Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Truj

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Truj

  1. Meta, Ty się nie martw, Ty się ciesz :). Mnie w 1szej ciąży dopadło dopiero gdzieś w 8tc, ale już opuścić nie chciało :o. Niektóre kobiety w ogóle nie wymiotują, nie mają mdłości, zgagi i temu podobnych atrakcji a ciąże zdrowo rosną :). Najwięcej szkody zrobisz dziecku zamartwianiem się, a nie brakiem mdłości ;).
  2. Janiołek, a jak się dziecku na świet nie będzie spieszyło (ponoć szczególnie chłopcy wolą dłużej w brzuchu posiedzieć :P) i się "spóźni" :)? Przecież 20tego już Rak wchodzi :), Ty tam przemawiaj do brzucha, że spóźnianie to nie jest zachowanie w dobrym tonie ;). Mój ojciec jest Rakiem z końcówki czerwca i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to kto wie czy nie będzie miał wnuka/wnuczkę DOKŁADNIE na swoje 50te urodziny :). Babcia będzie miała 80tkę (kwiecień 33r), ojciec 50tkę (czerwiec 63r), ja 30tkę (grudzień 83r) i młode wstęp do życia :) 2013.
  3. Ale podobne :D! Wrześniowa - w takim razie mój brat może czuć się wyjątkowo wyjątkowy :). Taka kopia mojego ojca, ale oczy nie te :).
  4. Gdzieś wyczytałam, że dziedziczy się do 7mego pokolenia :D, to że jakiś gen był recesywny w starciu z innym, to nie znaczy, że się gdzieś "nie przyczai" i wylezie w kolejnym pokoleniu, bo akurat będzie silniejszy niż ten, z którym mu się przyjdzie zetrzeć w kolejnej "bitwie" ;). Mam przykład moich dziadków - babcia (mama mamy) ma oczy piwne, wszystkie jej dzieci zielone (o dziwo). Pomimo tego, że moi rodzice mieli oczy zielone i niebieskie, mój brat ma piwne :) (i nie, nie jest dzieckiem listonosza :D).
  5. E, tam. Ja uważam, że krew nie woda - nie dziedziczymy po rodzicach li tylko, bo to by było zbyt proste, przodków mamy wielu :). Mój ojciec na przykład mógłby mieć poważne wątpliwości co do swojego ojcostwa ;) (bo ja nawet fizycznie do żadnego z rodziców nie jestem podobna), gdyby nie fakt, że jestem "zdartą skórą" z jego matki :). Nawet moja mama mi opowiadała, że jak mnie pierwszy raz zobaczyła to pomyślała "O Chryste - TEŚCIOWA!!"
  6. Kurczę, niedługo w ogóle przestaniemy pisać, tylko wklejać tabelki :D - dodamy tylko jeszcze jedną rubryczkę: dzisiejsze samopoczucie :D. Oceny: :) :( :O, żeby za dużo nie pisać ;). Smile - o której zamierzasz nas poinformować, bo jakąś wartę nocno-poranną trzeba tu będzie wyznaczyć ;).
  7. Smile, to już jutro ten wielki dzień :)? Staraczka, to dobre humory na wieczór macie zapewnione ;). No, chyba że nie znosicie zakupów ani uroków przymierzalni ;). Janiołek, ja się tak tylko przekomarzam ;). Cieszę się, że na razie nie boli :).
  8. Faktycznie, nie jest najlepiej, szczególnie jak dopadają mdłości i wymioty - z pierwszej ciąży najgorzej wspominam właśnie pierwsze 5 m-cy (tyle to trwało :o), później ani wielki brzuch ani krótki oddech ani opuchlizna, nic mi już nie przeszkadzało :). Jak będzie bardzo źle, to najwyżej Małż przyjdzie w surkus i weźmie wolne :). A ja na USG idę jednak jutro. Taka pogoda, że nosa z domu lepiej nie wyściubiać ;). Pozdrawiam!
  9. Jakaś jednomyślność na forum zapanowała :D. Każda miała ten sam pomysł o tej samej porze :D?
  10. STARAJĄCE SIĘ: Nick .................Wiek......ostatnia@ .......cykl starań.....następna@ smile .................28..........07.10...................2...... . ...07.11 Frezjunia.............25..........09.10.................. 2...........08.11 Alutkaaa..............28.........22.10................... 2...........17.11 KMSUL.................22.........21.10................... 7...........18-23.11 milla1982.............30.........18.10................... 2...........18-19.11 kasiula86..............26.........21.10.................. .3...........19.11 joannaasia............27.........21.10................... 2...........20.11 klementynka.........28.........28.10....................7 . ..........22.11 Firanka................28.........24.10.................. ..3...........23.11 Malinowa_82.........30.........06.10...................3. ............27.11 rybalopika............29.........02.11.................. 2 .............02.12 martulka87...........24.........19.09................... 1...............? DZ25...................25.........28.10................. ..2...............? Majka88...............24.........19.10................... .4...............? Staraczkaa............20.........20.10................... 3...............? ambaje83.............29............?.................... ...?...............? bluebell_...............30...........21.10............... ...1..............? NASZE FASOLKI: Nick ............................Wiek...........cykl starań.....termin porodu: VEG...............................28.................9. ..............15.06.2013 Laura1987 ......................25.................2. ..............05.06.2013 Wrzesniowa** ..................25.................1. ..............05.06.2013 janiolek .........................24.................2. .............. 15.06.2013 Truj . ............................28.................4. ...............06.07.2013 hana .............................26.................1. ...........................? mama6latki .....................24..................1. ..............08.07.2013 aneczka28 ......................28.................2. ..........................? x Kurczę, tylko mnie nie kłuje :D? Zaczynam się martwić :D. Firanka, daj znać jutro w takim razie co Ci ten mądry facet powiedział :). No i podziel się dziś wynikami, nie bądź taka ;). Podtrzymamy na duchu jak będzie trzeba :). Staraczka - a mówiłam, że któryś z nich MUSI :D! No, zbierajcie siły na nadchodzące dni ;).
  11. Wrześniowa, miałam nadzieję, że tę ciążę przejdę nieco lżej niż poprzednią, a tu wszystko rozkręca się wcześniej. No nic, to tylko 9m-cy z czego tylko 5 naprawdę przerąbane :D. Firanka, miło Cię widzieć. Co do Twoich perypetii, to ja już nic nie rozumiem - z tego co mi wiadomo wyskakiwanie pryszczy jest związane ze zwiększoną ilością progesteronu, którego Ty masz ponoć za mało. Odbierz te wyniki i podziel się z nami wieczorem wnioskami ginekologa, bo mądrzejszego to miło posłuchać :). Milka - Tobie dedykuję słowa A.Einsteina "Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi." Niech wczorajsze starania będą owocne ;). Smile - oby to była dziecina, ale jak nie to sobie przebadaj progesteron albo chociaż z ginem skonsultuj, czytała że dziewczyny plamią tak długo przed @ właśnie przy zbyt małej ilości prg.
  12. Ryba, no nie ma sprawy, aczkolwiek jak pokażą się dwie tłuste krechy na testach owulacyjnych plus monitoring potwierdzi pęknięcie, to będziemy obie staraczce gratulowały :D. Wrześniowa, ja właśnie nie wiem jak ja się będę małą zajmować, kiedy będę cały dzień siedziała z głową w kiblu :o. Dobrze, że moja mnie nie naśladuje, bo musiałabym jej od czasu do czasu miejsca ustępować :). Pocieszną masz tę córę :).
  13. Smile, trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny :D. A bardzo blady bladzioch ;) (czułość 10) pokazał mi się na dwa dni przed @.
  14. Smile, my się nigdzie nie wybieramy (jak widać), ale te "fasolinki" to tu tylko porządek burzą :D. U nas się już nic nie zmieni, więc nie ma sensu zagracać tabeli :D. No i nie poddawaj się @ dopiero w środę, jeszcze czas do porządnego testowania :).
  15. Mam nadzieję, że Cię wizyta uspokoi :). A mi się dziś śniło, że byłam na USG i widziałam dziecię, było już ładnie zarysowan ym małym człowieczkiem, ale lekarz twierdził, że to za wcześnie żeby zobaczyć bicie serca xD.
  16. Nick .................Wiek......ostatnia@ .......cykl starań.....następna@ smile .................28..........07.10...................2...... . ...07.11 Frezjunia.............25..........09.10.................. 2...........08.11 Alutkaaa..............28.........22.10................... 2...........17.11 KMSUL.................22.........21.10................... 7...........18-23.11 milla1982.............30.........18.10................... 2...........18-19.11 kasiula86..............26.........21.10.................. .3...........19.11 joannaasia............27.........21.10................... 2...........20.11 klementynka.........28.........28.10....................7 . ..........22.11 Firanka................28.........24.10................ ..3.............23.11 Malinowa_82.........30.........02.11...................3. ............27.11 rybalopika............29.........02.11.................. 2 .............02.12 martulka87...........24.........19.09................... 1...............? DZ25...................25.........28.10................. ..2...............? Majka88...............24.........19.10................... .4...............? Staraczkaa............20.........20.10................... 3...............? bluebell_...............30...........21.10............... ...1..............? ambaje83.............29............?.................... ...?...............? x Gorzej, Wrześniowa :(. Ale nie będę tu tego opisywać, bo jeszcze nasze Staraczki przestaną się starać :D. No i najgorsze, że mała daje nieźle popalić - marudna, płaczliwa, absorbująca na maxa. Ale taki urok ząbkowania, zajmuję ją czym mogę żeby nie płakała a jak się już nie daje niczym zająć to ratuję biedną jak mogę lekami :(.
  17. Niewielka - witamy :). To na kiedy masz termin :)? Mama3 - nieciekawe przeżycia :o. Współczuję nerwów i cieszę się, że się nic nie stało. Meta - będę musia spróbować tego Twojego sposobu, w końcu sezon chorobowy w pełni :o. U mnie nihil novi, i całe szczęście - brak złych wiadomości to dobra wiadomość :). Tyle, że córka marudna i płaczliwa nie z tej ziemi, chyab jej zęby mocno dokuczają.
  18. Ryba, kciuki trzymam za nalekę :). Malinowa - zrób test, może nie jest tak źle jak sądzisz. No i do myślenia o in-vitro czy innych to Ci jeszcze sporo starań brakuje:). Smile - zamelduj jutro rano jak wynik :). Staraczka - może jeszcze ma czas na rośnięcie? Daj mu kilka dni :). Może już w poniedziałek będzie piękny duży i pęknięty :P? Hana - zdrowia :). Marta - idziesz do gina w poniedziałek?
  19. No to witaj Szkalaka ;), to może i stopkę zrobisz jak cierpisz na nadmiar czasu :)? Albo jakąś tabelkę dla nas, bo widzę że żaden topik nie może się bez tego obejść :P. Taka nowa, świecka tradycja :).
  20. Metafora - "Knuj" :D no bosko mnie nazwałaś ;). No i faktycznie wygląda na to, że jesteś póki co jedyną pierworódką, nasz Rodzynku :D. Ale ja całe szczęście też nie miałam wątpliwej przyjemności się dowiedzieć co to poród ;). Miałam cc i chwalę sobie :D. Zszokowana - czekamy na zryw organizacyjny ;). Caffe - Ty tam poucz Męża, że do jego małżeńskich obowiązków należy ogrzewanie Małżonki, żeby nie marzła i nie była taka pociągająca (nosem) ;). No nie wiem - ja niestety też nie wiem :(. Są przypadki, gdzie testy wychodziły pozytywne dopiero 2 tyg po @, ale zdecydowanie częstsze są sytuacje, gdzie @ się po prostu spóźnia.
  21. Frejzi - będziemy czekać z niecierpliwością :). Mama - jakbym miała wybierać między ciążą, cc a opieką nad niemowlakiem, to najgorsze wspomnienia mam z ciąży. Nie wiem, kogo natchnęło, żeby ten stan nazwać "błogosławionym" :O. A moja mała właśnie ma 1 zęba! Zauważyłam, że jej dziąsełko pękło, czyli poszło :). Lepiej późno niż wcale :D, bo zaczynałam odkładać na zgrabną sztuczną szczękę ;).
  22. Kurczę, to tylko mnie przeraża bardziej perspektywa ciąży niż cc i posiadania 2 dzieciaczków :D? Jeśli tak, to możecie sobie wyobrazić jakim horrorem była dla mnie pierwsza ciąża :D. Milka - pewnie, że może. Testy wykrywają pik LH niezbędny do owulacji a powstający na skutek obniżonego wydzielania estrogenu i podwyższonego stężenia progesteronu, ale pik LH nie warunkuje pęknięcia pęcherzyka, czy nie przeciwdziała zahamowaniu owulacji. Także testy mogą być ok, a do owulacji może nie dochodzić - dlatego mówi się, że 100% pewności, że owu była daje ciąża :D albo monitoring cyklu. Frejzi - trzymam za Ciebie kciuki :). No i niech mąż się zbada jak tak bardzo chce :) - albo się uspokoi, że wszystko z nim ok, albo będzie zażywał "kulki mocy" w postaci Salfazinu czy innych wspomagaczy :). Większość ma problem jak tu męża namówić na badania - Frejzi ma kłopot jak go powstrzymać :D.
  23. Wrześniowa, jeśli chodzi o organizację to ja spokojnie mogę gotować i przy jednym i przy dwójce dzieci (choć moją pasją życiową to to nie jest :P), ale nie jak - za przeproszeniem - na każdy zapach czegoś gotowanego rzygam jak kot :o. To mnie martwi, że fizycznie nie dam rady :o. Trudno - mąż będzie wracał z pracy i gotował :D.
  24. Mama6 - przy Twoim wybitnym udziale :P.
  25. Tak, wiem że moje dolegliwości to wina wysokiego poziomu progesteronu i znak, że ciąża trzyma się nieźle, ale jakoś wcale nie jest mi mniej mdło z tego powodu :D. Kurczę, u mnie zaczyna się udzielać ciążowe rozkojarzenie. Wczoraj musiałam eksperymentować w kuchni z tego tytułu :o. Wymyśliłam sobie, że "na szybko" zrobię pierś kurczaka w panierce. Wszystko fajnie, ale nie zauważyłam, że nie mam tartej bułki :D. No i wyszedł z tego kurczak w płatkach owsianych :D. Muszę przyznać - nienajgorszy (te płatki wyszły trochę jak sezam), chociaż wolę pozostać przy tradycyjnej panierce. Ja w ogóle tradycjonalistka w kuchni jestem :). Nie ma to jak nasze polskie kluski i pierogi :D. Ale niestety - tylko ja :(, także muszę te swoje zapędy do polskich dań nieco hamować i modyfikować ;). Póki mnie nie odrzuca od gotowania - będę pichcić. Ostatnim razem, jak byliśmy z Małżem sami, to nie gotowałam w ogóle. Jak chciał, to sobie coś sam upitrasił a jak nie - to nie. Teraz jest Ada, więc gotować trzeba. Obawiam się, że dużo spadnie na barki mojej połowicy jeśli dalej będzie gorzej :(.
×