Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asterka77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asterka77

  1. Witam dziewczyny, za mną weekend obżarstwa (mąż był) i zero ćwiczeń 3 dni, na szczęście nie przytyłam za dużo jest 64,6 czyli jakby nie było 7 kilo mniej, ale od dziś działam dalej, bo jeszcze 4,6 przede mną, odnośnie słodyczy to ja byłam zawsze uzależniona od czekolady i niestety jedyny sposób nie kupować, moje dzieciaki troche marudzą ale jak dostaną słodki owoc zamiast "ciuciu" ale powoli sie przyzwyczajają. Najśmieszniejsze jest to że mąż najpierw się nabijał z moich "oponek" a teraz marudzi, żebym przytyła:) pozdrowienia dla wszystkich ćwiczących i miłego dnia.
  2. Witam dziewczyny, chcę się pochwalić minęły 3 tygodnie wczoraj, a za mną 6 kilo, osiągnęłam swój pierwszy poziom - 65 kilo, następny cel - 60:) nie wiem jak wy ale ja cwicze na najmniejszym obciążeniu - 45 min, gdzieś wyczytałam i pytałam znajomej fizjoterapeutki że na najwyższym obciążeniu rosną mięśnie zwłaszcza łydki, a na najmniejszym obciążeniu spala się tłuszcz. Zresztą najważniejsze, że się ruszamy, miłego dnia wszystkim.
  3. do Nowa - dziewczyno ale masz kondycje, ja ledwo swoje 45 min pobiegam, a o brzuszkach to już mowy nie ma, gratuluje kondycji i samozaparcia:)
  4. Do Heavenn - ja ćwicze codziennie 45, ale mam do tego kombinezonik neoprenowy, który sięga za kolana, i pod nim dosc intensywnie sie poce, wiec może dlatego tak to ładnie schodzi, Asiula, czort z komplikacjami, ale masz swojego mercedesa :)
  5. Naolala ja dodatkowo ten hula hop i kombinezon neopronowy więc może to sie przyczynia do szybkiego spadku, poza tym zrezygnowałam z ukochanej pepsi i czekolady, a że wcześniej sie nie za bardzo ruszałam to może i dlatego efekty. Wczoraj to ja miałam jazde:( najpierw na orbitreku, a potem 70 km do najbliższego szpitala bo moja 9 latka o 22.30 przyznala sie że sie na rolkach wywróciła i bardzo ją nadgarstek boli, na szczęście tylko skręcony i mocno stłuczony ale koło 4 rano w domu a dzisiaj usypiam w pracy. Asiula gratuluje nabytku, czekamy na relacje jak się kręci, a co do spadku kalorii to w moim nie działa regulator obciążenia i wychodzi mi że jade na największym bo w ciągu 45 min 750 kalorii mi pokazuje,
  6. Asiula to ja dołoże bardziej - mój mąż 2,01 i 70 kilo wagi:), a ja 1,64 i do niedawna 72 kilo więc jak już pisałam Flip i Flap:) Ale dzisiaj na wadze jest już 66,6 wzrostu to sobie raczej nie dodam:) Zaraz ide z młodą na spacer bo u nas słoneczko cieplutko - piękna złota jesień. Pozdrawiam wszystkich
  7. No kolejne 45 minut za mną:) Asiula skąd ja to znam, mój mąż w Holandii i jak przyjeżdża to wyżerka na maksa, najgorzej, że on jest chudy szczypior a ja wg niego powinnam być kuleczka, zanim zaczęłam ćwiczyć to wyglądaliśmy jak Flip i Flap. Ale był na weekend obejrzał i podsumował efekty i nawet mi śrubki w orbim podokręcał:) tylko mu sie moje siniaki po hula hop nie podobały.
  8. Asiula moja dokładnie w październiku 2 latka, a starsza córcia ma 9 lat i jest moim najwierniejszym kibicem w ćwiczeniu, także faktycznie mamy dzieci w podobnym wieku, ale ja mam dodatkowo jeszcze syna 15 lat:) Więc dziekuje bogu za orbitreka bo z takim "bagażem" to nic tylko praca dom, praca dom a d...a rośnie:) Pozdrawiam wszystkich.
  9. Ja też wieczorkiem, ćwicze, bo w dzień nie ma szans - moja dwulatka już w dzień nie śpi, zaraz zaczynam Miłego wieczorku wszystkim
  10. Cześć, dziewczyny musze się pochwalić, na wadze już 67 kilo czyli w sumie przez 2 tygodnie 4 mniej, mała śpi wiec zaraz ide biegać, nawet mąż zauważył że schudłam hurrra, do pierwszej bazy jeszcze tylko 2.
  11. Xena gdzie kopiłaś te buty - jak na allegro to podaj linka, rozmawiałam z koleżanką wuefistką i mówiła że te butki ogólnie świetnie działają,
  12. Witam wszystkich, ja dzisiaj, po wczorajszej sesji w kombinezonie neopronowym (czy jakoś tak) weszłam na wagę i aż mi się buzia uśmiechnęła - kilo w dół czyli jest już 68,3 jeszcze 3 do pierwszego założonego etapu, ale efekty już widać a to motywuje. Co do zumby w moim miasteczku jest i podobno super sprawa, koleżanki chodzą i mówią że spocą sie jak szczury a ze śmiechu na początku brzuch boli, ja niestety nie mogę, małe dziecko w domu uczepione nogi, dobrze że chociaż wcześnie chodzi spać to mogę pobiegać te soje 45 min, ale dodatkowo hula hop polecam, bo dodatkowo te 20 min kręcę i najwięcej zeszło właśnie w pasie, już 8 cm. I wiecie co jest najpiękniejsze - do tej pory byłam maniakiem czekoladowym, a teraz czeko nie istnieje bo wiem ile muszę się potem namachać żeby ją spalić. A i to forum motywuje jak nie wiem co - także wszystkim dzięki:)
  13. Kolejne 45 minut zaliczone i 20 min hula - zamówiłam sobie na allegro strój neoprenowy i nie wiem czy to woda czy tłuszczyk ale jak go zdjęłam po ćwiczeniach to byłam mokra jak po prysznicu:) ja jestem klepsydra, duże biodra, duży biust i mam nadzieję że właśnie to zgubie, bo brzuch mimo 3 dzieci w tym jedno małe 2 lata, mam płaski. Na razie sobie wywiesiłam na lodówce kartke z napisem "jestem gruba, mam oponki", ale spróbuje sobie też wyobrażać siebie 9 kilo szczuplejszą, może motywacja będzie większa. Pozdrowienia dla wszystkich ćwiczących, trzymajmy sie dziewczyny!!!
  14. Brokatowy Anioł, ja ćwicze 2 tydzień i dopiero wczoraj mi sie tyle udało, pierwsze 3 dni to 15 min i sie ze mnie lało, ale po tygodniu było mnie mniej po około 3 cm w najważniejszych miejscach. Także ćwiczymy bo razem raźniej:)
  15. Witam wszystkich, czytając dyskusje na temat obuwia, zastanawiam sie czy robie dobrze bo ćwiczę w skarpetkach. Wczoraj już udało mi sie 45 min i jestem z siebie dumna, bo sie katar przyplątał, a mimo to dałam rade. Muszę tylko pomyśleć, o nowym orbim, bo ten pierwszy "biedronkowy" szumi okropnie i nie wiem czy działa regulacja obciążenia, bo mam wrażenie że na każdym jest tak samo. Jaki orbitrek polecacie dla takiej baby jak ja: 164 wzrostu i 69,3 kg żywej wagi? Dodam że mieszkam w malutkiej wioseczce i w gre wchodzi tylko allegro:)
  16. Dziewczyny - czytam i podziwiam, ja próbowałam dzisiaj rano, wykręciłam 15 min i padłam, jakoś wieczorem lepiej mi idzie.
  17. Dziewczyny - czytam i podziwiam, ja próbowałam dzisiaj rano, wykręciłam 15 min i padłam, jakoś wieczorem lepiej mi idzie.
  18. Ja niestety mogę ćwiczyć tylko wieczorami jak dzieci zasną, właśnie zaliczyłam 35 minut orbi i 20 min hula, nie wiem na ile hula hop jest skuteczne ale spodnie jakby luźniejsze, u mnie już samym sukcesem jest to że wogóle zaczęłam się ruszać, motywacje mam dużą, bo mąż pochwalił "masz takie fajne duże oponki" :) Dziękuje za wsparcie i od razu takie miłe przyjęcie na forum.
  19. Też bym chciała osiągnąć wymarzoną 60, na razie stawiam sobie na cel 65 - metoda małych kroczków, jak już pisałam na razie jadę 30 min na orbim i 20 min hula hop, takie magnetyczne z wypustkami, posiniaczona jestem konkretnie, nie wiem tylko co lepiej najpierw? ale pierwsze efekty po tygodniu już są 2 cm w pasie i chyba troche w biuście, bo u mnie najcięższy jest właśnie biust:) na każdej diecie wszystko spadało, biust zostawał
×