dodam ze musze zostac w hostelu poniewaz nie mam gdzie pojsc.Ojciec taty niespodziewanie zniknal a ja nie widnialam na kontrakcie a wiec prawnie musialam opuscic mieszkanie.wciaz jestem w szoku i nie wiem za bardzo co robic.pomimo hostelu wciaz szukam prywatnie,gdyby sie cos znalazlo to od razu biore.Nie zalezy mi na socjalnym.Wolalabym wynajmowac tam gdzie chce itd ale niestety jak na razie nikt nie daje mi szansy >