Cześć :)
Madziolek, GRATULACJE! Ale fajnie, że juz urodziłaś, zazdrosczę :)
Jeszcze troszkę, trzymam kciuki, żeby sie rozkręciło u Ciebie :)
U nas oczywiście przytulań nie było, mąż stwierdził, że co jak się natknie na główkę Natalki :P a tak na poważnie, to stwierdził, że jeszcze dziś i jutro musi iść do pracy i koniec, ale w środę może da się namówić.
Skurcze miewam nadal nieregularne, a dziś od rana boli mnie nad pępkiem mocno, zastanawiam sie czy mi sie brzuch nie obniżył, bo nie uciska mnie pod piersiami, tam zawsze czułam nóżki, tylko teraz właśnie na pępkiem strasznie mocno...