justynakochapawla

Aniu o to niedobrze:( Ratuj się czym prędzej...ja piłam dużo miodu z cytryną, ssałam na gardło tabletki tantum verde, psikałam antybakteryjnym płynem dla kobiet w ciąży ARGENTIN oraz łykałam pastylki prenatal grip. http://www.leki-apteka.pl/prenatal-gripcare-x-15-kaps.html http://www.nokaut.pl/leki/argentin-t-spray-do-gardla-20-ml.html Juwelka a możesz opowiedzieć coś o tym laktatorze? Rozumiem, że myślisz o manualnym? Ja się tyle naczytałam, że znowu głowa puchnie.... Ja myślę o tym mini elektrycznym z Madeli (koleżanki mnie nastraszyły, że tym ręcznym to strasznie ciężko coś odciągnąć, jak uważacie koleżanki? : http://medela.strefamarek.allegro.pl/medela-laktator-elektryczny-mini-electric.html

Dzień dobry kobitki, miłego dnia dla Was i Waszych maleństw:) lilith-marlie ja mam to samo, pragnę (jak się wszystko pomyślnie poukłada) rozpocząć masową produkcję bobasów:) Marzy mi się 3:) Jeśli chodzi o smoki to nie za bardzo jestem wtajemniczona, ale tak jak Szyszka mam ten a Aventu ortodontyczny. Kupiłam tylko jeden, bo również nie chcę z niego korzystać. Pozdrawiam serdecznie;)

Katranka o dzięki za informację, nawet nie wiedziałam o takich przeciwskazaniach do endermologii, ja też chyba zacznę po porodzie masować swój zadek :) Szyszko, prosze bardzo : http://allegro.pl/johnson-s-baby-wkladki-laktacyjne-2x50szt-100sztuk-i3027201346.html Kupiłam też u niego wanienkę, reczniki dla bobasa, linomag, pieluchy, aspirator do noska, butelki, szczotke do butelek i do włosków i chyba nozyczki niemowlęce:) Miłego wieczoru, ja oglądam z meżem filmy, buziaki:)

Katranka to super masz pracę, kiedyś marzyłam o takiej, (kocham kosmetyki!) a w zasadzie wciąż o tym myślę, ale już a późno na przekwalifikowanie;) Ja też jestem zwolenniczką zabiegów kosmetycznych, często wykonywałam peeling migdałowy, kawitacyjny oraz glikolowy, teraz trzeba się wstrzymać:) Miałam w sumie w trakcie ciąży robione 2 mikrodermabrazje, jednak bałam sie podrażnień i już się nie zdecydowałam. A tak przy okazji co sądzisz o endermologii? Planuję zbierac na nią pieniązki i zafundowac sobie po ciaży. Ponoc trzeba trzymać dietę, pic dużo wody i efekty superowe. Tylko nie wiem co z karmieniem, słyszałam różne opinie, że lepiej się wstrzymać, a minimalny czas od porodu na wykonywanie takiego zabiegu to 4 miesiące. Co o tym sądzisz? Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego dnia :)

Kataranka masz rację-tak zrobię:), lepiej nie będe tak wszystkiego analizowała bo zwariuję:) Ja jestem od poczatku lutego na L4, podziwiam Ciebie i kobitki które jeszcze pracują, ja w sumie 4 miesięczny czas wymiotów chodziłam do pracy, ale przynajmniej spałam i byłam w miarę wypoczęta...Teraz wstawać o 7 rano? zupełnie sobie tego nie wyobrażam:) A mozna zapytać gdzie pracujesz?

Aniu ja też mam Lovele i też mam to samo zdanie, miałam kupić proszki Jelp, ale jest strasznie drogi... Własnie pozamawiałam koszule nocne i szlafrok. Kobitki a ile sztuk koszul bierzecie do szpitala? , bo już zgłupiałam - zastanawiam się nad 3 sztukami, ale czy to nie za dużo? Ja juz troche wpadam w panikę i jak dojdą do mnie wszystkie przesyłki to spakuję swoją torbę do szpitala, nigdy człowiek nie wie kiedy może do niego trafić....

Juwelka ja je (podkłady) zamówilam na allegro, ale paczka jeszcze nie doszła. Zamówiłam u jednego sprzedawcy i podkłady i majtki siateczkowe, pas poporodowy, wkładki laktacyjne i jeszcze wiele innych "drobiazgów". Koleżanka mówila, że bella sa ok, więc nie będę wydziwiała i skusiłam się właśnie na nie:)

Bede mama, nie psycholami a prycholami:) Przepraszam:)

Dzień dobry kobitki, widzę , że część naszych mamusiek nie spałamam nadzieję, że mimo to sobota Nam wszystkim upłynie błogo i bezboleśnie. Ja dziś o dziwo spałam jak suseł. Aniu poczytałam trochę i to wszystko zależy ile masz tych ciał ketonowych, diagnoz w Internecie jest tyle, że aż głowa boli. Czasami lepiej ich nie czytać bo głowa boli. Jak się dowiedziałam na USG 4d, że mam pępowinę dwunaczyniową to wpadłam w dół głębokości piekła .to co czytałam w necie przerastało mnie z każdą chwilą. Wiadomo jest pewne ryzyko, ale jak to mowią ryzyko jest zawsze i trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Szyszka85 patrzyłam na tą stronę i już bym prawie kupiła bluzę z takimi uszami misia, ale mnie mąż powstrzymał, bo już tyle ubranek nakupiłam, że pasuje uruchomić rozsądek Czekam na wiosnę, ja mam podobnie, praktycznie wszystkie koleżanki z mojego otoczenia mają 2, 3 dzieci i sugerują, że ciężko będzie bo to rewolucja w życiua ja cieszę się jak szalona Co prawda chciałam mieć dzidziusia wcześniej, ale życie mi się nie układało i nie miałam przy sobie partnera którego kochałabym całym sercem a to się dla mnie wykluczało. Udało mi się jednak w wieku 26 spotkać przyszłego męża a że on i ja byliśmy po przejściach potrzebowaliśmy czasu Kobitki macie rację, każdy wiek jest dobry, liczy się tylko podejście i dojrzałość emocjonalna Niespodzianka29 ja nie mam pojęcia jak przenieść forum, myślę jednak, że nie ma co się przejmować pomarańczkami. Są, były, będą i jedyne co ich wkurza to ignorowanie, więc jak jakaś coś nabazgrze, lepiej to olać .. Klaudynka ale TY jesteś „obcykana podziwiam za wiedzę, jesteś z zawodu kosmetologiem? Bo nie pamiętam czy czytałam Klaudynko a powiedz mi, czy stosujesz jakieś kremy przecwizmarszczkowe (oczywiście te bezpieczne, bez retinolu i Wit. A)?. Ja stosuję tylko nawilżające i odżywcze, czuję jednak, że moja cera potrzebuję solidnego zastrzyku substancji przeciwzmarszczkowych, jakoś tak „sflaczałam? Naczytałam się artykułów i nawet nie używam kremu z algami, bo ponoć są niewskazane Jedyny minus wieku to właśnie to flaczenie: Agrataka no ja nie należę do szczupłych kobitek, zaczynałam z wagą 68 kilogramów/ 173. I uwierz mimo, iż wymiotowałam jak kot na pustyni waga wcale nie spadała, może to jakieś pierońskie zapasy tłuszczu albo hormony>? Wcale się nie objadam a jak tak dalej pójdzie to pewnie jeszcze ostro przybyczę bede_mama to smutne, że musisz się jeszcze psycholami martwić. Nie wiem co na to nasza specjalistka Klaudynka, ale jak ja miałam wysypy pryszczy w ciąży to używałam kremu z avene Cicalfate, link poniżej, jest to antybakteryjny krem do cery podrażnionej, poczytaj sobie opinie, u mnie sprawdził się jak miód w rekach Kubusia Puchatka;) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11102 Lithh, prace w ogrodzie? Opowiedz coś więcej, jak mi się marzy mieć kiedyś własny ogródeczek, poczuć zapach prawdziwego pomidora....mniam mniam. Miłego dnia dla wszystkich Was!

Szyszka dzięki za opinię, chyba ten Braun to będzie jednak mój wybór:)

Szyszka85 ja już wykorzystałam w okresie ciaży około 6 opakowań balsamu na roztępy Palmers i powiem Ci, że jestem mega zadowolona. Moja skóra ma wielką tendencję do powstawania roztępów nabawiłam się ich wiele w okresie dojrzewania oraz w czasie stosowania sporej ilości diet odchudzających. W chwili obecnej przerwałam kurację i przerzuciałam się na Pharmaceris - i już żałuję. Meczył mnie w Pamersie ten zapach i miałam go dosyć, ale co tam może śmierdzieć, ważne , że działa super, długotrwale nawilża, ujędrnia. Szczerze to nigdy w życiu nie smarowałam się tak regularnie balsamami specjalistycznymi i mam wrażenie, że pomijając moją grubą facjatę - skóra na ciele nie wyglądała nigdy tak dobrze. Dokładnie korzystałam z dwóch wersji : balsamu na roztępy i tego kremu w wersji skoncentowanej, by lepiej wmasowywać mazidła w skórę wspomagałam się oliwką na rozstępy, również z PALMERSA. Dzięki za stronę, ceny na prawdę korzystnie, zaraz składam zamówienie:)

Nicola ja wiele czytałam i generalnie wszystkie mają średnie lub słabe opinie....np. bardzo popularny np. na allegro Baby Ono - termometr elektroniczny do czoła i ucha kiepściutko się spisuje: http://www.bangla.pl/opinie/p1082/baby-ono-termometr-elektroniczny-do-czola-ucha Z tego co prześledziłam najlepiej sprawdza się ten : http://cokupic.pl/produkt/BRAUN-IRT-4520 no ale 150 złotych trzba dac:( Ja pewnie zdecyduje się na zwykły elektroniczny lub własnie ten Braun.

Hej dziewczyny,pewnie ciezko mi będzie do Was dołączyć - znacie się już tyle....ale jednak spróbuję:) Na początku ciązy pisałam na forum, ale miałam takie silne wymioty, że komputer dla mnie nie istniał przez kilka miesięcy. Czytam Was oczywiście regularnie i ostro kibicuję aby wszystkie Nasze maleństwa były zdrowe:) Ja mam termin na 26 maja i spodziewamy się z męzem synusia - Jasia. A i mam 30 lat, więc młoda nie jestem za specjalnie, to moja pierwsza ciąża i jestem trochę przerażona. Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo bym chciała uczestniczyć w Waszym forum:) A i jeszcze jedno, dużo rad od Was otrzymałam, ale nie spotkałam się z tematem termometru dla malucha? Co proponujecie? Miłego wieczorka;)

Hej dziewczynki Lorien bardzo się cieszę , gratulacje dla Ciebie i uściski!!! Przepraszam, że Was zaniedbuje, ale bardzo źle się czuje. Meczą mnie teraz ciągłe wymioty i ciężko mi z tym bo nawet jak sok wypiję to chlusta ze mnie jak z wiadra:( Odezwę się jak wrócę do siebie:) Tymczasem mocno Was wszystkie ściskam i modlę się o Nas wszystkie. Buziaki:*

Justi ciesze się, uwierz mi ja też o Tobie i o Was wszystkich myślałam... 4 dni miną jak z bicza strzelił, musi być wszystko dobrze! Jak to mówią, byle do piątku:) a zobaczysz serduszko swego maleństwa:)

Popatrz jeszcze na te aukcje, może coś Ci wpadnie w oko:))) http://moda.allegro.pl/zestaw-edukacyjny-zabawa-i-zabawki-przedszkole-i2699912959.html http://moda.allegro.pl/e-zabawki-gra-karotka-34222-moj-pierwszy-slownik-i2676114950.html http://moda.allegro.pl/e-zabawki-gra-kiki-ricky-210442-i2673586736.html http://moda.allegro.pl/zabawa-i-zabawki-odnajdywanie-przedmiotow-nazywan-i2713866732.html http://moda.allegro.pl/arka-noego-drewniane-zabawki-zwierzatka-nowa-i2643535256.html http://moda.allegro.pl/e-zabawki-gra-bobr-billy-ravensburger-219513-i2688117753.html

Karolinka czytałam trochę o normach i juz wiem, ze wyniki beta zależą od laboratorium i od odczynników, dlatego z rozwagą trzeba porównywać wyniki wyszukane w necie. Przykład norm jednego z laboratorium( czyli by się zgadzało:)): 1,2,3 tydz. 16 - 156 2,3 tydz. 101 -4870 3,4 tydz. 1110- 31500 4,5 tydz. 2560 - 82300 5,6 tydz. 23100 - 151000 mlU/ml

Tediii bardzo mi przykro, że masz takie przeżycia za sobą. Bardzo mocno wierzę w to, że kiedyś tj. jak najszybciej Wam się uda! Jesli chodzi o genetyczne uwarunkowania poronień to przeczytałam artykuł ze strony http://www.genesis.pl/akademia-wiedzy/pokaz/659 "Spośród wszystkich przyczyn poronień samoistnych najważniejsze są czynniki genetyczne, dlatego badania genetyczne są nieodzowną częścią diagnostyki u par z poronieniami. Badania genetyczne mają jeszcze jedno ważne znaczenie mogą niekiedy wskazać na podwyższone ryzyko genetyczne urodzenia dziecka z poważną chorobą genetyczną." Tedii a wykonywałaś badania genetyczne? Bo jeśli nie to może trzeba je zrobić , by określić przyczynę byś już więcej nie cierpiała:(

Zafasolkowane: Imię.... skąd....wiek....cykl starań Justyna, Nowy Sącz, 30 lat, 4 cykl starań Testujące Imię... skąd... wiek....cykl starań 1. Beata Kraków 25 2

Lorien jestem i nie zamierzam Was opuścić:) Tez bym bardzo chciała żeby Wam się udało, trzymam mocno kciuki i wspieram Cię duchowo, jak i wszystkie koleżanki:) Czas się dłuży jak się czeka,jeszcze na taką ważną informację....może umil sobie czas, np. romantyczny wieczór?

Justi pisz jak najwięcej, lubimy to:) Z tym ibmirem to faktycznie niejasna sprawa...ale szczerze Ci dziękuję bo po co mam nawet w minimalnym stopniu ryzykować? Dziękuję;) Ja też mam zawsze ochotę na zupki - ogórkowa mi się marzy:) Z sokiem malinowym też nie słyszałam, ale w sumie lepiej eliminować wszystko co nawet w 1% podejrzane, tylko w takim razie co jeść? Teraz sama chemia wszędzie... Pozdrawiamy gorąco i życzymy miłego popołudnia z mężem;)

Muszka no to nieźle, u mnie jest szybko, prawie z dnia na dzień.... To faktycznie nie zazdroszczę:(

Karolp gratuluję serdecznie i podziwiam za optymizm, ja jestem strasznie poddenerwowana i luz to chyba słowo jakim mogłabym opisać mój stan:).. Malutka bardzo mi przykro, smutno to czytać i nie ukrywam strasznie wpływa to na psychikę;(

Witajcie koleżanki:) Rozumiem doskonale jak się boicie, ja ciągle latam do łazienki sprawdzić czy nie krwawię, to jakaś obsesja. Ambaje dzięki, to miłe, że tak się wszystkie wspieramy. Jesli chodzi o ostatnią miesiączkę to miałam ją 27 sierpnia, czyli byłam na wizycie u ginekologa ok 6 tygodni od dnia pierwszej miesiączki. Ja też się boję jak cholera:( Justynko, myślę, że nic nie jest w stanie tego zatrzymać, troszczymy się i to taka Nasza natura. Ja z całego serca bedę Wam kibicowała i trzymała mocno kciuki i wszystkie kończyny!!!

Justi ja czytam Twój opis to mnie aż ciarki przechodzą, to faktycznie cud!!! Takie doświadczenia zapewne poglębiają strach czy wszystko bedzie dobrze, ale wierzymy wszyscy, że tak będzie:)