Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kinia1978

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kinia1978

  1. Tylko czekanie Ci pozostaje, co moim zdaniem jest najtrudniejszym etapem calego leczenia. Ja dziewczyny mam ciagle takie mikro plamienia, jakby czerwone niteczki na bieliznie. One sa od samego poczatku po transferze. Dwóch lekarzy mi juz tłumaczyło ze to normalne i mam sie nie przejmowac ale ja sie denerwuje jak głupia. Dzisiaj dokładnie 6 tydzien mojej ciązy. W poniedziałek USG na którym powinnam usłyszec serduszko. Jejku co za stres czy wszystko bedzie dobrze. Słyszałyscie cos o takich mikroplamieniach na poczatku ciązy? Chyba osiwieje i żadna farba tu nie pomoże, ech.
  2. Ja tez sprawdzałam i "zanotowałam" rozpulchniona macice. Może to ciąg dalszy plamień implantacyjnych...
  3. Kurcze Katka nie wiem co Ci napisać. Sama najlepiej wiesz jakie masz objawy @. Wyobrażam sobie jaki stres i koszmar teraz przezywasz. Może nie wszystko jeszcze stracone. Trzymaj sie tam jakoś.
  4. Mnie nic nie bolało ani w trakcie ani po a pobrali mi 18 oocytów :)
  5. To ja będę miała USG dokładnie w tym dniu po transferze co Ty miałaś 10 września. Bardzo się boje bo poprzednio było puste jajo płodowe i jak nie usłysze serduszka w poniedziałek to będę się denerwować. Ale może usłysze. Zobaczymy.
  6. Katka ja po transferze przeżywałam i sie denerwowałam czerwonymi sladami na bieliźnie (takimi a la nitkami) i sie udało. Moim zdaniem to plamienia implantacyjne. Bądz dobrej mysli!
  7. Z tym okresem to pewnie indywidualnie, ja miałam trochę bardziej intensywny ale bez żadnych odchyleń. Właśnie się przebudziłam i wtrącać słowo. Ale jestem nieziemsko śpiąca i wykończona :)
  8. LuneDe, cieszę sie z Tobą. Relaksuj teraz błogo ile się da! :)
  9. Ku utrwaleniu naszej wiedzy: beta powyżej 5 wskazuje na ciąże :)
  10. Gotowałam bo uwielbiam :) a na prasowanie mam mega alergie do kwadratu więc nawet mi do głowy nie przyszło, ale mysle że spokojnie możesz oddać się tej czynnosci :) hihi
  11. No pewnie że trzeba uważac na siebie i odpoczynek jest jak najbardziej wskazany. Do tego zero goracych kapieli i sauny. Ja po transferze zamieniałam sie w księżniczke królewne, sprzatanie na męża zdelegowałam, jak również przenoszenie ciężarów większych jak 1 kg :) Strasznie sie emocjonowałam i miałam takie wahniecia nastrojów że szok (skoki emocjonalne mi pozostały :)) Starałam sie samymi przyjemnymi rzeczami czas wypełniać i nie fiksować ale to ostanie to było mega trudne zadanie :)
  12. Słoneczko, a czy Ty miałaś "przeswietlaną" tarczycę? Może tak byc że przyczyna niepowodzenia są problemy immunologiczne za które odpowiedzialnośc ponosi wspomniana tarczyca. ja swoja muszę miec na oku. mam chorobe Hashimoto i podczas doiagnostyki miałam sprawdzane rózne przeciwciwciała.
  13. LuneDe, jaka Dupa za przeproszeniem (!?) HCG 25 oznacza ciąże. A kiedy miałaś zastrzyk? U mnie 10 dni po zastrzykach po niepowodzeniu beta zawsze była za poziomie ok. 1. Wynik 25 to moim zdaniem za dużo za pozostałości po lekach. W poprzedniej ciąży moja beta 12 dpo wynosiła 29, więc z tymi wzrostami to bardzo indywidualnie. Cześć Katka, 3mamy kciuki. A moja beta dziś 16 dpt 1200! :) TSH mi poskoczyło o 1 i pewnie będę musiała więcej euthyroxu brać. Nic to dzisiaj o 1300 mam konsultacje z moim ulubionym Dr Sz. :)
  14. miało byc "moherowego kraju" zjadłam "e" ale to przez ten obecny ciążowy apetyt :)
  15. Mała poprawka powinno być " choć staram się" zamiast " chodź...." :)
  16. Juloni, tak dla wielkiej odmiany w moim przypadku to w tym cyklu w ogóle nic nie brałam poza standardowym codziennym dla mnie zestawem tj.: euthyrox, bromergon, folik, witD, omega3, wapno i encorton. Criotransfer zrobili mi na cyklu naturalnym, gdzie owu miałam 20 dc a crio 4 dni po. Po owu brałam lutinus 3 x dziennie. Po punkcji w czerwcu nie zgodziliśmy się na transfer bo miałam estradiol prawie 14000. Uznaliśmy potem z M. że ze względu na moje zdrowie totalnie odpoczywamy od Novum przez kolejne 2 mce. We wrześniu poszłam kontrolnie na wizytę żeby się pokazać po wakacjach i ustalić dalszą strategie. Okazało się że endometrium mam 7 mm, które zawsze osiągało u mnie na typ samym etapie max 4 mm! Dr Sz. dał nam więc zielone światło bez żadnych wspomagaczy. Przed owu endo samo urosło do 9,7 mm! Owulacja się odbyła i criotransfer się udał :) Tak bardzo nie mogę się doczekać kiedy usłyszymy bicie serduszka bo poprzednia ciąża okazała się być pustym jajem płodowym i teraz trochę się martwię, chodź staram się odpędzać negatywne myśli.
  17. U mnie piersi takie wrażliwe, że nawet mięciutka koszulka do spania mnie drażni. A dzis do objawów doszedł mi rozstrój żołądka...przetrwam wszystko z uśmiechem i pieśnią na ustach :)
  18. Cześć Dziewczyny, z pewna dozą nieśmiałości dołączam do wątku :) 27/09 miałam transfer 2 zarodków w Novum. Test z apteki 9 dpt pokazał dwie wyraźne krechy. 10 dpt hcg 175, 12 dpt hcg 375...cdn jutro :) Tak bardzo się cieszę! Doczekaliśmy się po 5 latach walki. mam nadzieje że tym razem wszystko ułoży sie dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie :)
  19. Hej, ponieważ moja poprzednia ciąża okazała sie byc pustym jajem płodowym i straciłam ją w 11 tc, nie zamierzamy sie chwalic jak najdłużej. jak zacznie brzuszek byc widać wtedy powiemy :) Póki co będzie to nasza słodka tajemnica :)
  20. Przykro Juloni :( ja od soboty mam takie plamienia lekko różowawe, nie za dużo ale są. I teraz przez nie się denerwuje. Na rozpisce po transferze napisali że mogą lekkie plamienia występować kilka dni w okresie implantacji ale ja bym wolała żeby u mnie ich nie było. Chociaż do soboty czekałam na nie jako na zwiastun powodzenia...i zawsze coś. Na forach piszą że na początku to normalne, czy któraś z Was coś wie lub coś słyszała na ten temat?
  21. Leczyłam się głównie u dr Szulca (naprawde bardzo go polecam), na przemian z dr Taszycką. A dziś moja beta 10 dpt = 175! :)
  22. Hej Dziewczyny, zrobiłam test 9 dpt. Dwie wyraźne krechy :) jutro beta, we wtorek powtórka i wizyta w n. :) ledwo wytrzymałam do rana z tym testem :) yuuuuupiiiiiiii!!!!!!!!
  23. Właśnie ruszam do zabawy gdzie będę myśleć czy jutro rano sikańca nie uskutecznić. To już 9 dpt będzie, no i te czerwone nitki na bieliźnie...już moja cierpliwość w oczekiwaniu się kończy...oczywiście zrobie co w mojej mocy żeby jeszcze poczekać....ale moje moce ulegają wyczerpaniu w zastraszającym tempie. 3majcie się!
  24. To takie jakby mini plamienia na bieliżnie. Jakbys pojedyncze czerwone cieniutkie niteczki na bieliznie ułozyła i tak po kilka ich jest, raz mniej raz więcej. Można by rzecz że to po lutinusie ale ja tak raczej nie miewam a już się i luteiny i lutinusa i duphastonu w życiu nabrałam. Nic to dzis ani kropli alkoholu. Wymyslilismy z męzem że będzie mi w domku rozlewał pifko bezalkoholowe do kufla. Jak ludziaki zobacza ze stoję z piwem to nikt sie nie przyczepi, a dla mnie najwazniejsze to zeby nie nabruździć w organizmie :)
  25. Juloni, wyobrażam sobie jak się czujesz :( To okropne chwile ale nie zapominaj że jeszcze beta przed Toba w poniedziałek. Ja mam znowu te czerwone nitki na bieliźnie więc siedzę jak na szpilkach. Poprzednim razem jak zaszlam w ciąże też te nitki miałam więc się łudzę że może i teraz będzie sukces. Dzis mam troche w pracy do poogarniania więc się na tym skupie i kolejny dzień szybko zleci. Dobranoc Juloni! :) A dla reszty Dziewczyn Dzień Dobry! :)
×