Witajcie :)
Smutna 40 - myślę, że powinnaś pójść za głosem własnej intuicji. Sama zdecyduj, nie pytałabym koleżanki o pozwolenie. Tym bardziej, że zostawiła swojego męża dla innego. Warto dać szansę, może najpierw przyjaźni.
Andi14 -ja spróbowałam "szczęścia" na portalu typu "symapatia" ale nie potrafiłam zawrzeć tam żadnej znajomości. Szybko zrezygnowałam. Nie ma to jak realny kontakt. Wiem jednak, że są panie które znajdują tam swoje połówki. Co do samotnego szlifowania chodników na spacerach mam takie same odczucia jak Ty, zresztą jak mam odpoczywać mijając rodziny, pary... ech. Kiedyś koleżanka po powrocie z wczasów rodzinnych zaprosiła mnie na obiad. Rozradowana opowiadała jak wspaniale wypoczęła, jak mąż ją rozpieszczał na tych wakacjach. Z jednej strony cieszyłam się razem z nią, a z drugiej... przecież ja niedawno też z moim mężem tam byłam i też było wspaniale... Wspomnienia wróciły i żal do świata. Uciekłam do domu i resztę dnia przepłakałam .