Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pomidorek27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pomidorek27

  1. Malakaka, dziękuję:* Własnie zaraz go dorwe i wymierze, bo nie wiem czy mi sie coś nie pomyliło. Mierzyłam jego jesienne adidasy ( mierzyłam podeszwę) i wychodzi jak byk 15 cm, więc 25 rozmiar, z tym,że te jesienne nie były na styk, tylko miały troche "zapasu" i nie wiem jaki rozmiar kupić zimowych butów. Wg mnie Grześ waży około 10 kg, jest dość wysoki, ale faktycznie stopę ma sporą:D
  2. Cześć dziewczyny. Grześ chodzi na całego::) maszeruje jak żołnierz - smyk mały. Śnieg spadł, a ja nie mam dla niego butów zimowych, haha, dobrze,że chociaż kurtka i spodnie przyszły:P Wiecie,że ja nie zabezpieczyłam jeszcze ani jednej szafki i właśnie patrze, a On powywalał wszystkie swetry męża ( bedzie co układać) Zastanawiam się nad rozmiarem butów dla małego- nie wiem czy kupić 25, czy 26?? Jakie mają rozmiary bucików Wasze maluchy??
  3. Cześć dziewczyny, niedawno wróciłam od mamy, fajnie spędziłam z nią czas. Mąż został z małym, a ja wybyłam z domu:) Powiem Wam,że ja odkąd piję zieloną kawę, to straciłam przeszło 4 kg. W sumie nie jestem na żadnej diecie, no może mniej słodyczy zjadam i może trochę więcej się ruszam- i tyle. Ciała nie mam tragicznego, rozstępów też nie mam, ale chciałabym dobić do 50 kg- lepiej bym się czuła.
  4. Rinoxi, dziękuję:* Przyszłamama- współczuję. Boże, ludzie przezywają takie tragedie, które nie mieszczą się nam w głowie, a ja czasem zamartwiam się takimi trywialnymi sprawami.. aż wstyd. Wtrącę, tak na marginesie, że w momencie wykrycia choroby mamy, moje siostry strasznie lamentowały nad jej losem, a ja jak mantrę powtarzałam - "dziewczyny Ona ma szansę zawalczyć o swoje życie, to w dużej mierze niesamowite szczęście" Twoja przyjaciółka nie miała tego szczęście- i to jest prawdziwa tragedia...
  5. Kalamburka, dziękuję. Musi być dobrze, już z niejednego zakrętu wyszłyśmy na prostą. Moja mama to naprawdę silna kobieta. Właśnie też zastanawiam się nad butami dla Grześka. Wczoraj kupiłam na allegro kurtkę i spodnie zimowe. Teraz czas na buty. Podpowiedzcie jakie kupić?
  6. Kalamburka, z kaszelkiem już lepiej, podałam małemu syropek wykrztuśny i już po dniu widzę poprawę. Pewnie to był jakaś niegroźny wirus. Na odp***ość podaję małemu witaminę C w kropelkach.Ostatnio siostra mojego męża (pielęgniarka) poleciła mi krople dla niemowląt "Vibomil"- i pewnie zacznę je małemu podawać. Malakaka, współczuję i życzę z całego serca,żeby wszystko się jakoś ułożyło. Egrewagra, próbuj, złóż CV- obsługa kasy nie jest wcale taka trudna, mnie zatrudnili bez tej umiejętności i sami przeszkolili, dlatego nie rezygnuj:) Rinoxi, dzielna ta Twoja słodzinka:)
  7. Hej dziewuszki. Przepraszam,że tak rzadko piszę, ale jestem mega zalatana. A to,że nie piszę, nie oznacza,że Was nie czytam, bo czytam regularnie:) Ehh.. Grześ mój nabawił się dziwnego kaszlu- takiego mokrego. Oprócz kaszlu nic mu nie jest- nie ma ani kataru, ani gorączki. Generalnie osłuchowo czysty, także dlatego jest to dla mnie dziwne.
  8. Kalamburka, najgorzej było przy górnej dwójce, przez miesiąc mały nie przespał ani jednej nocki ( budził się klika razy, co prawda na chwile,ale wstać trzeba było) Przy pierwszych ząbkach nie było tak źle ( marudził w dzień, ale w nocy raczej spał ok). A jeszcze dodam,że Grześ w ogóle się nie ślinił- takie to dziwne.
  9. Rinoxi,tort bombowy i pewnie smaczny- mniam;) Kalamburka, u każdego dziecka proces wyrzynania się ząbka przebiega w innym tempie. U nas górna dwójka wyrzynała się ponad miesiąc( chyba najbardziej ten ząbek dał nam wszystkim w kość) i właśnie tyle czasu nocki były zarywane. Masakra. Aż poprosiłam mamę o pomoc i czasem podrzucałam jej małego na noc, bo już nie wyrabiałam. Teraz na szczęście już śpimy normalnie, ale mam świadomość,że to nie będzie trwało wiecznie- niestety.
  10. Kalamburka, nie masz za co dziękować. Jesteś mega pozytywna na tym forum i nie przejmuj się tak bardzo "dobrymi" radami jakichś "obcych bab" :P Ciesze się,że z nami zostałaś:) Rinoxi, jeszcze raz wszystkiego dobrego dla przesłodkiej Julci:) Daj znać, jak tam przebiegła wizyta u gina. Egrewagra, kuruj się tam wraz z Domisiem. Niestety grypa jelitowa to cholerstwo jakich małych- trzeba to przetrwać. Alinka, fajnie,ze małej zniknęła zmiana pod kolankiem. I dobrze,że sprawdza się w przypadku małej- Sudocrem. U nas w ogóle Sudocrem nie zdaje egzaminu. Pudruję małemu pupcię linomagiem- i to się najbardziej sprawdza. Grzesiowi wreszcie przekuła się górna dwójka (ósmy ząbek) i znów nocki są normalne ( uff):P A odnośnie imprezy z okazji roczku małego, to właśnie jestem na etapie poszukiwania jakiejś przytulnej knajpki. Będą Ci sami goście, co na chrzcinach.
  11. ejj, a może własnie temu komuś chodziło o to, żebyś przestała tu zaglądać?? nie daj się sprowokować i zostań z nami !
  12. Kalamburka, "dobrych" dusz nie brakuje ( ja już nieraz się o tym przekonałam) Trzeba uodpornić się na takie osobniki i ich komentarze ( bo własnie tacy, to mają najwiecej do powiedzenia:) :) i swoje robić:) - jak to zwykle powtarza mój mąż.
  13. Egrewagra, a to nie czasem jakiś rotawirus?? oby szybko przeszło Domisiowi.
  14. Kalamburka, mam nadzieje,że nic poważnego nie wyniknie z tej chrypy małego. Daj znać jak tam po wizycie u lekarza. Egrewagra, Mój Grzesiek czasem też łapie siusiaka, także myślę,że to normalnie- maluszki to ciekawskie istotki:) Podpisuję się pod postem Kalamburki- Dziewczyny, piszcie co u Was.
  15. aaaa własnie; Moj Grześ skończył wczoraj 9 miesięcy:)
  16. Rinoxi, buziaki dla Julci. Masz racje- czas biegnie bardzo szybko, zanim się człowiek obejrzy, to maluchy zdążą już z domu wybyć:) Kalamburka, ja też gluten podaję w kratkę, ale chyba bardziej go podaję niż nie podaję. U nas w domu szpital.Pochorowaliśmy się strasznie. Grześ nas zaraził. ehh
  17. Cześć dziewczyny. Kalamburka, wszystkiego dobrego dla Kacperka:) Fajnie,że polubił wózek i że nie choruje. Mój Grzesiek tak naprawdę dopiero teraz podłapał coś "silniejszego" Wczesniej to tylko raz kaszelek, który szybko minął.Na szczęście już mu lepiej i mimo kataru zachowuje się naprawdę ok. Grzesiek robi sie mega pocieszny i kumaty. Dziś rano jak mnie zobaczył to, aż podskoczył w łóżeczku:) albo jak zdarza mi się pokłócić z mężem, to stanowczo "protestuje",żebyśmy przestali:)
  18. Ja własnie nie wiem, czy kupić kurtkę, czy kombinezon. Jakieś tak kurtki dostałam, muszę przejrzeć to, co mam dla małego. Trzeba też będzie mu kupić jakieś kozaki. Kalamburka, skaza mogła Kacperkowi już minąć. Mojemu Grześkowi już od dobrych dwóch albo i nawet trzech miesięcy nic na skórze nie wyskakuje- mimo, iż też miał stwierdzoną delikatną postać atopowego zapalenia skóry. Po czym poznajesz zapalenie pęcherza?
  19. Pediatra kazała podawać małemu witamine c w kropelkach, otrivin- "po roku", psikać do gardełka Hasco- Sept, dawać dużo picia, wietrzyć pokój i dużo spacerować. a ja na własną rękę będę robić mu inhalacje, właśnie lecę pożyczyć od koleżanki inhalator.
  20. Gratulacja dla Kacperka:) Malakaka, Twój maluch akceptuje kask? NIe próbuje go sciągnąć? Mojemu Grześkowi czasem nawet czapka przeszkadza..
  21. Mój Grzesiek tak rąbnął,że aż krew poszła mu z nosa- prosto na twarz( pewnie dlatego zrobili mu rtg) i gdyby nie stoicki spokój mojego męża, to chyba bym od zmysłów odeszła.. Jak to sobie przypomnę to aż mam ciarki brr. A co do gryzaka, to synek mojej koleżanki w ogóle nie był nim zainteresowany i stąd moja sceptyczna postawa. Robię tak, jak Rinoxi- trę owoce albo podaję w kawałkach np banany.
  22. Kalamburka, gratulacje dla Kacperka za "dzielność szczepienną":) Mój mały w dzień prawie nie używa smoczka. Czasem "wciskam" mu na spacerze jak już marudzi, ale zbyt długo go nie ssie, po prostu wypluwa i już. Do spania jest niezbędny. Na szczęście nie budzi, gdy tylko smoczek wypadnie mu z buzi, także w tej kwestii jestem spokojna. Pewnie będę go używała do momentu, aż sam go odrzuci i wcale nie mam wyrzutów z tego powodu.Jak będzie miał krzywy zgryz, to pójdziemy do ortodonty :P ;) Wole smoczek niż bujanie w różne strony.
  23. Mój mały usypia ze smoczkiem i pieluszką koło buzi w łóżeczku i faktycznie miał taki etap,że płakał przed zaśnięciem, ale to w jego przypadku oznaczało,że sen się zbliża.
  24. Rinoxi, proszę zapytaj się i prześlij mi:) Może się uda:) Na pewno za rok albo dwa będziemy się starać o kolejnego dzidziusia:) Kalamburka, ja właśnie marzyłam o synku. Moje dwie siostry mają po dwie córki i z góry uprzedzały mojego męża,że nie ma co liczyć na syna:P hehe. Jak okazało się,że urodzi się syn, to mój szwagier "obraził się" na mojego męża, a z kolei mój mąż chodził dumny jak paw:)
×