Miałam znieczulenie ogólne. Pan doktor odessał 2 litry z brzucha i bioder. Jak na moją posture to dużo. Pierwszego dnia po operacji bólu sie nie odczuwa, bo dziala jeszcze znieczulenie. Następnego dnia ciężko mi było wstać z łóżka, trzeba się pogimnastykować, bo "ubranko" i opatrunki pod nim tego nie ułatwiają. Trzeciego dnia chciałam, żeby ktoś mnie dobił, bo nie wiedziałam jak leżeć i z tego co pamiętam, dopiero piątego dnia czulam się lepiej. Moja mama bardzo mi pomagała, zmieniała opatrunki, bo sama nie dałabym rady. Dziś, po roku od operacji, uśmiecham się wspominając te dni. Nacierpiałam się, ale efekt jest bomba! Uwielbiam swój brzuch i talie i gdybym miała podjąć decyzję o operacji raz jeszcze, zdecydowałabym się na nią bez wahania jeszcze raz!
Co do kosztów: brzuch i biodra kosztowały mnie 10 tys. Czytałam na forach, że czasem cena jest niska, ale do tego dochodzą znieczulenie, ubranko i nie wiem co jeszcze. U dr Mekle wszystko było już w cenie, również seria masaży ultradźwiękami. Na co trzeba wydać kolejne kilkaset złotych, to masaże limfatyczne. Pan doktor ma genialnego masażyste, Łukasza. Jeśli myślisz o zabiegu, a mieszkasz na Sląsku, to polecam Centrum Estetyki Ciała! Przed zabiegiem też szukałam opinii na forach, więc myślę, że wypowiadając się w tym temacie jako ktoś już"po", pomogę wielu z was :)