MamaPoRazTrzeci

Hejka! No, to rosniemy w sile dalej ;-). Pewnie, na poczatku topik bedzie czasami zakopany, ale...w miare rozwoju sytuacji ;-). Ja czuje sie w miare, tylko puchne po duhastonie, juz wygladam jak w 4tym ;-), co mnie irytuje w pracy, bo nie chce zeby ktos wiedzial, wlasnie przed uplywem 12-go tygodnia ;-). Dzis mam Halloween z Dzieciakami, popcorn &tv & chipsy, wiec sie pozegnam ;-). Ale sie ciesz ena dluzszy weekend! Pozdrowki!

Witam dziewczyny! Ciesze sie, ze rosniemy w sile ;-)! "Pogadam" potem, w pracy jestem, ale...nie moglam sie oprzec i zajrzec do Was ;-)! Gratulacje dla Kazdej!

Hejka! Witaj Truj - swietna stopka! Bylam u lekarza, potwierdzila ciaze, nic niestety jeszcze nie widac...poza torbiela na prawym jajniku 4,2 cm, paradoksalnie, "ulatwila" mi zajscie w ciaze, z Mlodym ostatnio mialam dokladnie tak samo, w 12-tym tygodniu mialam torbiel 14 cm :-(. A od 8-go do 11-go tygodnia krwiak podkosmowkowy na dokladke, odporny na leczenie luteina. Prewencyjnie - Duphaston 3 x dziennie, z Mlodym mialam problemy. Przyszly Tata juz dzwonil co i jak ;-). Ide 9.11 - juz z TZ-em, bedzie juz pewnie tetno slychac, wtedy tez zaloze karte ciazy i cala reszte zrobie ;-) Gina mowi, ze wszystko bedzie OK i tego sie 3mam! HA! Pozdrowki!

Caffelatte77, fakt, kazdy sobie poradzi. Ale, dzis bylam z okazji niedzieli ;-) na zakupach, tak patrzylam na tego Malego Baka, ze ani Cora ani ja nie mozemy Go ogarnac, bo albo sie autkiem przejechac, albo gazete chce podrzec, albo batonik, albo jogurty zwalic...albo... A tu miec jeszcze jedno do ogarniecia ;-). Za ktorym leciec? ;-) A w chalupie jaka demolka bedzie ;-). Na dzis dzien, najwazniejsze, zeby ciaza przebiegala OK -O!

Alleluja, calkowita racja z tym mijaniem sie (a i okreslenie boskie ;-) ). Ja gleboko wierzylam w date poprzednim razem (mialam na druga polowe pazdziernika), a dodatkowo znalismy date poczecia, a tu ups, ostatniego wrzesnia Obywatel wyszedl na swiat. A kazdy w szpitalu cmokal, ze wczesniak taki wypasiony, bo 3 tyg. przed czasem, a mial 3550 g. Z Mloda z kolei - dwa dni po terminie, a tez znalam date poczecia. Teraz, pewnie tez sie w czerwcu wyrobie ;-)

Za 10 dni bede miec 32 ;-). Rocznik '80. Mi tez ciezko ;-), boje sie, bo o ile Starsza jest calkiem samodzielna, to Maluch jest bardzo rozpuszczony, wiecznie na rece, co chwila cos, a potem, z brzuchem bedzie jeszcze ciezej to ogarnac. A problemem glownym jest to, ze jestem "marynarka" czyli zona plywajacego, i polowe czasu spedzam sama. Z dwoma Maluchami, bedzie maskara. Problemem pobocznym fakt, ze moja praca jest typowo biurowa, 8 godzin za biurkiem przed monitorem, w niewygodnej w sumie pozycji. Nie bedzie tez pewnie do czego potem wracac :-(. Za to, z cala trojka na swiecie, wyrobie sie przed wiekiem chrystusowym ;-)

Mama 6-cio latki, witam! Ja tez wg ovufriend mam na 08.07 ;-). Bedzie RAK ;-). Moje kreski nawet, nawet, wyrazne od razu ;-). Ja tez dwa tesciki, wczoraj i dzisiaj. Kiedy wybierasz sie do lekarza? Jak rozumiem, druga ciaza, tak? Wiesz, blada, nie blada, dwie kreski bez ciazy nie wyjda ;-), wiec moje gratulacje!

Oj, caffelatte77, to szalej, szalej. U nas planowane "podrednio", tzn. zero zabezpieczen, co ma byc to bedzie ;-).I, okazalo sie, ze jest. Jutro ide do lekarza, tzn. mam nadzieje, ze mnie przyjmie. Boje sie, bede chciala luteine/duphaston, bo poprzednia ciaza byla z wielkimi problemami od poczatku do konca plus porod przed czasem. U mnie, wyszlo, ze Maluchowi 2-letniemu, dwa tygodnie po urodzinkach rodzenstwo sprawilismy. A Starsza bedzie miala 12,5 roku na kolejny porod. Qrde, tak sie boje, zeby wszystko bylo ok, a z drugiej strony, nie umiem nie planowac i nie wybiegac myslami w przyszlosc, troche bedzie polka-galopka na poczatku... Jutro w pracy dzwonie do lekarza, a w miedzyczasie to jajo chyba zniose ;-). Ps. Uwielbiam dr House. Caly czas zapominam zamowic sobie koszulki na Allegro z napisami: "Everybody lies" oraz "I'm sick. Take me to the House" ;-)

Zaczernilam sie, bo zapomnialam na poczatku. Raz jeszcze, witam i zapraszam!