Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pysiaku

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Pysiaku

  1. Czesc, sniadanie za mna. Muesli jak zwykle. Zaraz ide sobie pocwiczyc. Na obiad planyje kurczaka, moze tez wstawie rosol, bo maz chory. Trzymajcie sie
  2. Spam kurde nie chce mi sie pisac kolejny raz tego samego. Na kolacje mialam rybke i salatke i niestety wczesniej ciastko.
  3. Elwerka te moje girki, to efekt miesiecy cwiczen. Jako, ze cwiczy sie je przy kazdej okazji na silowni, to sa mocne. Tylko ten brzuch zostaje. Ale rozprawie sie z nim. A Ty rob dalej swoje, bo widac, ze swoj rytm zlapalas. Cierpliwosci:-) Ja miedzy obiadkiem, a drugim sniadaniem pozwolilam sobie na loda na patyku. Na obiad warzywa z ziemniakami ziemniakami pieczonymi, do tego jogutr naturalny i kawalek rybki.
  4. Patiniaa jestem pewna, ze Ty akurat dojedziesz do 65, a nawet do 60kg zanim ja zobacze na swojej wadze 70. Przymierzalam sie wielokrotnie do kupienia tego syropu z agawy, ale nie mam zadnego przepisu z jego uzyciem. Jak upieczesz cos pysznego to daj znac. Przyjade i sie poczestuje:-) zartuje. Upieke takie samo, jesli sie podzielisz przepisem.
  5. Dzisiaj bylam na fitnessie. Ostatnie trzy poniedzialki mi przepadly, wiec dluga przerwe mialam. Robilismy trzy serie cwiczen. Przy czym pierwsza najlatwiejsza, a ostatnia najciezsza. No i na tej trzeciej juz nie dawalam rady. Za to machnelysmy 200 przysiadow:-) 4x po 50. Nogi mam jak ze stali, to z tym nie bylo problemu. Teraz zjadlam dwa wafle ryzowe z twarozkiem. Teraz prysznic i chatke trzeba ogarnac.
  6. Hm, podejrzewam, ze dwa powyzsze posty sa autorstwa jednej osoby. Nie ma to jak cud srodki na odchudzanie.
  7. Czesc, Oczywiscie na wadze nie jest tak pieknie jak przed weekendem. Ale jak sie lezalo i zajadalo frykasy przez dwa dni, to raczej nie mialo prawa byc inaczej. Dobrze, ze jest mniej i tak. Moja kolezanka mowi, ze jej waga jest najlepsza ok srody, kiedy cale weekendowe zarelko zejdzie. Dzis lece pocwiczyc. Ale juz nie bede juz chyba chodzic codziennie. Do wolnej niedzieli dodam sobie piatek, bo to najgorzej zabiegany dzien jest. Nie ma czasu kiedy zjesc o normalnej porze. Kalina ja tez sie zastanawialam, czy uda mi sie dotrzec do 70kg . Bo im blizej tym ciezej. Ale tez juz takiego cisnienia nie mam. Znajomi mowia, ze juz jest swietnie i nie mam co zrzucac.
  8. Patinia pieknie prosze o przepis na placki otrbowe z jablkami. Strasznie lubie takie rzeczy:-) Marta mnie sie wydaje, ze pracujac na noc powinnas normalnie utrzymywac rytm posilkow co kilka godzin. Tak ze ich ilosc bedzie wieksza, poniewaz nie udajesz sie na spoczynek, tylko normalnie spalasz. Jedna rzecz, ktorej powinnas sie trzymac restrykcyjnie, by na ostatniej przerwie jesc, jak na kolacje, b. Lekko i bialkowo. Ogolnie staraj sie, by posilki w pracy byly pelnowartoscowe. Wydaje mi sie, ze na weglowodany mozesz sobie pozwalac do poznego wieczora, tylko zlozone. Zadnych smieci slodyczowych. Najlepsze co mozesz zrrobic, to rozpracowanie sobie grafiku przyjmowanych kalorii, nie na jeden dzien lecz caly tydzien. Zsumuj ilosc kalorii z kazdego dnia w ciagu tygodnia. Postaraj sie balansowac kaloriami tak, zeby w ciagu tygodnia bylo tyle, ile bys zjadla nie pracujac w nocy. Wg mnie takie notowanie posilkow moze Ci pomoc. Moze powinnas sobie tez zapisac ile godzin sypiasz, bo podobno ilosc przespanych godzin tez odbija sie na wadze. W Twoim wypadku dietetyk, to jak najbardziej trafiony pomysl. Zrob sobie te zapiski i potem je zabierz na wizyte, jesli sie zdecydujesz. Elwerka jesli sobie cos tam machniesz slodkiego, to nic takiego, jesli kontrolujesz ilosc. Ale jesli masz przed nosem wystawione ciacha, ale decydujesz po nie nie siegac, to jestes wielka:-) Takie bezwiedne sieganie po przekaski zamienia sie nie wiadomo kiedy w zapasowa opone.
  9. Czesc, Niedziela przed nami. Zaczne jak zwykle ksiazkowo od musli. Na obiad rybka. Ale jest jeszcze ciasto, wiec nie oszukuje sie, ze nic nie tkne. Wczoraj sie dowiedzialam, ze mam jutro szkolenie w pracy. Mam niecny plac, zeby nie isc. Wole isc na fitness.
  10. Echjuzniechce zacznij od udastelenia bmi obecnego i przyszlego. Bo cos mi sie wydaje ze wazyc przy Twoim wzroscie ponizej 50kg, to wyglad anorektyczki raczej, a nie zdrowej kobiety. No, ale jesli chcesz sie ogarnac nieco na to lato, to nie ma co zwlekac:-) Do dziela! Zbilansowana dieta+regularne posilki 4-6+ruch. Takie sa narzedzia do majstrowania przy wadze.
  11. Malinka warzywka sa idealne na diecie. A gdzie bialko sie pytam, bo nie mozna go eliminowac z diety. Odchudzajacy sie potrzebuja go wiecej niz przecietna.
  12. Czesc, Kolejny weekend do przerwania. Na sniadanie jak zwykle musli sobie zjem, a potem do pracy. Pogode to mamy super. Pada od srody, z malymi przeblyskami slonca.
  13. Basiula ja jestem z Wroclawia, miejsce zamieszkania Ballymena. Zdjecie w tle-lesna droga:-) MamoKamilki szczerze powiedziawszy, to wczoraj mnie bardziej swierzbilo, ze nie cwicze, ale dzis juz tak na luzie. Jak przy przecietnym nalogu fizycznie jest ok. Psychicznie czuje, ze byloby fajnie jednak odwalic swoja rutyne. Zobaczymy jak bedzie z waga. Moze zdecyduje sie ograniczyc dni wizyt na silowni po trochu. Kiedy dojde do 70kg chce cwiczyc 3 razy w tyg. Dla formy i utrzymania wagi. No i ten apetyt trzeba jakos poskromic. Ale juz teraz zrezygnowalabym z dwoch dni, bo jednak zajec nie brakuje. W ogrodzie czeka pracy, a gdy sie ociepli bede wolala powylegiwac sie na sloneczku, niz sie pocic w budynku. Chociaz jeszcze ta 6Weidera bym przeprowadzila, a to trzeba restrykcyjnie codziennie.
  14. Basiula ja nazywam sie Katarzyna Urbanek, to mozesz mi wyslac zaproszenie na fb:-)
  15. Czesc, Zwazylam sie dzis z ciekawosci i bylam mile zaskoczona. Tylko ta moja waga to potrafi pokazac inny wynik za kazdym podejsciem, gdy chce sie upewnic. Zobaczymy co bedzie w poniedzialek. Gardlo jakby lepiej, wiec mysle, ze do konca tygodnia sie pozbieram. MamKamilki do zeszlego roku moj widok w lustrze w przymierzalni tez mnie doprowadzal do zalamania. Pamietaj, ze od zmiany dzieli Cie kilka miesiecy wysilku. Kazde 5kg to duza roznica. Wiec nie zapomninaj o tym, gdy jakas czekoladka wpadnie Ci w reke, albo, gdy postanowisz zazucic ruch. Marta tak sobie mysle, ze drugie sniadanie i kolacja w Twoim menu to takie male przekaski. Obawiam sie, ze moze sie skonczyc napadami wilczego apetytu. Nie bedziesz mmiec sily, by cwiczyc.
  16. Antybiotyk ma zwalczyc moja infekcje gardla. Mam nadzieje, ze niedlugo bedzie lepiej, bo gardlo mam takie spuchniete, ze nie moge nic przelknac. Wypilam ok.20%tego co zwykle. Z cwiczeniami sobie jeszcze jutro dam spokoj. Zobacze jak bedzie w sobote. Moze dopiero od poniedzialku wroce na moj tor. Kakao na pocieche sobie sprawilam:-) A gdzie mamaKamilki sie zapodziala?
  17. Basiula czuje, ze dopniesz swego predzej niz sie spodziewasz. Ja wspominalam o tych owocach. Owoce maja fruktoze, czyli weglowodany, ktore sa dobre na poczatek dnia. Na kolacje najlepiej cos bialkowego, jak rybka, cczy kurczak. a jak nie jestes glodna to troche jogurtu naturalnego lub jajko, badz tylko bialko z niego. Ja jednak owoce jem, kiedy mam ochote. Czasem i wieczorem. Zawsze to bedzie lepsze wyjscie niz slodycze. Poza tym sa owoce bardziej kaloryczne jak winogrona i mniej, jak truskawki, czy ananas.
  18. Gdy ktos sie boryka z kilkoma kilogramami ma problem, by sie wziac w garsc. Ale gdy tych kg jest kilka dyszek extra, to na szali jest nasze zdrowie. Czesc osob musi wyladowac u lekarza, by sie otrzasnac. A i to nie zawsze. Wszak mozna sie leczyc z chorob, bez walki z przyczyna. Gdy zaczynalam, moim priorytetem byla kondycja i zdrowie, a wyglad to bonus. Mozna miec pare kilo wiecej, gdy sie dba o kondycje. Brak ruchu predzej, czy pozniej odbije sie na stanie zdrowia. Ja taka rybke uwielbiam Patiniaa. Niewiele fatygi, i jest zdrowe bialeczko na talerzu.
  19. Mnie tak od wtorku probuje zlamac. Troche mnie miesnie bola, choc ogolnie czuje sie w miare. Ale to pewnie z tego powodu, ze jako mama musze byc na posterunku 24h. A gardlo mi tak rozwalilo, ze latwiej mi cos zjesc niz sline przelknac. Teraz powinnam pic drugi imbryk herbaty, a ja nad piewszym sie mecze. Ciesze sie Elwerka, ze podejmujesz wyzwanie. Sluchaj Kaliny, jeden wybryk, czy imprezka przy ciastkach niczego nie przekresla. Co najwyzej odsuwa cel o krok. A Ty Elvelka probuj juz dzis. Nikt nie powiedzial, ze trzeba wprowadzac zmiany z pierwszym posilkiem. Odchudzanie powinno byc kursem zdrowych nawykow. To, ze czasem cos sie nie potoczy zgodnie z zamiarem, nie oznacza, ze wszystko na nic. Ja potrzebowalam 5 lat na ogarniecie sie, przez takie odsuwanie diety na od jutra, od poniedzialku itd. Tu i teraz, to bardzo dobry moment, by zaczac sie starac osiagnac cel. Powodzenia zycze:-) Kalina wiesz, jak ja tu widze otyle mlode dziewczyny, to mam je ochote wziac za reke i zaciagnac na silownie. Szkoda mi ich, bo zamiast cieszyc sie mlodoscia, to zyja pod fizycznym ciezarem swoich nawykow. Najgorzej jest, ze przez lata nie robimy nic z nadwaga, a pozniej chcemy zamienic sie w modelki w kilka tygodni. Nadmiar kilogramu kontra niedostatek rozumu i cierpliwosci.
  20. czesc, gardlo mi sie zepsulo zupelnie. Lykam imbuprofen, wyssalam worek pastylek i jest gorzej niz wczoraj. Dzis zamiast do pracy i na silownie ide do lekarza. Chyba bede miec syndrom odstawienia. Jeden dzien bez cwiczen jest ok., ale teraz robi sie dziwnie. Ale wy dziewczyny cwiczcie i podskakujcie. Ja zdecydowanie wierze, ze po paru tyg. Kalino moglas zauwazyc roznice. Pamietam, ze ja tez dosc szybko zauwazylam zmiany w swoim ciele. U mnie na obiad rosol, nic nie bede wiecej gotowac, bo skonam przytych garach.
  21. MamoKamilki za kazde nadprogramowe cos powinnas dorzucic sobie extra kwadransik na rowerku za kare:-) Gardlo tak sobie. W ramach terapi zajadam lody;-) Brykaj brykaj Kalina:-) Evelka, gdyby mi ktos powiedzial rok temu, ze bede dzien w dzien na silowni sie wypacac, w zyciu bym nie uwierzyla. Najlepiej sie przelamac, a po paru tygodniach pierwsze efety zmotywuja do dalszego dzialania. Teraz dzieki ruchowi mam zamiar kontrolowac swoja wage, bo przy moim apetycie nie da sie inaczej. Pozdrawiam Was wszystkie.
  22. Czesc Wczoraj nie najgorzej przebiegl dzien. Tylko gardlo daje mi sie we znaki. Jak bedzie tak dalej trzymac, to sobie jednak daruje cwiczenia, bo zupelnie glos strace. Pozddrawiam was wszystkie
  23. Ja to jednak jestem cyborgiem. Byl moment, ze rozwazalam mozliwosc, ze odpuszczam silownie. W koncu jednak postanowilam ruszyc zad. Chwile posiedzialam na sloncu i to mi chyba dodalo energii. Zwykle jezdze na silownie samochodem, bo zawsze sie spiesze, albo zakupy po drodze robie, ale dzis sie przeszlam. Wiecie co, ja jestem totalnie uzalezniona od slodyczy. Jak nie ciastko, to kawalek czekolady, albo chociaz dzemiku troszke na wafel ryzowy. Lub lody, to uwielbiam:-) Mysle, zemozna sobie po trochu pozwolic na to i owo czasem, ale te kalorie trzeba uwolnic i poslac w cholere. Ale oczywiscie im mniej tych kalorii tym lepiej. Marta przez cale zycie poznaje sie roznych ludzi. Z jednymi sie zaprzyjazniamy blizej, z innymi nie. Badz smielsza, to zawsze ktos sie znajdzie. I cwicz dziewczyno, a nie batonami sie opychasz. A kiedys pisalas o jakims koledze,Lukaszu chyba. Moze moglabys sie z nim umowic, chociaz jako koledzy. Elwerka rozumie Twoje podejscie. Teraz sie przyczajasz, ale zaraz zaatakujesz:-)Pilnuj wagi, czasem sobie pozwol na cos dobrego, ale staraj sie zdrowo odzywiac. A specery z dzieckiem to tez forma aktywnosci ruchowej, wiec zazywaj spacerkow chociaz.
  24. Chyba moj uklad odpornosciowy nie podolal ostatniemu nadmiarowi zajec, bo zaczelam sie zle czuc. Miesnie mnie zaczely pobolewac. Apetyt na obiad nie za bardzo dopisuje, wiec zrezygnowalam z rybki. napije sie herbatki i jak dzieci wroca ze szkoly pojde sie powylegiwac na sloneczku. Bo dzis oczywiscie najpiekniejszy dzien w tym roku. Zobacze, czy do wieczora wezme sie w garsc, by chociaz z pol godz. na rowerku pojezdzic.
  25. Ja dzis zrobie na obiad kopytka i do tego sos-glownie z mysla o dzieciach. Sobie upieka rybke, idac sladami Patinii. Pewnie kilka kopytek tez zjem, bo lubie. Mam nadzieje, ze starczy tego na jutro jeszcze. Fakt, ze jak jest ladnie, to wiecej czasu na dworze sie spedza. Ale tez podejrzewam, ze gdy ktos jest zaangazowany w swoj plan zrzucenia wagi, to znajdzie choc raz dziennie 10min. przy herbacie, by raportowac o postepach.
×