Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wenussss1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny!! Choć dawno się nie udzielałam, czytam Was cały czas! Miałam pierwszy raz IVF ICSI w Polmedzie rok temu w listopadzie, niestety nie wyszło. W lutym tego roku transfer mrożonych zarodków. Znowu bez efektu. W październiku podeszliśmy drugi raz. Zarodki były nieco słabsze niż rok temu, ale wszystko przebiegło pomyślnie. Po transferze wzięłam kawałek ovitrelle, zgodnie z planem. Potem niestety wylądowałam w szpitalu z hiperstymulacją. Ale! To wszystko nieważne, bo właśnie jestem w 7 tygodniu ciąży!!! Transfer robiła dr Elias a generalnie chodziłam do Siejkowskiego. Czasem zdarzyło się być u Polaka. Jestem już po pierwszej wizycie u nich i wszystko wygląda dobrze... Dziewczyny, nikt za nas nie zawalczy, nikt za nas tego nie przeżyje, stres zostanie do porodu ale mamy tą cudowną możliwość działać, próbować, walczyć. Piszę, bo chcę, żebyście wiedziały że jest nas więcej, że naprawdę komuś obok się udało, że warto próbować! 3mam kciuki za powodzenie wszystkich oczekujących dziewczyn i tych, które już odliczają 9 miesięcy! Każda z nas wie, jak ciężko odczuwa się bezradność i świadomość, że to nawet nie zależy od pieniędzy. Pozdrawiam Was dziewczyny, wszystkie!
  2. Maria2510 jak po punkcji? jak się czujesz? wszystko dobrze? i ile udało się zdobyć jajek? ...dziewczyny...ja już jestem zdeterminowana do dalszych działań. chyba nie będę czekać kolejnych 2 cykli. Postaram się o wcześniejszy termin :) o ile mi pozwolą i nie wywiną się przeprowadzką! Mam już dość "nie bycia w ciąży"!!!!!!! :)
  3. Moja beta spadła :( mam jeszcze 3 zarodki ale powiedzieli, że mam odczekać przynajmniej dwa cykle :( Myszka jak tam dajesz radę? maria2510 3mam kciuki mocno!
  4. Myszka masz rację, jedź gdziekolwiek odpocząć. Trzeba się pozbierać jakoś i żyć dalej :( Obawiam się, że jutro będzie nas dwie :( m84 nie martw się, zdążysz na pewno. na powstańców powiedz na którą masz wizytę, a oni zadzwonią do Polmedu z wynikiem sami. Pogadaj też na wynikach do której max trzeba się do nich zgłosić, żeby zdążyli wynik zrobić na czas. Może nie będziesz musiała tam siedzieć od 8 rano, bo potem do wizyty też trzeba gdzieś przeczekać.
  5. Kurka... bardzo mi przykro Myszka :( moje nadzieje też odpływają i mam ciągle wrażenie, że nic z tego :( jutro robię kolejne badanie i zobaczę, ale generalnie moja beta też była bardzo leniwa do tej pory... Myszka, tylko się nie daj złamać. Ja też nie jestem przygotowana na kolejny rok, dwa, pięć planowania wizyt lekarskich i nie posiadania żadnego innego życia, ale jakoś musimy dać radę, prawda? Zaglądaj tutaj, będziemy w kontakcie! Możesz zbierać już siły na kolejny raz? Masz możliwości, czy potrzebujesz czasu, żeby to wszystko poukładać? Ściskam Cię Myszka i jestem z Tobą!
  6. myszka a Ty robiłaś już test? ciekawa jestem bardzo! ja dałam sobie na wstrzymanie i nie byłam dziś na becie. Jutro chyba też nie pójdę. Może dopiero w środę? nie chcę się łudzić... wolę iść 2 dni później i mieć może pewność. jak spadnie to spadnie, a jak urośnie to mam nadzieję, że zdecydowanie. Przeczytałam już milion informacji i niestety te nasze niskie bety nie napawają optymizmem :( już nie mówię o bliźniakach, ale generalnie kiepsko to u nas wygląda :( ale nadal myślę o cudach :) a po hormonach też nieco więcej przy sobie i apetyt mi dopisuje. Obawiam się też, że to może być zwiastun @ :( zmykam dziewczyny... pozdrawiam Was ciepło! szczęśliwcom życzę pięknych planów dziecięcych pokoi, a nam dużo sił :) buziaki
  7. Cześć dziewczyny! Moja beta dzisiejsza 21,51 - 12 dpt. Poziom optymizmu jednak nadal spada... Myszka ja też dzwoniłam do polmedis i babka powiedziała, że mam po niedzieli powtórzyć, bo niby urosło (poprzednio było 7,19) ale generalnie to jest niski poziom i faktycznie może się okazać, że to od leków niestety. Trzeba więc badać nadal i sprawdzić, czy będzie spadać. Tak naprawdę to nie wiem po co nam ten ovitrelle ostatnio kazali brać? jak myślisz? nie mam też pojęcia ile trzeba czekać na kolejne podejście. jak widzisz myszka nie ma reguły co do klasy zarodków... ja mam jeszcze 3 zamrożone i jeśli nic z tego nie wyjdzie to chciałąbym już jak najszybciej, najlepiej jeszcze do końca roku zrobić, ale po tym wszystkim praktycznie nie mam już urlopu :( teraz się zastanawiam, kiedy mam się spodziewać @. wszystko się poprzestawiało i codziennie siedzę jak na szpilkach. ja na leki i wizyty wydałam zaledwie 1.700 z groszami. Podobno to była najtańsza akcja od długiego czasu. Wykorzystałam 1 gonal i trochę z drugiego, jakieś 75j chyba i miałam 30 pęcherzyków, z czego 16 komórek. sama byłam w szoku :o myszka ja też wierzę, że to nie zastrzyk, po prostu nasze maluszki dzielnie walczą o przetrwanie!
  8. DoKa po tygodniu to faktycznie trochę wcześnie. Ale możesz zrobić :) Myszka97 ja już jutro testuję drugi raz. To będzie w sumie 12 dpt. No nie powiem, że nie wierzę i z całych sił pragnę zobaczyć tam coś zdecydowanie lepszego niż 7,19, a nie mniej. Ale niestety po pierwszym wyniku i tak siedzi mi gdzieś w głowie po cichu taki mały chochlik, który sprowadza mnie na ziemię. To się chyba nazywa po prostu zdrowy rozsądek :) To moje pierwsze podejście i jeszcze wierzę, że będzie ok. Gdybym podchodziła jakiś trzeci raz nadzieje pewnie byłyby coraz słabsze, a tak... jak na razie mam więcej wyobraźni do rzeczy dobrych, a nie złych :) Myszka, a Ty kiedy testujesz? dzień po mnie? A jak tam nasze szczęśliwce? małaG17, Lena82! Nie śpijcie :) zarażajcie :) monch120 i M84 ja też już zaczynam 3mać kciuki!
  9. myszka Ty się nie załamuj, bo jak Ty się załamiesz, to ja też! jeszcze mam odrobinę nadziei po moim 7,19. Łudzę się, że z tą betą jeszcze różnie może być, choć jak tu patrzę na Wasze wyniki dziewczyny, to kiepsko to wygląda :( ale może akurat... Lena82 miała wyższą, MałaG to już w ogóle zaszalała :) MałaG jesteś naszym dobrym duchem tutaj :) A Ty DoKa jak dajesz radę? mam nadzieję, że oczekiwanie nie spędza Ci snu z powiek! pozdrawiam serdecznie wszystkie kobitki i łapczywie chwytam Waszą dobrą energię :)
  10. myszka 3mam kciuki w takim razie za wynik! ja dzwoniłam dziś do polmedis i pielęgniarka powiedziała, że czasem tak bywa, ale nic nie może powiedzieć. wzięłąm dziś 1/8 ovitrelle i kolejna beta w piątek. Ach jak zazdroszczę Wam dziewczyny fajnych wyników :) ale cieszę się bardzo razem z Wami! w końcu jakoś musimy na te dobre statystyki zapracować :)
  11. dziewczyny, ja mam betę 7,19 - 8 dpt. Kiepsko, co? :( estradiol 2066,00 pg/ml, progesteron 100,60 ng/ml. Optymizmu zero :(
  12. malaG na pewno dasz radę i będzie dobrze :) wieści od Ciebie i tak są cudowne! myszka może i faktycznie się minęłyśmy tydzień temu :) z tego, co wiem byłam ostatnia a przede mną wychodziła bardzo wzruszona dziewczyna :) ja jutro testuję, boję się... ale liczę, że jednak będzie optymistycznie :) fajnie, że możemy się tu powymieniać doświadczeniami. myszka i ja mam to samo z piersiami i brzuchem i też mam obawy przed @ :(
  13. Luteina to też dla mnie masakra :( To moje pierwsze podejście i bardzo bardzo wierzę, że się uda! ...a jak się nie uda? mamy jeszcze 3 mrozaczki - 2 blastki i 1 morulę. Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę miłych snów. Z niecierpliwością czekam na wiadomości od dziewczyn po transferach w ostatnich dniach :)
  14. Cześć dziewczyny! czytam Was na bieżąco ale dopiero teraz odważyłam się odezwać. Ja też jestem po transferze niedzielnym, dostałam 2x 8A. Dziś miała 2/8 Ovitrellu, a pierwszą betę mam zrobić 15.10. Staram się jakoś nie liczyć czasu i myśleć pozytywnie.
×