Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Firankaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Firankaa

  1. sssdddss rozumiem.. kazda z nas inaczej regeneruje sie ppsychicznie po takich wydarzeniach... ciesze sie ze tak sie u Ciebie potoczylo. No i zycze dalszej spokojnej ciazy :)
  2. czesc dziewczyny. Mam pytanie. Wlasnie jestem 16 dni po poronieniu w 8 tc. Nie mialam lyzeczkowania, dostalam leki na poronienie i wszystko sie samo wyczyscilo... Mam takie pytanie. Po jakim czasie od poronienia zaczelyscie sie starac? i czy moze są i takie z was ktorym sie udalo ponownie i jest juz dobrze? jesli tak to ile cykli po poronieniu? Czy u którejs z was podejrzeniem poronienia byla tarczyca? :( bardzo was wszystkie sciskam i pozdrawiam
  3. VEG co do progesteronu raczej na 100% to nie on. Juz od owulacji bralam duphaston. Pozniej nawet wieksza dawke, nawet po 3 tabletki na dzien. NO i robilam progesteron i w ciazy byl prawie 40. Lekarz mowil ze jest dobry. Natomiast TSH mialam ciagle za wysokie. I AntyTPO prawie 10 000!!
  4. no kurde przez ta posraną pogode wszyscy chorzy :O Jakby zlapal mróz chociaz by zarazkow mniej bylo.
  5. VEG nie wiem czy polecilas juz tamtej kumpeli tamtego mojego endokrynologa... ale ja juz go nie polecam... jest podejrzenie ze przez jego lajtowe podejscie do mojego tematu stracilam ta ciąże... tak mi zasugerowala inna endo..
  6. VEG nie pytalam na innych forach, tylko czytalam ze dziewczyny po samoistnym poronieniu krawiily róznie... 2 tygodnie najczesciej. Czyli tak jak mam teraz... ale oby juz jutro nie bylo nawet tych plamien. Klementynko musze czekac na zielone swiatlo od endokrynologa wtedy zaczne sie znowu starac. Mam nadzieje ze na wielkanoc tak jak gin powiedzial
  7. ssdddd wiesz tu duphaston nie ma znaczenia. Lekarze na tym etapie co ty i ja odrazu wolą na łyzeczkowanie wyslac.. jest przede wszystkim tak "bezpieczniej" dla nich! no i krócej... Pozatym w wiekszosci przypadkow nawet po poronieniu samoistnym konieczne jest doczyszczenie... wiec wolą odrazu zabieg wykonac i po sprawie. Ja w sumie tez nie mialam naturalnego poronienia. Musialam zarzyc leki bym zaczela krwawic. Moj lekarz tez odrazu mi mowil ze najlepiej lyzeczkowanie ze to chwila i koniec. Ale ja poprostu sie nie zgodzilam i zapytalam o inne mozliwosci. On caly czas mi mowil abym sie w takim razie liczyla z tym ze po tych lekach moge sie zle czuc, ogromny bol i skurcze brzucha, bardzo duze krwawienie i widok wszytskiego co wylatuje :(.... no i ze najprawdopodobniej i tak bedzie wlasnie mnie musial pozniej doszczyścic... na szczescie udalo mi sie samej z tym poradzic. I ostatnio powiedzial ze wszystko ladnie schodzi i macica wyplula juz wiekszość.... ale jesli nie skoncze krwawic do dwóch tygodni po poronieniu to mnie bedzie musial doczyscic. wiec wlasnie czas mi sie skonczyl.. wczoraj bylo sucho wiec sie ucieszylam, a dzisiaj to plamienie... mam nadzieje ze faktycznie tak jak dziewczyny piszą to juz ostatki i wszystko sie zakonczy dobrze, bez zadnych doczyszczen.
  8. hej dziewczyny. szlak mnie trafi. Tak sie cieszylam ze po 14stu dniach krawienia w koncu sucho wczoraj, a dzisiaj znowu jakies plamienia brązowe :O kiedy to sie skonczy? :( KMSU nie odchodz od nas... to ze ktos tak napisal i to ktos "obcy" ze mamy dosc twoich problemów wcale nie znaczy ze tak jest! jestes z nami tak dlugo. Jestes czescią tego topicku :) mozesz sobie pisac i marudzic i robic co chcesz a jak komus sie nie podoba to niech nie czyta! heh ja to kurde jesli uda mi sie zajsc... to pewnie bede o wiele bardziej niz ty "zameczala" babki swoimi troskami :)
  9. klementynko bo tak jak pisalam najlepsze SH do zajscia w ciaze to 1-2. Jak mi spadlo z 5 na 2,7 to ucieszylam sie, a teraz dowiaduje sie ze w ciazy spada, czyli moze teraz spowrotem powrocic na wyższą pozycje :O. Musze go zbic. No nic zobacze co mi w srode endo powie. Dobranoc jutro o 5 do pracy wstaje :(
  10. aaa czyli moze mi spadlo to TSH przez ciaze, nie za dobrze w takim razie :O
  11. waris faktycznie nawet juz po twoim sposobie pisania widac ze psychicznie lepiej u Ciebie. Bede trzymala kciuki za Ciebie. U mnie psychicznie tez troszke lepiej. W koncu po 14stu dniach skonczylam krwawic. Teraz ja bede czekala na @ jak na prezent :) po jakim czasie ty dostalas @ od poronienia?
  12. kikaku to faktycznie dobra wiadomosc :) a w ktorym tygodniu poronilas? mam ogromną nadzieje ze i mi sie jednak uda donosic ciaze jak w nią ponownie zajde...
  13. Rybko ja mialam sprzed ciazy TSH 5,09 na początku ciazy spadlo mi do 2,76. Pewnie dzieki tabletkom ktore zaczelam brac. FT4 mialam w normie. Natomiast AntyTPO okropnie wysokie bo az ponad 9000!! do zajscia w ciąze najlepsze jest TSH na poziomie 1-2. Moje bylo stanowczo za wysokie
  14. ja sie ciesze ze nie dalam zabiegu sobie zrobic... 2 tygodnie meczarni z krwawieniem, skrzepami i bólami, ale bez ingerencji chirurgicznej
  15. no i podobno po lyzeczkowaniu trzeba odczekac te 3 miesiące, a po naturalnym oczyszczeniu mozna juz po miesiacu sie starac. Ale to bardzo indywidualna sprawa. WIele zalezy tez od psychiki
  16. Wrzesniowa mysle ze jesli cos zawinilo w moim przypadku to raczej z pewnością nie to ze powiedzialam rodzinie... mysle ze mogla to byc ta nieszczesna tarczyca, albo mocne przeziebienie ktore przeszlam na początku ciązy, moze stres ze wtedy bylam bez pracy... albo poprostu zle polączenie... chromosomy. W kazdym badz razie teraz z pewnością jak najpozniej powiemy, ale nie dlatego by nie zapeszyc ale dlatego wlasnie by ewentualnie przy kolejnej tragedii takiej nie musiec sluchac lamentow mamy... pytan rodziny. Ale tak jak pisalam poki co mieszkamy z moimi rodzicami, wiec ciezko bedzie to ukryc tym bardziej ze odrazu pojde na zwolnienie lekarskie.
  17. ja pierwszą ciązą biochemiczną tez tak az bardzo sie nie przejęłam.. ale teraz nie szlo normalnie do tego podejsc.. to juz o kilka tygodni za pozno bylo :( Jesli uda mi sie zajsc w kolejną ciąze to pewnie przez swoje doswiadczenia zwariuje z zamartwiania sie i czarnowidztwa, ale mysle ze raczej w takich przypadkach to jest zrozumiale :O
  18. klementynko mi tez u Ciebie to wygląda na ciąze biochemiczną.
  19. ja tez radze KMSU zrobic progesteron aby zobaczyc czy jest na wystarczającym poziomie, jesli jest za niski mogą wystąpic problemy z donoszeniem ciazy. Mi lekarz kazal zrobic progesteron 7, ewentualnie 8 dni po owulacji, wtedy widac czy jest wystarczający by doszlo do zagniezdzenia i by ciaza sie utrzymala, jesli jest go za malo to jest niedomoga lutealna i nalezy wtedy juz po owulacji przyjmowac duphaston lub luteine.
×