Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Margieritka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Margieritka

  1. Margieritka

    Szczupłe do lata- Zapraszam :)

    Witam miłe odchudzające :-) Ja aż w tylu miejscach co Szczupła się nie sexiłam ale zaliczyłam samocód, kibelek w pociągu, łąkę i jeszcze ambonę(wiecie taką co stoi przy lasach dla myśliwych). Ja uważam że szczupła super że pisze o sexie, ja też uwielbiam te tematy- SAMO ŻYCIE. A co do panny L to uważam że jest zasuszoną, starą panno i praktycznie już nawet nie wierzę że ma jakiegoś tam narzeczonego, nikt przy zdrowych zmysłach nie wytrzymał by z kimś tak zgorzkniałym i zgryżliwym. Martuśka- ja też mam problem i z paznokciami i z wypadającymi włosami już od kilku lat. Co ja nie próbowałam, belissa nie działa zupełnie. Z tańszych suple to trochę VITAPIL. Ja teraz kupiłam sobie REVALID jest trochę droższy ale strasznie wszyscy go chwalą. To nie jest suplement tylko już lek ale bez recepty:-)
  2. A ja właśnie zjadłam pół dużego ogórka, ktury był zupełnie bez smaku no ale ogórek ma mało kalori bo to w wiekszości składa się z wody? Ciekawe co jeszcze dziś w nocy wsunę , bo od jakichś 2 tygodni to znowu co noc jedzonko:-( I co myślicie o tych ćwiczeniach co pisałam wyżej, miałyście z nimi styczność? Piszą tam że świetnie rzeżbia sylwetke:-)
  3. Ja również byłam dość rygorystycznie nastawiona do zdrady. Zawsze mówiłam że nigdy bym nie wybaczyła. Ale teraz nie jestem już tego taka pewna, mój facet zarzeka się że nigdy mnie nie zdradzł a ja tego nie jestem pewna, gdyż były niepokojace objawy. Nie dociekam tego dalej, już nie zaglądam do jego komórki, ani kompa bo tak mi jest jakoś wygodniej. nie wiem co bym zrobiła gdybym się dowiedziała że jednak coś było- są dzieci. Napewno nie było by dobrze, chodz teraz też nie mam do niego już takiego uczucia jak kiedyś, nie ufam mu zupełnie. Myśle że dużo kobiet właśnie wybacza zdrade przez wzgląd na dzieci, bo są dobrymi ojcami ale czy to dobrze? Dla kogo? jakim kosztem?
  4. Też chciałam biegać, ale tylko na chęciach się skończyło. Nie lubię ćwiczeń ani żadnego sportu. Ale teraz waga mi stoi od 3 tyg i myślałam by po NR coś zacząć działać.Chcę spróbować trening Callanetics, co myślicie o nim? Martuska-to był żart co napisałaś? Ze sex to tylko sex i facet może sobie używać do woli z kim by chciał, aby tylko kochał Ciebie. Nie gniewaj się ale moim zdaniem to by nie była miłośc, ktoś kto kocha - nie zdradzi. Ja bym się nigdy nie godziła na takie cuda, nawet przez wzgląd na różne choroby przenoszone przez sex.
  5. No właśnie to Ja wtedy pytałam was dziewczyny, czy jecie w nocy? TyLopillo napisałaś że chodż budzisz się głodna to nie jesz. Pizzerinka ż jej się zdarza a Petit o tej czekoladzie z czego najbardziej się uśmiałam. Ależ ja mam pamięć:-) Oczywiście do tego co nie trzeba:-) Jedyny wniosek-muszę pisać częściej:-)
  6. Lopilo- to ja przyszła laska co lubi podjadać nocami, może to Ci coś przypomni:-)Bardzo wam dziewczynki wspułczuję chorubska, mnie na szczęście nic nie łapie, ale za to maluchy w tym roku to co miesiąc praktycznie.
  7. Agucha- a żebyś wiedziała, ja gdybym wiedziała co mnie czeka to od facetów trzymała bym się o 100km i wolała bym być starą , zasuszoną STARĄ PANNĄ:-)JUż wiem dlaczego mam taki niepochamowany apetyt, okres dostałam. Pocieszyło mnie to bo po powinien przejść. Wspułczuję kaca Agucha, tego stanu najgorzej nie lubię:-(
  8. Dzień Dobry chudzinki:-) Mi jakoś strasznie cieżko wraca powrót do diety po świętach:-(Niby cały dzień dietkowo ok ale wieczory....wczoraj np. zjadłam pół paczki ptasiego mleczka z 5 michałków białych(zresztą moich ulubionych) i ze 4 parówki. SZOK!!!!!Przez święta przytyłam tylko 1 kg tak że nie tak żle, ale to chyba tak małe przytycie jakoś mnie nie mobilizuję, w podświadomości wydaje mi się że mogę zjeść słodkości i dużo mi nie przybędzie....muszę się jakoś w garść. Wątpię czy mnie pamiętacie ,bo rzadko piszę, ale czytam was bez przerwy od tych 2 mscy to mnie motywuje:-) Witam Ciebie Martuśka szczególnie, ponieważ ja jestem w podobnej sytuacji jak ty, też złapałam mojego męża na kilku brzydkich rzeczach. Tylko że my mamy dwoje maleńkich dzieci......gdyby nie ten fakt nie byłabym z nim ani minuty dłużej a tak...cholera cieżko:-( Powiem Ci też szczerze że przez to wszystko też przesadzam z alko, wiem że to nie jest wyjście, ale jakoś tylko to mi pomaga chociaż na chwilę zapomnieć i czuć jakąś radość.
  9. Pizzerinka- ja też uwielbiam ptasie mleczko śmietankowe Wedla bo tego czerwonego czy innych firm to nawet nie lubię aż dziwne bo to przecież też słodkie:-)
  10. Wiecie co ja to myślałam że już jestem jakimś odmieńcem bo nie znam nikogo kto by tak miał i nawet mężowi o tym nie powiedziałam bo się cholernie tego wstydzę. w dzień mogę się powstrzsymać, myśle że mam silną wolę , tylko te noce.......bym jadła wszystko co słodkie. Dobrze przynajmniej że nie jestem sama i dzięki Petitka za radę, napewno spróbuję, choć czy mi to wyjdzie to zobaczymy. A długo to macie?I rano też macie lub miałyscie okropne wyżuty sumienia?
  11. Pizzerinka-fajnie że u Twoich dzieci jest taka mała różnica wieku. Bo moja najstarsza różnie podchodzi do maluchów;-( Kobietki powiedzcie mi tylko szczerze czy kturaś z was ma podobny problem do mojego i lubi podjadać w nocy? Czytałam dziś dużo na ten temat na różnych srtonach, wiecie co się dowiedziałam? Straszne rzeczy że to jest np nałogiem gorszym niż palenie i czytałam różne wypowiedzi na forum ludzi w różnym wieku i obu płci, praktycznie nikt się od tego nie odzwyczaił. Jedną kobietę mąż nawet zamykał w sypialni na klucz by nie mogła iść do kuchni na jej własne życzenie, ale w nocy ona na kolanach go prosiła by jej otworzył drzwi. Przeraziło mnie to strasznie. Ja to mam od 10 miesięcy jak urodziłam mojego synka, wstawałam do niego w nocy i przy okazji coś tam zawsze skubnełam a potem coraz więcej tego i więcej. Raz nawet zjadłam 2 czekolady. Wogule po urodzeniu synka coś się w moim organizmie poprzestawiało kiedyś lubiłam piwo a teraz nawet patrzeć na nie nie mogę. och żebym ja tak nie mogła patrzeć na słodycze.......:-)
  12. Piccerinka- Ja również mam trójkę dzieciaczków. Najstarsza córka ma już 15 lat a dwójka maluchów to 3,5 roku i 10 miesięcy. A Twoje skarby w jakim są wieku?
  13. Piccerinka- Ja również mam trójkę dzieciaczków. Najstarsza córka ma już 15 lat a dwójka maluchów to 3,5 roku i 10 miesięcy. A Twoje skarby w jakim są wieku?
  14. Dzień Dobry wszystkim:-) Lopilo nie dziwię się wcale że mnie nie pamiętasz bo co ja tam pisałam raptem kilka razy ze dwa tygodnie temu. Zdjęcia również obejżałam i jestem podobnego zdania jak i większość, nigdy nie uwierzę że jakiś facet bardziej by zwrócił uwagę na co niekture bez makijażu z tych fotek. Ja również mam problem z cerą nie są to pryszcze akle popękane naczynka i czerwone rumienie na obu policzkach, za nic bym z domu nie wyszła bez makijażu. Choć na ulicach widzę dużo kobiet kture mają jeszcze gorsze cery jak ja i nie wstydzą się zupełnie, no ale to nie dla mnie. Jestem dziś z siebie dumna, udało mi się w nocy nie zjeść nic słodkiego, tylko pół jabłka wciągnełam:-)
  15. Hej dziewczyny:-) Nie wiem o czym ostatnio pisałyście bo nie miałam dostępu do internetu. Coś tam u nas chyba robili bo zasiegu złapać wcale nie można było. Postaram się was nadrobić, choć pewnie i tak wszystkiego mi się nie uda:-( lopilo-wszystkiego naj naj lepszego Ja nadal na diecie, w czwartek będzie miesiąc, schudłam 8kg. To i tak dużo ponieważ mam utrudnienie, ja uwielbiam podjeść coś w nocy. Jak jestem taka na pół senna to wydaje mi się że wszystko mi wolno i w nosie z dietą a najbardziej słodkie. dopiero rano mam doła że znowu nie udało mi się nad tym zapanować
  16. Chyba jednak trochę za mało zjadłam bo tyle liter wyżej pozjadałam:-)
  17. Hej:-) Powiem wam szczerze że bardzo miło mi się was czyta. Podczytywałam tez inne topiki ale tam nudy, tylko kilogramy i nic poza tym. Szczupła- jak ja Ci zazdroszczę, masz teściowa tylko na kilkanaście dni a ja niestety mam ją na codzień mieszkamy razem tylko ona na dole. Ale mam jej już tak dość że czasem bym ją udusiła. To jest kręciasz, machląj kłutliwa straszni i wszystko musi być na jej...brrrrrna samą myśl o niej dostaję gęsiej skurki;-) Co do budowy ciała to ja już wogóle jestem nie proporcjonalna, nogi grube, tyłek wielki jak stodoła, brzuch mi po ostatnim dziecku też został pokażny ale ręce ramiona chude no i piersi prawie niema:-( Widziałam że był też poruszony temat butów, ja na moją łydkę też mam problem coś dostać, ale wiecie co kilka dni temu kupiłam buty kture mi się bardzo podobaja. Sa na fajnym stabilnym obcasie( bo szpilek to nigdy bym nie kupila ze strachu ze sie pode mna zlamia) pieknie zakrywaja lydke. A pasowaly na mnie poniewaz sa sznurowane z przodu dzieki czemu moge je sobie wyregulowac, a z boku maja jeszcze suwaczek. Sa sliczne:-)Buziaki dla was i dziekuje za pocieszenie co do mojego spasku wagi. Ja dzi zjadłam : sniadanie- 2 kromki ciemnego chlebka z pomidorem i sałata, 2 sniadanie salatka pomidor ogorek cebulka z octem balsamicznym i pieprzem Obiad- gotowane wazywa na patelnie no i Kolacja- to samo co drugie śniadanie. Wypilam 5 kaw z jedna tabletka slodzika i z mlekiem 0,5 procent, 3 zielone i dwie odcudzające Linea(tej firmy biore rowniez tabletki) no i oczywiscie 2 litry wody:-)
  18. Cześć dziewczyny:-) Czytam was już od 4 dni, to znaczy przeczytałam 16 pierwszych i 4 ostatnie strony , bo trochę tego sporo. Moja waga wyjściowa to 91kg dwa tygodnie temu. Otych dwóch tygodni staram się jeść dietetycznie i jak dziś się zważyłam to jest 5 kg mniej. trochę się zmarwiłam że za dużo mi ubyło bo nie chciała bym żadnego jojo. Mam 35 lat, 172cm wzrostu i trójkę dzieciaczków. Potrzebuję wsparcia by wytrwać, dość mam już tej spasionej baby kturą codziennie widzę w lustrze:-(Przyjmiecie mnie do swojego grona?
×