Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

adelka1632

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez adelka1632

  1. witam wszytskich jestem tu nowa na forum i mam powazny problem. jestem po slubie 6 lat i bardzo kocham swojego męza, wiem ze byłam chorobliwie zazdrosna. mam niska samoocenę i moze własnie dlatego ta zazdrosc stała sie chorobliwa. Robiłam mu awantury z byle powodu nawet jak w sklepie czesc kolerzance powiedział, zawsze jak gdzies wyszlismy i w poblizu znajdowała sie jakas ładna kobieta robiłam mu awantury mojej zazdrosci, w lipcu odkryłam w jego telefonie smsy i wyszło ze mnie zdradza i to z całkiem przypakową dziewczyna. narazie nie mieszkamy razem, on twierdzi ze bardzo tego załuje i ze nigdy nic nie czuł do tej dziewczyny i nie chciał z nia byc ale zdradzal mnie z nia bo nie mogł juz tego wytrzymac jak sie na niego dre bez powodu, chodzi o ta zazdrosc moja i ze zrobił to wkoncu zebym miała powod tych moich awantur. czy ja jestem teraz naiwna i czy naprawde mogło tak byc?????????dodam ze on ma słaby charakter i nie rozmawia o problemach tylko wszytsko tłumi w sobie. dalej twierdzi tak jak kiedys ze nie podobaja mu sie inne kobiety tylko ja jestem dla niego najwazniejsza. czy moze tak byc mimo tej ochydnej zdrady??????????????????????????bardzo mnie to boli.pomocy
  2. witam wszytskich jestem tu nowa na forum i mam powazny problem. jestem po slubie 6 lat i bardzo kocham swojego męza, wiem ze byłam chorobliwie zazdrosna. mam niska samoocenę i moze własnie dlatego ta zazdrosc stała sie chorobliwa. Robiłam mu awantury z byle powodu nawet jak w sklepie czesc kolerzance powiedział, zawsze jak gdzies wyszlismy i w poblizu znajdowała sie jakas ładna kobieta robiłam mu awantury mojej zazdrosci, w lipcu odkryłam w jego telefonie smsy i wyszło ze mnie zdradza i to z całkiem przypakową dziewczyna. narazie nie mieszkamy razem, on twierdzi ze bardzo tego załuje i ze nigdy nic nie czuł do tej dziewczyny i nie chciał z nia byc ale zdradzal mnie z nia bo nie mogł juz tego wytrzymac jak sie na niego dre bez powodu, chodzi o ta zazdrosc moja i ze zrobił to wkoncu zebym miała powod tych moich awantur. czy ja jestem teraz naiwna i czy naprawde mogło tak byc?????????dodam ze on ma słaby charakter i nie rozmawia o problemach tylko wszytsko tłumi w sobie. dalej twierdzi tak jak kiedys ze nie podobaja mu sie inne kobiety tylko ja jestem dla niego najwazniejsza. czy moze tak byc mimo tej ochydnej zdrady??????????????????????????bardzo mnie to boli.pomocy
×