&f=53&opt=firma , cięzko jest sie dodzwonić ale próbuj, ponoć dani docent Paul jest świetna, zresztą jesli patrzeć na jej prace i publikacje to rzeczywiście ma ogromne doświadczenie i wiedzę. Mi się dzisiaj udało w końcu dodzwonić i jestem umówiona na 23 października, jak usłyszałam datę to się trochę podłamałam bo do tego czasy bez antybiotyku moze być róznie ale pani docent powiedziął ze jeśliby stwierdziła ze jest potrzebna natychmiastowa wizyta to nie umawiałaby mnie za miesiąć tylko od razu, ze sie mam nie denerwować , nie czytać internetu i spokojnie czekać do wizyty, ona jest specjalistą i wie co robi, bo wyjechałąm z tekstem ze do tego czasu to dziecko moze sie już zarazić, wieć powiedziała ze sie nie zarazi, chyba wie co robi , zatem ta toxo jest już stara? 15 ma wizyte u gina i wtedy jeszcze raz zrobić IgM, jak poweidziałam mu o dacie to bym ździwiony że tak późno. Nie powiem że sie uspokoiłam , moze trochę, ale i tak chodzę całą w nerwach
  8. Witam, niestety i ja tu zawitałam, proszę Was o poradę W kwietniu zaszłam w ciąze, na pierwszej wizycie w 5 tyg nic nie było widać, lekarz stwierdził ze jet po prostu za wcześnie , nie przejęłam się tym bo w poprzedniej ciąży było podobnie. Dostałam skierowanie na badanie, IgG wyszło 650 i wtedy czułam już że coś jest nie tak, po kilku dniach przyszło IgM dodatnie, nie podali konkretnej wartości. Na wizycie w 9 tyg okazało sie ze ciąza przestała się rozwijać w 5 tyg, teoretycznie wtedy kiedy byłam na pierwszej wizycie, lekarz stwierdził ze nie jest to raczej wina toxo tylko wady zarodka. Przed zabiegiem łyżeczkowania przyszedł wynik awidności wysoki, też bez podania wartości, czyli wynikałoby że rzeczywiście to nie wina toxo, że zaraziłam sie przed ciązą i dziecko powinno być bezpieczne. PO miesiący po łyżeczkowaniu byłam na kontroli, pytałam sie o starania o kolejnego potomka, kazał mi powtórzyć IgG i jeśli będzie na tym samym poziomie to mogę działac, wynik był też 650. W sierpniu zaszłąm w ciążę , obecnie jestem w 10 tyg, wczoraj byłam na wizycie, serduszko ładnie bije przezierność ok, pozostałe wymiary też ale lekarz skierował mnie jeszcze do do paki docent która zajmuje się toxo na konsultacje. Dzisiaj powtarzałam jeszcze raz badania ale w innym laboratorium, IgG nadal 650 a IgM 3,35 tylko ze nie znam zakresu referencyjnego. Dzwoniłam do gin i on też zadzwonił do labo , i IgM jest troche ponad norme a z IgG coś tam mają jeszcze zrobić , ale nie wiem co. Bo wychodzi na to że 650 to jest jaaś granica a nie konkretnie wartośc. Jestem w czarnej dupie , nie wiem co mam myśleć, wiadomo że najgorsze myśli po głowi chodzą, proszę Ws o wsparcie
×