Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wiosanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wiosanka

  1. Akacja, masz świetny wynik po punkcji:) Gratuluję! Myślę, że niejedna dziewczyna chciałaby pomarzyć o takiej liczbie zapłodnionych zarodków:) Będzie dobrze, natomiast wiem, co musisz czuć, wiedząc, że transfer może być przesunięty w czasie. Przechodziłam to dwa razy i zawsze rósł we mnie gniew i wściekłość. Ale co się odwlecze, to nie uciecze i w moim przypadku się poszło pomyślnie, za trzecim cyklem po punkcji:) Na razie relaksuj się i spokojnie czekaj, może jeszcze organizm się wyciszy i transfer będzie:)
  2. Katka sprobuj jednak dodzwonic sie do lekarza. Uwazam, ze warto to skonsultowac. Ja mialam krwawienie czerwone w 6tc i od razu zadzwonilam i umowilam sie na wizyte. Mam krwiaka w macicy i to on byl przyczyna mojego stresu. Trzymaj sie dzielnie KOchana i dzwon do lekarza.
  3. Tigla, jak wizyta i usg? Czekam na wieści:) Lunede, pytałaś o leki. Tak nadal truję się Encortonem 2x 5mg i kłuję Fraxopariną. W sobotę wybieram się na wizytę do kliniki, w celu doprecyzowania czasu łykania leków. Mam nadzieję, że moja wątroba to przetrzyma...Nie wiem jak Wy, ale ja mam okropnisty problem z odbijaniem. Tak, tak:) A po lekach to już nie wspomnę:) Trzymajcie się dziewczyny:)
  4. Witajcie! Ależ tu się dziś wpisów namnożyło:) Helenka, gratulację!!! Cudnie betka wzrasta:) Plamienia bywają, więc odpoczywaj i się nie przemęczaj, a będzie dobrze. Najważniejsze, że beta ma prawidłowy przyrost, a nawet ponad prawidłowy:) Co do dyskusji na temat wyboru płci dziecka, ja także jestem przeciwna, chyba, że w celu wyeliminowania powikłań, gdy donoszenie dziecka danej płci jest genetycznie niemożliwe. W innym przypadku uważam to za nieetyczne, za taki kaprys i tyle... Co do łykania magnesu, ja biorę 3x1 Magne B6 48 mg+5mg. Cicha, bądź cierpliwa, to za wcześnie, aby usg wykazało ciążę, jeszcze troszkę i ją zobaczysz:) Lunede, powodzenia jutro na badaniu. Wierzę, że wszystko jest dobrze, a ten ból to może skurcz jakiś, lub rozciągająca się macica. Na pewno:) Pozdrawiam Was cieplutko, papa
  5. Helenka, leki nie mogą fałszować bety, to pewne, głowa do góry i czekamy z nadzieją na powtórkę. Nie łam się i zacznij mysleć pozytywnie:)
  6. Czarny, właśnie, rusza niebawem program dofinansowania, może więc wtedy się uda:) A gdzie podchodziliście do ivf? Mieszkasz w PL?
  7. Czarny, Kochana nie znam Twojej historii, ale robiłaś kiedyś AMH? To badanie określa rezerwę jajnikową. U mnie latami nie znali przyczyny niepowodzeń i okazało się, że jajniki są starsze ode mnie. Ale się udało, co prawda po trzecim transferze. Tobie też się w końcu uda. A kasa , wiadomo, bez niej ciężko, ale to rzecz nabyta. Może rodzina Was wesprze:)
  8. Czarny, Kochana tak mi przykro... zdaję sobie sprawę jak jest Ci ciężko... jednak musisz wierzyć, że kiedyś się uda... bez tej nadziei zwariowałybyśmy całkiem i pewnie nie podjęłybyśmy się kolejnej próby. Tulę Cię mocno, wyrycz się za wszystkie czasy, mnie to zawsze pomaga... Helenka, poczekaj proszę do wieczora, czasami sikańce potrafią płatać figle.. może jednak będzie dobrze... trzymaj się cieplutko Kochana... Aga, dobrze napisałaś:) tak to juz jest, nie zawsze wszystko idzie po naszej mysli, nawet jeśli z początku tak się nam zdaje. To życie.
  9. Co do parszywca, nie ma na niego rady, trzeba cierpliwie czekać. Mam nadzieję, że się wchłonie, póki co nie zagraża maluszkom:)
  10. Lunede, to z tymi objawami mamy podobnie:) Same się niepotrzebnie nakręcamy, ale cóż na to poradzić, taka nasza kobieca natura:) Przeraża mnie tylko to, że następną wizytę mam za ponad 2 tyg i jak ja usiedzę na miejscu:) Twój maluszek jest mniejszy, bo miałaś podany młodszy zarodek:) Niebawem nadgoni:) U mnie przez ten tydzień ponoć dzieciątka i ich pęcherzyki bardzo podrosły, jak to określił lekarz, więc mam nadzieję, że będzie dobrze...
  11. Lunede, zapomiałam o Encortonie:) Nadal biorę 2x1, w klinice zabronili mi go odstawić, choć lekarz ma miejscu tak polecił. Dlatego wybieram się na wizyte do kliniki w celu omówienia dawkowania wszystkich leków:) papa
  12. Cicha, to wspaniale! Gratulacje Kochana!!! Bardzo się cieszę:) sikacza zrób najlepiej z rana, po nocy, bo największe stężenie, a Twój M niech się już zacznie cieszyć ;-) Katka, wspaniała betka, zatem juz niebawem pierwsze usg:) Ponoć przy becie 10 000 akcja serduszka jest już widoczna:) Dziewczyny, cieszę się razem z Wami. Nie sądzicie, że to jakiś magiczny czas, tylu z nas się powiodło... oby tak dalej, niech ta passa trwa nadal, niedługo kolejne testowanie, Helenka, czekamy na Ciebie:) papa
  13. Kochane! Wcale, a wcale nie przepadłam:) Wciąż Was czytam mobilnie, ale dopiero teraz włączyłam kompa by napisać. Lunede, bardzo, ale to bardzo się cieszę i gratuluję Ci malutkiego, bijącego serduszka!!!! Myślę sobie, że jest szansa na drugie maleństwo, któż to wie? Byłoby fantastycznie! Lokawany nielotek, miałaś Kochana niesamowite szczęście z autkiem i weekendowym smakiem za pyszniutką sałatką:) Która nota bene uratowała sytuację... Pomyśleć, jakimi przypadkami rządzi się świat... Katka, bądź cierpilwa, wkrótce i Ty ujrzysz bijące serduszko/a. Ja miałam pierwsze usg w 21 dpt, ale i kosmiczną betę. Teraz szczerze się przyznam znów czekam ze strachem na środę i weryfikację mojego krwiaka i maluszków. A że z objawami ciążowymi u mnie różnie to mam najgorsze obawy, wiadomo. Mam jednak nadzieję i mocno wierzę, że są oba nadal ze mną , a paskudny, nieproszony krwiak juz się wchłonął... Aga, fajnie, że wszystko u Cibie dobrze i nastrój się poprawił:) Nusia, witamy:) i dziękujemy za założenie tego forum, bo to moje ulubione miejsce ostatnio:) Trzymajcie się Kochane cieplutko, bo zima zła juz przyszła, u mnie właśnie sypie śnieg:) buźka
  14. Aga, co tam u Ciebie Kochana, jak maleństwo? Odezwij się czasem:)
  15. Witajcie:) Kochane jesteście, dzięki za słowa otuchy:) Nadal plamie, ale dziś znacznie mniej.Takie sytuacje naprawdę potrafią wytrącić człowieka z równowagi:( Nielotol, trzymaj się dzielnie! Nie zazdroszczę Ci ani bólu ani wizyty, ale jak mus to mus. Lekarz na pewno coś zaradzi i ulży w bólu:) Tigla, może nie doczytałam, ale Ty nosisz jednojajowe maleństwa? Cieszę się, że wszystko dobrze przebiega i tak też będzie do końca, wierzę w to i Ty również musisz tak myśleć! Trzymajcie się cieplutko przy tym kominku:) Na przeziębienie i ból gardła ja także polecam czosnek, rozsmarowany na grzankach, mniam pycha i pomaga:) a do tego dużo miodu i cytryny oraz sok z malinek do herbatki, aby działał napotnie i wygnał precz choróbsko:) Katka, jutro robisz betę, trzymam kciuki za piękny wynik! papa
  16. Hej dziewczyny:) ale dzisiaj nas tu pełno:) Mnie dziś zmogło, nudności szybko mnie dopadły i nie mam ochoty na nic do jedzenia:-( i pomyśleć ile lat z utęsknieniem czekałam na ten moment:-) Katka, mnie jajniki także pobolewają, niekiedy złapie skurcz i zaboli okolica pępka. Staram się oszczędzać i nie chodzę do pracy, z racji tego, że dość nerwowa i ruchliwa. Od transferu jestem na L4, leżakuję, czytam i odwiedzam Was:) Słoneczko, wiem, że teraz cięzko Ci pozytywnie myśleć, ale uwierz mi zbierzesz siły do kolejnego starcia, szybciej niż Ci się wydaje... Powodzenie innych jest niesamowitym bodźcem do działania.. Będzie dobrze:) Musi być:) Spijcie dobrze:)
  17. Dziewczyny! Dziękuję z całego serca! Kibicowanie wspólne bardzo pomaga:):) Lunade, nie wiem co Ci poradzić, kurcze. Co lekarz, to opinia. W innej klinice, gdzie podchodziliśmy w zeszłym roku, encorton miałam odstawić zaraz po pozytywnym wyniku bety, a teraz zupełnie inne wytyczne. Może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem. A nie bierzesz nic przeciw zakrzepowego?
  18. Dzięki Kinia:) Lunede, czego ja nie biorę:-) Mój zestaw ma się tak: Progynova 3x1, acard2x1, Encorton 2x1, Fraxiparine 1x, no i Progesteron podwójnie, bo i Duphaston 3x1 i Utrogestan 3x2. Dorzuciłam sobie na wątrobę Hepatil, bo tyle tych leków, że nie chcę myśleć w jakim ona stanie:) Buźka
  19. Lunede, no i powodzenia w poniedziałek:) Będę trzymała kciuki również za Ciebie, niech betka ślicznie rośnie! Ja mam obawy, bo dziś w nocy złapał mnie mocny skurcz i dręczą mnie złe przeczucia. Staram się myśleć pozytywnie, ale różnie z tym bywa;(
  20. Hej dziewczyny! Aga, dzięki:) Kinia, zgadzam się z Lunede w sprawie teorii "wyciskania bąbelków", to samo usłyszałam od lekarza przed transferem, by zadbać o dietę i nie dopuszczać do zaparć, bo mogą bardzo zaszkodzić:) Czekam na Twoje relacje z pierwszego usg, być może i ja dowiem się w poniedziałek kiedy moje badanie:) Tymczasem beta do powtórki... Lunede, a kiedy Ty powtarzasz badanie? W sprawie wrednulki czy jak jej tam sądzę, że nie warto podejmować dyskusji i nie tracić nerwów na tego typu zaczepki. Niech każdy działa wedle własnego sumienia i tyle w tym temacie:)
  21. Katka! Tak się cieszę, wierzyłam, że będzie dobrze!!! Teraz dużo odpoczywaj i czekaj cierpliwie na wzrost betki:) Jeszcze raz gratulacje!!!
  22. Hej! Widzę, że wywołałam małą burzę w związku z progesteronem:) Nie znam się na tym, ale wiem jak postąpiono i wydaje się to mieć sens. Szukałam trochę w necie na ten temat i wygląda na to, że różnie kliniki do tej sprawy podchodzą. W Salve powiedzieli nam, że żadna ich pacjentka z wynikiem pow. 1,4 jedn. nie zaszła w ciąże po ivf, bo progesteron ma rosnąć dopiero po punkcji, a nie być wysoki w jej dniu, czy jakoś tak:) Kinia, ja też miała estradiol pod 13 000, więc doskonale Cię rozumiem. Brzuch miałam jak napompowany przez kilka dobrych dni:) Najważniejsze! Betka wciąż rośnie, dzisiaj 18 dpt- 12 350. Cieszę się ogromnie:):) , ale też czekam na pierwsze usg. Aga, dzięki za info w tej sprawie. Masz rację, chyba warto poczekać do pełnych 4 tyg. Choć dziś dzwoniłam do ginka i stwierdził, że przy takiej becie można sprawdzić akcję serduszka:) Ale chyba poczekam... Katka, czekam na pomyślne wiadomości od Ciebie!!!
  23. LuneDe, wydaje mi się ze dobrze napisałam:) Ja w dniu punkcji miałam progesteron 2,48 i kategorycznie zabronili robić transferu mówiąc o normie ok 1,4 jako górnej granicy przy której jest sens wykonywać transfer. Dobiło mnie to okropnie, bo wiadomo, że nastawiłam się na już. Ale teraz z perspektywy czasu wiem, że to była słuszna decyzja lekarza. I bardzo żałuję, że 2 lata temu nikt nie zlecił tego badania... Dziewczyny, jeśli więc jesteście przed transferem to dopytajcie się o poziom progesteronu. Ja podchodziłam w Salve w Łodzi.
  24. Aga, wynik będzie około 14. Dobrze, że przesypiam pół dnia:) więc jakoś zleci:) A ty Kochana uczep się pozytywnych myśli, a złe odgoń do diabła:) Nie wyczytałam chyba kiedy miałaś pierwsze usg w którym dniu po transferze.
×