-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kurczak2
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42
-
Bulka oczywiście, ze każdy inaczej choruje, i pewnie oprócz szczęścia maja znaczenie geny i dieta. Ja mam osteopenie na przykład i ponieważ grozi mi osteoporoza za chwile to powinnam dbac o dobry poziom wapnia ( ale w kościach). Z racji wieku badałam go już wcześniej i było ok. Po operacji musze niestety stale brac wapn, ale boje się o nerki ( kamienie i niewydolność). w związku z tym zaczelam szukac o tym i znalazłam cos o wit K2 MK-7, o której jeszcze mało w Polsce slychac, a która transportuje podawany wapn z krwi do kosci ( tak w skrocie). Duza ilość wapnia może tworzyć blaszki i zatory krwi, które prowadza do zawalow. Poprzez utrate tarczycy inne hormony tez mogą zle pracować i serce tez jest narażone. Wypadaja wlosy i tez gdybym na to nie zwrocila uwagi to już nad czolem bylabym prawie lysa. Dwie duże dawki jodu i kilka małych spowodowalo u mnie problemy z zoladkiem. Już jestem na tabletkach. Pamietam jak swiecilam bardzo w zoladku i jelitach po jodzie a u innych tego az tak nie było. Zaczynam lapac infekcje częściej i na pewno to tez ma związek z usuneciem kilku wezlow chłonnych. Oczy tez mogą ucierpieć w tej chorobie. Dlatego pisze ze jesteśmy narażone, bo każdego choćby z powodu hormonow może cos innego spotkać, ale to nie znaczy, ze musi. Znasz mnie już na tyle, ze wiesz, ze tak mam, ze zgłębiam temat, draze do znudzenia. :D
-
Sylwia Ten gość który mnie pytal o artykul to Ty? A ja mam pytanie do Ciebie: Jakos nie pamiętam Twojej diagnostyki. Jedynie TG. Czy mialas po operacji i ile razy w ciągu tego całego czasu scyntygrafie z podaniem jodu? Jak badalas TG to mialas robione zastrzyki albo odstawialas hormon? Pamietasz jak nieraz ktoś na forum zarzucal Ci, ze Ty zawsze masz inaczej niż tu w Polsce? Mam wrazenie ze ten artykul to zwiastun zmiany podejścia do tej choroby w Polsce. W Stanach Zjednoczonych eksperci w dziedzinie tarczycy wzywają do ograniczenia zakresu badań przesiewowych w kierunku raka tarczycy oraz leczenia niewielkich guzków. U nas to pewnie kwestia czasu i będzie to samo. Tam sama mówisz, ze lekarz stanowczo twierdzi, ze nie zna przypadku żeby ktoś na to umarl. Zaczynam się trzymać tej myśli kurczowo :D :D :D Chyba jest to dużo lepsze niż ciagly stres. Bulka
-
gosc artykul jest mocno okrojony bo sie nie miescil, natomiast znalazlam go na facebooku. Nowotwory- terapie alternatywne. Poniewaz bez tarczycy jestesmy narazone na rozne inne choroby to zaczelam sie interesowac stosowaniem naturalnych wspomagaczy dla organizmu. gosc nie mam pojecia czy to ten sam gosc co poprzednio :( milo byloby wiedziec z kim sie rozmawia) . Nie wiem z kad jestes, jesli z Warszawy albo z okolic to warto na biopsje isc do dr Kubickiego. Ogolnie to na biopsje prywatnie mozna isc z USG. To radiolog, ktory robi USG widzac cos podejrzanego, zaleca BAac.
-
Chcialam, zebyscie poczytaly, po co? ja tak mam ze lubie wiedzieć więcej. Jeśli Wy tez to bardzo proszę. Na tyle dr kubicki dal mi do myslenia,
-
badania przesiewowe w kierunku raka tarczycy stały się... zagrożeniem. Obecne techniki obrazowania są zbyt dokładne. W sztuczny sposób doprowadziły one do tsunami raka tarczycy, jak to opisał jeden z naukowców w wywiadzie dla New York Times1. W ciągu ostatnich czterdziestu lat liczba przypadków raka tarczycy w USA wzrosła trzykrotnie. W Szwajcarii od 1975 r. – 2,4 razy. We Francji wzrastała ona od 2 do 6% rocznie – według Martina Schlumbergera, dyrektora Oddziału Medycyny Nuklearnej Instytutu im. Gustave'a Roussy w Villejuif2. Jednakże osoby te nie umierają z powodu raka tarczycy. Liczba zgonów się nie zmienia: pozostaje stale niska. Są to osoby, u których zdiagnozowano raka. Wierzą one, że mają raka. Martwią się i uważają, że wkrótce umrą, poddają się operacjom i cierpią z powodu ich dalszych konsekwencji. „Tsunami raka tarczycy” Już w 2013 roku, 27 sierpnia, British Medical Journal, prestiżowe czasopismo medyczne, biło na alarm3. Wyjaśniano, że wprowadzenie nowych technik obrazowania w latach 80. ubiegłego wieku doprowadziło do zwiększenia liczby przypadków „przediagnozowania” raka tarczycy. Nowoczesne metody badania tarczycy (USG) są tak dokładne, że potrafią wykryć najdrobniejsze guzki, których inaczej nie dałoby się zauważyć. Rezultatem jest pozorna epidemia raka tarczycy. Prowadzi ona do znaczącego wzrostu liczby interwencji medycznych i chirurgicznych oraz do związanego z nimi cierpienia, kosztów i innych niepożądanych konsekwencji. Niewiarygodnie dużo osób ma guzy tarczycy: „Gdybyśmy na przykład poddali wszystkich ludzi badaniom USG tarczycy, to u 50% z nich znaleźlibyśmy guzek – który w 80% przypadków okazałby się łagodny” – uważa Nicholas Rodondi, dyrektor medyczny Polikliniki w Ile à Berne (w Szwajcarii)4. Lepiej byłoby nic nie robić! Po wykryciu guza pojawia się pokusa, aby interweniować. Pacjent jest przecież zaniepokojony. Lekarz natomiast obawia się, że pacjent może zwrócić się przeciwko niemu, jeśli nic nie zrobi, a guz się nieprawidłowo rozrośnie. Jeśli wyniki nie są jednoznaczne, co zdarza się bardzo często, skłaniamy się do leczenia lub przeprowadzenia operacji, nawet jeśli ryzyko rozwoju nowotworu jest niewielkie – wyjaśnia Idris Guessous, lekarka z oddziału epidemiologii szpitala uniwersyteckiego w Genewie (HUG)5. W rzeczywistości w większości przypadków lepiej nic nie robić. Podczas sekcji zwłok okazuje się, że co najmniej jedna trzecia ludzi ma niewielkie nowotwory tarczycy, których nie wykryto za życia6. Z kolei u części osób guzy same zanikają! Medycyna instytucjonalna się z tym zgadza! Techniki obrazowania w medycynie są tak zaawansowane, że w przypadku badań przesiewowych istnieje znaczne ryzyko wykrycia guza. Ponieważ nie można stwierdzić, jak rozwinie się nowotwór, taka diagnostyka prowadzi do wielu niepotrzebnych zabiegów chirurgicznych, których w innym przypadku wcale by nie przeprowadzono. Eksperci szacują, że zmniejszenie liczby zgonów z powodu raka nie jest kompensowane przez wszystkie wypadki, działania niepożądane i problemy związane z przediagnozowaniem. W Stanach Zjednoczonych utworzono nawet nowy termin: VOMIT, czyli victim of modern imaging technology (ofiara nowoczesnych technik obrazowania)9. Więc i my, pacjenci, musimy zachować rozsądek i cierpliwość. Choć czasem trudno oprzeć się histerii wywołanej w mediach i kampaniom „uwrażliwiającym” na konieczność prowadzenia badań przesiewowych, warto zachować rozsądek. Niepotrzebne leczenie, co jest coraz bardziej oczywiste, jest drogie i przynosi więcej szkody niż pożytku. A najlepsze, co możesz zrobić, aby uniknąć raka, to próbować żyć zdrowo… naturalnie.
-
Jowita No to cudowna wiadomosc :D Samych takich wiadomosci na tym forum wszystkim i sobie zycze.
-
1emerytka Nigdy, nie slyszalam o takich przypadkach jak opisujesz po jodzie. Raczej nie sadze, zeby to bylo mozliwe, tym bardziej, ze lagodne guzki zwalcza sie mniejszymi dawkami jodu niz nasze. Zupelnie inaczej to przebiega. My mamy podawana jednorazowo duza dawke jodu, zeby do konca zniszcyc nawet resztki tarczycy i nie slyszalam, zeby ktoras z nas wspominala o takich objawach po jodzie.
-
alutka Czekam na jakas wiadomosc od Ciebie. Jak tam biopsja? kiedy wynik? Ja bylam u dr K i o dziwo byla bardzo mila. Stwierdzila ze powinnysmy czesciej badania robic i tyle. W grudniu znowu dostane skierowanie na TG i USG. Ania 53 Dr. Kubicki jest super patomorfologiem, potwierdzam. Natomiast problem polega na tym, ze komorki raka pecherzykowatego, nie zawsze w biopsji dadza jednoznaczny wynik. Dopiero badanie histopatologiczne daje jednoznaczny wynik. Moze to byc rownie dobrze gruczolak niezlosliwy. Czy to dr Kubicki napisal, ze BAAC za rok? Ja mam do niego bezgraniczne zaufanie !!! . Nie jestes wcale nastarsza na tym forum i pewnie ta panika , ktora Ci towarzyszy nie jest opca zadnej z nas. Moge Cie jedynie zapewnic, ze nawet gdybys miala przejsc nasza droge leczenia to tez uznasz siebie za twardzielke za jakis czas. To nie jest nic strasznego, jesli oddasz sie w dobre rece, doswiadczonego hirurga, endo i innych lekarzy po drodze. Mialas pecha, ze trafilas na endo, ktora wrzeszczy, bo nie zawsze to pomaga. W moim przypadku, wole rzeczowego lekarza , ktory tlumaczy i wspiera pacjenta, ale jest konsekwentny w dzialaniu. Masz dwa wyjscia : albo czekac po roku znowu isc na biopsje do Kubickiego, albo zdecydowac sie jednak na operacje juz teraz. Inny endo, mysle ze tylko moze namieszac w glowie. To jest trudna decyzja przy tego rodzaju guzku i dopuki sie nie otworzy tego i nie zobaczy to nikt nie powie co to jest. Natomiast to sobie bardzo pomalenku rosnie. Nie mysl sobie, ze jesli nie rosnie to znaczy ze nie zlosliwy. Pisze o tym nie po to zeby Cie straszyc, tylko zebys wiedziala o tym. Jesli to dr Kubicki napisal o tym, ze za rok to wiedzial co robi napewno. Jedno jest pewne, w swojej glowie musisz poukladac te mysli, w ktorych najlepeij zebys sie zdecydowala to usunac. To napewno nie jest proste kiedy nie masz jasnego wyniku biopsji, ale przy raku pecherzykowatym , mozesz nie dostac takiej informacji. My tutaj mozemy Cie jedynie zapewnic i dac swoimi doswiadczeniami dowody na to, ze przejscie operacji i potem leczenia nie jest wcale duzym problemem. Ten problem to nasza glowa. Takze poukladaj sobie i dzialaj a od nas dostaniesz wielkie wsparcie jakiego potrzebujesz i ewentualnie informacje jakich potrzebujesz!! :D :D :D . Do dziela dziewczyno, a zapewniam , ze bedzie dobrze.
-
Sylwia Super ze sie wreszcie pojawilas!!! Ale fajnie synus juz podrosl i teraz corcia. Moje wielkie gratulacje. Pare zdjec widzialam jak sie urodzil. Ale szczesciara z Ciebie. Parka juz bedzie. Synus juz biega? Fajny gosc napewno z niego.
-
podwojnie usmiechnieta Nie ma sensu po 2 tygodniach badac TSH. Te 5 tygodni to optymalny czas.
-
podwojnie usmiechnieta Ja prawie codziennie mam ciśnienie 90/60, a TSH mam ustawione na poziomie 0,2 , wiec u mnie to chyba inny powod, ale na pewno przy niedoczynności ciśnienie jest nizsze. Dawka 50 ethyroxu to bardzo mala dawka i być może trzeba ja zwiekszyc stopniowo. A powiedz , czy te 23 lata temu mialas usunięty tylko jedn plat? Jeśli teraz masz usunieta cala tarczyce to z pewnoscia dawka hormonu powinna być wieksza. Można ja powyzszac o 25 mg co kilka dni. Ja na Twoim miejscu dobilabym do 100 mg przynajmniej. To zależy od wagi pacjenta. Ja biore 150mg na stale.
-
Alutka Super wiadomosc!!! Ale czy Ty masz zamiar isc na ta biopsje? ja jestem ciekawa jak ona zareaguje jak jej powiem, ze zrezygnowalam z biopsji w szpitalu. Przeciez ja od dr K nie mam nic. Ale jaja.... hahaha. Widzisz to zwapnienie co mowilam okazalo sie mozliwym zwloknieniem po jodzie. Musialas go naprowadzac jakos na to? czy on sam widzial to cos zanim pokazalas wynik USG ze szpitala?
-
Jowita Nie twierdze ze ktokolwiek klamie, ale mnie to zaciekawilo bardzo. Ja tak mam, ze teraz bede drazyc temat. Nie mialam pojecia, ze sa jakies klipsy przy operacji tarczycy. To jest metal, wiec ciekawe dla mnie jest to ze raz swieci a raz nie. Ja mialam TK wiec powinny byc widoczne, a nie byly. Widzisz od razu tysiace mysli. Doczytalam juz ze to zostaje na cale zycie i ze wywoluja one odczyn zrostowy. Im dluzej siedza tym odczyn jest wiekszy i bardziej uszczelniaja naczynie. A to ciekawe!!! Moze swieci ten odczyn wlasnie! podobno nigdy nie powinno sie tego usuwac, wiec przy kolejnej operacji : powinno sie lepiej opisywac sama operacje. Co do szamponu to kupuje go w superpharmie bo jest bardzo czesto w promocji: PHARMACERIS H SKONCENRTOWANY SZAMPON WZMACNIAJACY DO WLOSOW OSLABIONYCH H- KERATINEUM. Ma taki pomaranczowo- brazowy kolor.
-
Jowita I co Tobie tez swieci ten klips? Matko, jaki klips? ale sie tam nasluchalas co? Czasem chlonka w wezlach swieci, tak jak blona sluzowa w zatokach, ale to lekarze okreslaja jako fizjologiczne a tutaj a w okolicach po tarczycy sie nie spodziewaja fizjologicznego swiecenia i szukaja. No i dobrze, tylko nic na sile i nie az tak dlugo bo mnie stres w koncu zabije i rozsieje jakas inna przypadlosc. Natomiast moze sie wydawac smieszne komus jak pisze ze mam juz dosc i ze chce teraz zyc na pelen gaz, ale ja w oczekiwaniu na zly scenariusz ograniczylam kompletnie jedzenie ryb itp itd ze wzgledu na podanie jodu kolejnego a teraz jak se.. kupie kilogram sledzia to go na raz zezre hehehe i kto mi zabroni. Wlosy podobno leca z powodu niedoczynnosci ale w sumie radiojod to przeciez tezy chemia wiec pewnie szkodzi na rozne rzeczy tylko czlowiek juz sie potem tak nie skarzy lekarzom tylko cieszy sie ze zyje, nie boli i aby byl spokoj przy diagnostyce, wiec nie maja nawet takich statystyk. kazdy doswiadczony fryzjer potwierdza za to ze babki z chora tarczyca maja problemy z wlosami. Ja juz tu nieraz pisalam o szamponie, ktory pomaga mi w ograniczeniu wypadania i porostowi nowych wlosow , wiec nie narzekam. W tym roku po tych upalach to dopiero bedzie siano na glowie. Podobno maska z arbuza jest super, ale jak na razie wole go zjesc niz paciac na glowie.
-
Jowita Wiesz co, ja tak sobie mysle, ze wznowa to cos co uroslo na nowo a u mnie od poczatku swieci i to wzmozone swiecenia jest, wiec dlaczego w USG nie widac przez trzy lata nic? moze to resztka jakas, ktora zostala w srodku zrostu i jod juz jej nie wybije, a moze to jakas przytarczyczka ktora swieci bo tak chce. Tak mi nawet zasugerowal dr ostatnio. Zeby TG roslo a nie od poltora roku jest 0 i przeciwciala maleja to moze nie dalabym spokoju, ale jestem juz na tyle tym zmeczona, ze chce mi sie teraz pozyc na pelen gaz i odpoczac. Zobaczysz, ze u Ciebie tez bedzie super, bo mnie spadalo tez dlugo. Czasami tak jest i tyle. Najwazniejsze ze spada a nie rosnie.
-
akloj Ta cala zabawa w lekarzy i pacjentow juz mnie na tyle zmeczyla, ze musze w koncu komus uwierzyc. Wole uwierzyc lekarzom , ktorych znam z najlepszej strony, jesli chodzi o diagnostyke i moze to mnie wreszcie uzdrowi. Za dlugo juz trwa to moje poszukiwanie, rozkminianie przyczyny i ogromne nerwy z tym zwiazane, ktore wcale nie pomagaja w tej chorobie. Postanowilam ( jeszcze tylko kwestia przebrniecia przez rozmowe z endo, bo nie chce tracic tego osrodka mimo wszystko) nie godzic sie na biopsje w szpiatalu ( odwolalam juz) i zyc pellnia zycia do przyszlego roku, kiedy to mam sie umowic na diagnostyke, po dwoch latach ok maja 2016r i tyle. Jesli patomorfolog, ktory 30 lat temu wprowadzal USG i BAC w Polsce i uczyl tego innych, stwierdzil, ze nie ma sie w co wkluwac i kazal zwrocic mi pieniadze w rejestracji, a lekarz , ktory opracowal ksiazke o bledach diagnostycznych USG w polsce robil USG i poradzil mi zebym przekazala lekarzowi ze szpitala, zeby nie siali paniki to chyba jest dla mnie sygnal, ze cos nie tak. To nie znaczy ze mam nie kontrolowac tego dalej, bo wszystko moze sie wydarzyc, ale na chwile obecna TG spadlo do zera i tak trwa juz poltora roku. Przeciwciala tez spadaja a nie rosna. Kazda biopsja uszkadza komorki, kazda scyntygrafia dziala zle na inne narzady, kazde TK rowniez. Wiecie, ze TK to promieniowanie RTG 150-250 razy wieksze niz zwykle RTG. Kazdy kolejny podany jod powoduje coraz mniejsza jodowychwytnosc. Jesli nie ma wyjscia to oki, nie ma i juz, ale jesli jesli Pani robi mi w szpitalu USG i stwierdza ze cos tam jest, po czym mowi: najwyzej zrobia Pani jeszcze raz scyntygrafie i bedzie wiadomo to poczekam na wyznaczony termin, bo juz za duzo tych badan. Juz kiedys pisalam o tym , ze 2005 roku mialam USG, gdzie lekarz opisal wymiar jajnika, ktory usuneli mi 1996r, wiec swoje doswiadczenie mam :D
-
alutka zapomnialam: dr K prosil mnie, zebym sie mocno trzymala dr Elwartowskiego, jesli chodzi o USG.
-
Eweliz Nie masz sie czym martwic, napisalam do Ciebie emaila, nie chce tutaj pisac na blogu szczegolow, ale to co sie dzieje w naszej sluzbie zdrowia to sie w glowie nie miesci. Alutka tez ma zrobic BAC. Alutka Wogole sie nie przejmuj tym USG. Moze miala zle ustawiona czulosc aparatu, ze teraz jej wychodza takie kwiatki. Jesli na biopsje to tylko do dr K. Ja dzisiaj poszlam i kazal mi pieniadze zabrac spowrotem bo po USG nie mial sie gdzie wkluc. To sie nazywa uczciwosc. Jesli na badania to tylko w sprawdzone miejsca :D . My mamy taka mozliwosc, wiec nie ma co.... Nie przejmuj sie bo u Ciebie wiecej niz pewne ze to jakies g.... jest. :D
-
alutka Wlasnie widze ze usuneli ta opinie i umiscili w to miejsce info, opinia z dnia27.08.2015 zostala usunieta ze wzgledu na zgloszenie naduzycia. Wielka szkoda, ze w ten sposob czyszczone sa takie opinie. I szkoda, ze nie mozna sie skontaktowac z wystawiajacym opinie , bo tobyla naprawde ciekawa wypowiedz. On wcale tam aninikomu nie ublizal, tylko bardzo rzeczowo opisal dziwna sytuacje.
-
alutka To nie specjalista od Usg zlecil mi biopsje tylko dr kolasinska. Po prostu nie uwzglednia USG zrobionego prywatnie tylko trzyma sie USG ze szpitala. Dr Lewartowski u ktorego bylam stwierdzil, ze z cala pewnoscia nie ma nic niepokojacego. I kto ma racje to sie okaze.
-
alutka13 Wiesz co, ja to juz jestem tak oglupiala w tym temacie, ze sama nie wiem co mam robic. Przeczytalam ostatnio jakas dziwna opinie o dr Stach....... i chyba dr k. Przeczytaj ja sobie na" znany lekarz", albo maja jakas wojne miedzy soba, cos sie dzieje nie tak. dr Stach chyba teraz odsyla na biosje wlasnie do MSW. Moze tam sa rzeczywiscie dobrze lekarze teraz. Ciekawa jestem jak Ty zrozumiesz ta opinie. Odnosnie USG to ja tez mam ognisko o obnizonej echogennosci 7x3. Z tego co wiem, to wlasnie wtedy jest podejrzane bo to oznacza hipoechogeniczne. Jak jest wzmozone czyli hypoechogeniczne to jest podobno lepiej. Hipoechogeniczne mialam przy pierwszym guzie, ktory okazal sie brodawkowatym. Natomiast zastanawia mnie dlaczego takiego ogniska nie widzial inny lekarz robiacy USG, ktory ma super opinie wsrod pacjentek.
-
alutka13 Spoko luz! Masz dobra scyntygrafie, wiec wszystko jest oki. Ja swiece przeciez od poczatku, po dwoch duzych jodach i w tym jest problem. Jak masz opisany ten wezel? dlaczego do bacc? U mnie kilka wezlow zawsze bylo wiekszych niz powinno i nic nigdy nikt mi nie kazal nakluwac. Tearaz w lozy tarczycy cos sie pokazalo.
-
Alutka13 Zapisalam się na biopsje do dr K . na 2 września. Wynik będzie po tygodniu. Musi być dobrze k.... m.. , bo mam już dosyć tej nerwówki. Nie chce tego od początku przechodzić po zaledwie trzech latach. Trzymam kciuki za Twoje wyniki, chociaż wiem, ze będzie na pewno OKI.
-
Alutka13 Jeszcze nie podjelam decyzji co do biopsji, gdzie pojde. Ta biopsja w szpitalu ma byc przy obecnosci lekarz, ktora robila USG. Wiesz co, jestem na 90% pewna, ze ta biopsja g..no da! Nie trafia. Moze pojde do Kubickiego, jeszcze , tylko obawiam sie ze jak u niego nic nie wyjdzie to bede musiala isc drugi raz, bo oczywiscie dr K nie wezmie tego pod uwage. Cos tam sie dzieje na bank u mnie, ale to pewnie kwestia czasu.. Jowita Ciesze sie bardzo ze u Ciebie posuwa sie wszystko w dobrym kierunku!!! Tak mialo byc kochana!!! Natomiast co do mojej wiedzy to mam ja coraz wieksza i dochodze do wniosku, ze wlasnie dlatego tak bardzo panikuje. Nieswiadomosc to super sprawa czasem!!! Anty TG czasami staje sie markerem zamiast TG. Taka jest prawda. Na razie u mnie Anty TG jest na poziomie 24, ale bylo juz na poziomie 10. TG- zero. Umrzec na cos trzeba w koncu, tylko chodzi mi o to ze dopoki zyje to nie chce cierpiec. Napewno nie chce dozyc nastepnej operacji, naswietlania itp. Bo to jest cierpienie, a konsekwencje podobne do chemioterapii. Cos sie pomalenku u mnie rozwija znowu i to mnie kompletnie wyprowadza z rownowagi. CHce sie do cholery cieszyc jeszcze zyciem , a nie w kolko biegac po lekarzach i szukac dziury w calym!!! Jestem jakas zbuntowana i nie potrafie przez to dzialac racjonalnie. I jeszcze ten upal , ktory czasem powoduje ze mysli mi paruja !!!. Dzisiaj mialam sie z kolezanka oddac upojnej zabawie i tak mnie napi...... glowa, ze nie mam na nic sily!!! i dupa z czegokolwiek. Koncze i pozdwiawiam, bo nie mam sily myslec nawet.
-
akloj Dzieki kochana :) No mam taka nadzieje, ze tak wlasnie będzie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 42