MauraFrog93
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MauraFrog93
-
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam tak samo :/ -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam wrażenie, że te kafe mi się zacina i nie widzę od razu Waszych postów :/ -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Monia ja to pewnie bym nie wytrzymała do 3 :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wiara ja właśnie słyszałam, że najgorsze jest jak trzeci trymestr przypada na lato, a u mnie tak właśnie będzie :/ Ja mam tak, że ciągle mi słabo i szybko się męczę. Ale to przez anemie :/ -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ladytrue_86 nie ma sprawy :) Daj znać jak już będziesz wiedziała. :) -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ladytrue_86 ja miałam bardzo szybko wszelkie dolegliwości, ale kiedy konkretnie to nie pamiętam. Poczekaj do momentu kiedy powinnaś dostać okres. Wcześniej możesz zrobic test, jeśli wyjdzie negatywny to spróbuj zrobić ponownie po dniu spodziewanej @ jeśli ta się nie pojawi. Ja zrobiłam test tydzień po @ (była dziwnie skąpa i krótsza niż zwykle) i wyszedł negatyw, poczekałam do następnego miesiąca na następny @. Nie pojawił się, poczekałam jeszcze 12 dni (nie wiem czemu tak długo:P) zrobiłam test i + pokazał :) Z dolegliwościami jest różnie z tego co wiem. Moja siostra miała pierwsze w 3mies, a ja już niedługo jakoś po tym dziwnym @. -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fij oj czasem to człowiek jest po tym upierdliwym gderaniu doprowadzony do granic możliwości to prawda. Mam nadzieję, że ta mi nie będzie wyskakiwała z jakimiś swoimi "metodami" wychowawczymi. Ale haha co ja się łudzę, przecież ona na bank będzie się wszędzie wpieprzała no przecież to teściowa :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z dzisiejszego wypadu wyszła kicha.. Teściowa nie ogarnęła adresu tego japońskiego ogrodu i kierowała się tylko tym, że kiedyś koleżanki jej mniej więcej powiedziały gdzie to :/ oboje z Miśkiem byliśmy wściekli, bo gdybyśmy wiedzieli co to za cyrk wyjdzie z tym szukaniem to sami znaleźlibyśmy adres w necie i wbili w Sygic'a. Do tego wszystkiego restauracja, do której się wybraliśmy na pizzę była nieczynna z powodu święta :/ z braku laku pojechaliśmy do turasa i zamówiliśmy tam pizzę na zdjęciu wyglądającą jak każda inna normalna pizza. Szokiem było gdy ten przyniósł nam jakiś rożek tak jakby pizza złożona w pół i sklejona z boku, jakby tego było mało strasznie z niej ciekło, a wszelkie dodatki nie były upieczone w tym dziwnym cieście a lekko podduszone (papryka całkowicie surowa i zapewne stąd ta woda/sok). W efekcie mamy dzień zmarnowany i mam zgagę od tej surowej papryki i ostrego sosu :/ xx Jutro chyba upichcę na lewo placki ziemniaczane (drugi raz w życiu). Oby wyszły, bo teściowa tez chce przyleźć -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sandmoon dobrze, że macie daleko do nich :) tylko szkoda, że wspomagają Go finansowo, bo potem mogą pieprzyć, że dzięki nim dajecie rade albo coś. Z poznaniem wnuka/czki przez nich to przyznaję Ci racje, że albo z Tobą albo wcale i kropka. Bo tak to jak podrośnie to jeszcze zaczną buntować (no chyba, że za ten czas się do Ciebie przekonają albo chociaż przyzwyczają). Skoro ich reakcja na poprzednie dziewczyny była taka sama to już wiadomo, że problem nie tkwi w Tobie tylko w nich i ich zazdrości o jedynego syna. Często jest tak, że z rodzicami partnera/ki relacje są oschłe, a z pozostałą częścią rodziny jak najbardziej na plus. Super że Twój Ł. jest w pełni akceptowany przez Twoich rodziców. Jeden problem z głowy :P U nas też tak jest, że mój Misiek ma pełne poparcie ze strony moich i wręcz kocha ich jak własnych :) -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cholerka dodało 2x -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobrze, że jak na razie nie wyskakuje mi ze swoimi cud informacjami w temacie odżywiania, bo skoro jestem, w ciąży to też gadałaby żebym zmusiła się do tego tamtego i owego. Ale zapewne jeszcze zacznie tak robić. Wtedy chyba nie wytrzymam i jej wygarnę :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Haha przypomniała mi się akcja z awokado i teściową :D Babka chce być wiecznie prozdrowotna :P Przylazła kiedyś do Nas na pokój i mówi: T: "Żani (tak się do mnie zwraca) tak sobię myślę, że powinniście zacząć jeść awokado, znasz ten owoc? Jest bardzo zdrowy, ma bardzo wiele witamin, sprawdź sobie na ' g o g l a c h ' jakie ma właściwości odżywcze, spala tłuszcz i jest cudowny pod wieloma względami" Ja: "Znam awokado, nie cierpię, nie zjem za chiny, z tego co wiem Misiek też nie lubi, bo się przejadł. A ja po prostu nie znoszę i prędzej bym zwymiotowała niż włożyła je do ust. Kiedyś jadłam zakrapiane sokiem z cytryny ohyda" T: "Ale spróbuj zobaczysz jakie jest świetne. A jakie jest cudowne jako smarowidło do kanapek. No mówię Ci, idealne. Spala tłuszcze i mam na to dowód. Jak kiedyś zrobiłam sobie kanapkę z metką to po kilku godzinach oddzieliło w kanapce tłuszcz i ten niewielki odsetek mięsa z metki. No coś cudownego. Powinniście jeść awokado." Ja: "Nie nie nie ma mowy, nie zjem, bo prędzej się zrzy*am" T: "No co Ty opowiadasz, na pewno dlatego, że jadłaś w nie takiej postaci jak powinnaś." Ja: "Jadłam w takiej w jakiej jadłam, jest wiele sposobów na jedzenie czy przyrządzenie awokado do spożycia." T: "Nie nie tak się awokado nie je. Głupota. Tylko do sałatek i jako smarowidło." Ja: "Owszem je się również pod taką postacią." T: "Nie nie je się. No w każdym razie powinniście je jeść. Powinniście. Nieważne, że nie lubisz, powinnaś się zmusić nawet. Kilka razy by Ci nie smakowało, może i by Cie zemdliło, ale z czasem by Ci posmakowało i zajadałabyś się codziennie. Musisz zacząć je jeść." W tym momencie ręce mi opadły i nie chciało mi się kontynuować tej drętwej gadki. Ten post to taki mały dowód na ten upór co do jej racji i prawidłowości jej zdania. Masakra. I uwierzcie jej dialogi nie są przesadzone, ona tak gada. Nieważne, że czegoś nie lubisz powinnaś polubić nawet na siłę -.- Ona nawet jak spotka mnie w sklepie odzieżowym to wyszuka jakiś ciuch i nawet jeśli mi się nie podoba cholernie nalega bym przymierzyła "bo jest idealny do koloru mojej cery/oczu/włosów/figury" itp i nie ważne, że się źle w tym ciuchu czuję i on do mnie nie pasuje, ona wie lepiej :P Nawet wczoraj jak szukałam okularów p/słonecznych to wybierała mi różniaste, które dla mnie były bleeee, ale stanowczo alarmowałam, że nie i ch*j i wiecie co? Mimo wszystko ględziła jak to będą rozjaśniały mi cerę, dodawały uroku, pasowały do włosów i blaaaa blaaa blaaaa. Taki charakter niestety :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Haha przypomniała mi się akcja z awokado i teściową :D Babka chce być wiecznie prozdrowotna :P Przylazła kiedyś do Nas na pokój i mówi: T: "Żani (tak się do mnie zwraca) tak sobię myślę, że powinniście zacząć jeść awokado, znasz ten owoc? Jest bardzo zdrowy, ma bardzo wiele witamin, sprawdź sobie na ' g o g l a c h ' jakie ma właściwości odżywcze, spala tłuszcz i jest cudowny pod wieloma względami" Ja: "Znam awokado, nie cierpię, nie zjem za chiny, z tego co wiem Misiek też nie lubi, bo się przejadł. A ja po prostu nie znoszę i prędzej bym zwymiotowała niż włożyła je do ust. Kiedyś jadłam zakrapiane sokiem z cytryny ohyda" T: "Ale spróbuj zobaczysz jakie jest świetne. A jakie jest cudowne jako smarowidło do kanapek. No mówię Ci, idealne. Spala tłuszcze i mam na to dowód. Jak kiedyś zrobiłam sobie kanapkę z metką to po kilku godzinach oddzieliło w kanapce tłuszcz i ten niewielki odsetek mięsa z metki. No coś cudownego. Powinniście jeść awokado." Ja: "Nie nie nie ma mowy, nie zjem, bo prędzej się zrzy*am" T: "No co Ty opowiadasz, na pewno dlatego, że jadłaś w nie takiej postaci jak powinnaś." Ja: "Jadłam w takiej w jakiej jadłam, jest wiele sposobów na jedzenie czy przyrządzenie awokado do spożycia." T: "Nie nie tak się awokado nie je. Głupota. Tylko do sałatek i jako smarowidło." Ja: "Owszem je się również pod taką postacią." T: "Nie nie je się. No w każdym razie powinniście je jeść. Powinniście. Nieważne, że nie lubisz, powinnaś się zmusić nawet. Kilka razy by Ci nie smakowało, może i by Cie zemdliło, ale z czasem by Ci posmakowało i zajadałabyś się codziennie. Musisz zacząć je jeść." W tym momencie ręce mi opadły i nie chciało mi się kontynuować tej drętwej gadki. Ten post to taki mały dowód na ten upór co do jej racji i prawidłowości jej zdania. Masakra. I uwierzcie jej dialogi nie są przesadzone, ona tak gada. Nieważne, że czegoś nie lubisz powinnaś polubić nawet na siłę -.- Ona nawet jak spotka mnie w sklepie odzieżowym to wyszuka jakiś ciuch i nawet jeśli mi się nie podoba cholernie nalega bym przymierzyła "bo jest idealny do koloru mojej cery/oczu/włosów/figury" itp i nie ważne, że się źle w tym ciuchu czuję i on do mnie nie pasuje, ona wie lepiej :P Nawet wczoraj jak szukałam okularów p/słonecznych to wybierała mi różniaste, które dla mnie były bleeee, ale stanowczo alarmowałam, że nie i ch*j i wiecie co? Mimo wszystko ględziła jak to będą rozjaśniały mi cerę, dodawały uroku, pasowały do włosów i blaaaa blaaa blaaaa. Taki charakter niestety :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sandmoon no to widzę ładny masz Meksyk z teściami :/ ajć.. Nie znoszą Cie zapewne dlatego, że jest jedynakiem (typowe) i obawiają się zostać sami, bo zapewne będzie więcej czasu poświęcał Tobie i Dziecku niż im. Taka typowa zazdrość rodziców o ich jedyne dziecko. Przerąbane. Strasznie mnie zaszokowało, że proponowali Ci usunięcie ciąży, po takiej akcji chyba bym nigdy nie odezwała się do nich i nie chciała ich na oczy kiedykolwiek widzieć, a już tym bardziej pozwolić im na zobaczenie naszego dziecka! Dobrze, że chociaż Twój tata się cieszy i Was wspiera, to ważne. Powiedz mi czy na poprzednie dziewczyny Twojego faceta też tak reagowali? A i jeszcze jedno, będziecie z nimi mieszkali czy gdzieś indziej (błagam napisz że nie z nimi)? Nie powiem ja też miałam kiepskie początki z teściową (mój Misiek też jedynakiem jest), ale chyba takich pierdół na mnie nie gadała. Mówię 'chyba', bo jeśli gadała to Kriss mi nie powiedział. Ona ogólnie jak nmie poznała udawała milusią i zachwyconą mną, że taka ładna, fajna, inna, a za plecami mi d*pe jeb*ła, że nie przypadłam jej do gustu, że zbyt ekstrawagancka (zapewne ze względu na moje uwielbienie dla piercingu) i jakoś jej się nie widzi nasz związek itp. Dowiedziałam się tego wszystkiego dopiero od jej współlokatorki z pokoju (obecnie byłej współlokatorki), gdy ta była świadkiem jej zachowania i gadania na mój temat przy mnie i po moim wyjściu. Teraz to się uspokoiło, ale ja wciąż mam dystans po 'pierwszym wrażeniu' i chyba to się nie zmieni :P Ogólnie trudna babka m.in dlatego, że jak ma swoje zdanie to ona musi mieć rację nikt inny, no i wpieprza się wiecznie we wszystko, narzuca swoje zdanie zawsze i praktycznie nie przyjmuje odmowy. Dobrze, że potrafimy nad nią chociaż trochę zapanować. Mimo wszystko często chce dobrze, ale nawet gdy my tego nie chcemy, a to już niedobrze. -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mama też nie cierpię dymu papierosowego (od zawsze nie cierpiałam, nigdy też nie paliłam i nie zamierzam), niestety w mojej rodzinie prawie każdy pali :/ Tylko nie palę ja, mój Misiek, jedna z sióstr, Tata i bratowa, no i Babcia ale ona ma 94 lata. Zatłukłabym chyba taką teściówke -.- -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anetucha jestem tego samego zdania co Szoszo, ale już mniejsza nie chcemy Ci ciśnienia podnosić i drążyć tego drażliwego tematu. Wiem jedno, albo Wam przejdzie to wszystko przykładowo z pomocą psychologa, albo związek się rozleci, czego oczywiście Ci nie życzę :* -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Molly nie zabijaj mnie tą dziurą :( Ja już i tak mam blizne nad pępkiem (po pierwszym kolcu) a teraz jak jeszcze dziura będzie el giganto to chyba moja samoocena osiągnie poziom dna :/ A wiecznie miałam niską :/ No nic trudno najwyżej nie będę pokazywała brzucha ludziom, w sumie i tak nie robiłam tego ochoczo nawet na plaży (wiecznie nie zadowlona ze swojego wyglądu mimo, że mój Miś zawsze zachwalał ten mój nieidealny brzuszek). -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Andziulka też się boję, że będę miała rozstęp przy dziurce od kolczyka :/ Dzisiaj wyjęłam -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szoszo tutaj jest tak, że położna Ci wystawia, a jak nie wystawi z jakiegoś powodu to chyba możesz o to poprosić GP. Co do umowy tu się pojawia kolejny przekręt tego biura :/ w polskim biurze umowa po holendersku :/ To Ty używasz i Palmersa i Bio Oil ? Bio Oil widziałam, zle tego Palmersa to jeszcze niee :/ Ale poszukam w drogeriach :) Wiem, że mam czas na "po porodzie" ale wiesz jak to szybko zleci. Dobrze jest mieć wsparcie Mamy :) -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem o jakich wy pędzlach ciągle mówicie i mydle i myciu czegoś :P Nie czytałam wcześniejszych postów (za dużo tego było jak dołączyłam ). -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anetucha dobrze, że się wszystko dobrze skończyło, Idźcie do tego psychologa skoro wielu pomógł to pewnie pomoże i Wam :) A Amela to raczej odejdzie za jakieś 18 lat najwcześniej :P -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ależ się rozpisałam. Dzisiaj wybieramy się z Miśkiem do ogrodu japońskiego (teściowa zaproponowała) i na pizzę, no może jeszcze pospacerujemy nad morzem. Oby udało mi się pojeść i przeżyć bez zgagi. Wczoraj mnie ta franca dopadła zupełnie bez powodu :/ xx Mama co Ci ta baba zrobiła? Teściowe to złooooooo (moja tylko czasami jest ok, ale mam często wrażenie że to sztuczne i wymuszone ze względu na Miśka.. A może tylko mi się wydaje, bo się do niej uprzedziłam?) -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak dla mnie Polska i poród to (mimo tych wszystkich idio**zmów z polską służbą zdrowia) najlepsze wyjście, no minusem będzie fakt, że Misiek po pewnym czasie od porodu będzie musiał wrócić za granicę i pracować na Nasze utrzymacie i rzadziej będzie my się widywali :( No ale trzeba przeboleć żeby wszystko było jak należy, wiadomo. Później zamierzamy poszukać Mu pracy w Niemczech blisko granicy ze względu na to, że mamy mieszkanie oddalone od niej o 7km. Może się uda. Co do tego, że można by poczekać jeszcze z Dzidziusiem to właśnie chodziło nam o kilka spraw remontowych w mieszkaniu itp. Ale co tam, będziemy robili stopniowo, bo to są pierdółki tylko. Plusem jest to, że mieszkanie mamy w PL, co prawda wspólnie z teściową, ale Ona i tak cały czas w NL więc można mówić że sami :) Minusem natomiast jest to, że z tego mieszkania mam ok 16-18km do miasta (czyli lekarz, większe sklepy itp) a będę tam sama, do moich Rodziców mam ok 40km. I teraz są dwie opcje albo na początek Mama do mnie przyjedzie na jakiś miesiąc pomagać przy Maluszku, albo ja pojadę na początek (może 3mies) mieszkać z Rodzicami, starszą siostrą i Jej córcią. Wiadomo, że wolałabym już być cały czas u siebie na mieszkaniu z Maleństwem niż jechać do Rodziców a potem się przeprowadzać na nasze mieszkanie. Tylko w sytuacji gdy mam być sama w dodatku bez auta-nie mam prawka i z utrudnionymi dojazdami do miasta lepiej byłoby mieć kogoś kto zajmie się Maleństwem gdy muszę jechać do miasta czy coś. No ale to wszystko musimy jeszcze przemyśleć. co i dlaczego lepiej. -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szoszo Co do Palmersa to chyba widziałam takie coś http://www.aptekaslonik.pl/images/prod/18946/bio-oil-olejek-blizny-rozstepy-purcellin-oil-60ml.jpg ale nie jestem pewna, bo to było w markecie (do drogerii dopiero pójdę zobaczyć). Oliwek też wtedy jakichś poszukam, ale najpierw zasięgnę porad w necie, która z holenderskich jest dobra (no chyba, że zamówię z PL). -
byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie
MauraFrog93 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
anetucha my też się kłócimy, ale nigdy nie jest to tak poważne jak w Waszym przypadku :/ Współczuję. Mam nadzieję, że te 2tyg separacji pomogą. Trzymam kciuki. Co do przesyłki to skoro do Ciebie tylko 15zł/kg to do mnie nie powinno być dużo. Toteż chyba spróbuję :) xx Szoszo dokładnie w pracy jeszcze wytrzymuje, ale z czasem będzie tylko gorzej, domyślam się. Jak nie dam rady to spróbuję zagadać z położną żeby dała mi zwolnienie i już wtedy zjadę do PL (nie zawsze chcą dawać takie zwolnienie tylko ze względów na brak siły itp, raczej w kiepskich przypadkach jak z ciążą coś nie tak itd). Chorobowe? Oj raczej nie bardzo, jeśli to byłoby leżenie w szpitalu na podtrzymaniu czy z jakiegoś innego poważnego powodu (operacja czy coś) albo dłuższe wolne (kilka tyg, miesięcy) to wtedy owszem płacą. Nie wiem ile, bo nie byłam jeszcze na chorobowym. Ale wiem, że jak to jest kilkudniowe wolne lub wcześniejsze zwolnienie z pracy to traktują to jak normalny wolny dzień :/ lipa taka. Ale to te biuro, chyba to przez to. Nie jest ono świetne, ale na początek (na start z Holandią dla młodych ludzi, a my jesteśmy tu nieco ponad rok) może być, na krótki okres, bo potem lepiej znaleźć takie z lepszą płacą, mniej 'okradające' swoich pracowników. Ale nie chcę się zagłębiać w te ich przekręty i opisywać wszystkiego po kolei, bo człowiek się tylko wku**ia :P No wiadomo, że teraz biura zmienić nie damy rady, bo jak w ciąży to mogą wcale mnie nie przyjąć, albo dać na szklarnie gdzie jest w słońcu 50st C i za cholere bym nie wytrzymała :/