Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewela822

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewela822

  1. mamo Filipka a ile Twój synek teraz waży?? Pytam bo z przybieraniem mojego było podobnie, raz kiepsko, później nadrabiał i też lekarze mówili, że skoro przybiera i trzyma się swojego centyla to nie ma tragedii. Wpychanie mleka na siłę też znam, płaczliwość i marudzenie przerobiłam i swoje też wypłakałam. Najbardziej z bezsilności że nie jestem mu w stanie pomóc. Aneta mój też mimo tych wszystkich problemów rozwija się prawidłowo i ruchowo i umysłowo. Nie porównuje go ze starszym synem bo ten był rehabilitowany 7 m-cy i pewnie też przez to szybciej wile rzeczy robił a samodzielnie chodził za 10,5 m-ca. W sumie dzięki Bogu bo urodził się w zamartwicy i pewnego razu padło przypuszczenie :dziecięce porażenie mózgowe, ale nic się nie potwierdziło. Wytrwałości Kochana!!
  2. tar la lla mój synek miał polprazol podawany w wieku 3,5 m-ca, dawaliśmy 2 tyg i jako tako poprawę było widać z tym, że strasznie rozregulował pracę jelit małego i kupy były złe, luźne i ze śluzem a po badaniu na grzyby wyszła candida. A jakim koszmarem było podanie takiemu maleństwu tych kuleczek:( daga a mnie się wydawało, że coś pisałyście o wysypce na pupie u dzieci, pewnie za szybko chciałam nadrobić wpisy. W okół ust starszy całe lato praktycznie miał drobniutkie krosteczki, które znikały po sterydzie a po odstawieniu za kilka dni wracały. Później zniknęły i do tej pory nie widziałam. Acha przypomniałaś mi o jogurtach, więc właśnie młody najgorzej reagował na jogurty, jak był mały i mu podawałam to potrafił zwrócić niestrawiony po pół dnia i dość długo tak było, mimo że jadł masełko, czy zupę podbijałam troszkę śmietaną tak z tymi jogurtami najgorzej było. Badań na krzepliwość nie robiliśmy, ja mam słabą i w ciąży właśnie ze starszym był z tym problem. w drugiej ciąży już było oki. Dzieci nie miały badań w tym kierunku.
  3. Aneta FR u nas 3/4 m-c dramat, wylądowaliśmy nawet w Prokocimiu, takie były jazdy z małym. Później 5 m-c względny spokój, 6-7 pogorszenie, 8 stopniowe wyciszenie( z pogorszeniem na ząbkowanie w dwa tygodnie 4 ząbki), 9 spokój, 10 ząbkowanie znów nasilenie. A jak pisze spokój tzn, nie całkowity, epizody refluksowe obserwuję ciągle z tym, że wtedy maleńko i słabiutkie, albo wręcz nie widoczne. Kurcze jak za bardzo namieszałam to sorki:)
  4. Hej!!dziewczyny sorki, że nie odzywam się często ale wróciłam do pracy i totalnie brakuje mi czasu na wszystko... Daga, takie bóle brzuszka które przechodzą po beknięciu albo puszczeniu bąka obserwuje co jakiś czas u mojego starszaka i nie mam pojęcia z czym są związane, doszukiwłam się w nietolerancji laktozy ale chyba nie trafiłam. Zaczęły się pojawiać coś w wieku 2 lat i wracają do tej pory. Krostki w okół odbytu i odparzona pupa u nas pojawia się na pewno po przedawkowaniu nabiału, ale starszy syn ma alergię na białko potwierdzoną testami skórnymi. Nie wiem, coś Ci jeszcze mialam pisać ale mi umknęło, więc jakby co pytaj:) mamo Filipka, mój synek je podobnie do Twojego ma 10,5 m-ca,i nawet ilości podobne z tym, że ja przestałam karmić po 4,5 m-ca, nie dałam już rady takie były jazdy przy jedzeniu. Ja jeszcze odciagałam pokarm i zagęszczałam nutritonem a mały i tak rzygał więc fizycznie już dawałam rady. Mój zjada BP jakieś 500ml na dobę, w tym jedno karmienie nocne, do tego sinlac raz lub dwa dziennie na 100 ml wody i zupkę 140-200 ml. dziennie, jak zje mniej zupki to wtedy właśnie jest drugi raz sinlac a jak zupkę zje oki to sinlac 1xdziennie. Zupki zjada warzywka z mięskiem(cielęcina, kurczak, królik), daje też już nasze zupki z tym, że odlewam mu przed pełnym doprawieniem. Z owockami kiepsko akceptuje tylko tarte jabłuszko( ale malutkie ilości) i banana. Robię też kisiel na soczku malinowym(własnej roboty) co daga przepis podała. Lubi też bardzo ziemniaczki i pulpeciki z mięska na parze do tego mu troszkę marchewki duszę. Nie toleruje wcale grysiku, ale mączne przekąski oki. U nas znów nasilenie refluksu bo ząbkuje, przebiły się górne 2 i dolne już na wierzchu, także wiem na 100% że nasilenie refluksu=ząbkowanie. Obserwuje znów zwracanie, kwaśne rzadkie kupy(choć znacznie mniej), wiercenie nocne i tarcie o poduszkę no i standardowo odruch wymiotny mega nasilony. Daga acha pisałaś o zawalonym nosku po nocy i smarkach z nitkami krwi, mam identycznie ze starszym. Nie wiem, czy za ciepło, czy za sucho czy coś dodatkowo uczula??? Acha jeszcze jedno, mam nadzieję, że w czasie co robiłaś testy małej odstawiłaś zyrtek(musi być odstawiony 2 tyg przed testami) i dziecko musi dostawać potencjalny alergen. U nas najbardziej podejrzane było białko wiec młody pucowała nabiał, żeby ewentualne przeciwciała wytworzyć.
  5. betilou78 też obstawiam, że to gastrotussa nie trawi dzieciątko u mnie było identycznie a do tego jeszcze podchodził mu do gardełka przy odbiciu.
  6. daga ja jestem z małopolski, więc trochę nam do siebie:) widocznie takie dziadostwo teraz panuje. Co do okładów i kąpieli na zbicie gorączki to nam pediatra kazała włożyć dziecko do 37 stopni a następnie po troszkę dolewać chłodnej wody do 36,6. U nas na szczęście dużej gorączki nie było, u młodego najgorszy problem to problem z odksztuszeniem tej wydzieliny był, ale od wczoraj kaszle już mokro i słychać jak mu się odrywa. A mnie w klatce bolało( pewnie tchawica) a wczoraj kark i łopatki no i kaszel, dziś już lepiej, też biorę antybiotyk. Spróbuj na rozrzedzenie wydzieliny dać fluimucil 100, nam się sprawdza on nie prowokuje dodatkowego kaszlu(nasz pediatra robił doktorat z chorób górnych dróg oddechowych) a jeszcze dobrze byłoby małą poinhalować, przy zapaleniu oskrzeli dają berodual a jak są świsty to nawet ventolin z pulicortem. Syn ma berodual z solą bo oskrzeli i dusznoście nie miał. Po summamedzie go wysypało strasznie a poza tym nie zadziałam na niego bo w czasie jego brania( miał gardło takie już ostre) dostał krtań+tchawicę. Pomógł wtedy zinnat. mama ze skazą współczuję Ci tego pogorszenia, przerabiałam prawie wszystko co piszesz(prócz tak silnych reakcji skórnych) u nas poprawa nastąpiła coś około 9 m-ca, jak przebiły się wszystkie jedynki(w ciągu dwóch tygodni). Teraz jest o niebo lepiej, malutki je ładnie, nie marudzi, zaczął się ładnie sam bawić, nie rzyga, nie beka cały dzień jak po piwie, śpi znacznie lepiej. Refluks się całkiem nie wycofał ale nie jest źle, jak już pisałam odruch wymiotny rano się cały czas utrzymuje i wtedy czasem zdarza się mu się zwymiotować. U nas poprawa to chyba zasługa czasu i zmniejszenia ilości wypijanego mleka na rzecz innych rzeczy.
  7. daga ja jestem z małopolski, więc trochę nam do siebie:) widocznie takie dziadostwo teraz panuje. Co do okładów i kąpieli na zbicie gorączki to nam pediatra kazała włożyć dziecko do 37 stopni a następnie po troszkę dolewać chłodnej wody do 36,6. U nas na szczęście dużej gorączki nie było, u młodego najgorszy problem to problem z odksztuszeniem tej wydzieliny był, ale od wczoraj kaszle już mokro i słychać jak mu się odrywa. A mnie w klatce bolało( pewnie tchawica) a wczoraj kark i łopatki no i kaszel, dziś już lepiej, też biorę antybiotyk. Spróbuj na rozrzedzenie wydzieliny dać fluimucil 100, nam się sprawdza on nie prowokuje dodatkowego kaszlu(nasz pediatra robił doktorat z chorób górnych dróg oddechowych) a jeszcze dobrze byłoby małą poinhalować, przy zapaleniu oskrzeli dają berodual a jak są świsty to nawet ventolin z pulicortem. Syn ma berodual z solą bo oskrzeli i dusznoście nie miał. Po summamedzie go wysypało strasznie a poza tym nie zadziałam na niego bo w czasie jego brania( miał gardło takie już ostre) dostał krtań+tchawicę. Pomógł wtedy zinnat. mama ze skazą współczuję Ci tego pogorszenia, przerabiałam prawie wszystko co piszesz(prócz tak silnych reakcji skórnych) u nas poprawa nastąpiła coś około 9 m-ca, jak przebiły się wszystkie jedynki(w ciągu dwóch tygodni). Teraz jest o niebo lepiej, malutki je ładnie, nie marudzi, zaczął się ładnie sam bawić, nie rzyga, nie beka cały dzień jak po piwie, śpi znacznie lepiej. Refluks się całkiem nie wycofał ale nie jest źle, jak już pisałam odruch wymiotny rano się cały czas utrzymuje i wtedy czasem zdarza się mu się zwymiotować. U nas poprawa to chyba zasługa czasu i zmniejszenia ilości wypijanego mleka na rzecz innych rzeczy.
  8. daga oj współczuje znów infekcji, zwłaszcza jelitówki- przeraża mnie to zawsze u dzieci. Wszyscy ostro przechorowaliśmy, tylko u malutkiego skończyło się dwoma "paskudnymi kupami" nie umiem nawet ich opisać;( daga a skoro piszesz,że po omeprazolu się córci poprawiło i z kupami i z innymi objawami refluksu to możliwe, że w tych kwasach które lek osuszył jest problem i one źle działają na jelita stąd luźne i śluzowate kupy?? Kurcze daj mi to trochę do myślenia, że może właśnie kwas u nas też podrażniał jelitka i stąd rewolucje kupowe a teraz refluks ciut spokojniejszy to i reszta trochę lepsza?? U nas dalej apogeum wyrzynania się ząbków i mały daje popalić strasznie..no cóż trzeba przetrwać i żyć myślą "oby nie było gorzej"
  9. Dziewczyny dla Was i Waszych Rodzin Zdrowych Radosnych Świąt!! Odpoczynku od codziennych problemów i wyjątkowych chwil spędzonych z bliskimi!!
  10. mama ze skazą synka prowadzi pediatra neonatolog, który konsultował nas z alergologiem pracującym w jego przychodni i niby padło że malutki może mieć skazę białkową(starszy syn ma potwierdzoną w testach) natomiast wtedy jeszcze nie miał prawie żadnych skórnych objawów9lub były bardzo skąpe) malutki jest na pepti, przejście na nutramigen się nie powiodło bo synek w ogóle nie chciał go pić a że były problemy z niejedzeniem więc nie kombinowaliśmy dalej. Morfologia z rozmazem nie pokazała alergii, natomiast igg w wyższych granicach. Typowe zmiany skórne pojawiły się po :pomidorach, śliwce, białku jajka a te w zgięciach nadgarstków się wtedy mocno zaostrzyły bo wczesniej miał tam tylko suchą skórkę. Po wycofaniu alergenów wysypka znika w około 48godź, łącznie z podrażnioną w tym czasie pupą. Ja sama nie wiem z czym to łączyć bo refluks mimo tych zmian skórnych się trochę wyciszył -pediatra sugeruje że przez to że dziecko mniej mleka dostaje??? śluz też kojarzyłam z kaszką ryżową, ale nie pojawił się on zaraz po jej podaniu tylko w czasie około 1,5 tyg od pierwszego podania.
  11. kurcze o tych pierdkach śluzowych miałam do mamy ze skazą napisać...sorki;)
  12. daga dzięki Ci wielkie dobra kobieto, będę wiedziała jak to dalej kombinować, u nas głównie pepti z kaszką bananową na tapecie, choć mały najlepiej pije tylko na śpiocha, chętnie zjada słoiczki, ale najlepiej lubi z mięskiem ( dlatego się boję, żeby nie przesadzić ale co robić jak on taki lubi i najchętniej jadłby 3 razy dziennie) gotowane zupki z mięskiem czy żółtkiem też lubi, zasypuję mu je kaszką kukurydzianą lub robię lane kluseczki z mąki kukurydzianej. Zjada ładnie rozgniecione z warzywami, jak zje słoiczek z mięskiem to taką gotowaną daję mu bez mięska. Owoców nie tknie, więc po ciupce choć daję. U nas też waga skokowo, 2 m-ce przybierał po 300g na m-c a teraz 500 g skoczył. Sinlaca nie chce( starszy syn wcina od 5 m-ca do tej pory, jak był mały to najbardziej lubił z bananem teraz bez dodatków zajada cała miseczkę rano i po kolacji już przed spaniem). tar lala la u mnie takie kupy jak opisujesz też występowały ale nie mam pojęcia po czym. Młody stękał jak oszalały a w pampersie znajdowłam pierdek ze śluzu. OD jakiś dwóch tygodni kupy prawie książkowe- bez śluzu i innych cudów. Sinlac jest strasznie słodki i jak dla mnie mdły, zaleca się go na wodzie robić ale kumpela pepti zagęszczała i dziecię jej rosło jak na drożdżach. U nas jak nie było zębów długo tak teraz w ciągu tygodnia 2 dolne jedynki i już przebijają sie górne. Dziecię marudnie i apetyt kiepski, ale i tak porównując co się działo jest znaczna poprawa- może nie w ilościach zjadanych ale choć je zadowolony. Gluten na razie odpuszczam, spróbuję znów za jakiś czas. Podanie go =rzyganie + zaostrzenie się suchych plam w zgięciach dłoni.
  13. a mogę powiedzieć, że nocki się też uspokoiły, mały już się tak tarza po łóżeczku nie drapie non stop po czole i główce. Nie wiem, ale zauważyłam że u niego nie samo przekłócie się ząbka a ten wcześniejszy etap był gorszy?? Zobaczę jak będzie przy następnych. daga pytałaś czy synek raczkuje, gdzie tam, nie umie a na nogi staje łapiąc się mebli i jak się go trzyma to kroczki robi. Starszy też tak miał, raczkował dopiero jak juź sprawnie chodził a zaczął sam chodzić na 10,5 ale to chyba spora zasługa rehabilitacji i stymulacji którą miał przez to napięcie mieęśniowe po urodzeniu, w sumie do końca 7 m-ca był ćwiczony.
  14. no mam chwilkę;) daga pytałaś o wyrzynanie się 5, więc u mojego starszaka trwało to dość długo i strasznie to przechodził od porannego odruchu wymiotnego po katar i kaszel- oczywiście zawsze osłuchowo czysty. Czy były one duże trudno mi powiedzieć bo nie pamiętam, wiem tylko że miał strasznie nabrzmiałe dziąsła. Kumpeli córce górne 5 wychodziły 3 miesiące i łapała katar non-stop, później chwilę przerwy i Ala uszy dostała ona jej patrzy do paszczy a tam znów dolne się zaczynają ruszać. Co do alergii mój starszy w wieku 9 m-cy jak złapał ostre uszy i byliśmy 2 dni w szpitalu tam mu porobili badania i IGG jak norma była bodajże 60 to on miał ponad 200, ale od maleńkiego skaza białkowa była podejrzana i w wieku 3 lat potwierdziły to testy, dodatkowo wyszły trawa i zboża( najbardziej żyto) a z drzew brzoza. Malutki natomiast suche place w zgięciach nadgarstów i na wierzchu dłoni ma prawie cały czas, zaogniają się jak go coś dodatkowo uczuli, typową wysypką reaguje też na białko jajka i pomidory(wczoraj zrobiłam mu pomidorówkę i wieczorkiem cały brzuszek, pachwinki i plecki w krostkach. Acha i jakoś zbieg okoliczności czy nie, ale jak podam gluten to następny posiłek rzygnie mniej lub bardziej?? A ze starszakiem odwiedziliśmy chirurga wczoraj bo stulejkę jeszcze ma, ale pani dr powiedziała że fizjologiczna i dała sterydy na 3 m-ce ma się zlikwidować, co by sprzęt dobrze służył w przyszłości;) nie wiem co jeszcze miałam pisać, jak coś to pytajcie. A Beatko uwierz mi przeszłam sajgon z małym, on jeszcze odkąd refluks się nasilił maleńko mi jadł, płakał przy butelce a teraz przez to ma odruch wymiotny na widok butelki, pijemy mleczko z kubka niekapka NUK. Wzdęcia nam towarzyszyły dokąd dodawałam nutriton do mleka odkąd przeszłam na kleik ryżowy znacznie lepiej. Od niedawna też zaczął mi łyżeczką jeść bo nie chciał wcale, przybierał kiepsko, na rękach non stop. Nocki do tej pory nie przespałam całej bo cały czas śpi niezbyt spokojnie, wierci się, postękuje.
  15. Beata uwierz mi, że u nas też było bardzo źle, do 4 miesiąca życia mojego synka przesiedziałm z nim prawie cały czas karmiąc go, bo co zjadł to zwracał a że jadł mało to musiałam pilnować żeby regularnie co 2 godziny go karmić, odciągałam mu swoje mleko więc to dodatkowo czas zajmowało , nie miałam kiedy zjeść, wykąpać się bo malutki non stop na rękach przebywał. Teraz ma 8,5 m-ca i jest znacznie lepiej, oczywiście problemy jedzeniowo-refluksowe nas nie opuszczają ale już częściej się uśmiecham ...napiszę więcej później bo mały terrosrysta na kolanach nie daje popisać
  16. Kaśka u nas też szpital z oddziałem gastroenterologicznym dla dzieci to najbliżej Prokocim czyli jakieś 80 km od nas, bliżej jest pani gastrolog dziecięca ale kiepska, więcej mi nasz pediatra pomógł -on nas właśnie konsultował z Krakowem- i wiedział co robić, co podawać.
  17. Kaśka mój ma 8 m-cy to może bym mu dała ten ranigast na noc 1/4 tabletki skoro z córką tak Ci zalecali?? Mój mały brał polprazol koło 4 m-ca bo była jazda straszna z jedzeniem, ulewaniem a nawet rzyganiem. Teraz nie chciałabym jednak wracać do polprazolu bo mały później kupy miał jak wodę przez pewien czas, a poza tym podać te kuleczki to masakra;( Ja potwierdzam że 4 m-c jest straszny w refluksie i tak nam też profesor z Prokocimia potwierdził jak byłam z małym na konsultacji. Kurcze nie popisze bo mnie starszak woła :)
  18. Kaśka kto Ci polecił podawać ranigast?? U mnie też jazda z jedzeniem, refluksem i cofkami, małemu się przebija ząbek i pewnie to wszystko rozkręciło;(
  19. bella nutriton możesz dodawać do każdego karmienia, ja dawałam jedną pełną miarkę na około 100 ml. gdy karmiłam swoim pokarmem, później do pepti też tyle dodawałam. U nas nutriton wzmagał wzdęcia, ale dawałam bo ciut mniej ulewał, później stopniowo przeszłam na kleik ryżowy a teraz na zmianę z kaszką ryżową. Dziwne kupy to nasza zmora. I też mogę potwierzdić, że jak refluks się nasilił tak i niechęć do jedzenia ;( Nie doradzę od czego bo wciąż walczę z którymś z objawów, choć są momenty że jest nawet dobrze. Mój synek przebadany, konsultowany u dwóch gastroenterologów( w tym jeden profesor z Prokocimia) i co mam dalej szukać?? Czasem opadam z sił i chce mi się wyć, zwłaszcza jak po chwilce poprawy wszystko wraca. U nas też od kilku dni brzydka kupa raz dziennie a 2 razy "pierdek' z niemal samego śluzu w kolorze kupy- zwariować idzie. Wszyscy mówią wyluzuj, że to może na zęby, a to że wyrośnie ale każdy kto tak mówi nie miał takich problemów z dzieckiem...
  20. daga dzięki Ci wielkie Dobra Kobieto, wieczorkiem jak m przejmie dzieci to zamawiam;) a powiedz mi jeszcze jak to dziewczyny podawały bo tam pisze, że zaraz po jedzeniu u nas ten sposób nie przejdzie bo zrzyga co zjadł wczęsniej?? a po drugie konsultowały to z lekarzem, czy dawały na własną rękę w dawce jak na opakowaniu?? Mój malutki to większość czasu na rękach spędza bo jak leży to ewidentnie mu kwas dokucza, na brzuszku też nawet lubi polegiwać sobie. bella ja miałam identycznie, poprawa chwilowa i nawrót. Mój jest na pepti bo na nim przestał chlustać, a nutramigenu całkiem nie chciał jeść więc żeby go całkiem nie zniechęcić do jedzenia to zostaliśmy przy pepti i do tej pory pije. Od tygodnia zaakceptował zupki, bardziej te co ja gotuje ale słoiczek też zje- oczywiście zależy jaki. Choć odkąd mu podałam słoiczek pojawiła się wysypka w zgięciach nadgarstków więc pewnie coś go uczula. Dziś gotuje po domowemu, może coś zje:/
  21. acha moja siostra to był taki niejadek że na 2 lata ważyła 10kg a na 4 raptem 13,200kg. teraz za to przy wzroście 158cm 70 kg;) a ktoś pytał o zwężenie i nie wiem, czy o to chodzi, ale zdarza się zwężenie odźwiernika ( to jest między żołądkiem a dwunastnicą) mój synek miał podejrzenie jak tak chlustał ale Podwójne USG wykluczyło, pokazało że młody ma ten odźwiernik trochę dłuższy i ten lekarz sugerował nam wtedy że może przez to pokarm dłużej pozostaje w żołądku i stąd te chlusty. Powiedział że jak będzie rósł to to się będzie normowało.
  22. fenoterol jest silnym lekiem przeciwskurczowym, te dziewczyny co go brały to wiedzą co się dzieje z człowiekiem jak go bierze ( drgania, kołatania...)dlatego dla osłabienia skutków ubocznych daje się izoptin, no i taki zestawik brałam 14 tyg ciąży. a słyszałam wypowiedź jakiegoś profesora że dzieciaki z ciąż na fenoterolu rodzą się większe a cechami wcześniactwa. Ja już sama nie wiem, pewnie jako tako wyjasnienia nie ma;( no muszę jakoś zdobyć ten gaviscon bo polprazol mnie przeraża. Mam w domu ale bronię małego przed podaniem, no chyba że nie będzie wyjścia. Spróbuje chyba też debridat od nowa dawać bo ciut lepiej wtedy bywało. bella ja Cię doskonale rozumiem, pierwsze 4 misiące życia synka spędziłam na: odciąganiu pokarmu, karmieniu go- dokarmianiu jak zwrócił, i znów odciąganiu pokarmu. Ja to dosłownie prawie z domu nie wychodziłam bo nikt nie chciał z nim zostać żeby go karmić. Po przejściu na pepti sytuacja się poprawiła, synek mniej ulewał a ja nie musiałam siedzieć przy laktatorze- mimo że elektryczny to trochę czasu zajmowało odciąganie tego mleka. Ja jeszcze wywołałam u siebie nadprodukcję bo jak mały zwracał to bałam się żeby mu zawsze wystarczyła mleka i tak odciągałam ile się dało. Doszłam nawet do 200 z jednej piersi. A gdzie wtedy mieć czas dla drugiego dziecka, strasznie mnie to też wtedy dołowało, żeby starszy synek nie czuł się odrzucony. jakoś daliśmy radę a teraz nadrabiamy straty. Pocieszam się, że w końcu nastąpi ten cholerny przełom i wszystko zacznie się poprawiać na stałe, ale kiedy.....?????:)
  23. tar la lala wyjęłaś mi z myśli pytanie czy Wasze dzieciaczki to z donoszonych ciąż i bez komplikacji. Mój urodził się w 38 tyg przez cc z powodu nagłego skoku ciśnienia u mnie. Cesarka była i tak planowana ale za kilka dni. Moja ciąża była strasznie zagrożona od początku, od 2 kresek na teście byłam na duphastonie i luteinie a od 24 tyg do końca na fenoterolu i masie innych leków i witamin- ogólnie cały ten okres przeleżałam. Może to wszystko miało wpływ na to, że u synka układ pokarmowy taki jeszcze niedojrzały?? Szukam klucza do całej tej sytuacji??
  24. bella dziewczyny Ci już napisały praktyczne rady, spróbuj właśnie podnieść łóżeczko, może zagęścić swój pokarm nutritonem- u nas trochę to pomogło. Ja Cię doskonale rozumiem i współczuje, tym bardziej że masz w domciu drugie dzieciątko, ja w najgorszych momentach bez pomocy rodziców i teściów nie dałabym rady z dwójką moich chłopaków. U nas jak Miłoszek był maleńki to nie było problemów z jedzeniem, on jadł bardzo długo ( zjedzenie 120-140 ml) zajmowało mu dobre 30 min. ale zjadał ładnie, z tym że ulewał a później zaczął chlustać. Koszmar z karmieniem zaczął się jak skończył 3 miesiące bo wtedy nastała całkowita odmowa jedzenia, a jak udało się go łądnie nakarmić to zwracał i nie chciał już dojadać. daga no właśnie u nas ten nawrót refluksu nałożył się z rozszerzaniem diety tak po 6 m-cu a teraz nie wiem czy gluten miał na to wpływ ale znów jazda z nie-jedzeniem. Zastanawiało mnie też właśnie to "machanie "jedną nóżką ale obstawiałam że mu się nudzi jak już dłużej je;( szlag !!! chciałabym właśnie spróbować tego gavisconu bo gastrotuus odpada a polpazolu się trochę boję po wcześniejszym podawaniu. Kupy masakryczne a i podanie tego dramat.
  25. daga jeszcze żadnych specyfików na apetyt nie stosowaliśmy. Wybieram się małym na zaległe szczepienie to zapytam o peritol, tj syrop min na jadłowstręt różnego pochodzenia, raz mi go pediatra przepisał dla starszego jak jojczałam że nie chce jeść, ale jednak mu nie podałam bo on ma różne skutki uboczne. Znajoma natomiast podawała córeczce i dziecko rzeczywiście zaczęło jeść. Jak mu się poprawi to podam bo już mam dość..... wiesz co mój starszy też taki nadpobudliwy od maleńkiego był i ta jego ruchliwość miała i ma różne nasilenie, a pediatra mi mówił że dzieciaki czasem jakiś dyskomfort z którym nie umieją sobie poradzić- w sensie właśnie ząbkowanie, świąd przy jakimś uczuleniu albo jakiś inny ból- pewnie cofania i zgagę można byłoby pod to podłożyć- odreagowują nadpobudliwością tak jakby na tyłku nie mogły usiedzieć. Obserwuj ją jeszcze ale nie sądzę żeby to coś złego było. Też się tym trochę martwiłam ale jakoś nie ma to złych konsekwencji na synka. Jak chce to się potrafi skupić i samodzielnie ułożyć 160 puzzli.
×