Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zadbaj o swoje zdrowie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Zadbaj o swoje zdrowie

    OPINIE UŻYTKOWNIKÓW PREPARATÓW 4LIFE

    Zofia B.Z dystansu czasu bez emocji, próbuje odnieść się do osobistych doświadczeń w poskramianiu raka jelta grubego. Podsumować i uporządkować doświadczenia. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam tę walkę można wygrać, ale pod jednym warunkiem, że nie będzie to pojedynek pacjent-choroba. To jest poważna bitwa, każda ze stron potrzebuje sojuszników; choroba- lek, długi okres diagnostyki, brak skutecznych leków, przerażenie rodziny. Z przytoczonego zestawienia wynika, że pacjent jest na przegranej pozycji, ale wcale tak nie musi być. Należy niezwłocznie przystąpić do wzmocnienia organizmu za pomocą Transfer Factor. Fakt zachorowania jest najlepszym dowodem, że nasz układ obronny był niesprawny przynajmniej od kilku lat, skoro nie eliminował patologicznych komórek. Skierowanie do poradni onkologicznej rozpoczyna I-szy etap spirali leku. Wadliwy układ obronny jest dodatkowo zablokowany emocjami, nowotwór rozwija się bezkarnie. Wynik biopsji potwierdzających obecność komórek nowotworowych to początek etapu II-go. Badania trwają, czas leci, układ obronny jest porażony, organizm wyczerpany dodatkowo uciążliwymi przygotowaniami do badań- nowotwór nadal ma przewagę, bezkarnie rośnie. III etap, decyzja o formie terapii. Stopień zaawansowania choroby i siły witalne organizmu odwrotnie proporcjonalne. Jeżeli zapada decyzja, że będzie to zabieg operacyjny to kolejny szok dla organizmu. Jeżeli nawet istnieje śladowa aktywność układu immunologicznego to zostanie skierowana na zabezpieczenie pola operacyjnego. Pojedyńcze komórki nowotworowe poza miejscem operowanym dzielą się jeszcze szybciej, zostały zasilone czynnikami uwolnionymi z uszkodzonych komórek odpowiedzialnymi za podział i wytworzenie blizny. Wyczerpany układ obronny im nie przeszkadza. - jeżeli chemioterapia- 30% szans na niszczenie komórek nowotworowych, 100% skuteczności niszczenia układu odporności. - radioterapia- powstanie dodatkowych ognisk uszkodzenia tkanek i zahamowanie czynności układu krwiotwórczego. Przez cały czas okoliczności sprzyjają chorobie. Zwłoka w dostarczeniu wsparcia dla ukladu obronnego to bezpowrotnie utracone szanse . Moja strategia była następująca. Natychmiast w momencie podejrzenia; - opanowanie leku- wprowadzenie Stress Formula. -odbudowa układu obronnego-Transfer Factor Plus maksymalne dawki. Ten duet jest bezwzględnie konieczny na etapie oswajania się z ,,wyrokiem. Jeżeli możemy sobie pozwolić: -odtruwanie- Super Detox, ewentualnie PBGS+, Choice 50 -równowaga hormonalna- BioGenistein Ultra, MalePro. -uzupełnienie kwasów tłuszczowych- BioEFA. I..mamy szanse na ,,brak dowodów aktywności procesu nowotworowego W naszym przypadku wygraliśmy bitwę. Wojna jeszcze trwa, zniszczona armia wymaga odbudowy. Medycyna konwencjonalna już nam tego nie proponuje. Jesteśmy bogatsi o bardzo bolesne doświadczenia, nie zmarnujmy ich, nie dajmy się zaskoczyć ponownie. Od kilku lat mimo braku choroby nowotworowej kontynuuje suplementacje mojego męża już w dawkach profilaktycznych. Elżbieta Mój mąż ma stwierdzony guz mózgu pomiędzy dwoma półkulami o nazwie astrocytoma i jest leczony od kilku lat. Przeszedł standartowe promieniowanie, co pomogło dużo, bo guz się zmniejszył o około 45%.Potem brał chemioterapie, która niestety nic nie dała. Za kilka miesięcy zrobiono badanie magnetyczne MRI i stwierdzono, że niestety guz rośnie i pojawiły się na wyższych płatach jeszcze 2 małe guzki. Zaczął się kłopot na nowo, a mój mąż zaczął brać następne rodzaje chemioterapii, które nie skutkowały. Dowiedziałam się o ziołach ojca Szeligi, zamówiłam, mój mąż to brał przez 8 miesięcy. Razem z ostatnim lekiem to pomogło na tyle, że guz zatrzymał rozwój, ale wcale się nie zmniejszył. Półtora roku temu dowiedziałam się o Transfer Factor Plus i go wykupiłam. Moj mąż także bierze Choice-50 i BioEFA. Już po 2 tygodniach widać było różnicę, zaczął lepiej chodzić, logiczniej mówić i był żywszy w ciągu dnia. Po 8 miesiącach brania preparatów zdjęcia stwierdziły o około 50% zmniejszenie się guza głównego i całkowite zejście opuchliny mózgu. Teraz po następnych 6 miesiącach guz główny zmniejszył się nie tak dużo, ale za to jeden z guzków mniejszych zupełnie znikł. Angelina H.- Chętnie udzielam tej opinii w nadziei, że uratuje czyjeś życie. W wieku 12 lat utraciłam mamę z powodu raka, a potem ciocie z tego samego powodu. Wiedziałam, że genetycznie jestem obciążona. Kilka lat temu moje największe obawy okazały się rzeczywistością, kiedy nagle obwód mojego brzucha zaczął się powiększać. Myślałam, że jestem w ciąży. Poszłam do lekarzy i stwierdzili, że nie jestem w ciąży, ale zamiast tego mam guza jajnika wielkości 9-10 inczy. Moi lekarze nalegali na natychmiastową operację. (Byłam przerażona świadomością, że przecież moja mama otrzymała najlepsze leczenie z możliwych w tamtym czasie i używała wielu różnych ziół.) Kiedy usunięto guza, zaczęła się chemioterapia. Z obciążeniem, że w naszym rodzinnym drzewie genealogicznym każdy umiera na raka, przerażona myślałam, że to się stanie ze mną. Mój tato nie chciał się poddawać. Zaproponował 15 Transfer Factor Plus dziennie. Byłam w stanie dobrze znieść chemioterapie. Lekarze byli zadziwieni! Powiedzieli mi, że układ obronny pozostawał silny podczas całego procesu terapii. Dziękuje Bogu za Transfer Factor. Dziekuje mojemu tacie za opowiedzenie mi o Transfer Factor. Lindsay- Brałam Transfer Factor Plus podczas chemioterapii z powodu raka jajnika. Używałam 6 kapsułek dziennie i to spowodowało wielkie zmiany!! Wyniki krwi, które sprawdza się co tydzień były wysokie i dobre, energii miałam pod dostatkiem i zauważałam o wiele mniej efektów ubocznych w trakcie chemii. Kiedy przestałam brać, i to jest potwierdzenie, że produkt wydatnie pomagamoje czerwone i białe ciałka krwi oraz płytki znacznie spadły; poziom energii spadł do punktu, kiedy bardzo trudno było przejść przez pokój. Zadziwiające i kto by pomyślał, że mogłam poczuć taką różnicę!! Sprawdziłam na sobie i wiem, że to naprawdę Transfer Factor Plus powoduje zmiane. Także nie odczuwałam problemów z zatokami przez całą wiosnę i lato. Po raz pierwszy zresztą, gdyż zawsze miałam problem z zatokami, szczególnie wiosną. Jestem szczęśliwa, że porozmawiałam z Chuckiem i Judy, i odkryłam ten wspaniały produkt !! Moje markery nowotworowe spadły do 17. Zaczęłam w kwietniu z poziomem ponad 500. Lekarz twierdzi, że wkrótce zakończę chemioterapie. Barbara Chciałabym się podzielić moją wielką radością, a jednocześnie nawet bym powiedziała, że cudem. Mój mąż 7 miesięcy temu bardzo zachorował, myśleliśmy, że to może przeziębienie, miał bardzo wysoką temperaturę, która nie schodziła, brał bardzo dużo antybiotyków, ale temperatura się utrzymywała na wysokości 39-39,5. Dwa razy był w szpitalu na pogotowiu. A w międzyczasie ja bardzo rozpaczałam i znajomi polecili mi Transfer Factor Plus. Nie bardzo w to wierzyłam ani ja , ani mąż, ale tonący brzytwy się chwyta i postanowiłam zakupić produkt. Mąż miał prześwietlenie, które stwierdziło guz wielkości 4 cm. Zatrzymano go w szpitalu, wycinek potwierdził raka na oskrzelu, bardzo blisko aorty, absolutnie nie można było operować. Mąż cały czas brał te produkty i o dziwo temperatura spadła. Druga opinia u dr Douglasa potwierdziła, że nie ma mowy o operacji z racji lokalizacji guza. Załamanie ogromne. Konsylium lekarskie postanowiło, że mąż będzie brał chemioterapie i naświetlania. Mąż wziął 13 sesji chemioterapii i radiacji. Wszyscy twierdzili, że wyjdą włosy. Zwiększyliśmy wtedy dawkę Transfer Factor Plus do 9 dziennie, dodatkowo mąż używał BioEFA, Choice-50 i Super Detox. Włosy nie wyszły, a kiedy po całej chemioterapii i naświetlaniach zgłosiliśmy się do lekarza, ten nie dowierzał wprost, że stan jest taki dobry, a wyniki krwi idealne. Lekarz zapytał: co takiego robicie?. Odpowiedziałam, że stosujemy Transfer Factor firmy 4Life. Po 6 miesiącach mąż wrócił do pracy, czuje się świetnie. Oczywiście Transfer Factor Plus i Super Detox bierze nadal, już nie 9 kapsułek, a 4-5 dziennie. Polecam, mam ochotę krzyczeć głośno i opowiedzieć wszystkim, a przede wszystkim mającym chorobę nowotworową, że jest to środek XXI wieku. Środek, który wrócił mi wielką radość, bo mam ze sobą męża, który jest moim wielkim przyjacielem. Mogę patrzeć na niego i cieszyć się każdym dniem. Tyle chciałam Państwu powiedzieć, dziękuję. http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  2. Zadbaj o swoje zdrowie

    OPINIE UŻYTKOWNIKÓW PREPARATÓW 4LIFE

    Zofia B.Z dystansu czasu bez emocji, próbuje odnieść się do osobistych doświadczeń w poskramianiu raka jelta grubego. Podsumować i uporządkować doświadczenia. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam tę walkę można wygrać, ale pod jednym warunkiem, że nie będzie to pojedynek pacjent-choroba. To jest poważna bitwa, każda ze stron potrzebuje sojuszników; choroba- lek, długi okres diagnostyki, brak skutecznych leków, przerażenie rodziny. Z przytoczonego zestawienia wynika, że pacjent jest na przegranej pozycji, ale wcale tak nie musi być. Należy niezwłocznie przystąpić do wzmocnienia organizmu za pomocą Transfer Factor. Fakt zachorowania jest najlepszym dowodem, że nasz układ obronny był niesprawny przynajmniej od kilku lat, skoro nie eliminował patologicznych komórek. Skierowanie do poradni onkologicznej rozpoczyna I-szy etap spirali leku. Wadliwy układ obronny jest dodatkowo zablokowany emocjami, nowotwór rozwija się bezkarnie. Wynik biopsji potwierdzających obecność komórek nowotworowych to początek etapu II-go. Badania trwają, czas leci, układ obronny jest porażony, organizm wyczerpany dodatkowo uciążliwymi przygotowaniami do badań- nowotwór nadal ma przewagę, bezkarnie rośnie. III etap, decyzja o formie terapii. Stopień zaawansowania choroby i siły witalne organizmu odwrotnie proporcjonalne. Jeżeli zapada decyzja, że będzie to zabieg operacyjny to kolejny szok dla organizmu. Jeżeli nawet istnieje śladowa aktywność układu immunologicznego to zostanie skierowana na zabezpieczenie pola operacyjnego. Pojedyńcze komórki nowotworowe poza miejscem operowanym dzielą się jeszcze szybciej, zostały zasilone czynnikami uwolnionymi z uszkodzonych komórek odpowiedzialnymi za podział i wytworzenie blizny. Wyczerpany układ obronny im nie przeszkadza. - jeżeli chemioterapia- 30% szans na niszczenie komórek nowotworowych, 100% skuteczności niszczenia układu odporności. - radioterapia- powstanie dodatkowych ognisk uszkodzenia tkanek i zahamowanie czynności układu krwiotwórczego. Przez cały czas okoliczności sprzyjają chorobie. Zwłoka w dostarczeniu wsparcia dla ukladu obronnego to bezpowrotnie utracone szanse . Moja strategia była następująca. Natychmiast w momencie podejrzenia; - opanowanie leku- wprowadzenie Stress Formula. -odbudowa układu obronnego-Transfer Factor Plus maksymalne dawki. Ten duet jest bezwzględnie konieczny na etapie oswajania się z ,,wyrokiem. Jeżeli możemy sobie pozwolić: -odtruwanie- Super Detox, ewentualnie PBGS+, Choice 50 -równowaga hormonalna- BioGenistein Ultra, MalePro. -uzupełnienie kwasów tłuszczowych- BioEFA. I..mamy szanse na ,,brak dowodów aktywności procesu nowotworowego W naszym przypadku wygraliśmy bitwę. Wojna jeszcze trwa, zniszczona armia wymaga odbudowy. Medycyna konwencjonalna już nam tego nie proponuje. Jesteśmy bogatsi o bardzo bolesne doświadczenia, nie zmarnujmy ich, nie dajmy się zaskoczyć ponownie. Od kilku lat mimo braku choroby nowotworowej kontynuuje suplementacje mojego męża już w dawkach profilaktycznych. Elżbieta Mój mąż ma stwierdzony guz mózgu pomiędzy dwoma półkulami o nazwie astrocytoma i jest leczony od kilku lat. Przeszedł standartowe promieniowanie, co pomogło dużo, bo guz się zmniejszył o około 45%.Potem brał chemioterapie, która niestety nic nie dała. Za kilka miesięcy zrobiono badanie magnetyczne MRI i stwierdzono, że niestety guz rośnie i pojawiły się na wyższych płatach jeszcze 2 małe guzki. Zaczął się kłopot na nowo, a mój mąż zaczął brać następne rodzaje chemioterapii, które nie skutkowały. Dowiedziałam się o ziołach ojca Szeligi, zamówiłam, mój mąż to brał przez 8 miesięcy. Razem z ostatnim lekiem to pomogło na tyle, że guz zatrzymał rozwój, ale wcale się nie zmniejszył. Półtora roku temu dowiedziałam się o Transfer Factor Plus i go wykupiłam. Moj mąż także bierze Choice-50 i BioEFA. Już po 2 tygodniach widać było różnicę, zaczął lepiej chodzić, logiczniej mówić i był żywszy w ciągu dnia. Po 8 miesiącach brania preparatów zdjęcia stwierdziły o około 50% zmniejszenie się guza głównego i całkowite zejście opuchliny mózgu. Teraz po następnych 6 miesiącach guz główny zmniejszył się nie tak dużo, ale za to jeden z guzków mniejszych zupełnie znikł. Angelina H.- Chętnie udzielam tej opinii w nadziei, że uratuje czyjeś życie. W wieku 12 lat utraciłam mamę z powodu raka, a potem ciocie z tego samego powodu. Wiedziałam, że genetycznie jestem obciążona. Kilka lat temu moje największe obawy okazały się rzeczywistością, kiedy nagle obwód mojego brzucha zaczął się powiększać. Myślałam, że jestem w ciąży. Poszłam do lekarzy i stwierdzili, że nie jestem w ciąży, ale zamiast tego mam guza jajnika wielkości 9-10 inczy. Moi lekarze nalegali na natychmiastową operację. (Byłam przerażona świadomością, że przecież moja mama otrzymała najlepsze leczenie z możliwych w tamtym czasie i używała wielu różnych ziół.) Kiedy usunięto guza, zaczęła się chemioterapia. Z obciążeniem, że w naszym rodzinnym drzewie genealogicznym każdy umiera na raka, przerażona myślałam, że to się stanie ze mną. Mój tato nie chciał się poddawać. Zaproponował 15 Transfer Factor Plus dziennie. Byłam w stanie dobrze znieść chemioterapie. Lekarze byli zadziwieni! Powiedzieli mi, że układ obronny pozostawał silny podczas całego procesu terapii. Dziękuje Bogu za Transfer Factor. Dziekuje mojemu tacie za opowiedzenie mi o Transfer Factor. Lindsay- Brałam Transfer Factor Plus podczas chemioterapii z powodu raka jajnika. Używałam 6 kapsułek dziennie i to spowodowało wielkie zmiany!! Wyniki krwi, które sprawdza się co tydzień były wysokie i dobre, energii miałam pod dostatkiem i zauważałam o wiele mniej efektów ubocznych w trakcie chemii. Kiedy przestałam brać, i to jest potwierdzenie, że produkt wydatnie pomagamoje czerwone i białe ciałka krwi oraz płytki znacznie spadły; poziom energii spadł do punktu, kiedy bardzo trudno było przejść przez pokój. Zadziwiające i kto by pomyślał, że mogłam poczuć taką różnicę!! Sprawdziłam na sobie i wiem, że to naprawdę Transfer Factor Plus powoduje zmiane. Także nie odczuwałam problemów z zatokami przez całą wiosnę i lato. Po raz pierwszy zresztą, gdyż zawsze miałam problem z zatokami, szczególnie wiosną. Jestem szczęśliwa, że porozmawiałam z Chuckiem i Judy, i odkryłam ten wspaniały produkt !! Moje markery nowotworowe spadły do 17. Zaczęłam w kwietniu z poziomem ponad 500. Lekarz twierdzi, że wkrótce zakończę chemioterapie. Barbara Chciałabym się podzielić moją wielką radością, a jednocześnie nawet bym powiedziała, że cudem. Mój mąż 7 miesięcy temu bardzo zachorował, myśleliśmy, że to może przeziębienie, miał bardzo wysoką temperaturę, która nie schodziła, brał bardzo dużo antybiotyków, ale temperatura się utrzymywała na wysokości 39-39,5. Dwa razy był w szpitalu na pogotowiu. A w międzyczasie ja bardzo rozpaczałam i znajomi polecili mi Transfer Factor Plus. Nie bardzo w to wierzyłam ani ja , ani mąż, ale tonący brzytwy się chwyta i postanowiłam zakupić produkt. Mąż miał prześwietlenie, które stwierdziło guz wielkości 4 cm. Zatrzymano go w szpitalu, wycinek potwierdził raka na oskrzelu, bardzo blisko aorty, absolutnie nie można było operować. Mąż cały czas brał te produkty i o dziwo temperatura spadła. Druga opinia u dr Douglasa potwierdziła, że nie ma mowy o operacji z racji lokalizacji guza. Załamanie ogromne. Konsylium lekarskie postanowiło, że mąż będzie brał chemioterapie i naświetlania. Mąż wziął 13 sesji chemioterapii i radiacji. Wszyscy twierdzili, że wyjdą włosy. Zwiększyliśmy wtedy dawkę Transfer Factor Plus do 9 dziennie, dodatkowo mąż używał BioEFA, Choice-50 i Super Detox. Włosy nie wyszły, a kiedy po całej chemioterapii i naświetlaniach zgłosiliśmy się do lekarza, ten nie dowierzał wprost, że stan jest taki dobry, a wyniki krwi idealne. Lekarz zapytał: co takiego robicie?. Odpowiedziałam, że stosujemy Transfer Factor firmy 4Life. Po 6 miesiącach mąż wrócił do pracy, czuje się świetnie. Oczywiście Transfer Factor Plus i Super Detox bierze nadal, już nie 9 kapsułek, a 4-5 dziennie. Polecam, mam ochotę krzyczeć głośno i opowiedzieć wszystkim, a przede wszystkim mającym chorobę nowotworową, że jest to środek XXI wieku. Środek, który wrócił mi wielką radość, bo mam ze sobą męża, który jest moim wielkim przyjacielem. Mogę patrzeć na niego i cieszyć się każdym dniem. Tyle chciałam Państwu powiedzieć, dziękuję. http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  3. Wyniki badania dr See dotyczące stosowania Transfer Factor Plus u osób z zaawansowaną chorobą nowotworową Biorąc pod uwagę dyplom dr See ukonczenia Uniwersytetu Kalifornii w Irvin, specjalizacje w dziedzinie chorób wewnętrznych i zakaźnych, badania dra See dodają ogromnej wiarygodności do niespotykanego dzialania tego ekskluzywnego produktu. Badanie dr See nosi tytuł : Podniesienie wartości Czynnika Martwicy Nowotworu i aktywności komórek Natural Killer Cells przy użyciu podejścia integracyjnego u pacjentów w zaawansowanym stadium raka. Dane demograficzne grupy badanej: 20 pacjentów średnia wieku : 49,3 wszyscy w 4 stadium rozwoju raka 12 mężczyzn, 8 kobiet prognoza lekarzy: 3,7 miesięcy życia Protokół leczenia zawierał: Transfer Factor Plus 3x3 caps, Digesive Enzymes, Beta glukany, Ekstrakt sojowy, Dieta uboga w cukier i wegetariańska, Hypertermia i inne Rezultaty po okresie 6 miesięcy: Średni wzrost Tumor Necrosis Factor alfa (TNF)( czynnika martwicy nowotworu) od wartości 12,4 do 1287,5 Średni wzrost aktywności komórek NK( odpowiedzialnych za niszczenie komórek rakowych) : od wartości 6,4 do 27,6 Szesnastu z tych pacjentów wciąż żyło i znajdowało się albo w stanie remisji, albo w stanie znacznej poprawy, albo w stanie zadawalającym. Użycie Transfer Factor Plus było jednym z najbardziej znaczących w całym protokole działania. Kiedy go odstawiono chwilowo, poprawa stanu pacjentów zaczęła się spowalniać. Komentując Transfer Factor Plus, dr See powiedział: Żaden środek do tej pory nawet nie zbliżył się w efektywności do Transfer Factor Plus. Myślę, że każdy człowiek powinien go używać. http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  4. Wykład dr Vivienne Matalon, dyrektorki TLC Healthcare w New Jersey Praktykuję od 11 lat, specjalizując się w leczeniu cukrzycy; współpracuję z 8 szpitalami; wykładam w szkole medycznej. Oczywiście staram się podzielić z moimi kolegami rezultatami suplementacji Transfer Factor. Nigdy nie przypuszczałam, że naturalna proteina okaże się tak fantastyczna. Kiedy przedstawiłam Transfer Factor bardzo powoli w mojej praktyce i jeszcze ostrożniej jako plan leczenia moim pacjentom, wówczas bardzo szybko okazało się oczywiste, że zaobserwowałam redukcje bólu, wzrost energii. Widziałam poprawę w tylu różnych badaniach laboratoryjnych, że było to trudne lub wręcz niemożliwe do wytłumaczenia i zupełnie nieoczekiwane. Pozwólcie mi przedstawić mój punkt widzenia: Medycyna jest po to, by usuwać symptomy chorób, które już masz Więc, gdzie jest problem? Problem znajduję się na poziomie odporności. Nigdy wcześniej nie mieliśmy możliwości podania doustnie takiej prostej w strukturze proteiny, która nie zostałaby rozłożona przez trzustkowe enzymy. Jest ona prawie natychmiast absorbowana na poziomie mikrokomórkowym. Chciałabym opowiedzieć o kilku przypadkach moich pacjentów leczonych z udziałem opatentowanego Transfer Factor. Tym, którzy nie są lekarzami przypominam, że Transfer Factor jest suplementem bardzo bezpieczny, prawdopodobnie bezpieczniejszy, niż sól i pieprz na Twoim stole. Przypadek 1; Julia; rak piersi Julia leczona była przez 2 lekarzy onkologów, ma 57 lat i jej diagnoza mówiła o raku metastatycznym. Pierwotny guz znajdował się w piersi, wtórne obejmowały płuca, węzły chłonne, wątrobę, mózg. Przyjmowała morfinę dla uśmierzenia bólu. Marker nowotworowy dla raka piersi nazywa się CA2729. Norma jest oczywiście zero. Jej poziom wynosił 2299, marker CEA 170.Bilirubina, która powinna być mniej, niż 1,4 wynosiła 10. To oznaczało uszkodzenie wątroby. Julia miała ogromne obrzęki nóg, nie mogła się poruszać, nie mogła jeść. Jej lekarze prowadzący powiedzieli: Powiedz, że nie mamy jej nic do zaoferowania. Ubłagałam jej męża, żeby przyprowadził ją do mojego gabinetu. Cały czas myślałam, czy będzie w stanie to uczynić. Dzięki Bogu przyszła i rozpoczeliśmy stosowanie Transfer Factor. To był mój pierwszy pacjent nowotworowy, któremu dałam Transfer Factor. W ciągu tygodnia zaczęła powoli się poruszać. Funkcje wątroby znormalizowały się po okresie 1,5 miesiąca. Marker CA2729 spadł z 2299 do 210. Marker CEA spadł ze 170 do 10. Dziesięciokrotne zmniejszenie markerów bez chemioterapii (była w hospicjum). Kiedy zrobiono test CAT okazało się, że zniknęły zmiany w płucach. Znacznie zmniejszyła się wątroba. Radiolog w rozmowie ze mną był przekonany, że pacjentka przeszła przez wielkie dawki chemioterapii od czasu ostatniego badania. To jest pełna weryfikacja badania dr. See, pokazującego pacjentów z 4 stopniem zaawansowania raka, którzy mogą być leczeni naturalnie suplementami z uzyskaniem poprawy. Przypadek 2; 49-letnia kobieta; choroba wątroby Odwiedziła wiele placówek uniwersyteckich Wschodniego Wybrzeża szukając pomocy z powodu choroby, która dotyczy 25mln ludzi w USA. Powiedziano jej, że nigdy nie zobaczy dorastającej córki, a jest samotną matką. Polecono jej dietę ubogą w tłuszcze i ćwiczenia. Zgłosiła się do mnie z chorobą zwaną NASH (niealkoholowe stłuszczenie wątroby). To komplikacje spowodowane stłuszczeniem wątroby, będące niestety następstwem otyłości. Jej parametry wątrobowe były podwyższone 3-4 krotnie. Zrobiliśmy wiele testów ostatnio i po raz pierwszy od 6 lat poziomy parametrów wątroby są w granicach normy. Zajęło nam to 4 miesiące suplementacji. Przypadek 3; 62-letni mężczyzna; rak prostaty Mój pacjent ważył 381 funtów z powodu nadwagi i stanu serca nie mógł być operowany. Dlatego spróbowaliśmy Transfer Factor. Jego poziom PSA znormalizował się po zaledwie miesiącu od rozpoczęcia używania Transfer Factor. Przypadek 4; 40 letni mężczyzna, pacjent z HIV Zdiagnozowany 8 lat wcześniej. Ma cryptosporidium, ciągłe biegunki i zapalenie płuc PCP, charakterystyczne dla pacjentów HIV. Po miesiącu brania Transfer Factor w dawce 3 dziennie problem biegunek ustał i nie powróciło zapalenie płuc. Co najważniejsze, sprawdziliśmy poziom wirusa HIV-spadł z 850,000 do 70,000. Ten przypadek zwrócił uwagę moich kolegów lekarzy, leczących infekcje i zaczęli używać Transfer Factor dla potrzeb własnych rodzin. Przypadek 5; Pan Mosley, cukrzyk od 40 lat Kiedy przyszedł do mnie 5 miesięcy temu, właśnie wyszedł ze szpitala, gdzie przebywał z powodu śpiączki. Używał około 250 jednostek insuliny dziennie. Obcięto mu obydwie stopy. W ciągu tych 5 miesięcy nie tylko schudł 47 funtów, ale zredukował insulinę do zaledwie 4 jednostek dziennie! Kto by pomyślał, że autoimmunologiczne podłoże cukrzycy będzie tu tak silne! Przez wzmocnienie układu obronnego, nawet po 40 latach trwania cukrzycy, taki rezultat był możliwy. Czuje się zobowiązana do zrobienia wszystkiego, by lekarze w tym kraju zrozumieli, że to nie jest coś, co zaledwie może być używane, ale coś, co powinno być stosowane! Jest medycznym obowiązkiem lekarza dostarczyć najlepszą opiekę swojemu pacjentowi. Przypomnienie! Białe ciałka krwi wymieniane są w ciągu 180 dni w naszym organizmie. Jeżeli osiągniesz rezultat suplementacji w ciągu pierwszych kilku miesięcy, to zaledwie początek; zobaczysz poprawę w trakcie, kiedy stare komórki obumrą i zastąpią je nowe, zdrowsze. Każdy z nas ma układ obronny. Używając witaminy, nie robisz zbyt wiele dla układu obronnego. Teraz mamy Transfer Factor, łatwy w użyciu i bezpieczny. Kto go powinien używać? Każdy! Nie tylko dorośli, ale i ich dzieci oraz zwierzęta domowe. Nie miałam ani jednego przypadku negatywnych skutków stosowania Transfer Factor 4Life. Dr Matalon obecnie jest dyrektorem medycznym Centrum Medycznego TLC i członkiem dyrekcji PPA w South Jersey. Jej szpital jest najlepiej wyposażony z czterech w stanie New Jersey. Aktywnie zaangażowana w działalność wydawniczą firmy, edukację i badania kliniczne. Obecnie przeprowadza badanie kliniczne pacjentów zarażonych HIV, którzy używają Transfer Factor. Zorganizowała szkolenie dla kolegów lekarzy, zapoznając ich z ideą stosowania Transfer Factor jako czynnika wydajnie wspierającego prace układu immunologicznego. http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  5. Po odebraniu druzgocącego rozpoznania świadczącego o obecności choroby nowotworowej wiele zależy również od Ciebie, nie tylko od lekarza. Statystyki potwierdzają, że coraz większa grupa chorych nowotworowych korzysta z dodatkowych metod wspierania organizmu podczas choroby. Z reguły pacjenci czują się znacznie silniej, polepszają się ich parametry krwi, lepiej tolerują chemioterapie i radioterapie. Efekt bywa tak duży, że często lekarz prowadzący pyta o rodzaj stosowanego wsparcia i prosi o dodatkowe informacje. Poniżej przedstawiamy podstawowe zasady suplementacji chorych nowotworowych z udziałem produktów 4Life. Bazą dla efektywnego wspierania układu obronnego jest wówczas Transfer Factor Plus, naturalny produkt wpisany do amerykańskiego lekospisu PDR od roku 2003 w tomie Leki nie wymagające recepty i suplementy. Preparat nie koliduje z żadnym leczeniem farmakologicznym, powinien być stosowany w zwiększonych dawkach szczególnie w trakcie trwania chemioterapii i radioterapii. Potwierdzeniem jest wypowiedź słynnego dr D. Townsenda, szefa ginekologii onkologicznej szpitala SLC: „ Doradzam moim pacjentom branie Transfer Factor. Do chwili obecnej skorzystało z niego ponad 1000 moich pacjentek. Pacjenci nowotworowi w szczególności mogą zyskać używając Transfer Factor, ponieważ wiele terapii antynowotworowych uszkadza układ obronny. Niektóre kobiety, które przemknęły przez chemioterapię bez problemów dzięki używaniu Transfer Factor pytają mnie: „ Co takiego znajduje się w środku tych kapsułek?. Jak powiedziałem wcześniej, sam używam Transfer Factor codziennie od 8 lat i mój układ obronny jest silniejszy, niż kiedykolwiek. (Faktem jest, że Transfer Factor był jedyną rzeczą, która pomogła mi zlikwidować uporczywe opryszczki, nękające mnie od dzieciństwa). http://4life.net.pl http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  6. Zadbaj o swoje zdrowie

    Opinie użytkowników Transfer Factor

    Mary- W lutym 2003 nasza córka, która jest w pierwszej klasie, zaczęła być bardzo nadaktywna, zachowywać się zupełnie nieznośnie i miała bardzo kiepskie oceny przy swojej dużej inteligencji. Była kreatywna i chętna do pracy w grupie, ale zupełnie nie mogła się skupić. Konsultant dietetyczny i nauczyciel zalecili Transfer Factor Chewable (3), Transfer Factor Clssic (1-3 w zależności od wieku), i BioEFA (1). Bardzo szybko zauważyliśmy poprawę zarówno w zachowaniu jak i uspokojenie nadpobudliwości ruchowej. Betty H.- Chciałabym się podzielić wspaniałymi wiadomościami o mojej mamie, która ma 98 lat, teraz odzyskuje siły, możliwość chodzenia, wykonuje drobne czynności i nawet ostatnio, po 6 latach przerwy, napisała list na swojej maszynie do pisania. Kilka miesięcy temu zachorowała na zapalenie płuc. Byliśmy pewni, że umrze. W poprzednim roku miała mały wylew krwi do mózgu i to częściowo sparaliżowało jej mięśnie w okolicy gardła ( nie czuje dobrze przełykanego pokarmu, często się krztusi i cząsteczki jedzenia dostają się do płuc, infekując je). Zostały przepisane antybiotyki; pokarm podawany był w postaci kremowych zup. Kiedy mogła już bardziej połykać, zachęciłam ją do brania suplementów: Transfer Factor Classic (3), Transfer Factor Plus (3), Transfer Factor BCV (4-6) i Fibro AMJ Day (3). Braliśmy ją do chiropraktora 2xtygodniowo. Widzimy niesamowitą poprawę, również w możliwościach komunikacji. Mama prowadzi konwersacje, podąża za wątkiem, czyta magazyny i ostatnio zaczęła gotować. Ogląda filmy i w pełni rozumie akcje; nie wyłącza mi TV w czasie oglądania przeze mnie programu (a często tak robiła). Ostatnio zaskoczyła nas, bo pamiętała swoją kuzynkę z Indiana , która nas odwiedziła na 3 dni. To wielka różnica, bo wcześniej nie pamiętała nawet tego, co zdarzyło się ostatnio. Szczególnie dziękuje za Transfer Factor BCV, bo to produkt bardzo potrzebny mojej mamie. źródło: http://www.transferfactor.info.pl/
  7. Zadbaj o swoje zdrowie

    Związki rakotwórcze.

    Niektóre karcynogeny (substancje rakotwórcze) nagromadzają się w organizmie. Z większości badań wynika, że zdolność związku chemicznego do wywołania choroby nowotworowej jest wprost proporcjonalna do jego stężenia. Jednak często pomija się zdolność niektórych związków chemicznych do utrzymywania się w ciele przez bardzo długi czas, czasem nawet do końca życia. Na przykład rozpuszczalne w tłuszczach związki- jak te wystepujące w wielu pestycydach i przemysłowych substancjach chemicznych- zostają zmagazynowane w komórkach tłuszczowych organizmu i dlatego mają tendencje do nagromadzenia się z biegiem czasu i w końcu osiagają bardzo wysokie stężenie w zajmowanych tkankach. Można to zobaczyć na przykładzie DDT (środek owadobójczy, znany w Polsce jako Azotox, wycofany jako niezwykle szkodliwy w latach 70-tych, ale z powodu sześćdziesięcioletniego okresu rozpadu, nadal przebywający w tkankach). Okazuje się, że jego poziom w tkance piersiowej jest aż 700 razy większy niż we krwi. W 1976 roku Agencja Ochrony Środowiska zaczęła mierzyć poziom pestycydów, herbicydów i przemysłowych związków chemicznych w tkankach tłuszczowych pozyskanych na drodze sekcji zwłok i biopsji przeprowadzanych podczas operacji. W 75 procentach próbek znaleziono ponad dwadzieścia różnych karcynogenów. W innych badaniach na pobranym podczas biopsji tłuszczu z tkanki piersiowej u kobiet okazało się, że praktycznie we wszystkich materiałach występowały pestycydy i herbicydy. Podobny proces nagromadzenia się toksyn może mieć miejsce w obrębie samych komórek. Przykładowo, jeden z produktów rozpadu aspartamu- formaldehyd- przyłącza się do nukleotydów DNA, powodując poważne uszkodzenia sieci DNA. Jeszcze bardziej przeraża fakt, że wspomniany karcynogen gromadzi się w jądrze komórki i trudno jest go stamtąd usunąć. A zatem wypicie coli zawierającej aspartam może doprowadzić do uszkodzenia DNA, a w efekcie, kiedyś- do powstania nowotworu. To wyjaśniałoby dużą częstość występowania guzów- zwłaszcza guzów mozgu- w początkowych eksperymentach przeprowadzonych z użyciem aspartamu. Nagromadzenie się karcynogenów w naszych tkankach tłuszczowych może znacznie zwiększyć ryzyko zachorowania na raka w późniejszych latach życia. Niestety, zdarza się, że jesteśmy go nieświadomi, gdyż nie daje żadncyh objawów. Oprócz wymienionych karcynogenów, których działanie sprowadza się do cichego przekształcania komórek prawidłowych w rakowe, miare przepełniają inne, dodatkowe czynniki, takie jak wirusowe infekcje, stres czy poddawanie się badaniom rentgenowskim. Oto przykład- na początku stulecia dzieci cierpiące na grzybice skóry głowy- grzybiczą infekcje, którą trudno opanować za pomocą innych metod- standardowo leczono promieniowaniem. Czętso takie leczenie składalo się z kilku sesji. Odnotowano wówczas bardzo wysoką zachorowalność na nowotwory tarczycy i mózgu. Ze względu na szerokie stosowanie DDT w Polsce (Azotox) w latach ubiegłych poziom tego insektycydu w tkance tłuszczowej ogółu ludności i w mleku kobiet karmiących był bardzo wysoki w porównianiu z innymi krajami. źródło: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  8. Oto typowe przypadki chorobowe świadczące o zaburzeniach flory bakteryjnej jelit i nadmiernej obecnosci grzybów; (z ksiażki Jak przezwycieżyc zmęczenie?, autor Joe Fitzgibbon): Anna pełniła bardzo ważną funkcję i była bardzo zapracowana. Odpowiadała za codzienne działanie dużej firmy. Przez ostatnie pięć lat cierpiała z powodu nawracającego zapalenia pochwy. Wymazy wskazywały, że zródłem problemu są drożdżaki (candida). Miała już dosyć ciągłego swędzenia i bólu. Dokuczliwe objawy utrzymywały się pomimo licznych kuracji. Anna zaczęła czuć się szczególnie źle sześć miesięcy przed przyjęciem do kliniki. Była całkiem wyczerpana. Rozwinął się u niej również ból mięśni i stawów; plecy, ramiona i barki zostały zaatakowane w podobny sposób. Była tak chora, że sypiała szesnaście godzin na dobę. Ponadto miała biegunki, bóle brzucha i swędzenie odbytu oraz niestrawność. Straciła ponad sześć kilogramów. W tym czasie infekcja pochwy się utrzymywała. Okazało się, że cierpi na przewlekłe objawy pochwowe. Badanie krwi wykazało, że Anna choruje z powodu rozrostu drożdżaków w jelitach. Z Bożeną było inaczej. Cierpiała na nawracające infekcje układu moczowego i w kilka miesięcy przeszla 20 kuracji antybiotykowych! W tym czasie rozwinęło się u niej wiele innych symptomów, jak zmeczęnie, bóle głowy, niespokojny sen, kłopoty z pamięcią i koncentracją oraz bóle stawów i mięśni. Co ciekawe, mało było u niej objawów brzusznych. Niemniej z powodu nadmiernej ilości antybiotyków i długiego czasu występowania symptomów wykonano test krwi dotyczący fermentacji w jelitach. Wykazał on, że poziom butanolu był dziesięć razy wyższy niż dopuszczalna norma, czyli świadczył o obecności gnilnych bakterii. Podano jej środki przeciwbakteryjne (ale nie antybiotyki) oraz zalecono odpowiednią dietę. Po miesiącu poczuła się lepiej, a po trzech miesiącach powróciła do zdrowia. Kiedy znów zaczęła rozszerzać swój jadłospis, okazało się, że źle reagowała na pszenicę i parę innych pokarmów. Bożena cierpiała na fermentację jelitową i nietolerancję pokarmową. Powody zaostrzenia objawów w przypadku grzybicy: stres, obniżenie sprawności układu obronnego, wprowadzenie pokarmów zawierających cukier oraz alkoholu, stosowanie niektórych leków. Sposoby postępowania z udziałem suplementów. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  9. Dołącz do nas i zbuduj swój własny biznes. Z firmą TianDe zyskujesz możliwość zarabiania dodatkowych pieniędzy lub pracy na stałe. Nasze wysokiej jakości produkty łączą to co najlepsze w naturze z najnowocześniejszymi rozwiązaniami naukowymi. Z racji tego, iż firma dopiero wchodzi na polski rynek będziesz jedną z pierwszych osób u której można kupić wspomniane produkty! W pewnym etapie życia, wielu z nas zadaje sobie pytania: Czy moja praca w 100% daje mi satysfakcję i zachęca do dalszego rozwoju? Czy spełniam się zawodowo? Czy zarabiam tyle, ile naprawdę bym chciał? Czy warto pracować całe życie u kogoś? TianDe to nie tylko kosmetyki- to szansa na duży zarobek, który może diametralnie odmienić Twoje życie. Dlaczego warto zostać dystrybutorem TianDe? - jesteś całkowicie niezależny , ty decydujesz z kim pracujesz w korzystnym dla Ciebie wymiarze czasu - firma nieustannie się rozwija ,z myślą o nas tworzy nowe programy motywacyjne, dzięki temu nasza praca jest dodatkowo wynagradzana - brak limitu zamówień i obowiązku comiesięcznego ich składania - prowizja z obrotu struktury od 5% do 37% - możliwość otrzymania dodatkowych premii do 15% - zarabiasz 54% na marży, co daje spory zysk na produkcie - produkty TianDe ze względu na jakość pozwolą Ci osiągnąć sukces - budujesz swoją grupę dystrybutorów, nie tylko w kraju ale i poza jego granicami - dysponujesz licznymi materiałami marketingowymi, niezbędnymi do pracy - wypisując się do firmy TianDe nie ponosisz żadnych kosztów - firma weszła na rynek w tym roku dlatego warto spróbować swoich sił w czymś nowym! Współpracując z TianDe masz 3 możliwości: - oszczędzasz kupując taniej produkty dla siebie i rodziny z 35% zniżką - zarabiasz na sprzedaży- zysk bezpośredni 54%- polecając produkty znajomym i klientom - budujesz swój własny biznes zapraszając innych do współpracy, dzięki czemu masz możliwość osiągać zarobki rzędu kilku, kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jako dystrybutor firmy TianDe możesz dowolnie kierować swoją karierą! Jeśli jesteś zainteresowany współpracą z firmą TianDe, odwiedź naszą stronę lub zadzwoń! Chętnie pomożemy Ci w budowaniu Twojego biznesu, odpowiemy na wszystkie pytania i doradzimy. Spróbuj ! Przekonaj się, że warto i ciesz się osiągniętym sukcesem, dlatego nie czekaj i zdecyduj już dziś! Czym szybciej się zgłosisz tym większa szansa na Twój sukces! Więcej na: http://www.tian-de.pl
  10. W wielu przypadkach leczenia raka obserwuje się na przykładzie wtórnych zaburzeń immunologicznych, które nie tylko opóźniają leczenie, ale przyczyniają się do skrócenia okresów remisji. W badaniu wzięło udział 25 pacjentów z rakiem żołądka 2 lub 3 stopnia. Badanie przeprowadzono w RAMs Cancer Research Center. W grupie kontrolnej znajdowało się także 25 pacjentów podobnych wiekiem i zaawansowaniem choroby. Wszyscy pacjenci w obydwu grupach poddali się leczeniu operacyjnemu i standardowej, pooperacyjnej terapii immunologicznej. Pacjenci w pierwszej grupie dodatkowo otrzymali Transfer Factor Plus. Warte uwagi jest zaznaczenie, że zdecydowana większość pacjentów w momencie rozpoczęcia badania miała objawy obniżenia parametrów immunologicznych, które pogłębiły się dodatkowo po operacji. W pierwszej grupie kontynuowano podawanie Transfer Factor Plus nawet po zakończeniu typowego antynowotworowego leczenia farmakologicznego. Zauważono zmniejszenie objawów toksyczności wywołanej lekami, znaczne polepszenie samopoczucia, wzrost apetytu, cofnięcie się objawów wyczerpania. Okres pooperacyjny u tych pacjentów przebiegał bez powikłań. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  11. Zadbaj o swoje zdrowie

    Leczenie wrzodów dwunastnicy

    Przekonywujące rezultaty badań przedstawił Telnyikh z Moskiewskiej Akademii Medycznej Sechenowa. W badaniu wzięło udział 35 pacjentów z wrzodami dwunastnicy. Podzielono ich na dwie grupy. Grupa kontrolna (15 osób) otrzymała tradycyjne leczenie z użyciem Amoxycilliny, Omez i Clarythromycyny w celu pomniejszenia ilości bakterii Hp. Grupa druga (20 osób) otrzymała leczenie farmakologiczne wraz z Transfer Factor Plus w ilości 3x2 kapsułki przez pierwszych 10 dni, a następnie 3x1. Testy laboratoryjne u pacjentów wskazały na zaburzenia odporności komórkowej i humoralnej, wynikające z obecności bakterii Hp przez długi okres czasu. Zanotowano obniżenie ilości i aktywności komórek NK (naturalnych zabójców), zmniejszenie ilości limfocytów T, wzrost ilości limfocytów T-supressorowych. Dziesięciodniowa kuracja skojarzona 3 lekami mającymi obniżyć poziom Hp jeszcze te zaburzenia immunologiczne pogłębiła i nasiliła dysbakteriozę w jelitach. Z kolei kombinacja leczenia farmakologicznego i Transfer Factor Plus nie tylko nie pogłębiła zaburzeń, ale przyniosła znaczące polepszenie parametrów odporności u pacjentów. Zanotowano wzrost ilości neutrofili i komórek NK, znormalizował się obraz limfocytów. Eliminacja wtórnych zaburzeń odporności wywoływanych typowo przez leczenie farmakologiczne Hp przyniosła także zauważalną poprawę samopoczucia pacjentów. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  12. Zadbaj o swoje zdrowie

    annnajki

    Co sądzicie o zostaniu konsultantką firmy TianDe? Dzisiaj była u mnie kobieta i przedstawiała mi plan prowizyjny oraz kosmetyki żeczywiście są bardzo ciekawe i możliwości zarobkowe lepsze niż np. w avon mają szeroki asortyment produktów np. mezorooler i produkty z łożyska. proszę o opinie
  13. Po kilku miesiącach personalnego używania Transfer Factor i przeglądania imponujących badań naukowych na temat cząsteczek Transfer Factor, zacząłem wybranym rodzinom moich pacjentów przedstawiając Transfer Factor Classic w październiku 1998 Dr David Markowitz). Zazwyczaj były to rodziny, których dzieci miały historie nawracających infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych, często powikłanych zapaleniem ucha, oskrzeli lub płuc. Wielu z tych rodziców wyrażało pragnienie zastosowania naturalnego sposobu zapobiegania chorobom przez wzmocnienie układu obronnego. Transfer Factor Classic był taką naturalną drogą i decyzja po mojej stronie była łatwa. Ponad 100 dzieci zaczęło przyjmować Transfer Factor Classic rutynowo w dawce profilaktycznej z instrukcją potrojenia dawki w momencie pojawienia się jakichkolwiek symptomów choroby (na przykład przeziębienia lub temperatury). Dzieci były w różnym wieku od 2 tygodni życia do kilkunastu lat. Transfer Factor był podawany albo jako dodatek do formuły dziecięcej albo mleka matki u niemowląt; do musu jabłkowego lub jogurtu u nieco starszych; a bezpośrednio doustnie u tych, które były w stanie połknąć kapsułkę. Tolerancja była wyśmienita bez absolutnie żadnych raportowanych objawów ubocznych. Nigdy nie musieliśmy przerwać suplementacji u jakiegokolwiek dziecka. Następnie wybraliśmy ponad 30 dzieci; porównaliśmy ich historie choroby pod koniec sezonu jesienno-zimowego z historiami dzieci o identycznym wieku, które wówczas suplementu nie brały i z punktu widzenia obserwacji klinicznej rezultaty były zdumiewające. Dzieci suplementowane chorowały o 74% rzadziej, a używalność antybiotyków w tej grupie zmniejszyła sie o 84%. Nie tylko przeglądaliśmy historie dzieci suplementowanych, ale także przeprowadziliśmy wywiady z rodzicami i sprawdziliśmy konieczność pojawiania się na pogotowiu u tych dzieci. Ilość takich wizyt była wręcz minimalna i statystycznie nieistotna. Przez następnych 6 lat coraz większa grupa dzieci zaczęła używać codzienne wsparcie dla układu obronnego w postaci Transfer Factor Classic, z podobnymi rezultatami dla zdrowia, widoczna redukcja zachorowań i konieczności używania leków. Indywidualne i grupowe rezultaty były tak imponujące, że wielu pacjentów przychodziło do naszego gabinetu z polecenia juz korzystających z naszych usług, prosząc „o ten naturalny środek, który używamy, a który promuje zdrowie i dobre samopoczucie. Kilku innych lokalnych pediatrów przysyłało swoich pacjentów do nas w celu edukacji rodziców na temat układu obronnego i też zaczęło stosować Transfer Factor Classic. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
  14. Zadbaj o swoje zdrowie

    Walka komórek podczas infekcji grypy

    WALKA KOMÓREK PODCZAS INFEKCJI GRYPY 1.Do organizmu wkracza wirus grypy. Rozpoczyna sie bitwa. Kilka pierwszych wirusów zostaje zniszczonych przez makrofagi, które pożerają wirusy i przetrawiają ich toksyny. Na powierzchni makrofagów pojawia sie rozświetlenie, które jest sygnałem na pomoc dla innych komórek. Dostrzegają sygnał- pomocnicze limfocyty T i widząc, co sie dzieje, śpieszą po pomoc do węzłów chłonnych i śledziony. 2.Na zawołanie limfocytów T przybywa odsiecz, całe zastępy komórek, dodatkowo mnożą się szybko następne. Z czasem komórki B zaczynają produkować przeciwciała i swoiście niszczą określonego wirusa. Potrzeba im jednak było odpowiedniego sygnału i czasu, żeby produkcje rozpocząć. 3. Infekcja powoli ulega siłom działania komórek obronnych. Mogą wystąpić dodatkowe kłopoty, jej przedłużanie się lub nawrót choroby, jeśli organizm jest osłabiony stresem, niedożywiony, brak mu snu i odpoczynku. Jeśli dasz wirusom dostatecznie dużo czasu, wtargną do wnętrza twoich komórek, do ich materiału genetycznego i komórki twego ciała zaczną namnażać wielkie ilości wirusów. Jeśli tak się stanie, wówczas układ obronny najpierw musi zniszczyć opanowane przez wirusy komórki własnego ciała. Następne komórki mają za zadanie cały ten powstały bałagan uporządkować, co zajmuje czas i kosztuje organizm bardzo dużo energii. 4.Ogloszenie rozejmu. W miare ograniczenia zakażenia limfocyty T w grasicy wysyłają do akcji specjalną grupę komórek, czyli supresorowe limfocyty T osłabiające reakcje odpornościowe i odwołujące walkę. Komórki pamięci skrzętnie zapisują wszystkie potrzebne informacje, żeby zapamiętać , jak bezbłędnie rozpoznać wroga w przyszłości. Podczas każdej infekcji objawy, które odczuwasz są zaledwie niewielką, widoczną oznaką ogromu pracy, jaki wówczas wykonuje twój organizm. Ujmijmy rzecz inaczej- dokuczliwe objawy pokazują ci, że wewnątrz organizmu trwa walka, którą wygrasz tylko wtedy sprawnie i szybko, kiedy postarałeś sie o przygotowanie twojej armii komórek pod względem ilości i aktywności. Groźny wirus grypy Usłyszysz o nim wielokrotnie w sezonie jesienno-zimowym. Zjadliwy, przebiegły, ciągle sie zmieniający; potrafi przechytrzyć organizm i starania naukowców; nie daje się ujarzmić. Chyba na żadną inna chorobę nie wymyślono tylu sposobów domowego leczenia. Każdemu się wydaje, że tę chorobę bardzo dobrze zna, a tymczasem wiedza o niej jest nadal niewielka. Wielu ludziom grypa myli się ze zwykłym, niegroźnym przeziębieniem. Chociaż zajadły wirus grypy może wywołać groźną epidemie, przebieg choroby u poszczególnych pacjentów zależy jedynie od stanu odporności. INKUBACJA Być może odwiedziłeś chorego, banknot w sklepie podała ci zakatarzona ekspedientka, dziecko przyszło gorączkujące ze szkoły. Już jesteś nosicielem wirusa, ale jeszcze nie odczuwasz żadnych dolegliwości. Pracujesz, biegasz w dużym tempie, ale choroba juz zawładnęła Twoim organizmem. Ten właśnie okres sprzyja powstawaniu epidemii. Nieświadomy, w najlepsze przekazujesz wirusa napotykanym ludziom. POCZATEK Grypa zaczyna sie zawsze gwałtownie. Najpierw pojawiają się bóle mięśni nóg i pleców, jesteś bardzo osłabiony, brak Ci sił do kontynuowania normalnej aktywności. Boli Cię głowa, jesteś senny, a dodatkowo temperatura szybko rośnie, bolą Cię oczy, a nawet przeszkadza światło. Trudno Ci oddychać, zaczyna sie męczący, suchy kaszel, drapie w gardle. SZCZYT CHOROBY Jesteś naprawdę chory, przykuty do lóżka, a temperatura po prostu szaleje i nie ma zamiaru spadnąć. Kaszlesz jeszcze bardziej, boli Cię klatka piersiowa, odpluwasz śluz. Rozpalony, przekrwione oczy, nawet łzawią, zaczerwienione gardło, powiększone migdałki. Pocisz się bardzo, często przysypiasz, nie stać Cię na żadną aktywność. Po 2-3 dniach temperatura spada głównie w ciągu dnia, ale jeszcze zdarza sie jej wzrost w godzinach wieczornych. To ostatnie próby ataku choroby. WYLECZENIE Po 5-6 dniach gorączka spada całkowicie, bóle mięsni ustąpiły, ale daleko jeszcze do zupełnego powrotu do zdrowia. Choroba bardzo Cię wyczerpała, zupełnie brakuje Ci sił, najdrobniejszy wysiłek męczy, powoduje nadmierne pocenie. Zastanawiasz się, czy możesz wrócić do normalnych zajęć? więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl
×