gosiaslupsk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gosiaslupsk
-
Wiekszych bredni , glupot i idiotyzmow nie slyszalam. Powiklania wczesne, od razu po opercaji,wtedy mozliwe w postaci dysfunkcji worka oponowego. On sie sam nie uszkadza. Domoroslych madrali w Polsce nigdy nie brakowalo. nie wiem, czlowieku, jaki masz cel pisania na tym forum. Spieprzyli Ci cos, bo lekarze tu raczej nie zagladaja? Zioniesz nienawiscia do ludzi, nie lubisz innych.To choroba psychiczna, wiec sie lecz.Wiec, szukaj forum dla psycholi.
-
A , jeszcze to. Pouiklania dzieli sie na wczesne, poopercyjne i pozne. Tylko w czasie wczesnych mozliwe jest porazenie i uszkodzenie nerwow i miesni. A nie po ponad poltora miesiacu. Gdyby uszkodzono mi worek oponowy i miesnie okoloodbytowe, mialabym od poczatku problemy. I co madralinski na to>?
-
Lipa z tymi Twymi diagnozami. Nic nie wyjasniasz. Piszesz, bo to forma zabawy. Czekam na wyjasnienia, jak od strony brzucha uszkodzic worek oponowy i miesnie odbytu?
-
Sorry za literowke. Ale, cos mi klawiatura szwankuje.Na wyjasnienia, skoro mam maly rozum, czekam.
-
Naprawde nie wiem, jkie masz podstawy, by tak pisac. Skoro, wlasnie Ty uwazasz sie za tak madrego, to wyjasnij mi, jak sie narusza te struktury w czasie operacji zaotrzewnowej.Wlasnie one nie naruszaja nerwow w przeciwienstwie do opercaji z dostepu tylniego. Skoro twierdzisz,ze mam maly rozumek, to czekm na wyjasnienia. Jestem zawsze otwarta na opinie innych, jesli sa one logiczne i poparte wiedza. Nigdy nie pisalam,ze wiem najlepiej. Czlwoiek zawsze wie malo. Ale, czytalam wiele o operajcach i naprawde nie spotkalam sie z takimi powiklaniami po dostepie z przodu. Gdyby one byly, to juz po oercaji mialbym te dusfunkcje. A nie, bylo OK, a raptem ponad poltora miesiac po opercaji cos sie stalo. DZiwne. Nie wiem, jak tacy ludzie na forum moga innych dolowac. To ceisze Ciebie,ze takie oslabiajace rzeczy piszesz? Masz jaka snienawisc do ludzi, bo o tym swiadczy Twoj wpis. Ze masz kompleksy. Czekam, inni pewnie tez na oswiecenie. Niech sie teraz boja, prawda? Bo o to Ci chodzi.
-
Wpis wyzej jest anonimowy. Ktos zalozyl jednorazow konto, by mnie dobic i osmieszyc lekarzy i spowodowac, by kazdy uciekal od operacji. Zatem, madralo, jakim cudem przy dostepie przednim doszlo do takich niby uszkodzen? Operajce sie przeprowadza te , by wlasnie niczego nie uszkodzic. Mozna jedynie naczynia krwionosne,ale rzadko.W necie nawet nie ma nic na temat powiklan po operacji z dostepu przedniego. Dalej, moje problemy pojawily sie poltora miesica po opercaji. Gdyby bylo cos uszkodzone, mialabym te problemy od razu. Czy madry anonimie potrafisz dac odpowiedz wiarygodna? Czekam wiec.Nie badz tchorzem.
-
Ewa, ja tez jestem po slupskiej geografii. Coz za traf. Wyjasniam, wiekszosc operacji, w czasie ktorychwstawia sie implanty nadal wykonuje sie od tylu.Wtedy jednak mozna wstawic tylko gorszy, bo nieruchomy implant. Implanty, lepsze, bo ruchome z tworzywa sztucznego, wstawia sie tylko z dojscia przedniego. Jest to bardziej skomplikowana operacja i stad tez mniej lekarzy to robi, bo nie chcieli sie tego nauczyc. W Slupsku Nacewicz wykonuje te operacje. Wyczytalam,ze wymaga to wielkiej wprawy i kunsztu, by nie uszkodzic iwlkeich naczyn krwionosnych, ktore zasilaja jame brzuszna.Ja pierwotnie mialam miec tylko implant ruchomy wlozony. Jednak w czasie operacji okazalo sie,ze trzeba wstawic drugi, sztywny. Aha, implanty od brzucha wstawia sie tylko osobom dosc szczuplym, gdyz nie sposob byloby sie dostac do kregoslupa w przypadku ludzi obtluszczonych. Pozdrawiam wszystkich, Ciebie, Ewo, w szczegolnosci.
-
Najtrusdniejsze sa operacje kregoslupa krzyzpwo-ledzwiowego z dostepu przedniego. Tu juz bardzo malo lekarzy to umie, bo woli nie ryzykowac. Chodzi o usuniecie na drodze do tylu nie tylko worka otrzewnowego,ale duych naczyn krwionosnych. Gdy je sie naruszy, krwotok a nawet smierc. Szyje operuje kazdy neurochirurg, wiec chyba tak skomplikowane to nie jest. Takie moje spostrzezenie. Milego dnia wszystkim zycze.
-
Czy operacja szyi jest skomplikowana? Patrzac na to, jak dlugo szyje sie operuje, to nie . Ci z szyjami w szpitalu juz godzine po wyjedzie na sale operacyjna, byli z powrotem. Najwyzej po poltorej godziny. Ci z kregoslupami zazwyczaj dluzj. Nie wspomne o sobie, 5,5 godziny. POza tym, ci od szyi juz po trzech dniach szli do domu. Ci po kregoslupie ledzwiowym nie predzej niz 7-8 dni po zabiegu. Zatem wieksza jest wedlug mnie ingerencja w kregoslup. U mnie? Boje sie,ze nie jestem wcale zdiagnozowana. Bo lekarze to ignoruja. Jak moze to byc kwestia nerwow i nic nie dziala? Toz to by farmakologia wreszcie, mimo nerwow mnie pogonila. najgorzej,ze nie umiem opowiedzeic,ze cos na w koncu jelita, na poczatku odbytu, jakis miesien mi jakby daje ucisk. Zle,ze to sie nalozylo po operacji kregoslupa, bo nic dlatego nie wiadomo. W najgorszym przypadku znajde sie w szpitalu i tyle. Coz, albo cos z soba zrobie, bo juz coraz mniej mam sil, by tak kolejny dzien zyc. Ide jeszcze do lozka, bo za wczesnie na wstawanie. Swieta, po raz pierwszy ich wcale nie chce. Jesc i tak nie moge. Zamowilam troche rzeczy w kateringu.Pozdrawiam Was cieplo.
-
Kustyk, co z Toba,ze milczysz?
-
Pan z dyskopatia, to znaczy,ze chudniesz? Dlaczego i jak szybko? Nie wiem, ile wazysz, jaki wzrost...w sumie to lepiej byc osoba szczupla, dla zdrowia nawet. Byleby szczuplosc nie przerodzila sie w chudosc..
-
Ewa, o enemie mi nie pisz. Wzielam trzy razy, malo to przyjemne i woda z powrotem wyleciala. Najadlam sie dzis juz sporo. Czekam na wynik, ale sie trawi dwa, trzy dni. W Slupsku ordynatorem jest dr Galazka. Ale, jego odradzam, on juz jest bardziej doradca, juz robi malo operacji. Ale, to on ten oddzial tak postawil na nogi. Z-ca ordynatora Jacek Nacewicz, mnie operowal. Jedynie on umie operowac z dojscia przedniego,co malo w Polsce lekarzy umie. Asystowal Jaroslaw Nyz. I ten jest polecany jako super dla pacjenta, poradzi, znajdzie czas, wytlumaczy...U Nyza i Nacewica prywatnie sa wielkie kolejki. Oni godzine przyjmuja pacjenta nawet. Jeden we wtorek, drugi w srode. Od 16.00, ale juz o drugiej sie ludzie zbieraja. Przyjmuje do polnocy awt, poki wszystkich nie przyjmie. ja mam dwa implanty. Operacje mialam od przodu, bo tylko tak wstawia sie lepszy , bo ruchomy implant. Drugi implant mam nieruchomy. Mialam opercaje 5 pazdzernika, koszmar.Pierwszy miesiac masakra. Ale, teraz smigam jak zdrowa prawie. No, bez przesady, ale to dopiero dwa miesiace.
-
Jeszcze to. Moze mam nie po kolei w glowie, ale...ja naprawde czuje, jakby mi jakas kosc , cos co zaciska, utrudnialo fizjologiczne wyproznianie.
-
Kustyku, wrocilam od lekarza. I...dlugo bylam. Badal mnie od tylka i brzuch osluchiwal. On nie moze znalezc przyczyn, bo wzdety niemozliwie brzuch. Gdyby jednak bylo cos bardzo powaznego, to juz dawno mialabym np. goraczke. Ponoc brzuch mam taki od przedawkowania lekow przeczyszczajacych. Mam przestac je brac. Bo to nerwica robi,ze czekam dniami, nocami na kupe a jej nie ma. BO malo jem, kupy nie bedzie z sokow, jogurtow, jajka na miekko. On mowi,ze mam zjesc cos porzadnego, nawet kotleta i kapuste. Czekac mam na prace jelit, bo one sie rozleniwily. Bo po operacji jadlam moze za malo. Bo teraz jeszcze mniej i nie mam czym srac, za przeproszeniem. Nie wiem, czy tak jest. Bo skad mam wiedziec a psychiki nie przezwycieze. Mial am sie czym martwic w ostanim czasie, soba, ojcem i corka.Co Wy na to, gdyz jestescie moimi poczysielami?
-
Benka, wyczerpalam juz wszystkie mozliwosci. Eneme robilam kilka razy, z powrotem sam woda wyleciala. jestem zalaman, ja, ktora zawsze ladny, plaski brzuszek, teraz jak maciora wygladam. I to uczucie,ze niebawem pekne...Zeby wiedziec, dlaczego tak. Czy jakas dysfunkcja nastapila, czy to nerwy zrobily tak...
-
Marusiu, ja to, co przeszlas rozumiem. Me zycie bylo dosc pod gorke,szczegolnie ostanie 10 lat. Z naiwnosci i dobroci kiedys komus pomoglam, podzyrowal , a druga na siebie wzialm, pozyczki. Musilam splaca, jak zrobilamoplaty i te splaty niemilam juzgrosza na przezycie misiaca. A msuoalm siebie i corke utrzymac. Wtedy tez mialam de[resje,a le na koniec sie zparlam i zlozylam sparwe wsadzie. Wloczylamsie od policji do prokuratury, ale wyrok korzystny dla mnie, choc kasy nie odzyskalam. Dlugi splacil wszystkie pewien niemiecki znajomy. Potem wielki wypadek mej corki, wszystkie zeby jej poszly, cudem uratowano, a jak zarobi wielkie pieniadze musi wszystkie na impalnty wymienic, gdyz zecsi nie mam a reszta neimal gnije.Corka altem w tym roku znow mial w Holandii wypadek. Wrocila z noga o kulach i reka w gipsie. Potem jesien, ja szpital i operacja. Potem szpital u ojca i tragiczna sytuacja zdrowotna znow u mej corki. Moze me klopoty z kupka sa na podlozu psychicznym, to tez biore pod uwage. RTG mam brzucha i niedroznosci nie ma, jak i na usg. Ale, Marusiu, moga byc jakies guzy , polipy na jelicie w dolnej czesci.To tylko kolonoskopia, a to za miesiac prywatnie najszybciej. Poza tym, ja sie na to badanie nie nadaje, gdyz musi byc calkiem jelito wyczyszczone. A jak,kiedy ja tego nie moge?W ogole to mnie dziwi,ze to tak nastapilo z dnia na dzien, a nie ze byly najpierw kilka dni zaparcia i dluzej i dluzej, nie z dnia na dzien... Ale, nas zycie doswiadcza. Jak czlowiek choruje, to jeszcze inne rzeczy czesto siadaja, ile to mozna wytrzymac? Wydolnosc psychiczna ma swe mozliwosci, kiedys sie wyczerpie.Pozdrawiam.
-
Kustyczku, napisalas...Lekarze jak sluchali, to mowia,ze jelita pracuja. To bylo tez widac na usg, ktore prywatnie robilam w wtorek. Rtg iusg wykazalo,ze nie mam mechanicznej przeszkogy, ze wtedy zadnego skretu jelit nie bylo. Ale,ile jelita moga przetrxzymywac cos, co powino byc od dawna wydalone. Toz to teraz jest problem, gdyz sie wszystko zapieklo.Wiem,ze nie jesc mozna dlugo, wiec tym sie nie martwie. Tyle, ze glodna juz jestem, sok czy jogurt to woda, wiec mozna. Troche pieczywa chrupkiego, czy jakjo na miekko...I tak dwa kilo wagi wiecej, bo zapelnona jestem. Choc w sumie to schudlam, bo w biodrach kilka cm mniej.Brzuch zas wielki, ze spodni nie nakladam, tylko legginsy, getry i dlugie swetry, bluzy...Dobrze,ze zima, bo latem to byalby gehenna z ubraniem. Wstyd mi na siebie patrzec, na ten balon czyli brzuch a jestem szczupla normalnie.Do jutra zatem, papa.Dobrze, ze tu jestescie, bo bym juz zwariowala.
-
Kustyk, nie strasz mnie, ja tez wiem,ze zaparcia dlugie sa gorsze od kregoslupa.Z powodu zwyrodnienia i bolu kregoslupa sie bowiem nie umiera. Ale, jak u lekarza zaczne plakac i jeczec, to tez moze mi nie uwierzyc, gdyz powie,ze chisteryczka i polowe zmysla. Co by nie zrobic, bedzie zle. Jak malo bede utyskiwac, zel, bo male objawy. Jak jeczec bede, to,ze udaje bedzie. Boz, w jakim kraju my zyjemy,ze lekarze sie nami nie przejmuja wcale. Tylko nieliczni.Ale, traf na takiego. Ide do loka, moze dozyje jutra z tym wielkim i wzdetym brzuszyskiem. Milej nocki zycze.
-
Zolan i Kustyk, jeszcze to napisze, poki mnie nie rozwali. Z pogotowiem tak jest teraz,ze kaza do rodzinnego. Albo niech Ciebie ktos sam przywiezie. ja 8 dni temu , po leku, ktory mi z SORu przepisal lekarz dostalam wysokiego cisnienia, tetna i totalnych drgawek calego ciala. Wyszlam z muieszkani i resztka sil do sasiada, by ten wezwal pogotowie, gdyz sam nie bylam w stanie trzymac nawet telefonu. saiad dzwoni i mowi, co i jak. bab chce gadc ze mna. Slyszy me cisnienie,ze 150/100 i mowi,ze dobre, kiedy moje nigdy nie przekracza 120/80. Drgawkim nic nie moge utrzymac w reku. Jak mnie polozyli na kanapie, to leze, i sie trzese. To baba gada, ze nie jest ze mna tak zle, skoro jeszcze rozmawiam. To, co trupem mialam byc, zeby bylo wedle jej mysli? Ale, pogotowie z lekarzem nawet przyjechalo. Zastrzyk, nakaz wypicia 2 litrow owdy, by zniwelowc ten lek i lek odstawic. Jutro bede stekac i kwekac, nie wyjde, bez uzyskania pomocy. Wiem,ze moze to byc nerwowe, nawet to biore pod uwage. Z nerwow takie blokady sie zdarzaja. A od pazdziernika wielki stres. Moja operacja, tydzien po wyjsciu ze szpitala tam moj ojciec. Dwa tygodnie i wykryto guza mozgu. Caly listopad zle zdrowotnie u mej corki. Nawrot astmy, duszenie, zla antybiotykoterapia i zagrzybienie wszystkich narzadow, rozwod mego brata...moze nerwy to zrobily, te blokade. To niech mnie na to lecza, ja nie jestem po medycynie, by sie znac naleczeniu. A chyba sa na wszystko niemal jakies skuteczne leki. Taka zalaman jestem. Jem soki warzywne, jogurty, jajko na miekko a tak chce cos konretnego wreszcie, ale nie mam miejsca.
-
Zolan, tydzien temu bylam na SORze. I nic. Zrobiili rtg i okazalo sie,ze nie mam mechanicznej przeszkody w jelitach. Dali kroplowki i do domu.Nikt sie nie przejmuje, ale to juz trzy tygodnie. Biore potrojne dawki wielu lekow i nic. Jutro o 16.30 znow prywatnie do proktologa. Nie wyejde, jak mi nie pomoze. Umrzec z tego powodu, ze cis peknie albo sie zatruje toksynami nie chce. I to teraz, kiedy zkregoslupem niezle. Co za zycie piekielne.
-
Kustyk, ale nie wytrzymam juz dluzej z powodu aklinowania stolca. Co mam zrobic, by lekarze mnie powaznie potraktowali? Biore trzykrotne dawki lekow i figa. To przeciz oczyms swiadczy, prawda? mam jaks blokade, nawt to czuje, jakbym jaks gule miala. Jelita pracuja , ale konca ich pracy na zewnatrz nie ma. Cholera, preciz lekrze sa od leczenia.jak dlugo mozna tak zyc? ja zyc nie chce tak!!!Z powodu kregoslpua sie choc boli, ni umiera. Ale, z powodu jelit, ich rozerwania, czy zatrucia organizmu to juz mozna. Czy musze zawsze cos miec nie tak? Czy ja dozyje rana? Boze, znikad pomocy...
-
Ewa, w Slupsku tez na rezonans z NFZ zapisuja na poczatek pazdziernika 2013 roku. To jest koszmar, chorowac w Polsce. Ponoc w Anglii jest jeszcze gorzej. Tak zaczyna byc w calej Europie. Moj kolega z Niemiec ma okuliste na czerwiec,w Niemczech. Na kardiologa tez tam czeka kilka miesiecy. Coz, w kazdym kraju tylko zdrowi gora. Ja caly czas bede twierdzic,ze slupscy neurochirurdzy, choc z nieduzego miasta, sa na poziomie. tak jest od lat. Nie znam nikogo, komu by cos spierniczyli. Zal,ze tak sie meczysz. Ale, to tak jest, jak czlowiek zacznie na jedno chorowac, to zaczyna sie sypac caly. Pozdrowionka.
-
Panie z dyskopatia, wspolczuje. Jak to dobrze,ze skonczylam z lekami na bol. A tak wiele ich kiedys bralam tez. Po operacji przez dwa tygodnie a teraz nic. Smigam kilometrami , ze hej. Biegne nawet, dzwigam wiele. Bol mam w okolicy, w ktorej sa implanty, ale tak moze byc jeszcze i pol roku. Lekarze z NFZ to porazka jesli chodzi o spechjalistow. Nie zapomne, jak baba neurolog powiedziala,ze mi nic nie jest, skoro sam i dobrze chodze. Bol juz jej nie interesowal, nawt skierowania na rezonans odmowila. Facet neurochirurg gorset mi kazal nosic. Potem juz tylko prywatnie wizyty i dwa razy reoanas, tez placony przeze mnie. Dobrze,ze moja rodzinna to spoko jest.
-
Ewa, a masz rezonas? jakie masz dolegliwosci na dzis? Slyszalam,ze po jakims czasie , kiedy nie ma sie implantu, to dolegliwosci wracaja. Od kiedy wrocily i co Ci lekarze mowia na to? Marusiu, ja non stop mam cos nie tak. Jak kregoslpup zaczal lepiej, bo zapominam czasem o tym,ze byla operacja, to trzy tygodnie zaklinowanie stolca. Moze i z tych nerwow. zawsze cios mi jest. Juz kilka lat marze, zeby choc kwartal niczego ze zdrowiem nie miec,a le nie dane mi to. Na swieta sie nawet nie ciesze. Mam dola ewidentnie, chyba to ten wiek przejsciowy robi swoje. Aha, a moze by prywatnie isc do lekarza? Ja jak chodzilam z NFZ to mi radzil lekarz nosic gorset, haha. A jak zaczelam prywatnie, to sie mna zainteresowali. Niestety, taka smutna rzeczywistosc, ze przyszlo nam, choc placimy skladki, leczyc sie prywatnie. Dwa rezonanse tez robilam prywatnie. Pozdrawiam Was, dziewczyny.
-
Kustyk, niby tez czytalam,ze przepuklina moze sie wchlonac. Ale, jak dlugomasz ja, bo chyba to tez istotne. O metodzie operacji decyduje to, co nam w kregoslupie dolega. Nie wszyscy moga miec endoskopowa, nie wszystkim mozna implanty wstawic. Do stycznia to tylko miesiac, ludzie czekaja na operacje i pol roku.W sumie pocieszajace jest tylko to,ze od naszych dolegliwosci, choc sa bardzo uciazliwe sie nie umiera. Ale, co to za zycie z nieustannym bolem. Mnie juz po operacji boli mniej niz przed nia. Mysle,ze za kilka miesiecy bedzie jeszcze lepiej. Niby wiele sie dzieje w naszej psychice,a le jak wiele od nas nie zalezy. To samo z siebie, te problemy z psychika u nas wynikaja. Nikt przeciez nie chce,zeby mu psychika siadla, czyz nie? Ja zrobilam sie przez me choroby i przeciwnosci losu bardzo nerwowa. Czasem mam takie wwnetrzne telepanie. Zazdroszcze zdrowym, nie da sie ukryc. A oni nie doceniaja tego daru, jakim jest zdrowie. Zycze cieplutkiego weekendu.