ładna laska ;)

Hej Dziewczyny! :) U mnie dietkowo, waga bez zmian. Dziś mam luźniejszy dzień, ale zaraz biegnę do kosmetyczki zrobić się na bóstwo. Jutro z mężem po pracy jedziemy w góry na romantyczny weekend , więc nie wiem czy diety coś nie weźmie ;) Postaram się trzymać, ale wiecie, wieczór przy kominku, szampan i te sprawy ;P Badzia może dzidziuś będzie? :D Mam podobnie z robotą, niby w pracy luźniej, a i tak dużo obowiązków, obiad, pakowanie, etc. Szczupła - gratuluję cm i kilogramów! super! Miłego dnia :)

Hej Laski! :) U mnie nadal tendencja spadkowa - od wczoraj 200 g mniej ;) Przez tydzień waga mi spadła o prawie 2,5 kg :) Myślę, że to nieźle i czuję się ze swoim ciałem coraz lepiej :) Dzisiaj może uda mi się wyskoczyć na siłownię. Ja nadal zabiegana, nie mam za dużo czasu na pisanie, jak będzie u mnie luźniej to się rozpiszę :) Miłego dnia i dużo dużo spadków! :)

Szczupła, ja jestem zajęta, dlatego mało się odzywam. Masz rację, to wspaniałe uczucie :) Do tego brzuszek mi zmalał co mąż po dotyku zauważył ;) Każde 100 gram to dla mnie powód do radości, nie mam dużo do zrzucenia, ale właśnie te parę ostatnich kilo jest dla mnie najtrudniej zrzucić.

Hej Dziewczyny! :) U mnie spadek, ale nie formy tylko wagi :) Dziś 61,2 kg, myślę, że jutro będzie już poniżej 61 :) 2,1 kg za mną, jupi! :) Nie rozpisuję się, bo dużo pracy na mnie czeka. miłego dnia!! :)

U nas nie przejdzie, bo każda z Pań coś przygotowuje. Powiedzenie, że dziękuję jestem najedzona lub zjem później może być wstępem do poważnego urażenia gospodyni :P Choć po kawałeczku, ale trzeba spróbować ;)

Hej Laseczki U mnie weekend też mało dietkowo, jest mały wzrost wagi :/ Mieliśmy spędzić weekend w ruchu a skończyło się towarzysko :D Niestety nie lubię zwracać na siebie niepotrzebnej uwagi, więc jak to w gościach wypada, poczęstowałam się i tym i tamtym ;) Bo jak zaczynam mówić, że jestem na diecie, to zaraz robi się z tego główny temat: "TY??? no co Ty" (w gronie znajomych jestem tą szczuplejszą, a raczej chudej kości). Chyba na jakiś czas zrezygnuję ze spotkań towarzyskich, bo to szkodzi mojej diecie. Tymczasem na śniadanie: serek wiejski z pomidorami i szczypiorkiem, herbata bez cukru. Na przegryzkę jogurt naturalny 0% zmiksowany z gruszką. A na obiad nie mam jeszcze pomysłu, pewnie skończy się na warzywach z patelni z kawałkami kurczaka :) Miłego dnia!

Hej Dziewczyny U mnie dietkowo i kolejny spadek, dziś waga 61,6 kg, czyli już 1,8 kg za mną :) Może i nie za dużo, ale powoli do celu :) Zwłaszcza, że wczoraj w pracy imieniny koleżanki były i skusiłam się na ciastko :P Każdemu zdarzają się grzeszki, a wydaje mi się, że może mój organizm potrzebował tej odrobiny cukru, bo po ciastku poczułam się dobrze. Nie wiem czy dzisiaj wyjdzie coś z rowerów, pogoda taka sobie. Miłego dnia :)

Pomarańczko, jeśli Ci to w jakiś sposób pomoże to ok, jestem brzydka, żeby tylko! paskudna! :) Zdjęcia nie wyślę bo od mojej brzydoty internet padnie! Rozgryzłaś mnie ;) Alexandria - zazdroszczę Ci tego rowerka, piękna pogoda a ja jeszcze w pracy :( Ale planujemy z przyjaciółmi właśnie wycieczkę rowerową w weekend :) Oczywiście jeśli dopisze pogoda. Powodzenia na tenisie:) Badzia - ja mam 89 właśnie na wysokości pępka, czyli w najbardziej wystającym punkcie u mnie (pół roku temu miałam 74) natomiast pod biustem mam 80, a miałam ok 73 cm. Zmierzę się w przyszłą środę, bo to wymiary z 1.10, może coś drgnie :) Karolina - nic na siłę, ja wczoraj miałam zapał ale już odpuszczam w tym tygodniu. Wczoraj tak się zmęczyłam, że dziś rano spałam jak zabita, 2 budzików nie słyszałam, mąż mnie z łóżka ściągał, żebym do pracy zdążyła ;P Ok, zbieram się niedługo do domu, postaram się zajrzeć później :) Miłego popołudnia!

alexandria - ja przymierzam się dopiero do porządków w szafie. Będziecie się śmiały, ale kupiłam ostatnio...kreację na święta! :D Rozmiar mniejszy niż mam teraz. To moja motywacja, w święta mam się w nią zmieścić. Wiem, że będzie dobrze leżeć jak schudnę bo to prosty krój w którym jest mi dobrze przy mniejszej wadze :) Zapowiedziałam mężowi, że jak w nią nie wejdę to w święta z domu nie wyjdę! I mnie wspiera teraz bardziej, bo wcześniej jak marudziłam, że gruba jestem, to mi słodził, że mam boskie ciałko ;) Laski, co tu tak cicho?

Cześć Dziewczyny! Dzisiaj padam po wczorajszej siłowni ale to dobrze, bo czuję się zmęczona ale i o dziwo mam jeszcze więcej zapału i energii :) O 8 śniadanie i sałatka : mix sałat, pomidorki cherry, ser feta i kabanos :D mmmmmniaaam. Na razie w oczekiwaniu popijam kawkę :) Wreszcie porządne śniadanie po wczorajszym dniu zupnym ;) Na przegryzki: I. kiść winogron, II. kisiel z 1 kromką pieczywa ryżowego. Na kolację zmiksowany jogurt naturalny z owocem (świeża gruszka lub owoce leśne mrożone, nie mogę się zdecydować ;) A na obiad... mmm...szpinak z pieczarkami i kurczakiem :D Ogólnie od zawsze jem dużo kurczaka lub indyka, bardzo sporadycznie jakąś wołowinę czy inne, więc nie dziwcie się, że co 2-i dzień w menu będzie kurak ;) Miłego dnia laski , ja biorę się za sałatkę:)

termosik z zupką oczywiście ;)

Cześć laski :) Ale mam zabiegany dzień, pracy dużo. Ale termosik na biurku stoi i posiłki o stałej porze jem, więc będzie ok :) Koleżanka zadzwoniła i nadprogramowo wyciągnęła mnie na siłownię więc o 18 idziemy:) Dobrze niech wyciąga, bo sama bym się nie zmobilizowała, mam straszne zakwasy :P Gugajna potwierdzam przy 85 kg laska jesteś super!! Teraz też nie dałabym Ci tyle co masz tylko mniej. Masz lepszą figurę, bo u mnie kumuluje się tłuszczyk miejscowo :P Co do fotek nie mówię nie, ale jestem tu dopiero drugi dzień, więc jeszcze się wstrzymam, ok? Miłego dnia i wytrwania w dietowaniu :)

Szczupła -za bardzo nie zaszalałam z fryzurą :P Mam długie włosy do ok. połowy pleców, więc tylko podcięłam końcówki, wycieniowałam i taką dłuższą grzywkę na bok zrobiłam ;) Nie farbuję też bo mam ciemny ładny kolor :) Zresztą mam taki naturalny styl, nawet rzęsy rzadko maluję. Nieskromnie mówiąc z natury ładna jestem ;) więc niewiele do podkreślenia urody mi trzeba ;) Ale każda wizyta w salonie piękności poprawia samopoczucie więc Wam polecam :) Szczupła GRATULUJĘ spadku :) A w jakim czasie te 2,5 kg zgubiłaś? Laski ważycie się co tydzień w jakiś dzień? Bo przyznaję całego topiku nie czytałam, a fajnie jest wybrać jeden dzień do pomiarów, bo przez codzienne ważenia można złapać dołka.

Cześć dziewczyny! :) Wczoraj po pracy przyjechał po mnie mąż i pojechaliśmy do centrum. Byłam u fryzjera, ujarzmiłam to siano na głowie i czuję się lepiej :D Mąż zaprosił mnie do kawiarni. Na ciastko się nie dałam namówić, ale wypiłam kawę karmelową (mmmniaaam!). Wyrzuty miałam bo słodka była i pewnie dużo kcal :O Ale warta grzechu :D Wagowo spadek przez 2 dni - 1,3 kg :) Sporo, ale zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek, zawsze na początku waga mi szybciej leciała, a potem każde 100 g było wyczekiwane. Dzisiaj dzień zupny u mnie, więc błagam nie chwalcie się za bardzo co za pyszności przygotowane na obiad macie ;)

na wysokości pępka - mój bębenek :P Najgorsze jest to, że ramionka mam chude, nóżki jak patyczki a brzuch jakbym miała rodzić! W biuście mam tyle co w brzuchu :P Chodzę na fitness z koleżanką, waży 10 kg więcej ode mnie czyli 73, a wygląda też lepiej!! Nigdy bym jej takiej wagi nie dała, bo u niej równomiernie się tłuszczyk rozkłada i wygląda jak taka "ubita" kobieta. Niestety sylwetki sobie nie wybieramy :(