Pysiaku
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pysiaku
-
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Ja tam podejrzewam, ze Elwerka zerka tu czasem, z nudow chocby. Jeszcze w zeszlym roku, tez sie wycofala z topiku, bo wkurzalo ja, ze cicho bylo, ale potem wrocila. A bylo cicho, czasem nie bylo do kogo pisac. Wiec jak macie chwile, to piszcie, zeby cos sie tu zawsze dzialo. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
E tam poleglam, mamo Maciusia. Maly wafelek, to ledwo potkniecie:-) Gdybys w jakis ciag wpadla, to juz powod do wyrzutow sumienia, a tak, to nic sie nie stalo. Mozna te kalorie odjac sobie w ciagu nastepnego dnia. Ja sobie tez darowalam tabletki, to nigdy nie jest tak, ze mozemy sobie ulatwic zycie bez zadnego echa. Po odstawieniu tabletek podczas okresu mialam takie krwawienie, ze nie moglam wyjsc nigdzie na dluzej niz pol godziny. Nie wydaje mi sie zatem, zeby to bylo takie bezpieczne dla zdrowia. MamoKamilki fajnie, ze jestes. Ciesze sie, ze moglas zmienic stopke:-) Trzymaj sie, zeby bylo tak jak kolezanka pisze:-) Ja poki co zupe pomidorowa zjadlam i jogurt sobie zrobilam truskawkowy z mrozonych owocow. Pycha:-) -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Dzis wczesniej skonczylam. Tak czekajac az sie obiad ugotuje, podjadam makaron z corka najmlodsza:-) Potraktuje to jako przekaske miedzy snidaniem a obiadem. Na jutro rozmrazam sobie krewetki. Moze dzis kilka zjem na kolacje:-) Malinka nie musisz sie tu uzewnetrzniac ponad miare, wystarczy, ze dasz znac, jak Ci idzie ogolnie trzymanie sie wytyczonego planu. Jedno, dwa zdania wystarczy. Jestes mloda, fajna dziewczyna, na 100% bedziesz sie czuc rewelacyjnie w szczuplejszym cialku. Nic zlego pozwolic sobie na cos extra od czasu do czasu, byleby pozniej nie bylo lamentu przy wazeniu. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Czesc, Marta ciesze sie, ze zaczynasz cwiczyc. Dobrze by bylo, by ktos pokazal Ci urzadzenia oraz jak dzialaja maszyny. Jak wlasciwie cwiczyc, postawa, ruchy, ile powtorzen, ile serii. Pamietaj, ze uzywajac maszyn silowych powinno sie co ok. 10min. Robic cardio, by cialo bylo rozgrzane. Nie jestem profesjonalista, ale bylam wprowadzona przez instruktorke na poczatek i widze, co niektore panie odpalaja. Moze sprobuj sobie pare razy w tyg. fitness jakis z instruktorem. Fajnie godzinka zlatuje, co kilka tyg. zmiana cwiczen, wiec cialo niezdaza sie przyzwyczajac do rutyny. Ogolnie zycze, zebys to polubila:-) Ja na sniadanko muesli jak zwykle i do do pracy. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Marta ja Ci dam syrenie buciki. karnet na silownie mial byc:-) Tez kiedys pracowalam jako opiekunka do dzieci u niezle bogatych ludzi. Mama byla lekko trzepnieta, niepracujaca. Ja do spolki z druga pania, emerytowana pielegniarka zajmowalam sie blizniakami. No i ta byla pielegniarka koniecznie chciala uchodzic za autorytet w kwestii opieki nad dziecmi, czym mame doprowadzala do pasji. Przy okazji byla fanka radia maryja i doprowadzala mnie do nerwicy swoimi przekonaniami, ktore traktowala jako dogmat. Ale prace lubilam, chlopaczki byly naprawde kochane , totalnie nadrabialy niedociagniecia doroslych z otoczenia:-) Wiec zycze Ci, zebys sie zaaklimatyzowala i odnalazla sie w obowiazkach niani. Bedziesz miala doswiadczenie, gdy pojawi sie Twoje bobo:-) Ja sobie pocwiczylam godzinke na orbitreku i jeszcze prawie 20 na rowerku, a w miedzyczasie 50 brzuszkow i 45 powtorzen innych wygibasow na moj beben:-) Dzis zostalam ciastkiem w pracy poczestowana, ale to pikus przy tym, co w zeszlym tygodniu sie dzialo. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Basiula, to pirwszy kg z hakiem z glowy. Gratuluje:-) Ja z tym folgowaniem sobie poswiatecznym zwyczajnie sie zagolopowalam. Do tej pory udawalo mi sie chudnac pomimo, ze cos tam nieprzepisowego wciagne. Rzecz w tym, zeby sie kontrolowac lub w pore opamietac. W sumie dobra lekcja na przyszlosc, gdy przyjdzie mi dbac o utrzumanie wagi na stalym poziomie. Zaraz ugotuje kasze do gulaszu i salatke zrobie. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Czesc, I znow nowy dzien. Na sniadanko tracdycyjnie muesli, zaraz do pracy. Dzis mam fajnie, bo nie musze gotowac obiadu. Wczoraj obok curry przyrzadzilam gulasz z piersi kurczaka. Tak lubie, gdy do garow nie trzeba zaraz pedzic.:-) Moze nastawie rosol dla meza, bo go jakas choroba dopadla i nie chce odpuscic. Wczoraj tez spokojnie bez slodyczy. Mozna? Mozna:-) -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Patiniaa ja kiedys wspominalam, ze spotkalam sie z zaleceniem, zeby robic przewe po utracie 10% masy. Zapewne Twoj organizm osiagnal ten punkt, ze takiej przerwy na zresetowanie potrzebuje. Cierpliwosci lada moment waga znow mniej pokaze -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Pozostale kobiety, gdzies poznikaly. Mamokamilki napisz jak tam po urodzinach mezowych. Pozdrawiam wszystkie. Wklikajcie choc jeden poscik, jesli nie macie czasu. Bo na brak checi nie ma sposobu. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Basiula, jesli masz w domu konsole do gry, jak np. playstation, to sa do kupienia plyty z cwiczeniami. Mozna sobie ustawic cel cwiczen np. spalanie i oszar ciala na ktorym chcesz sie skoncentrowac, a co najlepsze czas. W zaleznosci jak dlugo jestes w stanie cwiczyc. Wedlug mnie fajne rozwiazanie, jesli nie mozesz chodzic na fitness. Tylko jak znam zycie to nie tyle cwiczenia sa dla Ciebie problemem, co brak motywacji, by sie ruszyc i poprostu pocwiczyc. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Przypomnialam sobie, ze kiedys w telewizji wystapil facet, ktory zrzucil wiele kilogramow. Jednym ze sposobow, ktore stosowal bylo picie pol godziny przed posilkiem i godzine po nim. W ten sposob unikal rozwodnienia kwasow zoladkowych i poprawil trawienie. Ja tam po obiadku, czy innym posilku lubie sie zrelaksowac przy herbatce. Ale moze w tej metodzie cos byc. Ja na obiadek kurczaka curry z ryzem zaserwowalam, pyszka:-) Jak tam u Was dziewczyny? -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Totez grzeczna chcac byc nie podjadam od wczoraj:-) -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Mnie MamoMaciusia brak kondycji bardziej jeszcze denerwowal niz waga. Gdyby mi ktos powiedzial jeszcze we wrzesniu, ze ja bede latac codziennie na silownie, to bym nie uwierzyla. Polecam goraco sie rozruszac, bo zadbanie o kondycje przynoci wiele korzysci. Sylwetka lepsza niz po samej diecie, samopoczucie tez lepsze. No i przede wszystkim zdrowie. Lepiej jest miec pare kilo wiecej i byc wycwiczonym, niz byc szczuplutkim i byc leniwa kluska. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Czesc, Wczoraj udalo mi sie przetrwac dzien bez slodyczy i ciastek, czyli pierszy krok we wlasciwym kierunku wykonany. Najgorsze bylo w tym to, ze ja zjadalam kawalek czekoladowego jajka nie dlatego ze bardzo mi sie chcialo czekolady, tylko dlatego, ze lezalo w zasiegu reki. Porazka. A dzis w nocy przysnilo mi sie, ze wyjadlam wszystkie baranki cukrowe z koszyczka, a po wszystkim bylam na siebie wkurzona, ze tak ladnie wytrzymalam caly dzien i taka wtopa na koniec. Ulzylo mi, ze to tylko sen:-) Dzis nowy dzien, oby bylo podobnie. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Malinko po tym jak udalo mi sie w koncu zrzucic troche wagi, po tylu latach borykania sie z nia, wiem, ze jak ktos chce, to tego dokona. Mase razy robilam pochody, obiecywalam sobie, ze juz od jutra, od poniedzialku, od kiedys. Poczym fundowalam sobie posiedzenie przy filmie z polowa pudelka lodow. I plan bral w leb. I znow: od jutra, od poniedzialku itd. Mysle, ze kiedy czlowiek osiagnie jakis punkt krytyczny, to jest w stanie sie tak uprzec, ze cel osiagnie. Trzeba przestac traktowac jedzenia jako odstresowacz lub jesc dla przyjemnego slodkiego smaku. Wiem, ze to trudne. Przeciez uzeram sie z ta slaboscia do slodkiego kazdego dnia. Ja jestem za sportem z miedzy innymi tego powodu, ze odstresowuje, uwalnia endorfiny i daje satysfakcje, ze sie dalo. Nieazne czy masz do zrzucenia 5kg, czy 30kg. Jest jednakowo trudno, tylko dystans wiekszy. Wezmiesz sie w garsc, to niedlugo bedzie ponizej 90 kg, napewno jestes w stanie wyluskac, ta laseczke, ktora sie pod tym sadelkien zakopala:-) -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Ja tez jestem herbatopijca. Ilosci herbaty, ktore w siebie wlawem wzbudzaja podziw. A ciasteczka do herbatki pasuja idealnie, zapewne stad do nich moja slabosc. Ja dzis na obiad mialam domowa pizze. Jeden kawalek tylko. Nie jest to dietetyczny posilek, ale jakos do tej pory udawalo mi sie pogodzic takie dania od czasu do czasu z odchudzaniem. Jutro piersi kurczaka przerobie na jakies danie bardziej zgrane z dieta odchudzajacej sie kobiety. Na kolacje zrobie sushi, bo dzieci sie dopominaja. Wczoraj mialo byc, ale zabraklo woli do zrobienia. Chorym dziewczynom zycze rychlego powrotu do zdrowia, zwlaszcza Agusiowej coreczce. Takie male szkrabki sa najbiedniejsze, gdy choruja. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Pochwale sie Wam dziewczyny, ze dzis nie wciskam slodkiego. Poza lyzka dzemu na waflu ryzowym. Jest to duza roznica, bo takie niewinne kawaleczki czekolady, czy niezliczone ciasteczka, to setki zbednych kalorii kazdego dnia. Jesli uda mi sie wytrwac, to na 100% bedzie wynik na wadze, jesli nie za tydzien, to pozniej. Postanowilam nie szarzowac z cwiczeniami, bo im wiecej cwicze, tym bardziej jestem lakoma. A poniewaz czesto dzialam w pospiechu, to nie mam czasu usiasc cos przegryzc, tylko latam jak wolny elektron i podzeram ciastka. Sa dni, kiedy jestem w formie i moge cwiczyc 1,5 godz bez wysilku. Ale tez zdarza sie, ze pol godz to powazne wyzwanie. Bardziej sie dostosuje do swojego samopoczucia i postaram sie lepiej trzymac sie por posilkow. Dziewczyny gratuluje spadkow wagi. MamoKamilki baw sie dobrze, ale nie dawaj wolnego swojemu zdrowemu rozsadadkowi. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Witam dziewczyny, post mi sie nie wkleil. Dla mnie nadszedl ten dzien, gdy waga pokazala brak postepu. Wiec nie zmieniam stopki Dzis mija pol roku mojego odchudzania i chcialam uczcic ten dzie 75kg. Ale z ciastkiem w buzi to pomarzyc mozna o nizszej wadze. Jedyno dobre, to to, ze moje dzinsy staja sie luzne i zwisac zaczynaja, wiec chyba odejda do lamusa. A spodnie, ktore jeszcze przed Swietami byly przyciasne moge swobodnie nosic. Tak czy siak zostalo jeszcze kilka kg do zrzucenia, wiec trzeba dalej ciagnac ten wozek. Marta wielu ludziom zdarzaja cie potkniecia i upadki. Grunt, ze jestes sama w stanie sie pozbierac. Masz dziewczyno jaja, tylko musisz sama siebie o tym przekonac. Jak zaczynamy sie przegladac w cudzych osadach na swoj temat, to raczej duza szansa, ze samoocena spadnie. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
My juz sie wychlapalysmy. Po basenie pojechalysmy do McDonalda. Tamtez doszlo do powaznej rozpusty, ktorej szczegolow nie podam, ale wynik to zapewne z 1,5 tys. kalorii. Lody tam maja pyszne,a za shake'a moglabym w ogien wskoczyc. Sumienie nieczyste mam. Musze sie porawic. Wprawdzie do McD nie chodzimy czesto, ale ogolnie nie jestem z siebie zadowolona, jesli chodzi o pochlanianie pustych kalorii. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
A ja zawsze cos tam mam w szafce. Dla gosci i dzieci. Zaraz wejde w przedokresowa faze pozeracza. Chyba, ze sie jakos powstrzymam. Teraz zjemy sobie po bulce niby subway. Moja jest pelnoziarnista, napakuje ja warzywkami i moze kapke sosu dam. Napewno dam, jest z jogurtu i lyzki majonezu. a potem na basen -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Dzien dobry. Witaj tega, smialo dolaczaj i postaraj sie tu zagladac, jak czesto sie da. Ja swoja slabosc do slodyczy chcialabym pokonac sila swojej woli. Wiem, ze gdyby udalo mi sie wytrzymac 2tyg, to chetka nie bedzie tak silna. Poza tym ja w braniu tabletek jestem do bani. Nie lubie i zapominam. Wczoraj kupilam sobie pomidorki koktailowe, bo jak juz cos mam mielic bez sensu, to lepiej warzywka. Wlasnie wcinam muesli na sniadanko. Do pracy zabiore banana. Po powrocie do domu, bedzie kanapka. A potem idziemy na basen. Na wieczor sushi chyba zrobie. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Jak jest luzniej, to dobry znak:-) Na poczatku odchudzania jest o tyle latwiej, ze pierwsza schodzi woda, wiec o postepy nie jest tak trudno. Schody zaczynaja sie pozniej, gdy przychodzi znuzenie dieta, a na dodatek pojawiaja sie zastoje i mimo przestrzegania diety waga sie zawiesza. Kurcze zapomnialam sie za tym chromem sie rozejrzec. Tylko czy mi pomoze, skoro ja mam taki glupi nawyk podjadania. Powinnam miec taka opaske na reke, ktora by mnie razila pradem za kazdym razem, gdy siegam po cos nadprogramowego:-) -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Obiad zjadlam na kolacje. Rybka pieczona z kasza i surowka. Idealny posilek. Akurat w tym czasie wpadla siostra i zazyczyla sobie jakis ciasteczek. Wiec wyciagnelam, co tam mialam. No i oczywiscie nie odmowilam sobie delicji szampanskiej. Ja u siostry to jeszcze kawalek sernika zjadlam. Nie wiem czy ze mnie jeszcze cos bedzie. Takiego lakomczucha na slodkie, to swiat nie widzial. Masakra. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Czesc, Ja zaraz do pracy sie zbieram, jeszcze sniadanko zjem. Obiecalam sobie, ze od dzis zrobie wszystko, by jesc przyzwoicie. Musze jakos sie kontrolowac, bo jak tak dalej bede swawolic, to utkne z waga w najlepszym razie. Tak wiec muesli na poczatek, pozniej banan. Wiem, ze kaloryczny, ale to taki moj weekendowy zwyczaj, ze sobie pozwalam na jednego. Po pracy do siostry auto zostawic. I tu pierwszy punkt, gdzie moja samokontrola jest wystawiana na probe, bo zawsze cos tam schrupie slodkiego. Ale od dzis koniec z tym. -
100kg - to zdecydowanie za dużo!!! pamiętnik grubej-odchudzającej się mamy:)
Pysiaku odpisał asiula8824 na temat w Diety
Mnie udaje sie zachowac wv miare regularne posilki, ale w zeszlym roku lepiej kontrolowalam co jem. Byly jakies slodycze, ale bez takiego rozpasania jak teraz. Pewnie jak beda mizerne efekty na wadze, to zaraz sie ogarne. Basiula jedz sniadanie, cos na szybko sobie przyrzadz. Zoladek musi dostac swoja racje, bo organizm potrzebuje energii na start, inaczej to tez moze sie odbic niekorzystnie na tempie metabolizmu. Pozdrowienia dla wszystkich, a zwlaszcza dla tych, ktore sie dzis nie stawily