Kinia1978

Oj coś byków nastrzelałam, hihi sorki :)

Jajników mnie pokłuwają regularnie co jest normalne bo hormonalne burza w organiźmie ma miejsce :)

Hej Katka, nie pracuje i nie sprzątam bo mam plamienia. Odpoczywam, biorę no spe, magnez i folik. Witaminy będę brała po wizycie u mojego docelowego lekarza prowadzącego którą mam na początku listopada.

Cicha dałam czadu w czerwcu i wtedy nie było transferu bo miałam estradiol ponad 13000 i wysokie ryzyko hiperki. Teraz jestem w 7 tc po pierwszym crio i odpoczywamy ile wlezie :)

Helenka, po punkcji też tak miałam, pobrano mi 18 komórek i do domu wróciłam z wielką torbą leków.

Czesc Dziewczyny, jestem po USG. Widziałam dzisiaj malusiego pulsujaceo człowieka :) Niesamowite, wielkie uffffff łamane na hura! :)

Hej Tigla, jutro o 10.00 wszystkiego się dowiem. Energii nie posiadam za grosz. W sumie to strasznie zmęczona jestem i mam zawroty głowy ale hmmmm nie bardzo mam mdłości i się troszkę martwię czy wszystko dobrze.

Helenka jadłam delikatne rozgotowane rzeczy typu drób, ryż, marchewka. Unikałam surowych rzeczy i dużo dużo piłam po miałam niezaspokojone pragnienie. Musisz tak zdroworozsądkowo podejść to tematu jak na diecie po zatruciu i słuchać siebie.

Helenka mi szczęśliwy pierwszy i ostatni :) criotransfer robiła dr Taszycka :) która jest moim drugim lekarzem prowadzącym jak z jakiegoś powodu nie przyjmuje dr Szulc. Po punkcji też musiałam dietę watrobową stosować, leżeć oszczędzać sie i jak najwięcej wody pić. Po jakiś 2 tygodniach wróciłam do dawnej formy :)

Wredulkaaaaaaaaaaaaaaa, moherowe berety i nawiedzonych to na inne forum zapraszamy. Nie Tobie oceniać i mieszać Boga między wiersze. A co do Kościoła to hipokrytom dziękujemy a Boga jak najbardziej zapraszamy i gościmy w naszych sercach. Jak ktoś ma ograniczony umysł, to tych dwóch rzeczy rozgraniczyć nie potrafi, że o jakimkolwiek zrozumieniu ńie wspomnę. Katka, mega bardzo się cieszę i gratuluje!!!! 3 maj się i relaksuj co sił,,,,,

Wiosanka, az sprawdziłem swój wynik i ja przed crio miałam prog 1,8 i zaskoczyło za pierwszym razem. A progesteron podają zaraz od po owulacji, spotkałam się z tym podejściem u różnych lekarzy i w różnych klinikach więc coś w tym musi być. Tymbardziej że to właśnie dzięki wpływowi progesteonu na endometrium udaje się kobiecie zajść w ciążę bo bombelek ma wtedy najlepszej jakości życiodajną kolderkę w której może się zagnieździć.

Lunede 2000 estradiolu to nie taki straszny wynik. Moj poziom wynosił 13000 (nie 1300 :) ) lekarz patrzył na ten wynik z niedowierzaniem.

Nielotol, czuje sie bez zmian. Siedzę nieprzytomna i w głowie mi sie kreci ale takie to uroki na które czekałam tyle lat więc nie narzekam. Licze na to że weekend szybko zleci i juz będzie poniedziałek i pierwsze USG :)

Badanie estradiolu przed transferem jest podstawą bo jego poziom mówi nam czy jest ryzyko hiperstymulacji. Ja miałam estradiol ponad 13000 dlatego nie przystapilismy do transferu dopiero po 3 miesiacach mielismy crio udane :)

Hmmmm ciekawe z tym progesteronem. Z tego co wiem to może on miec raczej tylko pozytywny wpływ na po transferze i tak po nim podaja progesteron żeby stworzyc lepsze warunki do zagnieżdzenia wiec kompeltnie nie rozumiem czemu zakazali w tym przypadku transferu...

Helenka w ulotce masz mega precyzyjny opis co i jak wraz z rysunkami :)

Tak jest, poniedziałek zapowiada sie bardzo interesująco :) Koniec tego tygodnia też, kciuki mam permanentnie zaciśnięte :) Ja taka senna jestem, że śpiąca królewna by wypadła na moim tle blado. Jak tak dalej pójdzie i na USG zobacze serduszko to poproszę o kilka dni wolnego bo przecież śpie na siedziąco :) i nic do mnie nie dociera hihihi Buziaki!

Najszczęśliwszym człowiekiem....hihi ale z tego zmęczenia byki strzelam :)

Lunede, gratuluje. Ja miałam 9 dpt bete 175 i po cichu mam nadzieje na blizniaki. Ale jak okaże się że babelek jest jeden to nie zamierzam narzekać w ogóle :)

haha no widzisz Katka :) oby znaczyła moja pomyłka najlepszy z mozliwych scenariuszy. Wybaczcie ale ja mega nieprzytomna i energii oraz sił pozbawiona siedze :)

Tigla, jak rosła Twoja beta w ciązy blizniaczej? czy miałaś od poczatku szczególnie wysoka?

U mnie bez zmian, nadal bardzo zmęczona jestem i biust mam mega przewrazliwiony. Czekam niecierpliwie na poniedziałkowe USG. Boję się ale ufam, że będzie dobrze. Musi byc tym razem wszystko w porządku.

Juloni, szansa naturalnego poczęcia wynosi ok. 20-25% a in vitro ok 30%. Tigla a jaką miałaś bete i jak Ci rosła przy bliźniakach? Strasznie bym chciała 2 bąbelki mieć :)

Ja też schudłam 2 kg na starcie :)

Lunede, konsultowałam z lekarzami. Mówia że na tym etapie to naturalne. To nie jest krwawienie tylko takie niteczki czerwone. I tak nie zaznam spokoju póki nie znikną.