Firanka listopadowa

a u mnie deszcz leje :( tysiąc razy wolalabym snieg, chociaz opon zimowych jeszcze nie mam :O Ja to roznie, raz czuje sie pełna wiary i optymizmu, a za chwile pustka mnie ogarnia. Staram sie jednak odpedzac szare mysli, chociaz ciezko mi np przestac o tym myslec ze jak znowu uda mi sie zajsc w ciaze to ze znowu ona sie nie utrzyma.. wiem nie powinnam tak myslec, ale jakos tak same takie odczucie sie tworzy. No nic jakos to bedzie :) Powiem wam szczerze ze mi tez brakuje Trujka i mam nadzieje ze jednak namysli sie i wróci, jesli nie to faktycznie bedzie to dziwne i infantylne z jej strony... ale ciezko mi uwierzyc ze tak by nas gdzies miala, napewno tez sie z nami zrzyla. Mi ciezko byloby przestac tu z wami gadac..

Mama 6latki bardzo bardzo bardzo Ci gratuluje! niemozliwe staje sie możliwym! nigdy nie mozna tracić nadziei... :)

smile który dzien cyklu masz dzisiaj? bierzesz jakies leki? moze castagnusa?

martulka no cos ty! nie urazilas mnie. To prawda w tym nieszczesciu jest chociaz tyle ze dowiedzialam sie ze moge zajsc w ciaze... gorzej z jej utrzymaniem. Ja sie zorientowalam ze nalezy zrobic prolaktyne, jesli sa problemy z zajsciem w ciaze, progesteron gdyz przez jego niski poziom bardzo czesto konczy sie ciaza poronieniem, niedobrym zagniezdzeniem zarodka, plamieniami w ciązy... i TSH jest wazne... poki co na tym poprzestane. Oczywiscie jesli TSH wyjdzie zle trzeba sie zaglebic i wiecej badan zrobic w związku z tym... jestem dobrej mysli :)

hej :). Ale ja mam regularne @, owulacje potwierdzoną, wiec myslalam ze wszystko ze mną dobrze.. ale teraz juz nie wiem... chociaz podobno jesli jednak ciąza obumarla jeszcze przed zrobieniem przeze mnie badania na progesteron, to ten progesteron mógł tak drastycznie zmalac bo bylam juz w fazie pierwszej... wiec trzymam sie nadziei ze nie jest tak zle ze mną i ta ciąża biochemiczna przytrafila mi sie przez złą implantacje, wady zarodka ( co sie bardzo czesto zdaza) i ze nie bedzie to problemem przy kolejnym zaplodnieniu... ale naturalnie wystraszylam sie i zbadam to sobie...

nie no ja mysle ze spokojnie mozesz.... co innego surowe ryby, mieso

wcale niekoniecznie musi byc sluz ten... juz teraz... moze pojawic sie pozniej... a co do tych testow sikanych to juz lepiej bete i miec pewnosc na 100%, bo testy moga nie wykazywac ciazy pomimo tego ze ona juz jest :) mi beta wyszla przed @, a test dopiero w dniu @...

ja tez uwielbiam kalafior z bułką :)

DZ25 nie rozumiem dlaczego to robila... zupelnie niezrozumiale :O

kmsul nie odchodz kochana... ja te sie zastanowilam nad tym, ale zrzylam sie z wami, szkoda mi poprostu. Faktycznie gadajmy tutaj sobie i nie zwracajmy uwage na niedowartosciowane i złosliwe osoby.. Trujko wróc do nas... bylo tak fajnie :(

to dobrze. Z pewnością wszystko bedzie dobrze.

Wrzesniowa kochana trzymaj sie... kiedy idziesz do tego lekarza? moze da Ci bys zbadala sobie ten progesteron... jesli plamilas to tez moglo byc przez to..

Wrzesniowa no wlasnie :( moglam odrazu zrobic progesteron, moze wtedy by udalo sie utrzymac ciąże :(. Teraz ide do lekarza w poniedzialek pokaze mu, moze da mi leki :(

KMSUL wiesz ja ogolnie mam problem ze sluzem i biorąc 6 tabletek wiesolka mnie wcale nie zalewalo, ale z pewnoscią bylo lepiej niz wczesniej, tzn nadal nie widzialam na zewnatrz sluzu, tylko jak badalam na szyjce... i zaczelam miec plodny szybciej niz zawsze, bo juz ze 4 dni przed owulacją.

dziekuje wam, czyli to pewnie dlatego moja ciąza sie nie utrzymala, za malo progesteronu, plakac mi sie chce

kurde no ale bylam w ciazy, wiec powinnam miec z I trymestru poziom prawda?

dziewczyny odebralam wyniki progesteronu... czy któras sie zna na tym? wie jak to powinno wyglądac?

czesc. Janiolek bardzo sie ciesze ze wszystko dobrze z twoim dzieciątkiem. Wiedzialam ze tak bedzie :). Wrzesniowa kochana nie martw sie, z pewnością wszystko bedzie dobrze. Kasiula przykro mi z powodu twojej babci. Wyobrazam sobie jak sie teraz czujesz, byla Ci bardzo bliska... to napewno boli i jeszcze dlugo bedzie :(. Chyba nie da sie ominąć staniu cierpienia i żałoby.. ale z czasem bedzie łatwiej, lżej... jeszcze bedziesz szczesliwa! i twoja babcia patrząc na Ciebie z góry też będzie sie cieszyc widząc twoją rodzinke, twoje dzieciątko, które mam ogromną nadzieje juz niedlugo bedziesz nosić pod sercem. Bardzo mocno Cie ściskam..

mama 6latki ale nie smuc sie... po pierwsze moglo byc za wczesnie, no a jesli jednak sie nie udalo, to przeciez jeszcze niedawno myslalas nawet ze owulacji nie bylo... bedzie dobrze! na-lewka się nam uda, zobaczysz! :) Ale mi teraz Truj sie przypomnial, mam nadzieje ze wróci...

martulka ja jak zaszlam w ciaze to mialam juz kilka dni po owulacji ból okresowy... i przed @ tak samo... czasami cos jakby bulgotało w brzuchu, tak przelewało sie. Ale mi zle ze tego nie czuje juz :( Nie bójcie sie, nie bede teraz smecić... trzymam sie, ale to bardzo swieze wiec mi sie co jakis czas zasmuci... :O

DZ25 trzymam kciuki!

Lulu ni cos ty pisz z nami :) Bylas mi dobrym duszkiem... :)

faktycznie ja tez znam kilka przypadków gdzie w dziwnych dniach kobiety pozachodzily w ciąze... jednak mysle ze poprostu owulacja sie musiala przesunąć w takim wypadku... no chyba ze jakis terminator plemnik sie uchował i doczekał...

DZ25 jasne za tak! dlatego tutaj o roznych sprawach rozmawialysmy... To naturalne ze o tym myslisz... ja juz bym chciala by to krwawienie ustapilo, a to nie wiadomo jak dlugo bedzie trwalo przez to co sie stalo :( i juz bym chciala plodne dni :) bo mam nadzieje ze odrazu plodnosc wroci... :)

ja mialam na dekoldzie