koja756

Aha zapomniałam, fast-foodów nie jadłam od ohoho i jeszcze dłużej, jak już miałam chęć na cos takiego to robiłam to sama w domu, pizza ,tortilla, spaghetti, lasagne, to juz nie fast-foody ale też kaloryczne, frytki piekłam w piekarniku bez tłuszczu, gotowałam na parze, a jak wypadło coś smazyć to na odrobinie oliwy z oliwek, ale nadrabiałam kanapkami i słodyczami, tabliczka czekolady to dla mnie jak baton :P a kanapek autentycznie potrafiłam pochłonąć 7 jedna po drugiej, a potem ciąża spożywcza, jem z nudów poprostu. Znajomi nieraz oczy wywalają z orbit jak widzą ile pochałaniam i sie dra że chuda jestem i sie odchudzam. bla bla bla. Dobra juz o mnie wystarczy nie jestem tu nawazniejsza ;]

Spoko spoko ja się nie gniewam, macie rację, ale ja jestem cholernie uparta i jak sobie coś wymyślę to muszę to mieć. Jak to moja mama mówi 'ewenement jedyny w swoim rodzaju,niereformowalny' nerki mnie pobolewały kilka dnia temu, nie wiem czy to możliwe żeby tak szybko pod wpływem diety. Pije dużo herbat przeróżnych wieczorami jedna za drugą w ciągu dnia mniej bo jestem w szkole. Ćwicze praktycznie codziennie od 2 tyogodni i już widzę poprawe w brzuchu. Oprócz tego ze mam oponkę to mam też brzuch wydęty jak dziecko z Afryki i w nijaki sposób nie mogę sobie z tym poradzić :(

ok 7 śniadanie: serek wiejski albo placuszki otrębowe z jogurtem nat, 2 plasterki szynki, kawa albo herbata jutro zrobie owsianke na drugie sniadanie nie jem nic bo jestem w szkole po 14 obiad: gotuje na parze piers z kurczaka, kawalek wolowny jakąś rybke albo watróbki drobiowe kawa albo herbata do 18 kolacja jajko albo serek wiejski herbata, pokrzywa siemie lniane nie pije wody, zapominam o niej

znam doskonale te dziecięce maslane oczka, moja siostrzenica też mnie tak podtuczała 'masz koja zjedz ciastko, tyko 1' :P ja się przyznam że wczoraj wypiłam 1 piwo, a wiem że nie wolno i do jutra pewnie pozostanie 58 :(

bepsi miałam to samo w czwartek na 'wycieczce' do Kazimierza, koleżanki jadły pizze i frytki a ja się patrzyłam i mnie nie przekonały nawet do najmniejszej fryteczki, dasz rade, 3mam kciuki :*

przytyłam przez własną głupotę, bo ktos mi kiedys zwrocil uwage ze mi brzuch wystaje nawet chyba w zartach aja wzielam to do siebie i tak sobie nie jadlam potem sie objadalam znowu nie jadlam i jadlam, a potrafie napawdę wsuwać jak smietnik :P i tak sobie przybylo 12 kg ehh

No byłam dzieciak ;] ale mam kolezanki nawet deczko wyższe ode mnie i ważą po 48 kg i wyglądają normalnie, szczupło ;] postaram się utrzymać 50kg o ile w ogóle do tylu zejdę :)

kochane moje, to miło ze się o mnie martwicie, ale błagam nie kłócić mi się tu, tylko wspierać ;] waga 48 to może przesada i niedowaga ok, ale 3 lata temu tyle ważyłam i wszysto było okej, nie miałam anemii ani nic, liczyłam swoje BMI przy kilku opcjach wiem jak to wyglada ;] wg Dukana moja prawidlowa waga przy tym wzroscie powinna wynosić 57,coś tam ale to za dużo, bo mi sie oponeczka wylewa (ćwiczę ćwiczę ćwicze i nie przestanę dopóki nie bd miała pięknego brzuszka) :P Desjani ma racje, bo źle się ze sobą czuję i zaraz mnie ochranicie ale podobają mi się wystające kosci i chce takie mieć chociaz troche ;D teraz czuje sie nieatrakcyjna, przeszkadza mi brzuch najbardziej, chce miec ładne jędrne ciało ;]

165cm ;]

no widzisz ;D świetnie i będzie coraz lepiej, walczymy do osiągnięcia celu ;]

u Mnie po 2 dniach spadło 2kg więc może i u Ciebie ;] własnie upiekłam chlebek otrębowy, jest przepyszny i pięknie pachnie, polecam wszystkim, niestety bede jeść go dopiero jutro dziś tylko odrobinkę spróbowałam ;P

śnieżka12! nie poddajemy się, chudniemy! ja już 5 dzień wytrwałam Ty też dasz rade ;] nie wiem czy tej uderzeniówki nie przeciągne do 10 dni jeśli do niedzieli nic nie spadnie ;P będziemy piękne i szczupłe! ;D