Desjani
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Desjani
-
Nooo! I oby tak dalej :) Trzymam kciuki za ciebie :)
-
Witam dziewczynki w nowym dniu:) Dziś mały spadek bo 96,6 czyli 400g. Trzyma się silnie organizm przy tym 97. Niech go szlak ;D Dziś jakoś nie mam w ogóle chęci na śniadanie. Jakaś taka nie do życia jestem... Iwona nie bądź nadgorliwa. Jak już zaczęłaś dukana to nie przerywaj. Mimo małego spadku wagi przyzwyczajaj organizm do zmiany jaką jest dieta. Jeśli masz @ nie licz na miarodajne wyniki bo po niej waga spada nawet 2 kg albo więcej. Więc dukaj i nie waż się co chwila ;d
-
Ale wam na spamowałam... Napiszę jeszcze raz. Skrobię kupuję w lecrecu. Mają naprawdę super dział ze zdrową żywnością. A jak masz tylko sklepik obok siebie za[ytaj ekspedientkę. Na pewno będzie możliwość zamówienia skrobi ;) ja już się kładę dziewczynki:) Widzimy się jutro rano ;*
-
No kurczę post wysyła się w kawałku.. Lane kluseczki to znam od Marmoniaczki :D
-
Lane kluseczki to znam od Marmoniaczki :D
-
Lane kluseczki to znam od Marmoniaczki :D
-
Możesz mieć rację. Ja mam twarde zasady :P Bo widzę, że warto :) I jak już kiedyś pisałam chwila jedzenia nie jest warta późniejszego rozczarowania jak się na wagę wchodzi ;d
-
Pierwszy dzień pracy.. No to będę trzymać kciuki, obiecuję!! I cieszę się , że waga ci tak ładnie leci:) A mi nic;/ Tak chciałam 89 na sylwestra,a tu nic;/ Trochę smutno ale to nic.. Wzloty i upadki. Tak chyba być musi..
-
Zupki jem bez makaronów i żyję :D Witam nowe dziewczyny:) Czujcie się jak u siebie ;d Ja dziś humorek taki sobie ale nie jest zły i mogło być gorzej :) Waga mnie trochę dołuje.. Ale teraz PW więc martwię się o zapas witaminek, a nie o to ile mi podskoczy na wskaźniku :D
-
Witam dziewczyny ;) Dziś drugi dzień PW no i oczywiście wzrost. Chyba przez spory czas miałam wagę 97 kg bo organizm jej się trzyma. Było już 96,7 i 96,5 i 96,2 i ciągle wracam do 97 ;/ Dziś na śniadanko owsianka, a na obiad pulpeciki ( wczoraj zrobiłam nareszcie dobre. I wyszły aż na 3 dni :P ) Brzydka pogoda dzisiaj bo deszcz za oknem. Aż nie chce się wstawać z łóżka;/ A jak wasze humorki? Mam nadzieję, że chudniecie w oczach ?:)
-
Baptystko zajmujesz sobie tylko miejsce w stopce tym strażnikiem. Masz za długi link. Popatrz na mój , starcza to co jest do .png. Śnieżko proszę cię nie dawaj tak łatwo za wygraną. Pozwól, że będę cię dopingować tylko daj mi szansę. Musisz się wziąć za siebie ostro. Chcesz być taka do końca życia? Czy wreszcie coś zmienić? Teraz masz szansę. Patrz ja ważę tak dużo ale z dnia na dzień coraz mniej. Ja mam schudnąć 40 kg to ty nie dasz radę 10? No proszę cię... Super babka z ciebie. Zastanów się i podejmij właściwą decyzję.
-
Ja startowałam ze 111 kg i po 2 miesiącach 14,5 kg więc tobie też sie uda;) Nic się nie martw. Wylicz sobie ładnie fazy i będzie ok. Zmęczenie przejdzie
-
Przez fazę uderzeniową ero wysiłku. A później na II fazie już siły wracają na 100%
-
Mój smak to kromeczka chlebka z masełkiem ( osełką ) posypany cukrem :D
-
Marmoniaczko nabyłam serek z ogórkiem ten Grani z biedronki. Taki hmm dziwny w smaku:D Ale w porównaniu do tych serków 0% kwaśnych i niedobrych to ten jest rewelacja:) ciekawe jak smakuje ten z szynką?.. Nowa Waga Nowe Zycie nie martw się tymi kg. Na pewno ruszą. Pamiętaj tylko, że na PW nastąpi wzrost i się nie przejmuj bo każda tak ma. Jak masz dalej te zaparcia to olej parafinowy podobno dobry. A ja piję pokrzwę i na mnie działa. Oraz duża ilość płynów.
-
Zakochana u mnie dokładnie tam samo. Idę trybem 5/5 i zero głodu. Czasem to nawet śniadania mi się nie chce ale jem bo otręby ważne więc owsianka już na mnie czeka. Na obiad też zawsze coś mięsnego ew. rosołek z lanymi kluskami. Podwieczorek to jakiś plasterek szyneczki ( na Pw pomidorek), a na kolację to albo wiejski serek, jajo, paluszki surimi. Cieszę się, że doszłam do takiej formy bo kiedyś to co chwila mogłam podjadać czy czułam się głodna czy nie. Teraz jem o wyznaczonych porach i problemu nie ma :) Dziś pierwszy dzień PW. Waga spadła z 97 na 96,5 czyli jednak jakieś kg musiały zostać bo już ważyłam 96,2;/ tak czy siak się nie załamuję. Śnieżko tobie to chyba się jednak nie chce odchudzać co? Przyłożyć się do czegoś dla nas ważnego nie jest trudne. Zależy jak podchodzisz do pewnych spraw. Co do galaretki chyba faktycznie odradzam. Kto wie co oni tam wciskają? Ahha no i makaron sojowy mi nie zaszkodził ( jak już pisałam wcześniej spadek był).
-
Edzia jeśli nie masz powyżej 20 kg nadwagi nie przedłużaj fazy uderzeniowej. jest to niewskazane!
-
Jak zjesz w niewielkiej porcji na pewno ci się nic nie stanie. Jak zawsze z umiarem i z głową;)
-
ja zjadłam makaron sojowy z grochu i fasoli i czekam na efekty. Nie ma co się przejmować. To tylko posiłek raz na jakiś czas. Dziewczyny nie odmawiają sobie alkoholu, ciast i innych pierdół a ja mam się makaronem przejmować? Nigdy:D
-
Pewnie , że inaczej wygląda;) U ,mnie też 111kg, a 96 też inaczej wygląda;) razem dojdziemy do celu, zobaczysz:) A z makaronem jak z buraczkami. wyczytałam, że rzeczywiście mają dużo węgli. Więc zjadłam mało i teraz dopiero zjem może za tydzień, dwa;)
-
Możliwe... Ale to strasznie denerwuje.. Już myślałam że będzie 95 a tu 97 ;(
-
Przedwczoraj 96,5 wczoraj 96,2, a dziś 97 ;/ Załamka ;( W ostatni dzień P takie świństwo mi zrobić;(
-
marmoniaczko wklejam mój post: " I mam dla was przepis na ciasto z mikrofali Wyszło mi super. Zrobię sobie takie na święta bo jest mega Wiem, że otrębów się nie mieli ale tak było w przepisie więc wykonałam i wyszło smaczne. 4 łyżki mielonych otrębów 3 łyżki mleka jajko 2 łyżki kakao słodzik ( ja daję do pieczenia ok 3 łyżek) aromat pomarańczowy łyżeczka proszku do pieczenia Całość wymieszałam i do mikrofali na 4 minuty. Bardzo dobre zastępuje chęć na słodkie. Może i otręby nie działają jak powinny ale chodzi o to żeby zjeść czasem coś dobrego, słodkiego "
-
Hej witam nową dukankę. Czuj się jak u siebie:D Trudny okres wybrałaś bo niedługo święta;) Ale na pewno dasz radę. Masz rację co do efektu jojo. Same proteinowe czwartki nie wystarczą jeśli ktoś lubi podjeść:D Albo najzwyczajniej w świecie ma tendencję do tycia:) Najczęściej kiedy dieta się kończy odstawiamy na bok otręby, regularne picie wody i inne "pierdoły", a później kg wracają;/ Dukamy po to żeby osiągnąć zdrową i szczupłą sylwetkę i najważniejsze zmienić swój styl życia i jedzenia:)
-
ja powiem szczerze na okresie teraz nic nie przytyłam. Zero wzrostu, a nawet spadki:) Wstawiałam przepis na ciasto niedawno. Naprawdę dobre z tym, że moje było z mikrofali :D Bo to jest ciasto dla zdesperowanych bez piekarnika :)