Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pysiaku

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Pysiaku

  1. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Ja nie znam tej diety kaszowej, ani tez mnie takie diety nie ineresuja, ale Malince widac podpasowala. A Tobie Basiula gratuluje, bo zaraz bedziesz swietowac pierwsza dyszke mniej:-) Tak trzymaj.
  2. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc, nareszcie wakacje:-) Nie trzeba latac od rana, tylko meza do pracy musialam odwiezc. Ide niedlugo pocwiczyc, a potem musze jakis obiad zrobic. Nie wiem na co mam ochote, a nie chce, zeby sie skonczylo czekoladkami, bo na nie zawsze mam chetke. Dzis bezslodyczowo i bezlodowo.
  3. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Tak wiec dzien zakonczylam jogurtem na kolacje. Nie bylo najgorzej. Jak bede na zakupach, to kupie wiecej maslanki, bo zamierzam ja wypijac na zmiane z jogurtem. Pozdrawiam Wszystkie dziewczny, zwlaszcza MameKamilki,Marte i Elwerke. Trzymam kciuki, zeby udalo sie Wam wziac w garsc :-)
  4. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Przygotowalam mezowi biala kiebase, ziemniaki i salatke. Sama tez troche z tego zjadlam i to chyba potraktuje jako kolacje. Udalo mi sie jak do tej pory uniknac podjadania slodyczy. Marta powinnas posluchac Kaliny. Zamiast stac w miejscu, trzeba cos zadzialac, znalezc sobie zajecie. Dziewczyny jak zamierzacie sie udzielac regularnie,to fajnie. Ja tez tutaj pisze, zeby sie nie zapuscic i nie zaprzepascic, tego co udalo mi sie osiagnac.
  5. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Tak wlasnie jest z tym odchudzaniem, ze ciezko przez to przejsc, wyrzekajac sie ulubionych przysmakow. Pomysl na luzniejszy dzien jest dobry, bo w dluzszej perspektywie pomaga przetrwac caly okres odchudzania. Ale takie drastyczne dietowanie doprowadza do napadu wilczego apetytu. Pol biedy, gdy jest to chwilowa slabosc. Gorzej, gdy konczy sie to zarzuceniem diety. Ja zjadlam sobie zupe i czekam az mi sie ryba rozmrozi. Nie zjadlam nic slodkiego, poza brzoskwinia. Nawet mnie nie ciagnie. Chyba sie przeslodzilam w weekend.
  6. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc, Ja zaraz spadam zrobic male zakupy i bedziemy sie zbierac. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze i nie bedzie padalo. Wczoraj bylam z siebie dumna, bo nie zjadlam drugiego loda, a mialam wielka ochote i wymowke, ze przeciez ide cwiczyc. No i po tych cwiczeniach bylam glodna jak wilk, ale nie skusilam sie na nic. Fajnie miec taki dzien, kiedy mozna sie opanowac. Jednak na wyjezdzie moze byc roznie z jedzeniem, ale mam nadzieje, ze bedziemy duzo czasu spedzac aktywnie. Tega ziemniaki maja duzo skrobii,a zwlaszcza mlode. Dlatego lepiej ich nie jesc pozniej niz po obiedzie. Ja uwielbiam ziemniaki, ale staram sie ograniczac. Kiedys moglam je wcinac codziennie. Tam, gdzie jade jest WiFi, to wezme tableta, zeby skrobnac cos do Was. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:-)
  7. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Evelka taka jest jedna z zasad dobrej diety, ze zaczynasz dzien weglowodanowo, a konczysz bialkowo. Weglowodany to paliwo dla ciala, wiec potrzebne po przebudzeniu, gdy jestes na czczo. Bialko to budulec, wiec akurat pod czas snu, gdy jest pora regeneracji niepowinno go zabraknac, a do tego organizm musi sie nameczyc, zeby je strawic. Ja w swojej diecie staram sie klasc nacisk na bialko, bo mysle, ze w moim zwyczaju bylo nie dbanie o ten skladnik, a konczylo sie to zajadaniem weglowodanami. A nadmiar weglowodanow, zwlaszcza tychprostych, zamienia sie w tluszcz. Basiula cos mi sie zdaje, ze latwo ulegasz nastrojom. Nie trac pogody ducha. Na szczescie usmiech nic nie kosztuje. Mysle, ze Twoj plan zrzucenia kilogramow jest jak najbardziej do zrealizowania. Jak do tej pory jest supe:-) Auto dalam do naprawy, wiec dzis piechotka. Z przedszkola szlam 3 godz. bo zachaczylysmy o plac zabaw. Teraz sie przymierzam, zeby psa ostrzyc. Szkoda mi kasy wydawac na psiego fryzjera, gdy spodziewam sie rachunku za samochod. Poki co oprocz sniadania zjadlam loda i kapuche. Teraz herbatka i zabieram sie za psiura.
  8. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Patinia to jestes dokladnie w tym samym punkcie co ja ;-) Cisnienie spadlo, choc nadal mi sie marzy zobaczyc te 69,9 na wadze. Ale najbardziej mi zalezy, by pozbyc sie tluszczu z brzucha, bo z reszty cialka to juz jestem zadowolona, a to nie musi sie na wage przelozyc. Tak wiec rozsadkowe w miare odzywianie i nieodpuszczanie cwiczen jest moim planem na przyszlosc. No i pisanie tu, bo wiele dzieki temu zawdzieczam:-) Basiula stracilas 6kg, powinnas byc z siebie dumna jak szlag. Kazdy pojedynczy kg jest okupiony. Jesli jeszcze nie jestes zadowolona ze swojego osiagniecia, wez w reke siatke z zakupami i uswiadom sobie, ze taki ciezar zrzucilas ze swojego ciala. A jesli jestes zmeczona, to zrob sobie przerwe, ale pilnuj wagi i zdrowo sie odzywiaj.
  9. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    A slyszalyscie o diecie 5:2? Polega ona na tym, ze przez 5dni je sie normalnie co sie chce, a przez dwa zjada sie jedynie 500kcal. Podobno dzieki takiemu przyglodzeniu organizm jest w stane bardzie efektywnie zarzadzac zapasami tluszczu. Jak siebie znam, to nie dalabym sie tak regularnie przygladzac. 500kcal to ja przyjmuje z pierwszymi dwoma posilkami. Evelka ja uwazam, ze kazdy musi znalezc swoja droge do celu. Jedyne czego potrzeba kazdemu odchudzajacemu sie,to wytrwalosc i cierpiliwosc. W Twoim przypadku jak sobie zrobisz jeden dzien luzu, to pewnie nie zaszkodzi. Wrecz spotkalam sie z teoria, ze dzieki zmienianiu ilosci kalorii oszukujemy organizm i dzieki temu udaje sie nie dopuscic do zwolnienia metabolizmu. Ja na diecie warzywnej na obiad szykowalabym sobie cos na cieplo. Wiec pewnie kalafior, brokuly, albo takie leczo light zrobine tylko z cukini, cebuli i pomidorow z puszki z dodatkiem fasoli lub soi. Ja bardzo lubie cukinie, ma malo kalorii, to staralabym sie ja jesc w kazdej mozliwej postaci. Grillowana jest pyszna. Ja dzis pochlonelam porcje musli, a na drugie truskawki wymieszane z jogutrem tez truskawkowym. Dosypalam tez troszke platkow sniadaniowych pelnoziarnistych, zeby bylo chrupiaco. W miedzy czasie bylam pocwiczyc. Jeszcze czeka mnie sesja 6W. Jutro zaczynam ostatni tydzien.
  10. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Evelka wez Ty kobieto nie kombinuj, bo przekombinujesz. Zostalo Ci ostatnie trzy kilo do zrzucenia i zapewne najpozniej w lipcu zobaczysz te cyferki na wadze. Takie diety, ktore daja super efekty w krotkim czasie lacza sie z niezaspokajaniem zapotrzebowania organizmu na wszystkie niezbedne skladniki. A pozniej czesto konczy sie z rozregulowaniem metabolizmu. I tak tez jest z dieta kopenhaska, Dunkana i innymi. Najzdrowszym wyjsciem jest zbilansowana dieta. No i ruch. Bo tego potrzebuje cialo. Ja poznawo na kolacje mam krewetki. Ciasto szykowalam, czasu brakuje jak zwykle.
  11. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc dziewczyny, Duzo sie tu wczoraj nowych wpisow pojawilo :-) U mnie wczorajszy dzien lepszy niz poprzednie, wiec jestem zadowolona. MamoKamilki dla Ciebie to chyba najlepsza bylaby metoda Tegiej. Bez spektakularnych spadkow, ale za to po malu konsekwentnie i bez wielkich wyrzeczen. Ale jesli masz rozciagniety zoladek, to powinnas postarac sie go skurczyc. Po paru tygodniach latwiej Ci sie bedzie nasycic. Sprobuj tej diety warzywnej. Zeby bylo Ci latwiej dobierz sobie najulubiejsze warzywka. Trzymam kciuki za kazdy moment, gdy odmawiasz sobie niepotrzebnej przekaski :-)
  12. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc, Wczorajszy dzien pod wzgledem jedzenia przebiegl przecietnie. Dzis musze sie bardziej pilnowac, bo na silownie nie ide i podaz nie moze przekroczy popytu. Basiula i Evelka gratuluje postepow :-)
  13. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Patinia, to jest wlasnie klasyczny objaw po schudnieciu. Chyba tez sie u mnie pojawil. Male przewinienia, ktore normalnie nie maja wplywu na wage, zaczynaja sie kumulowac i waga zaczyna leciec, ale w druga strone. Jedyne co pozostaje, to pilnowac wage i szybko reagowac.
  14. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc, U nas pogoda deszczowa, wiec dzis obijanie sie w ogrodku odpada. Zjem sniadanko i pojde pocwiczyc. Kilka dni temu moja waga pokazala nieco mniej niz jest w stopce, ale dzis wrocilo. To moje podzeranie w ciagu ostatnich dni wylazi. Musze sie pilnowac, bo nie bedzie dobrze. Dzis mloda kapuche planuje na obiad, a na kolacje rybke upieke. Malinka i Elwreka zagladaja sporadycznie, ale mamyKamilki i Patinii to juz podejrzanie dlugo nie ma. Maly znak zycia oczekiwany :-)
  15. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Ja to sobie dzis uzywam. Pogoda dopisala znowu, wiec korzystajac z dnia wolnego pobyczylam sie na sloneczku :-) No i pobroilam troszke, ale nic poza tym co zawsze. Sniadanie tradycyjne, na obiad leczo z ciecierzyca i fasolka-pyszne. Na kolacje jeszcze nie wiem wiem co by sobie zaserwowac, ale przed chwila zjadlam dwie czekoladki, ktore dostalam z okazji Dnia Matki. Patinia trzymam kciuki za te ostatnie kilogramy :-) Marta i MamaKamilki wiem, ze na codzien w pracy musicie walczyc z pokusami, wiec zycze wytrwalosci. MamKamilki moze problem z mezem przewalkuj z jakas przyjaciolka, bo czasem z dystansu, rzeczy wygladaja calkiem inaczej. A przynajmniej otuchy taka rozmowa moze dodac.
  16. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc, wcinam sniadanko i ide sobie pocwiczyc. Evelka, gdy ja zaczynalam cwiczyc, to nie zastanawialam sie, czy mi sie chce, czy nie. Poprostu wchodzilam na maszyne, wlaczalam sobie film i lecialam z koksem (na poczatku cwiczylam na orbitreku w domu). Poniewaz Ty jestes w zasadzie szczupla dziewczyna, to mysle, ze powinnas ze 3-4razy w tyg. przez kilka tygodni sie zmobilizowac, a efekty by Cie zadowolily. Nawet, jesli w tym czasie zdarzyly by sie jakies wpadki dietowe. Ja tez do jesieni bylam kanapowa pania, ale udalo mi sie pokonac lenia i teraz wiem, ze moge zapobiegac powrotowi kilogramow, nawet, jesli sobie pofolguje. Mam dostep na silownie, moge sie tam isc, gdy dzieci sa w szkole lub zostawic je z mezem. Ale dla niektorych z Was, z malymi dziecmi, taka opcja cwiczen w domu, gdy np. dzieci spia, jest optymalna.
  17. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Czesc dziewczyny, dzis rano nie otwierala mi sie strona forum. Juz myslalam, ze znow sie cos chrzani. Rano sobie pocwiczylam jak nalezy. Jeszcze prawie po godzinie od wyjscia z silowni mialam zarumieniona buzie. Tak wiec moje wczorrajsze balowanie zostalo przynajmniej czesciowo spalone. Dzis poki co ladnie. Sniadanko musli, drugie dwa wafle z twarozkiem. Na obiad bedzie gulasz z kasza i salatka. Tak mnie troszke na loda kusi :-P Powinnam isc z najmlodsza corka do szkoly na dzien otwarty, ale zasnela i nie mam serca jej ciagnac. Choc sama ciekawa jestem, jak zareaguje na nowe otoczenie. Basila ja tez nie lubie sie fotografowac. Moja siostra z kolei jest tak wycwiczona, ze sama sobie robi fotki. Z kazdego wypadu ma zdjecia typu 'Ja na tle krajobrazu'
  18. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    To zesmy zaszaleli przy niedzieli :-) Pojechalismy na mala wycieczke, a potem na pizze. A jako ze byla niezla, to chyba 4 kawalki zjadlam. I do tego troche frytek. Na szczescie, ze ze takie uczty zdarzaja sie sporadycznie. Basiula masz kolo siebie malego czlowieka, ktory bez wysilku wywola usmiech na Twojej buzi. Wiec spojrz na niego i sie usmiechnij, nie trac pogody ducha.
  19. Przeprowadzka na nowy topik Reaktywacja topiku Aski.
  20. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    U mnie jako tako. Zjadlam kolacje poznawo, ale bez dramatu, bo byla lekka. Przed chwila brzoskwinie zjadlam, choc nie powinnam. No i na dwa lody sobie pozwolilam, ale tak to wlasnie lato na mnie wplywa. Zima ciasteczka, latem lodziki:-) Z pozytywnych rzeczy, to kolejny dzien 6W i polgodzinny spacer po kolacji z corkami zaliczylam.
  21. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Basiula nie jeczec. Dobrze Ci do tej pory szlo. Efekty widac. To nie zaprzepaszczaj wysilkow, tylko walcz dalej. Nie traktuj przekasek jako zakazanego owocu, bo wtedy kusza jeszcze bardziej. Poprostu pozwoj sobie na troszeczke od czasu do czasu. Zwlaszcza jak jestes aktywna. Staraj sie, zeby to bylo na poczatku dnia. Wtedy jest wieksza szansa, ze zdazysz spalic. No i nie bedziesz tak myslec, ze masz ochote na cos tam caly dzien.
  22. Pysiaku

    Reaktywacja topiku Aśki - zapraszam.

    Jestem, dzieki Patiniaa. Napisze do innych dziewczyn gdzie jestesmy :-)
  23. Widze, ze wciaz lipa. Super im to wyszlo. Pogratulowac.
  24. Juz sie ucieszylam, ze post mi przeszedl, bo zwykle mi wyskakiwala informacja, ze nie polaczylam sie na czas z serwerem. Ale niestety pewnie jutro sie ukaze. Lipa.
×