Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majka1525

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majka1525

  1. magdalenka zrob sobie bete sama prywatnie, chodz jutro po usg tez juz powinno byc wszystko wyjasnione.... ciaza na pewno jest, co do tego to raczej nie ma watpliwosci, a na lekarza trafilas tragicznego...chodz ja uwazam ze wiekszosc ginekologow jest tragiczna, naciagaja cie na niepotrzebne badania, za ktore placisz.bo ty sie sama nie znasz...wymyslaja, a co ginekolog to inna bajka...niestety,ale tak jest....ale przynajmniej cie zbadal,nie tak jak moja rodzinna....na telefon.a prpop w ogole nie oddzwonila....najwidoczniej nie ma mi nic do przekazania....troche sie boje,bo czuje jak mnie te jajniki tak ciagna.....i nie wiem czy to na okres,czy na ciaze,czy na chorobe.....stresuje sie tym nie powiem,bo nigdy nie mialam zadnych obsuniec....a do tego nawet nie wiem czy jestem po czy przed owulacja, czy czekac na okres,czy robic test ciazowy....nie powiem stresujace to dla mnie jest.....spodziewalam sie wszystkiego,ale na pewno nie tego ze jeden cykl zamieni sie w 3 miesiace.....i to tez jest troche strata czasu......(chodz maz sie smieje,i pyta co mi sie tak nagle spieszno zrobilo?...30 lat czekalam,z teraz jednego miesiac nie moge odzalowac...) gutka....jasne ze jak sie jest mlodszym to latwiej zajsc w ciaze, ale to nie ma reguly, uwazam ze sa laski,ktore maja problemy w wieku 23 lat i takie ktore wpadaj w wieku 40 lat....tak naprawde plodnosc jest bardzo indywidualna, i jesli masz problemy w wieku np...30 lat, uwazam ze nie ma sensu sobie wkrecac...ze sie moglo wczesniej zdecydowac na dziecko,bo wczesniej moglobys sie miec te same problemy.....jedno jest pewne, nie wiesz jak to jest dokladnie z ta plodnosci dopoki nie zaczniesz starac.... ja uwazam,osobiscie, ze w moim wypadku zadecydowal jednak stres....oczywiscie przyczyna moze byc inna, ale wystapienie jej w tym samy dokladnie czasie,co moje 1 staranie o dziecko....cos podejrzane...chodz nie wykluczam juz niczego...gutek...jasne ze mysle o imionach,jako ze moj maz nie polak....to szukamy jakiegos neutralnego imienia, aby nie szkowac ani mojej ani jego rodziny...na razie mamy liste,ale nic konkretnego, moje szwagierki na pewno przylacza sie do wybory,bo maz ma az 4 siostry.......a ja jedynak :(
  2. alex...ale masz termin.....na granicy...., w grudniu lepiej, pare dni do przodu,a caly rok do przodu....ale nic na sile:) nie sie urodzi jak ma pasuje :)
  3. magdalenka powodzenia na wizycie....a ty gutka dzialaj...zwlaszcza teraz jak nie pracujesz,mozesz sie zrelaksowac i szybciej pojdzie....moze tez zajdzie jak magdalenka w 1 cyklu....dziewczyny szybko wam idzie z ta ciaza....alex ty zaszlas w drugimy cyklu? a ty gaba ile sie starasz o 2 dziecko? a o pierwsze dlugo sie stralas? ja w sumie ciagle jestem w pierwszym cyklu....szkoda tylko,ze trwa juz 3 miesiac...za jakies 2 tygodnie bede miec wizyte u lekarza, ale jak nie dostane okresu to chyba za jakies tydzien zrobie znowy test...bo w sumie 2 tygodnie juz minely od mojego badania krwi...wiec jak dalej nie dstane @ to chyba zrobie kolejny tes........ powiem wam,ze ja mam tez duzo znajomych ktorym nie wychodzi zajscie w ciaze, straja sie z rok....dlatego poszlam na zywiol i postanowilam sie postarc,bo gdyby nie to, pewnie bym poczekala jeszcze z rok...chodz nie wiem....bo ogladam sie juz za malymi dziecmi....maz zreszta tez juz chce, wiec jednoglosnie zadecydowalismy :) oby tylko w dzialaniu poszlo nam tak sprawnie jak w planowaniu :)
  4. tak na marginesie,mam dzis 65dc.........i malpy brak.....
  5. mgdalenka,jestem przekonana,ze twoje dziecko bedzie mialo kochajaca mame, ktora zrobi dla niego wszystko, bo jestes madra i wrazliwa dziewczyna, i chodz cie nie znam, moge wnioskowac jedynie na podstawie tego co juz napisalas... to obwaiam sie ze twoja potrzeba posiadania dziecka moze byc zwiazana z twoim dojrzewaniem.....duzo mlodych dziewczyn(15-19lat) w tym czasie, odczuwa instynkt macierzynski, druga sprawa, cos mi odrazu mowilo, ze pewnie jestes z rozbitej rodziny(mowisz ze twoj tata odszedl od twojej mamy), i wlasnie dlatego jak najszybcie chcesz miec swoja wlasna,pelna rodzine, chcesz stworzyc rodzine,ktorej nie stworzyli dla ciebie twoi rodzice...ludzie ktorzy powinni byc za to odpowiedzialni...to slowo ODPOWIEDZIALNOS podkreslilas je chyba ze 2 razy.... trzecia sprawa, to ty masz byc dla dziecka, a nie ono dla ciebie!! to jest bardzo wazne, pamietaj o tym, ty masz mu dawac milosc i stworzyc rodzine dziecku, a nie pojawienie sie dziecka ma ja tworzyc.... i chodz rozumiem twoje powody, nie wiem czy sa one wystarczajace do zalozenia rodziny ale koniec kazania, bede trzymac za was kciuki, za ciebie i twoja rodzine,obyscie wszyscy zyli dlugo i szczesliwie I mam nadzieje, ze nie gniewasz sie na mnie o to co tu napisalam,bo nie mam zadnej intencji aby cie zdenerwowac, ale moze powinnas sie zastanowic nad tym co powiedzialam,bo jesli znajdziesz cien prawdy w tym co mowie, to moze powinnas znalesc swoje slabe punkty i nad nim popracowac, przemyslec swoje zycie troche,bo dzieki temu staniesz sie silniejsza,madrzejsza, bedziesz bardziej swiadomym rodzicem przede wszystkim, i na pewno mozesz byc szczesliwsza
  6. magdalenka...ciaza to czas radosci,ale podobno tez ciaglych obaw...juz tak bedzie do konca zycia....teraz sie boisz o ciaze, potem o zdrowie dziecka,potem aby sobie nie zmarnowalo zycia...itp...itd....ale na pewno wszystko bedzie ok,nie martw sie na zapas....chodz wszystkie laski na tym formu wiedza ze zamartwianie sie i stres jest najgorszy to i tak wszystkie sie zamrtwiaj i stresuja... ;) ale korci mnie aby sie Ciebie spytac,czemu zdecydowalas sie na ciaze w tak mlodym wieku? nie chce cie oceniac, po prostu jestem ciekawa, bo ja gdy mialam 18 to......mam wrazenie ze bylam jeszcze dzieckiem, dzis mam 30....i jeszcze 2,5 roku temu gdy mialam obawy ze moge byc w ciazy, robilam test ciazowy to trzesly mi sie rece ze strachu,chodz mialam juz meza i bylam dorosla...tragedii by nie bylo, to jednak nie czulam sie jeszcze gotowa....dzis juz jestem gotowa,chodz pewne obawy sa.... a ty gutka, alex, ile macie lat?
  7. wlasnie sie zastanawiam...skoro tak chcialam zajsc w ciaze, ze az zachamowalam sobie okres na miesiac.....to czy potrafie cos innego zadzialac sila woli???? moze odkryje jakas tajemna moc.....? chodz podswiadomosci tak latwo nie da sie przeswitlic.....az mam ochote na jakas sesje terapetyczna.....
  8. gutka to do dziela!!!! a masz juz dziecko,czy starasz sie o ? ja szczerze mowiac nie przeczytalam wszystkich 73 stron tego forum, wiec lekko sie jeszcze gubie.... ja bym chetnie poszla do gina prywatnie,ale....tutaj wizyta kosztuje 120 EURO....(1/3 tego co place za mieszkanie)....wiec chyba juz rozumiesz czemu sie nie spiesze z taka wizyta,jakbym mieszkala w pl to juz po tygodniowym opoznienu bym poleciala do lekarza....jesli z krwi wyjdzie,ze nie jestem....a najprawdopodobniej nie jestem....to dopiero dostane skierowanie do gina....ale za 3 tygodnie lece do polski, na swieta wiec juz na dniach sie umowie prywatnie u siebie w miescie....bedzie szybciej.....a jesli jeszcze raz mi przyjdzie robic test z krwi to juz pojde prywatnie...odzaluje to 40 euro...i zrobie...bo przez miesiac to tyle wydalam na testy ciazowe,ktore mi niczego nie wyjasnily....
  9. moja kolezanka ma male dziecko i z tego co widze po niej, lepszy jest lzejszy wozek,mniejszy, zgrabniejszy, zwrotniejszy....chodz mi sie podobaj duze retro....ale wiadomo to tylko na zdjeciu....
  10. hej dziewczyny... mam dzis mega wk****** 57 dc(przy cyklach sredni 30 dniowych) @ ni widu ni slychu.....ostatni test robilam w czwratek (4 dni temu-byl neagtywny) morfologia juz zrobiona...wyniki...pan z okienka mi nie chce dac do reki....dopiero na wizycie sie dowiem...a wizyta dopiero w czwartek.... krew mnie zalewa, bo dzis mijaja 2 tygodnie od kiedy bylam sie zarejestrowac do lekarza, a zanim sie dowiem cokolwiek bedzie prawie 3 tygodnie....w 3 tygodnie to chyba umrzec mozna.....moglam isc na pogotowie posciemniac ze mnie cos boli...wyniki mailabym w 2 godziny....chodz pewnie na poczekalni przesiedzialabym z 5 godzin ;( ale nie umiem sciemniac.....CO KRAJ TO OBYCZAJ
  11. magdalenka super, czyli masz z glowy czekanie na @...zazdroszcze :) zycze powodzenia i szczescia na cale 9 miesiecy!!!
  12. nie mam zadnych objawów i wole sie nie dopatrywac na razie....w razie W sama mam ochote dzis zrobic test,ale chyba sie powstrzymam do tych wynkiow krwi... zrob jutro koniecznie test i daj znac
  13. wow....GRATULACJE!!!!!! 26 dc i juz wiesz.....ja mam 53 dc.....i na razie lipa....ale nie robilam testu juz od tygodnia....zastanawiam sie czy zrobic...krew odbieram dopiero pon/wtorek.
  14. a dodam ze bylam na tej morfologii...wyniki mam za tydzien...TRAGEDIA dla przestrogi powiem wam, ze mieszkam w Hiszpanii...oni sie z niczym nie spiesza...... gdybym wiedziala ze próba z krwi zajmie mi 2 tygodnie.....
  15. magdalenka, to dopiero twoj 1 miesiac stran-nie schizu bo sie wykonczysz.....i nie nastwiaj sie ze od reazu zajdziesz w ciaze, bo przecietnej parze(statystycznie) zajmuje to przynajmniej 3 miesiace....a co jesli tobie zajmie to rok...? caly rok bedziesz sie budzic o 3 nad ranem aby zmierzyc temperature? ja na samym poczatku powiedzialam sobie, ze daje sobie wlasnie rok, ze dla mnie kazdy miesiac od dzis, do za rok jest rownie dobry na ciaze (jak i nie dobry,bo tez mam jeszcze rozne obowiazki) jestes jeszcze mloda,nie bije ci zaden zegar, wiec wyluzuj,bo pozniej bedziesz zalowac, ze w sumie robilas problem tam gdzie go w ogole nie bylo.....
  16. rozpisuje sie...hehe...ale wiecei co...wszyscy mowia aby sie nie nastawiac ani nie myslec o tym....ale wszyscy zapominaja ze to chodzi tylko i wylacznie o to negatywne nastawienie....nie wolno sie martwic,ze sie nie uda....a chyba tego typu myslenie najczescie wystepuje u kobiet....robia to dziecko,ale ze strachem ze sie nie uda, boja sie spojrzec na test, bo znowu 1 kreska........a ja uwazam ze warto o tym myslec,ale nastawiac sie wylacznie pozywywnie....tz...mysl o dziecku, o ciazy ma nam sprawiac radosc, mamy sie usmiechac do siebie jak o tym myslimy, i w ogole caly proces...poczecia :) i przygotowan....a nie stres....uda sie czy nie....trzesaca reka sprawdzajaca test, wzdychanie gdy sie czeka na wynik.... umiecie sie cieszyc tym momentem w ktorym jestescie?
  17. a jeszcze pamietam jak mowilam mojej kolezance(ktora ma bardzo nieregularne miesiaczki) ze na szczescie ja mam w miare regularnie, wiec wiem ze jak mi sie spozni okres to bede mogla zrobic test i wszystko szybko sie wyjasni.....acha.............dupa blada.....
  18. jasne ze robimy dzidzie nawet poza dniami plodnymi.....az tak sztywno nie trzymam sie zasad kalendarza, dlatego wiem,ze nawet jesli przesunol mi sie caly cykl moge zajsc pozniej..... ja mieszkam za granica, wiec z tymi badaniami jest trche inaczej niz w polsce..... dostalam skierowanie od rodzinnego na krew i mocz do badania...jutro ide ale na wyniki musze czekac pewnie kilka dni....ale ja juz sie w ogole nie stresuje, juz nie czekam na okres, nie robie tez testow, wrocilam do normalnosci....naprawde, bo ten cykl dal mi duzo do myslenia......z ta ciaza to nie tak hop siup jak sie wydaje, wiec trzeba zyc normalnie
  19. ja mam juz 50 dzien cyklu i chyba mniej juz sie stresuje ta niewiedza, niz wtedy gdy okres spoznial mi sie 2 dni....no bo ile mozna zyc w napieciu...przeszlam juz fazy czekania,czekania i czekania....a teraz...niech sie dzieje co chce..... juro ide na krew...nie wiem kiedy bede miec wyniki....tutaj lekarze dzialaja tak wolno....
  20. ja wiem....przestudiowalam chyba cale google na ten temat...i wiem,ze dziewczynom wychodza negatywne testy nawet jesli pozniej sie okzuje ze sa w ciazy,bo testy byly robione za wczesnie,bo stezenie hormonu bylo odsc male....ale to jednak jest wyjatek od reguly....a wieksoci, test mowi prawde zwlaszcza 2 tygodnie po @ chodz nigdy nie mow nigdy.....
  21. to magdalenka pozostaje ci tylko czekac na termin @......i tyle ja bylam dzis u lekarza rodzinnego-bo mieszkam za granica i tutaj idzie sie najpierw ze wszystkim do rodzinnego, dostalam skierowanie na mocz i krew na wtorek....wyniki pewnie jeszcze pozniej, wiec mam juz 46 dzien cyklu bez okresu , dzis robilam test ciazowy numer...4 -negatywny.....
  22. no ja juz jestem w 43 dniu cyklu....troche to podejrzane nawt jesli to nie ciaza....na czwartek mam lekarza,dzis sie umowilam, juz nie robie zadnych testow do tego czasu....
  23. dzis mam 41 dc....kolejny test...negatywny....@ brak mam nauczke!!!! zadnych testow przed data spodziewanej @ w ogole nie bede liczyc zadnych dni plodnych teraz......bo wychodzi na to ze roibilam test ciazowy myslac ze jest tydzien po zaplodnieniu, a teraz wyglada na to ze nawet owulacji jeszcze wtedy nie bylo skoro @ ciagle brak...... we wtorek ide do lekarza,nie ma sensu co 3 dni robic testu.... naprawde mozna sie tak wkrecic???!!!!
×