-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kurczak2
-
Magdana Zdziwilabym sie mocno, gdybys 100 lat temu cos tam zrobila ;) hihihi. Eweliza Dzieki za rzeczowe tlumaczenie. Wlasnie tego oczekuje. Jesli macie jakies konkretne przyklady, ktos mial podobny przypadek to napiszcie. W sumie dziecmi nie jestesmy i wiemy, ze gdyby jod wyniszczal do konca takiego guza, to zamiast operacji stosowaloby sie wylacznie jod. Ale ja bede zyla z ta nadzieja, ze najwyzej duzo wyzsza dawka dobije go za jakis czas. No i dziwi mnie jednak ten duzy swiecacy punkt w zoladku. w jelitach moglobyc duzo sluzu i to on podobno wychwyca go najwiecej, ale w jelitach jest taki rownomierny szary slad po calosci, a w zoladku taka czarna kula. Ludze sie nadzieja, ze troszke za wszesnie mialam ta scyntografie a na jesieni od kilku lat moj zoladek chyba troche gorzej pracuje i moze ta pastylka jeszcze tam tkwila i dlatego tak mocno swiecila. No jakos to sobie musze na razie mocno tlumaczyc na plus. I tak nic nie wymysle. Masz racje Eweliza , za pol roku po nastepnym badaniu bede wiedziala co i jak. Natomiast ten marker powinien spadac, prawda? I wtedy bedzie nadzieja, ze jest lepiej. Chyba dobrze rozumuje? W miare uplywu czasu jestesmy coraz bardziej uswiadomione.
-
Eweliza, Ogrodniczko zazdroszcze Ci, teo ogrodka, powiem Ci. Ja SOKI bede robic napewno. Musze zaczac ochraniac zoladek i nerki od tych roznych lekow i suplementow. Wapno musze brac jeszcze caly czas. Dowiedzialam sie o swietnej endo w bielanskim dr Malgorzata Gietka-Czernel. Poprosilam o LETROX a nie EUTYROX. I kupilam gilotynke do dzielenia pastylek, bo w letroxe nie ma dawki 25mg a mam za dwa tygodnie zwiekszyc sama dawke z 50 na 75. Wiesz mam w zaleceniach napisane zeby za dwa tygodnie zrobic FT4, a za cztery tygodnie TSH. Usmialam sie troche, bo skierowan to juz nie dostalam. Zniesmaczona jestem juz tym szpitalem. Zastanawiam sie jak ciezko za chwile moze byc jak pieniedzy zabraknie na te wszystkie badania . To nie jest w porzadku wszystko.
-
Sylwia Mam nadzieje , ze to ognisko w resztkach tarczycy zostanie zniszczone, natomiast lekarz mi wyraznie powiedzial ze to ognisko nowotworowe, a nie resztki tarczycy. Dzieki za wsparcie, ja tez mam nadzieje to zniknie i juz. Przesylam Ci buziaka.
-
Sylwia Nie umiem powiedziec kiedy cos wiecej bede wiedziec. Na razie zamierzam troche odpoczac od tego, zajac sie nerkami. Natomiast jak cos bede nowego wiedziec to napewno napisze. Musze, bo nie wytrzymam, zeby Was tu nie zanudzic swoim przypadkiem :D Zartuje, jakos latwiej razem, wiem, wiem, ciagle to powtarzam. Wiesz Sylwia, tylko ze ja pochorowalam sie juz w szpitalu na zoladek, zanim dowiedzialam sie ze tam mocno swiecilam. Wczesniej tez mialam troche z nim problemu. Mam troche tez nadwrazliwe jelita. Czasami podobno niektorzy tak maja po jodzie, ze sluzowka zoladka tak mocno reaguje. Zobaczymy co dalej, nie zamierzam sie tym zamartwiac na razie.
-
Sylwia Wlasnie mnie bardzo dziwi to ognisko w zoladku. lekarz wczoraj przyszedl do mnie i powiedzial ze mam jakies ognisko w resztce tarczycy. Natomiast tym co jest w zoladku kazal sie na razie nie przejmowac. Tyle tylko ze jakos mnie to coraz bardziej boli. Wlasnie popijam takie mleczko oslonowe. Tak sobie tlumacze, ze ta scyntygrafia u mnie byla robiona po 48 godzinach wiec moze jeszcze duzo tego jodu tkwilo w zoladku i jelitach. Ty chyba mialas robiona po tygodniu, prawda? Ciekawe jak inne dziewczyny to widzialy na zdjeciach? Ja mam wyraznie bardzo ciemny (mam ksero tylko wiec nie jest kolorowe) duzy punkt w tym miejscu. Jeszcze inny problem mnie meczy z tym ogniskiem na resztkach , ale musze to jakos spokojnie ogarnac jak bede juz miala komplet wynikow badan. Napewno ktos popelnil blad, tylko jeszcze nie wiem kto i na ile to zawazy na dalszym moim leczeniu. Przed operacja guz byl na prawym placie ( wszedzie, na USG, w biopsji), natomiast na histo. napisane jest ze rak jest na lewym placie. A ta zmiana ktora sie teraz ujawnila na scyntygrafi jest dokladnie na dole prawego. Tam gdzie powinien byc wyciety guz. CO WY POMYSLABYSCIE W MOIM PRZYPADKU?
-
Czesc Iren! Jak milo, ze ktos mnie wita tutaj. Myslalam sobie o Tobie dzisiaj, jak dostalam wynik i mam pozim THS 58 . Przypomnialam sobie jak pisalas chyba ze masz TSH 130. No to masz prawo sie zle czuc. Dopiero chyba pod koniec listopada masz zrobic nastepna kontrole TSH z tego co pamietam. Ja mam za pol roku jakies znowu badania miec, a teraz juz tylko w styczniu mam sie zglosic do tego szpitala, tak kontrolnie. Trzymaj sie cieplutko Dziewczyny Czy to normalne ze jest taki wysoki poziom tego markera u mnie po wycieciu calkowitym tarczycy? U was pewnie bylo duzo mniej :( Zerknijcie prosze na wyniki po jodowaniu poziomu Tyreoglobuliny jaki mialyscie?
-
Czesc Dziewczyny! Eweliza, dzieki Ci za pamiec. Wrocilam wlasnie niedawno z recepta na hormonek, ale BEZ PIECZATKI SZPITALA NA GORZE. Nie mam juz do nich sil. Jakies bezmozgi, no a ja nie sprawdzilam. Jakos mi sie udalo przekonac w innej aptece pania magister, zeby mi sprzedala, bo jutro sobota, potem niedziele, a ja zostane bez hormonu znowu. Ale mam tez bardzo dobre wiesci z tego szpitala. Tam jeszcze sporo czasu minie zanim bedzie naprawde dobrze, ale tym razem zmienili czesc personelu. Mojego lekarza juz nie ma. Przejal mnie najlepszego specjaliste medycyny nuklearnej i onkologii klinicznej Norberta Szalusia. Nie wiem czy go kojarzysz, on przeszedl z Saszerow. Poza tym przeszla z nim razem pielegniarka, ktora jest po prostu rewelacyjna. Moze ich nauczy jak sie powinno pracowac. Poza tym nie najlepsze mam wyniki :( Tyreoglobulina 56,89 i przeciwciala antytyreoglobulinowe 164 IU/ml. No i w badaniu scyntograficznym stwierdzono w pozostalosci tarczycy ognisko wzmozonego gromadzenia jodu ponad wielkosci 1 cm. Poza tym nagromadzilo sie duzo w blonie sluzowej jelit i zoladka tego dziadostwa i troche mnie to meczy. Nie mam ochoty jesc ani pic, taki mam ucisk jakis. Poza tym oki. TV bylo, a najfajniejsza byla wspolokatorka, z ktora rozrabialysmy troche w nocy :D Nie moge patzrec na cukierki, cytryny, zelki itp. Hormonek od jutra zaczne brac i juz mam nadzieje pojdzie do przodu leczenie. Acha przy okazji wyszlo ze mam chore nerki, wiec poszukuje dobrego urologa w Warszawe lub okolicach. Kwiatuszku Ja juz nie mam slow na ta sluzbe zdrowia. Wiem jedno, warto walczyc z tym, bronic sie jak tylko mozna, bo pewnie te skargi wplynely na to ze po malu sie zmienia tam gdzie bylam. Wspolczuje Ci kochana bardzo. Wsciekla bym sie chyba strasznie na Twoim miejscu. Mam nadzieje ze juz lepiej. ze emocje opadaja. Akurat z tym ze nie ma funduszy pod koniec roku to nie zrobimy nic. Rece opadaja. Sciskam Cie mocno i trzymaj sie, jakos to musisz dzielnie zniesc i w styczniu bedzie juz dobrze.
-
Magdana Napisalam o tym jednym przeciwciale bo to drugie dajace podstwe do diagnozy choroby Gravesa basedowa jest w zasadzie zbedne . Kazdy dobry endo ja rozpozna bez potrzeby wykonania tego badania. Wole i wytrzeszcz oczu jesli jest to stan zapalny. Nie daje rowniez guzkow hipoechogenicznych. Ja tez sie lecze juz ponad dwadziescia lat. Mialam i wytrzeszcz i wole. Pisalam o tym wczesniej. Aga Wiesz, co faktycznie idz z tym wynikiem do endo od razu i niech podejmie decyzje co zrobic dalej i juz nie czekaj, nie zastanawiaj sie. Jesli Ci powie ze od razu na biopsje to idz kochana i przestan sie denerwowac, bo to jest najwazniejsze. Obys tylko dobrze trafila z tym lekarzem od biopsji. Zycze Ci tego z calego serca.
-
Aga To ze hipoechogeniczna i o nierownych zarysach to tez moze oznaczac roznie, niekoniecznie wskazywac na skorupiaka. Nie ma nic ze jest "lity". W zapaleniu tarczycy typu Hashimoto tez moze tak byc. To sa przeciwciała "aTPO". Innych nie warto robic. Nic to nie da. Zobaczysz ,co tam mila Pani endo zdecyduje.
-
Dziewczyny Ja juz spakowana jestem na jod, jade z samego rana jutro. Mam nadzieje, ze jak tu wroce W PIATEK WIECZOREM to bede juz szczesliwa z przepisanym hormonkiem z Wami gadac. Buziaki :(
-
Aga No i masz czarno na bialym. Biegnij, zrob te przeciwciala jak radzi lekarz i zobaczysz co dalej. Jesli przeciwciala wyjda oki, to wykonasz biopsje, jesli nie to leczysz stan zapalny i pewnie znowu podgladasz za jakis czas te guzki. Spoko, bedzie oki.
-
Dziewczyny!! Kwietek, mamagabriela Mam malenka rade jeszcze dla Was. Na wszelki wypadek wezcie do szpitala ze soba slomke do napojow. W pierwszych godzinach po operacji, zeby w razie czgo latwiej mozna bylo sie napic. Wiekszosc, nie ma z tym problemow, ale czasem moze sie zdazyc, zeby sie nie zachlysnac, latwiej pic przez slomeczke.
-
mamagabriela Najwazniejsze zebys nawet jesli bedziesz sie bardzo dobrze czula (ja tam mialam, zapominalam ze mialam operacje trzy dni temu Spalam na boku juz w drugiej dobie, podnosilam normalnie glowe do gory) to zebys NIE DZWIGALA, PO MALU POSZULA GLOWA I OSTROZNIE ROBILA TO CO MASZ ZROBIC. Mozna wszystko zrobic przy malej, tylko po malutku, nie raptownie, starannie dobierac ruchy. z dnia na dzien bedzie lepiej. Z tym hormonkiem to inaczej jest jak masz cala tarczyce usunieta czy tylko czesc. Pewnie bedziesz miala tylko jeden plat usuniety, wiec wystarczy przez jakis czas mala dawka i potem odstawisz. Ten hormon bierze sie rano na naczo, najmniej 30 min przed jedzeniem. Hormon normuje prace organizmu, wiec nie powinien powodowac problemow, ale moze dobranie tej dawki troche potrwac. W kazdym razie bada sie TSH i wtedy widac jak go dobrac. Nie martw sie naprawde na zapas, zobaczysz bedzie dobrze. Jak by sie cos dzialo po operacji to chyba mama Cie nie zostawi, zwolnienie na opieke mozna wziac i pare dni przedluzyc. Trzymaj sie cieplo, bedzie dobrze!!!
-
Eweliza Ja o tym soku od wielu osob slyszalam juz od dawno. Jak czlowiek w maire zdrowy jest to nie zwraca na to uwagi. Ale jesli chodzi o zywnosc, to moja mama jest po szkole o specjalnosci : technologia zywienia, wiec od dziecka mialam wpojone, ze to na co chorujemy jest wynikiem jak sie odzywiamy. Stara szkola. Uwazam, ze jesli mozna sobie pomoc naturalnymi metodami to spoko. Zdecydowalam sie wreszcie na picie raz dziennie soku zrobionego przez siebie z 2 buraki, jablko, dwie marchwki. Cos pysznego, nie mowiac o wartosci jakie niesie ze soba. Szczegolnie przy nowotworach, po chemioterapii czy radioterapii. Przesle link, poczytajcie troche. http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=470 Sam burak ciezko pic. Jakis gorzki, warzywny smak, natomiast z dodatkiem marchwi i jablka jest slodki, fajny. Potwierdzila mi ostatnio mgr w aptece, ze to najlepszy sposob na dostarczenie wystarczajacej ilosci witamin, zeby nie obciazac suplementami wnetrznosci. A przyswajalnosc jest najlepsza. Niby wszyscy o tym wiedza, a jakos nikomu nie chce sie stosowac, prawda? Wiem ze mieszkasz w domku, moze masz gdzie posiac swoje warzywka. To jest najlepsza sprawa. Mamagabriela Nic, sie nie boj operacji. Bedzie dobrze, zobaczysz. To nie jest jakas powazna sprawa. Ja juz nie jestem mlodziutka i tez sie balam ze moze potrzebuje wiecej czasu zeby dojsc do siebie. Wyszlam dzielnie w trzeciej dobie ze szpitala, troche jeszcze slaba, ale nic mnie nie bolalo , nawet gardlo. Nastepnego dnia po operacji, normalnie pilam i jadlam. Bylam tak szczesliwa, ze juz za mna, ze nawet bolu nie czulam specjalniego zadnego. Jesli bedziesz miala wyciety tylko jeden plat tarczycy to po jakims czasie nawet nie bedziesz brala tego hormonu jak my. Napewno bedziemy tu wszystkie kibicowac i mocno kciuki trzymac, zebys szybciutko wrocila, zdrowa i napisala innym ze to nic takiego. Trzymaj sie cieplutko i pisz.
-
Iwa Wyniki juz teraz sa dobre, prawda. Sutuacja opanowana po tym naswietlaniu? Wiesz, co tak duzo slysze o pozytywnym dzialaniu sokow z warzyw i owocow dla oranizmu po takich naswietlaniach, chemioterapiach, radioterapiach. Sama mysle o tym , zeby codziennie jak wroce z jodu wyciskac sobie taki sok z : burak, jablko i marchew. podobno reguluje prace calego organizmu w szybkim tempie i ma zbawienny wplyw przy skorupiakach. Psycha to kazdej z nas siada czasem. Ale pewnie pomoc specjalisty sie przyda. Przeszlas napewno sporo stresu i bolu przez to naswietlanie. Dzielna jestes dziewczyno i teraz to juz pewnie masz gorki. Sama piszesz ze fizycznie oki. Nabrac sil przez zime i zobaczysz jak na wiosne psyche zakwitnie znowu. A jak cos to wpadaj tutaj i pisz co Ci na sercu lezy. Caly czas mowie, ze razem latwiej. Pozdrawiam Cie cieplutko Iwa.
-
Sylwia Ktos sie pod Ciebie podszywa? jakis dziwny wpis.
-
Alutka Dwie? Pewna jestes? No wlasnie kazdy pisal trzy doby i zalecenia sa takie : najwczesniej po 72 godzinach od podania duzej dawki scyntygrafia. Jesli dwie to spoko. Pewna jestes, ze bylas dwie?
-
Alutka Dzieki za ta nadzieje, ktora mi dalas. Juz jestem zorientowana troche , ze tam rano "nie maja czasu" na podanie jodu rano. LICZA LOZKA i jest zamieszanie z nowymi pacjentami. Znowu sie zaczynam denerwowac. Tylko ze zawsze wiedzialam ze to sa trzy dni w izolatce. Obys miala racje Alutka. Dokladnie dzisiaj mija 6 tygodni od operacji, czyli w momencie podania jodu bedzie 7 tyg. To jest dlugo za dlugo bez hormonu. Moj organizm szaleje. Oczu juz nie widze rano. Twarz spuchnieta okropnie. Jakis niepokoj stale a potem ospalosc. Sylwia Kochana, nie wiem co powiedziec, dopiero Swinka, teraz Benny. Ja mam nadzieje ze to jakas drobna sprawa, ktora sie da lekami zalatwic. Bardzo Ci tego zycze. Na razie skupiaj sie na dzialaniu i nie martw sie, bedzie dobrze.
-
Kwiatuszku Przytarczyczki wygladaja jak ziarenka pieprzu, a odpowiadaja za gospodarke wapniowo-fosforanowa w organizmie. Lepeij zeby zostaly w organizmie, bo inaczej trzeba brac wapno i wit, D3. Mnia Pani doktor udalo sie ocalic az trzy z trzerech, ale niestety do tej pory nie zaczely jeszcze pracowac po operacji i musze brac wapno.
-
Eweliza obawiam sie juz tylko jednego, ze jak tam pojade we wtorek ( nie mam byc na czczo) to jak mi podadza ta dawke pewnie gdzies po poludniu. to trzy doby mina w piatek po poludniu. To kiedy oni mi zrobia ta zsyntografie? w sobote juz nie napewno. To co mam siedziec tam znowu do poniedzialku czekac. Jak to jest?
-
Dowiedzialam sie dzisiaj, ze na ten jod mam sie zglosic 13 listopada. Trzynastego! No nic to ! I to jakos przelkne. Aby juz bylo po wszystkim tylko. Za dlugo juz czekam zebym mogla grymasic. Wyjde pewnie zanim Kwiatek trafi do szpitala, wiec bede mogla trzymac kciuki mocno. Bedziecie juz po raz po drugi trzymac za mnie? PROSZE DZIEWCZYNY. Naprawde jakos latwiej.
-
Ale musialo fajnie wygladac , jak taka "duza myszka" ganiala koty hi,hi,hi :D No szkoda kazdego takie zwierzaczka jesli sie go kocha. Kociaki sa na pocieszenie chociaz.
-
A ja mialam kiedys Swineczke piekna jak synus byl maly "Agatke" i wolalam na nia a ona madralka rozumiala. Jak ja wypuszczalam troszke do kuchni zeby pobrykala, to troszke "srala" za bardzo, wiec wole pieska nauczonego czystosci. A mialam tez Jamniczka FILIPKA. Mieszkalam wtedy na Nowolipkach, wiec byl FILIPEK Z NOWOLIPEK. Umarl biedaczek jak mial 16 lat. Kochany piesio byl. No taki los ze zwierzaczki krocej od nas zyja. Najgorzej zniesc jak choruja i sie mecza. Iren Ja sie strasznie pilnuje od poczatku, od operacji, bo niestety przemiana materii przy niedoczynnosci spada prawie do zera, wiec pilnuje bardzo codzienniego wyprozniania. I musze Ci powiedziec ze odnosi skutek. Jestem bez hormonu a na razie nie tyle nic a nic. Codziennie tarte jablko, banan, suszone sliwki i herbatka z niewielka iloscia senesu. To pomaga.
-
Aga Tak, to o tym wlasnie pisze ciagle. Kazdy chce wiedziec, bo nieswiadomosc wcale nie uspokaja. To juz nie te czasy. Kazdy i tak potem szuka i pyta. A to lekarz spokojnie powinien udowodnic pacjentowi ze jest bezpieczny w jego rekach. I jaka Twoja decyzja? USG czy biopsja od razu? Cos musisz wybrac napewno. Bez strachu, jestesmy tu z Toba po roznych przejsciach i zyjemy dalej i dobrze sie mamy wszystkie.
-
Iren Ja jestem przed jodem, bez hormonku i najbardziej dokucza mi rano opuchlizna. Oczki malutkie, bolesne, nastroj - to widac na forum :P . Przysypiam w dzien jak tylko mam okazje. Kiedys nie do pomyslenia. Czyli czekam na hormon i musi byc dobrze. Kwestia czasu i dobrania dawki. Damy rade Iren!!! Sylwia Przykro mi z powodu Twojej swinki. Bardzo Ci wspolczuje. Ja mam fisia na punkcie zwierzatek. Mam najpiekniejszego i najmadrzejszego Yorka "SIMBA", wiec wiem co czujesz.