niunia_01

Dzięki dziewczyny!:)Kochane jesteście. Mam nadzieje, że wybaczacie mi to nagłe zniknięcie ale tak jak pisłam potrzebowałam tego. Przesyłam wam wszystkim moje fluidy, aby te co jeszcze czekają na te dwie krechy, w końcy je ujrzały, tak jak ja:) Będę zaglądać co jakiś czas do was. Buziaki i POWODZENIA, NIE PODDAWAJCIE SIĘ!

Dla mnie najgorsze było zaraz po laparoskopii bo bardzo źle zniosłam znieczulenie ogólne. Nie krwawiłam w ogóle, a cztery dni po przyszła miesiączka. Trwała normalnie chyba 3dni. Nie różniła się niczym od pozostałych do tej pory. Jednym słowem da się przeżyć:)

Ja staram się już dwa lata o bejbika, ale folik powiem szczerze zaczęłam brać dopiero teraz po laparo.

Dziękuje za te słowa pociechy, ale to już byłby wręcz cud. Jakoś trudno mi uwierzyć że wynik bety mógłby wykazać ciąże. Boże dlaczego to wszystko jest takie trudne i bolesne:( A tak chciałam sprawić sobie i mężowi prezent pod choinkę:) Już w myślach widziałam jak razem placzemy ze szczęścia:) A tu są łzy ale nie szczęcia:(

Hej, @ nie przyszła, ale nie wytrzymalam i zrobilam dzisiaj zwykły test ciążowy ale niestety I krecha:( A dziś 34dc więc gdyby była ciąża to z pewnością została by wykryta. jutro idę na betę by to potwierdzić bo inaczej lekarak oczywiście nie przepisze mi nic na wywołanie misiączki. Dziś płakalam widząc tą pierdoloną jedną krechę! Coś okropnego. Niestety Lacrima i Agule nie mam jak widzicie dobrych wieści. Musimy się wszystkie dalej starać, mam nadzieje że się uda.

Agulek jeszcze nic nie wiem, i boje się czegoś dowiedzieć. W czwartek czyli 35dc pójdę na betę tak jak kazała lekarka. Pójdę z samego rana więc po południu koło 17 dam wam dziewczyny na pewno znać. Ale proszę Boga że jeżeli to nie ciąża to niech w końcu przyjdzie @.W ten sposób byłabym pewna że ze mną wszystko ok. A jak wynik bety wyjdzie ujemny to kurze coś się dzieje z moim organizmem po tej laparo. Chociaż dziwne bo pierwsza miesiączka po laparo przyszła bez problemu nie wiem co się teraz może dziać.

Cześć dziewczyny, dzięki że trzymacie kciuki:)! Testu nie robię bo już tyle razy robiłam i potem tylko rozczarowanie:( Zrobię od razu betę i jak nici z dzidzi to muszę się odezwać do mojej lekarki o przepisanie czegoś na wywołanie miesiączki. Jutro mój 33dc poczekam chyba do czwartku czyli pójdę zrobić betę w 35dc. Bo może jeszcze się pojawi, a nie chcę w razie czego faszerować się lekami na wywołanie miesiączki. Witam w imieniu wszystkich nową koleżankę:)! ! To forum naprawdę pomaga się wygadać, a co ważniejsze tu naprawdę co chwilę ktoś zachodzi w upragnioną ciążę:)

Agulek ja mam jutro 32dc ale jakoś nie czuje żebym była w ciąży:( Jeśli chodzi o śluz to jest suchutko, nie wiem czy to dobrze czy źle. Nastawiam się raczej, że coś sie popierdzieliło z miesiączką i będę musiała zadzwonić do mojej gin. żeby coś przepisała na wywołanie miesiączki. W środę albo w czwartek planuje iść na betę to będzie mój 34dc/35dc.

Justa ja okres dostałam trzy dni po laparo. Laparo 23października a okres 26 października, tylko ze teraz czekam za kolejnym a tu nic. Jutro mój 30dc, i się zastanawiam czy laparo może rozregulować miesiączkę. Chciałabym oczywiście aby to był dzidziuś:) ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Test robiłam ale juz 25dc i wyszedł negatywnie. Teraz czekam do 33dc i jeszcze raz sprawdzę.

Lacrima a może poboli poboli brzuch a @ pomimo to nie przyjdzie:) bo będzie wiesz co:) Mnie bolał brzuch w 25 i 26dc a teraz nic, zupełnie nic mnie nie boli. Mam tylko nadzieje, że ta cała laparo mi pomogła, a nie że tera mi się rozreguluje np. cały cykl.

AMS to super!!!!!!!!!!! Gratulacje, oby teraz posypały się kolejne takie dobre wiadomości, na to właśnie liczę:) Lacrima i Agulek co tam u was? U mnie mija 29 dzień cyklu i @ nieprzyszła, ale nastawiam się prędzej na to że pomimo że @ nie przyjdzie to to nie będzie dzidziuś tylko jakieś zaburzenia hormonalne. A orientujecie się czy po laparo może dojść do zaburzeń miesiączki czy raczej po powinny się np, wyregulować?

Lacrima dziękuje za Twoje słowa otuchy i modlitwę w imieniu wszystkich forumowiczek które starają się o ten piękny dar nowego życia:) Kochana jesteś. My również życzymy Tobie wszystkiego dobrego - zasługujesz na to!:)

Agulek, Lacrima i jak tam się dziewczyny trzymacie? Ja jak pomyśle o ciąży to wydaje mi się to wręcz nie możliwe, uważam to za coś nieosiągalnego tak czuje po tylu razach rozczarowaniaa:( Psycha chyba mi już zupełnie siada. U mnie 28dc i @ brak.

Werka, to super z tymi mdłościami:), teraz masz ,,widoczny" dowód że dzisiuś się rozwija i daje o sobie znać:)

Agulek ja ziółek nie pije, szczerze mówiąc to nie za bardzo wiem o co chodzi z tymi ziółkami. Widzę, że niektóre z was je piją. Werka na Twoje pytanie jak tam mogę tylko powiedzieć nie mam zielonego pojęcia. Niechę sie nastawiać na żadna wersję po prostu czekam na to co przyniesie kolejny dzień. Tak jak pisałam jak @ nie przyjdzie to w przyszły wtorek - to będzie 33dc pójdę na bęte ale w domu zrobię jeszcze zwykły test.

Agulek, to jest mój pierwszy cykl po laparo. Nie byl monitorowany. monitornig mam mieć od następnego cyklu ale może nie będzie trzeba:) A jeśli chodzi o długość cyli to mam różnie przeciętnie 26-29.Ae zdarzyło się już też 31dni.

Agulek u mnie dzisiaj 27dc i czuje się raczej dobrze. Typowy ból brzucha na @ miałam w 25dc i 26dc. Ale same wiecie, że to jeszcze nic nie przesądza. Mam nadzieje że @ nie przyjdzie:)

MŁODA ja przed laparo miałam szczepienie przeciwko żółtaczce i w dniu przyjęcia do szpitale panie pielęgniarki wymagały ode mnie dokumentu potwierdzającego szczepienia. Wydaje mi się że nie ma opcji laparo bez szczepienia. Pobyt w szpitalu wynosił 4dni, po powrocie do domu jeszcze 3dni wszystko mnie bolało od gazu tak więc samopoczucie do kitu. Po tych 7 dniach było już całkiem znośnie. Takie są moje przeżycia co do laparo. A i jeszcze jedno lapro to nie zabieg a operacja.

Dzięki za to szczegółowe wyjaśnienie, ja robiłam test już 25dc więc może rzecczywiście było to zawcześnie. Jak nie przyjdzie miesiączka do wtorku to ide na bete tak jak kazała pani doktor:) Dziewczyny bóle podbrzusza ustały i pojawił się śluz gęsty i biały jakby jakaś infekcja.

WERKA nie chcę być męcząca ale w którym dniu cyklu w takim razie test ciążowy wyszedł Tobie wkońcu pozytywnie?

AGULEK no mnie pobolewa od wczoraj podbrzusze tak jakby miała zaraz przyjść @. No ale mam nadzieje że nie przyjdzie. Dziś rozmawiałam telefonicznie z mężem (bo wyjechał służobowo) i zapytał się czy moja ginekolog coś wczoraj przy badaniu zawuważyła, odpowiedziałam wymijająco, bo nie chciałam aby przeżywła to wszystko tak jak ja. Może to głupie ale chce mu oszczędzić kolejnego zawodu. On też to wszystko bardzo przeżywa. Powiem mu dopiero jak się potwierdzi że to ciąża:)

Werka a ty w których dc robiłaś testy które wyszły tobie negatywnie? Kurcze nakręcam się że mi się udąło, ale po tym co wczoraj usłyszłam od mojej pani goktor po prostu nie umiem inaczej.

Werka, dzięki, mam nadzieje że tak jest i że mam małego lokatora:) Od dwóch dni boli mnie podbrzusze tak jakby miała przyjśc@. Boże co ja bym dała aby to był dzidziuś:) Milenka jeśli wierzysz w bioenegoterapeutów to jak najbardziej idź. Jeśli jednak chodzi o mnie to ja w te sprawy nie wierze, ale to chyba dlatego że tata mojej koleżanki jest bioenergoterapeutą tylko że ona bardzo długo był delikatnie mówiąc pijakiem ich chwyatał się każdej pracy z której po krotkim czasie i tak został zwalniany. Następnie go oświeciło zrobił parę kusrów w Warszawie i został bioenergoterapeutą no i jakby to powiedzieć teraz jest bardzo zamożny. Chcę tylko powiedzieć, że może szkoda pieniędzy.

WERKA głowa do góry, myślę że jakby lekarz stwierdził że ciąża jest zagrożona to pouczyłby Cię, że masz leżeć i się oszczędzać więc spokojnie kochana, będzie dobrze:) Nie denerwuj się tylko dbaj o siebie i maleństwo.

Dziewczyny rano na 100% brak ciąży no bo test wyszedł w 25dc negatywnie. Teraz wracam z wizyty u mojej ginekolog i zobaczyła jakiś pęcherzyk + grube endometrium które może oznaczać wczesną ciąże, Powiedziała jednak że równie dobrze to nie musi być pęcherzyk płodowy a z kolei grube endometrium może oznaczać że zbliża się miesiączka. Jednym słowem dała mi nadzieje, że może jednak się udało, już nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. Powiedziała, że jak do końca tygodnia nie przyjdzie miesiączka to mam zrobić bete. Ja tylko ciągle myślę o tym że test przecież wyszedł negatywny i to chyba wszystko przekreśla.