Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

majka1525

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez majka1525

  1. Gutka,no ja caly czas czekam az sie odezwiesz, w koncu ponad rok razem na forum!!! Cieszymy sie bardzo,ze chlopak,takie mialam przeczucie i o dziwio sie sprawdzilo!!! Maz zadowolony, bardzo sie cieszy :) I pewnie,ze bede czekac na twoje starania!!! Zostawiam tez maila,co by byc w kontakcie marysia_sliwinska@interia.pl Jakby co to tutaj zawsze mnie znajdziecie!!!! Wozka jeszcze nie kupilam,ale zdecydowana jestem na jane muum(brazowy:),kupie uzywany za jakies 300 euro...wiec jak sie nie sprawdzi nie bede sobie pluc w brode,ze nie dobry hahaha Ciuszki...hmm...troche juz kupilam,ale teraz dopiero sie zacznie,bo wiem,ze to chlopak wiec nie trzeba przebierac w kolorach typu bilay i zolty....zreszta moja kolezanka ma 2 letniego syna....i coz, dostanie sporo cichow od nich, razem z wanienka i innymi p*****lami... Trzymajcie sie dziewczyny cieplo!!!!
  2. Konieczynko to super!!! fajnie,ze jest malutka i mieszkanko, wszystko uklada sie super :) gutka co tam? jestes? krolewna sniezka...czyli starania juz niedlugo... ja jestem w 19+3 :) za tydzien polowkowe i licze,ze dowiem sie czy chlopak czy dziewczyna :) wrocilam juz z polski,bylo fajnie,ale troche zmarzlam w tylek tam i zaczela dokuczac mi rwa kulszowa,puchly mi nogi okropnie,ale jak juz jestem w domu, wszystko minelo :) za niedlugo przyjezdza siostra meza w odwiedziny(ona jest w ciazy, tak samo jak ja, w lipcu bedzie rodzic) i juz lazilam po sklepach aby cos jej kupic w prezencie dla dzidziusia i sobie tez przy okazji pokupowalam, mam juz liste wyprawki i po malu sie do niej przymierzam...na razie ciuszki...i szukam wozka....chyba zdecyduje sie na jane muum, uzywany....tutaj bardzo popralurany, zreszta to hiszpanska firma i maja ich od groma...lekki i praktyczny na warunki klimatczyne w moim miejscu zamieszkania :) dam znac za tydzien, po polowkowym ,trzymajcie sie :)
  3. 20 lutego mam usg w szpitalu w hiszpanii,to usg polowkowe i już powinno na 100 % być wiadomo jaka plec...chodz za jakies 10 dni mam zamiar się przejść tu w miescie, w plsce,moze się uda cos dowiedzieć :) chodz większość dziewczyn mowi,ze i tak dopier na polowkowym im powiedziano...wiec nie wiem...
  4. Czesc dziewczyny!! konieczynka,daj znac!! gutka co tam slychac???? ja siedze już w polsce i nie narzekam,bardzo mi dobrze :) dziś jestem w 15t+6 dni...2 kg na plusie...zima za oknem...spotkania rodzinno kolezenskie w toku :) nie nudze się :) podróż zniosłam bardzo dobrze....wczoraj nie najlepiej się czułam, zawroty glowy plus nogi mi spuchly...ale mam nadzieje,ze to był takie przejsciowe tylko :)
  5. no wlasnie,u mnie tez leniwa pogoda i jesienna....wlaczylam grzejnik i tak nad nim zastyglam wraz z moja kotka ukochana...sniadanie zjedzone,jutro wyjazd,mega lista rzeczy do zrobienia...miedzy innymi pakowanie,zakupy na droge na kanapki...posprzatac musze lazienke i kuchnie,bo kolega bedzie wpadal karmic kota,no to syfu nie zostawie...ale nic mi sie nie chce............najchetniej tak bym siedziala jak siedze.......wszystko robie na 3 razy.....no ale coz...dzis ostatni dzien,nie ma odwrotu jutro 15 tydzien zaczynam :) wczoraj bylam u poloznej,wszystkie wyniki mam idealne,glukoza po obciazeniue idealnie,po prostu okaz zdrowia!!!! i kto by pomyslal heheh...sluchalysmy serduszka dziecka,bije idealnie :) jutro lece, a za jakies 2 tygodnie ide do gina w Pl poznac czy to synek czy córcia!!!!!!!!!!! jestem gotowa na obie nowiny,kwestia nastawienia,na razie jestem otwarta!!!
  6. hej gutka,no pewnie,ze juz nie moge sie doczekac polski,w niedziele lece i w niedziel zaczynam 15 tydzien,brzuchol na razie stanol w miejscu,nie rosnie...heheh chyba czeka na cos...chyba sie przejde do gina u siebie w miescie,bo chce znac plec!!!!! a do polowkowego jeszcze ponad miesiac....a pewnie juz pod koniec stycznia moglabym sie dowiedziec...w 17tc,co? ja mam przeczucie na chlopaka...:) moja mama chce wnuczke...zwariowac idzie...kupuje juz rozowe spiochy...normalnie szok....bede teraz je przegladac jak dojade :) dobrze,ze z mezem juz ok :) dzialajcie,bede czekac na wiesci od ciebie...na bank do wakacji zaciazysz!!!!! wiem to!!!!! no i konieczynka cos czuje juz urodzila...i pewnie nawet nie ma czasu nic napisac... pozdrawiam!!!!!!!!
  7. no jestem ciekawa,czy konieczynka juz urodzila? gutka,jak samopoczucie? przyszla juz @? zaczelas kolejny cykl,czy jeszcze nie? mam nadzieje,ze u was wszystko ok...ja juz w niedziele lece do Polski,w niedziele zaczynam tez 15 tc :) korci mnie aby isc do gina na jedno dodatkowe usg, bo juz nie moge sie doczekac aby poznac plec...bo w 17 tygodniu juz pewnie bedzie widomo :) w hiszpanii kolejne usg mam na 20 lutego,czyli to polowkowe,wtedy juz na pewno powiedza mi czy chlopiec,czy dziewczynka,ale w polsce moglabym sie dowiedziec juz miesiac wczesniej.....ciekawos mnie zzera :D pozdrawiam was mocno!!!
  8. co do wozka...to takie,ktore mi sie podobaja 3 w 1 sa dosc drogie....wiec chyba kupie sobie po prostu sama fajna spacerowke....konieczynka zachwalam baby jogger i jak na razie jestem sklonna kupic sobie ten wozek, ja potrzebuje lekkiego wozka co by sie z kobyla samolotem nie tluc,,u nas chodniki sa ladne w okolicy wiec taki maly wozek jak najbardziej...a co do glebokiego z fotelikiem to chyba kupie jakis uzywany...w koncu to tylko na 4 miesiace tak na dobra sprawe, i te gondole sa prawie jak nowe w komisach...potem jak dzidzi bedzie juz za duza to oddam znowu do komisu i kupie sobie ta spacerowke...taki mam wstepnie plan :)
  9. gutka,dolowanie sie nic nie da....chodz rozumiem,ze na meza jestes zla, w koncu raz juz podjeliscie decyzje o staraniach,zawieszanie jej to krok w tyl...moze zmieni zdanie,moze ktos inny powinien z nim pogadac,jakis facet,moze ojciec...nie wiem.. Ostania owulka sie nie przejmuj....moze i byla,ale kto wie,czy by byla z tego ciaza....to takie gdybanie i plkanie,nawet nie nad rozlanym mlekiem,tylko nad mozliwoscia jego rozlania....tym sie w ogole nie przejmuj,prosze!!!! zycze ci aby maz sie zdecydowal jak najszybcie,aby sie nie bal....bo strach przed zyciem jeszcze nikomu zadnych korzysci nie przyniosl...badzcie dla siebie wsparciem,nie poddajcie sie tej traumie,ktora was spotkalam,jest jeszcze tyle przed wami,wlasciwie to wszystko przed wami!!!!
  10. cos mi kafe odrzuca wiadomosci jako spam i musze na raty pisac.... na razie sa 2 opcje,dla dziewczynki Roma,a dla chlopca Krystian,ale z tym chlopcem to jeszcze nic pewnego....no i co jeszcze....brzuchol mi rosnie....wieczorami jak mi jeszcze wzdecie dolozy to wygladam na 5 miesiac....kondycja mi siada....strsznie szybko sie mecze,ale nie rezygnuje ze spacerow,co drugi dzien 1 h chodzenia....od stycznia dolacze tez basen 2 razy w tygodniu :) no i to by bylo na tyle,pozdrawiam was dziewczyny,i licze dni do wylotu do polski,juz sie nie moge doczekac ogladania wozkow w sklepach,bo chce cos wybrac w polsce,tytaj ceny sa 2 razy wieksze za to samo praktycznie....no i moja mama nazbierala juz rozne ciuchki od ludzi,ktorzy sie pozbywaja po swoich dzieciach,wiec bede przebierac i ogladac :D
  11. chyba ze dzidzia po prostu rosnie jak na drozdzach,biorac pod uwage termin owulacji,i jest o 5 dni wieksza....maz sie smieje,ze za dobrze ja karmie,pijac do mojego objadania sie....ale ja tak nie uwazam...jem czesto,ale nie za duzo,bo jakos nie mam miejsca....wiec tak, jestem glodna srednio co 2 h...no moze w swieta za duzo tego sernika zjadlam,bo potem mialam zgage,ale...w koncu sernim zrobilam raz!!! heheheh wiec termin porodu wedlug OM 6 lipiec :) i jakos spodobala mi sie ta data....moze sie jakos do sierpnia wykuruje i jeszcze pouzywam letniego kapania sie.....okropna jestem...mysle tylko o tym aby mi lato kolo nosa nie przeszlo... ;) heheh wcale nie...lato jest co roku,ale...jak sie uda cos skorzystac to fajnie bedzie :) nastepne usg mam 20 lutego i wtedy poznamy juz plec :) nie chce sie bawic we wrozke,ale czuje,ze bedzie chlopisko...ten rozmiar daje mi do myslenia ;) ale jak bedzie dziewuszka to strasznie sie uciesze,bo mamy juz imie dla dziewczynki,na ktore wszyscy sa zgodni,a dla chlopca to bedzie problem cos czuje...
  12. hej dziewczyny i jak po swietach? U mnie wszystko w jak najlepszym porzadku,swieta sie udaly,sernik wyszedl mi wysmienity :) z czego bardzo sie cieszylam :) co do ciazy, to dzis wedlug OM mam 12+6 czyli jutro wkraczam w 2 trymestr!!!!!!! co prawda z ostatniej owulacji jest to tydzien mnie 11+6(polozna nie uznaje tego terminu)...a z usg ciaza zblizona jest do terminu OM 12+4 wiec trzymam sie daty OM...
  13. No i po usg:) wszystko ok,dostalismy nawet 1 zdjecie,ale jakies takie nie wyrazne,a byly juz lepsze kadry :) nastepne usg 20 lutego i wtedy poznamy juz plec :) widzialam male raczki glowke...szok, i serdkuszko slyszalam.....szok....w koncu uwierzylismy z mezem,ze naprawde jestem w ciazy :D bo bez objawow jak u mnie, juz sie balam,ze to wszystko to jakis psikus... Zycze wszystkim wesolych swiat,cieszcie sie smakolykami i spotkaniami przy choince .Pozdrawiamy :D
  14. Konieczynka,to emocje siegaja zenitu teraz...nie daj sie nerwom, bedzie dobrze. Ja postanowilam na te swieta sie jednak tak latwo nie poddawac,zrobie sernik,a co??? i jakas salatke, i rybke usmaze :) i bedziemy ogladac swiateczne filmy w tv i bedzie dobrze,jakos wytrwam :) a w styczniu mama zrobi mi makowca i pierogi,nic mnie nie ominie;) ale dobra...swieta swietam,a w poniedzialek usg...i chyba nic nie upieke, az nie bede wiedziala,ze tam u bobo wszystko ok :)
  15. konieczynka luz,bedzie dobrze,skup sie na nowej osobce w rodzine,ktora sie niebawem pojawi :) gutka nie wiem o co chodzi z plamieniami....nigdy nie mialam zadnego plamienia na normalnym cyklu,na tabsach tak,ale na normalnym nie...ale lepiej tez bez paniki,nerwy jeszcze nikomu,nigdy nie pomogly,jak bedzie to trwac dlugo lepiej isc do gina i sie spytac... ja wigilie spedzam w pracy....jestem zalamana ta wigilia szczerze mowiac,wole nawet o tym nie myslec,chcialabym byc w Polsce z rodzicami...zwlaszcza teraz jak jestem w ciazy.....przy wigilijnym stole i choince z ciastem i ryba...a tak, tutaj nawet nic nie szykujemy.....ja za bardzo sie nie znam na wigilijnych potrawach,maz obcokrajowiec tym bardziej....wiec bedzie lipa...do tego wszyscy znajomi polacy jak na zlosc w tym roku wyjechali,wiec nawet nie ma sie z kim spotkac....boje sie ze bede ryczec na swieta....wole nie myslec....spacer po plazy w wigile to bedzie dól w tym roku.....to moja druga w zycia wigilia poza domem,ale ta jest gorsza bo jestem w ciazy i mam smaka na te wszystkie potrawy,ktorych zrobic nie umiem,badz sie nie da,bo nie ma takich skladnikow....wiec przesrane jednym slowem....czekam do stycznia na makowca....trudno....a ogolnie to czuje sie bardzo dobrze jak na ciezarna,czasem tylko przy kichnieciu albo g***townym ruchu cos mna w srodku szarpie....takie dziwne uczucie heheh juz sie nie moge doczekac tego usg, mysle,ze to bedzie jakis lepszy sprzet bo prenatalne tez beda, a to jest wizyta w szpitalu,a nie w jakims tam gabinecie....maz idzie ze mna,chce aby zobaczyl dzidzie na monitorze,to bedzie przezycie cos czuje,chyba bede ryczec.....
  16. dziewczyny,czy to usg 1 trymestru jest dopochwowe czy przez brzuch??
  17. i jak gutka samopoczucie? zdrówko dopisuje? u mnie wszystko ok, wkroczylam w 11 tydzien ciazy :) juz w poniedzialek usg :) czas jednak zlecial,czuje sie fizycznie bardzo dobrze...brzuszek rosnie, dni mijaja...dajemy rade :)
  18. skoro lekarka c***owiedziala,ze mozesz sie starac, to sie nie ociagaj,ja bym poszla na calosc !!! strach nie minie az do szczesliwego rozwiazania,wiec nie mysl o tym a dzialaj. ja tez jakos optymistyczniej patrze na wszystko,wizyta u gina i usg juz w nastepny poniedzialek,nie moge sie doczekac!!!! co do blizniakow...to zanimy bylam w ciazy myslalam,ze fajnie by bylo...ale teraz wolalabym jednak 1 dziecko i przejsc ciaze bez komplikacji,plec nie ma dla mnie znaczenia i moze wolalabym poczekac na kolejne usg i byc pewna na 100% nie chce sie nastawiac...a potem zmiana planow...no ale zobaczymy jak bedzie. Pozdrawiam i trzymaj sie!!! Strasznie mi smutno na te swieta w hiszpanii....wolalabym byc w Polsce....
  19. gutka,to zrozumiale,ze masz taki nastroj,nie przejmuj sie,mozesz biadolic ile wlezie,lepiej tu niz mezowi...co do anglii...to jak to mowia...wszedzie dobrze gdzie nas nie ma...ja mieszkam za granica i patrzac po sobie,czy znajomych wcale nie zyje sie nam lepiej,inaczej,ale nie lepiej...w porownaiu do znajomych w polsce...sa plusy i munusy wszystkiego....wiec nie zadreczaj sie tym...przechodzisz trudny okres,ale to minie i wszystko nabierze lepszych kolorów :) a psycha....lepiej jej nie lekcewaz...potrafi sie mscic...wiec dbaj o sibie!!! badz dla siebie numerem 1. bo jak ty bedziesz silna to i dzidzia bedzie miala z czego czerpac:)
  20. Odebralam wyniki :) morfologia piekna!!! wszystko ok :) jedynie mam mocz jutro do powtorki,bo jest prawdopodobienstwo,ze jest jakas infekcja w moczu....ale to sie okaze po kolejnym badaniau,jesli jest to dostane antybiotyk.... no i co dalej jutro mocz do badania,23 grudnia usg :) bede tez miec badanie na prawdopodobienstwo wystapienia zespolu dawna w tym dniu. 9 stycznia badanie glukozy z obciazeniem(normalnie robi sie je w 7 miesiacu ciazy,ale w zwiazku z tym,ze mam nadwage zrobia mi w styczniu)....10 stycznia kolejna wizyta u polozne,a 13 stycznia lece do mamy!!!!! aaa i schudlam pol kilo!!!!! czyli super,bo polozna juz mnie przestrzegala przed tyciem....ogolnie to jem uwazniej,zadnych smieci,zupki,owoce...rybki...malo slodyczy....to znaczy dzis sie w nagrode skusilam na biszkopty do herbatki :) no i ogolnie kamien z serca...wszystko dobrze :)
  21. elizabeth!! ogromne gratulacje!!!! gutka ja mam termin na lipiec a nie na marzec,ale spoko to w koncu mala roznica heheh ;) pewnie,ze sie stresuje jutrzejsza wizyta,dzis juz mam dzien w napieciu i jakis z kwasna mina caly....byle do tej godz 12 cholernej.... co do sytuacji ekonomicznej....pisalam o tym 100 razy,bo sama ciagle mialam dylematy, u nas dawno po sezonie i w listopadzie resto przynosi same straty....czekamy tylko na swieta i zamykamy na caly styczen i luty....2 miesiace zimowych wakacji....ja lece do polski w tym czasie na 3 tygodnie....powiem ci,ze w zwiazku z tym,ze stablizacji finansowej brak ciezko mi jest teraz psychocznie...to znaczy zawsze mi bylo z tym ciezko,ale teraz jest mi podwojnie ciezko....niby sie z tym liczylam....w koncu w zeszlym roku bylo podobnie,wiec cudów sie nie spodziewalam....ale nie ma co sie oszukiwac...bajka to nie jest....chodz jest tez druga strona medalu....jak bedziesz czekac az wszystkoe bedzie fajnie...to sie pewnie nie doczekasz....ja zaryzykowalam i nie zaluje....no moze czasami jak mnie pani depresja nawiedza wraz z wybuchem hormonów,ale szybko sie staram z tego otrzasnac....na prace masz zawsze czas....cale zycie bedziesz zasuwac a na dziecko jest tylko te 10-15 lat....zreszta teraz ta praca jest tak niestabilna i nieoplacalna,moze lepiej przeczekac ten czas z dzidzia...a jak cos sie poprawi wrocic na rynek pracy...lekko nie biedzie,ale kiedy kobietom bylo lekko....??? gutka w tej chwili co nie zrobisz to zle....chyba lepiej wybrac mniejsze zlo....pozdrawiam i zycze duzo zdrowia!!!!!!!!
  22. hej!!! gutka...myslalam o Tobie....a z postem chcialam poczekac do jutra, bo jutro mam wizyte u poloznej i odbieram badanie krwi 1 trymestru,morfologia,toksoplazma,test pappa,hiv,tsh....i wiele innych....juz sama nie wiem co na tej kartce powypisywali...wiec jutro wyniki,troche mam cykora,ale licze,ze bedzie dobrze....ogolnie czuje sie dobrze,nie wymiotuje,jem prawie wszystko, chodz zdarza mi sie jakas zachcianka badz czasem mam obrzydzenie do czegos,ale ogolnie to ok,wiecej jem zauwazylam,ale jestem dosc depresyjna i smutna....euforia mi minela,teraz glownie sie zamartwiam sytuacja finansowa,firma...jak zwykle,tylko,ze teraz podwojnie sie martwie....brzuch juz jest wudoczny....szok........wygladam jak na mega wzdeciu, i ci co wiedza o moje ciazy to juz widza....zwlaszcza wieczorem mnie wypina....dzis jest 10+3 wedlug ostatniej miesiaczki,ale wedlug owulacji 9+3...chodz w karcie ciazy,az do usg mi tego nie uwzglednia :) moja szwagierka jest tez w ciazy,z czego bardzo sie ciesze,bedziemy rodzic w odleglosci 2 tygodnii....wiec dziadkowie dostana dwoje wnuczat na raz!! :) ale po moje szwagierce widze jakie ja mam szczescie i jak dobrze wszystko znosze...ona ciagle wymiotuje,nic nie je....od godz.20 jest juz w lozku....wyglada fatalnie...a ja mam sile,pracuje,chodze na spacery i apetyt mi dopisuje...jedynie nastroje i emocje mnie ponosza...wiec ogolnie w miare jest ok :) Gutka myslalam o Tobie,bo zastanawialm sie czy odstawilas tabsy i w ogole jak znosisz ten grudzien??? bo to mial byc ten miesiac,wiec podejrzewam,ze ci ciezko.moze zachorowalas bo twoj organizm zasabotazowal starania.....co do przeziebienia,to nie wiem,ale mysle,ze skoro nie bierzesz antybiotykow to nie powinno byc problemow...zreszta z tym to nigdy nie wiadomo...ile razy na forach czytalam,ze laski braly tabletki anty,byly przeziebione,braly antybiotyki,ktore oslabily dzialanie tabletek,zaszly w ciaze,a dzieci zdrowe!!! ja wiem,ze nie chcesz ryzykowac,ale mysle,ze co ma byc to bedzie....ze przed przeznaczeniem sie nie ucieknie,z drugiej strony jesli masz sie katowac i martwic to moze poczekaj do stycznia,w koncu to juz niedaleko...a wiadomo z nowym rokiem,nowym krokiem!!! moze zostaw juz ten 2013 nieszczesny.....mnie ten rok,tez nie rozpieszczal....i zacznij w styczniu na nowo!! takie symboliczne,ale i oczyszczajace poczatki!!! a konieczynaka to kiedy rodzisz????pewnie juz na dniach.....dam jutro znac jak wyniki...pozdrawiam
  23. ja jeszcze o porodznie nie mysle....w marcu zaczne myslec :jak wszysto pomyslnie do marca dociagnie :)
×