Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania1456

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ania1456

  1. Nie zaglądałam trochę i widze że za wiele się nie działo :) co do wypowiedzi alcia84 .... po pierwsze czy to forum dedykowane jest wyłacznie dla osób "wierzących"??? Po drugie, jak mniemam Twoje wyznanie upowaznia Cię do ograniczania swobód innych ludzi? Do tej pory żyłam w świadomości, iż kazda rozumna istota ma prawo do samostanowienia o sobie... Jak widzę mocno interesujesz się okultyzmem... cieszę się że Twoje wyznanie nie ogranicza Ci takich mozliwości. Teraz będę musiała żyć w świadomości , iz od pewnego czasu co wieczór zażywam dawkę "szatańskiego eliksiru". Podaj namiary na jakiegoś egzorcystę, po skończonej kuracji poproszę męża żeby "wypędził ze mnie szatana". Jestem w głębokim szoku że w XXI na forum publicznym ktos zamieszcza tak zasciankowe hipotezy.
  2. widzę że @ przychodzi do nas odpowiednio dzień po dniu :) ziółka znosny smak nawet mają. Wlasnie ja tez mam problem z wiarą. Nie wiem, ja wogóle nie czuje ze to bedzie mozliwe ze bede miala fasolke kiedys w sobie :(
  3. No faktycznie cichutko. ja wczoraj dostałam @ :( wiec smutas mi się włączył. Jezcze wczesniej przyszła , no kurde........ Ach, 10.12 ide rano do lekarza na monit. Po wizycie napewno napisze co mi wywróżono :) Póki co piję dalej te ziółka i licze na cud. beznadzieja :( :( :9 ja nie umiem sie jeszcze przełamać
  4. kurcze, wszystko wskazuje ze moja tez przyjdzie :( no kurcze!!!!! Ale nie wiem czy ziółka mi nie przestawiły czegoś, Zgodnie z planem powinna pojawić sie w weekend tj 1.12. a od soboty boli mnie brzuch, piersi tkliwe , i wogole dno! kurcze. mam zaczac ten monitoring a jak tu sie umowic na wizyte jak termniny dlugie, a ta małpa kto wie kiedy zawita
  5. Mam podany w ng wiec chyba norma. Ale prolaktyna chyba żle :( sama prolaktyna 13,9 ng w 22 dniu cyklu, a po mcp az 149 :(((( Nie znam sie ale to chyba nie najlepiej :(
  6. sprawdzam liste lekarzy ktorzy przyjmuja tam gdzie moja nowa ginka i o dziwo pan Zatorynski sie na niej znajduje! :) moja ginka to kisielewska... zdania na jej temat podzielone.... okaze sie. musze conajmniej 2 cykle przetrwac u niej bo nie moge tak szalec :))) od dzis złapałam na nowo power!!!! 19 filiżanek ziółek za mna. Rzucam kawe, zaczynam jesc ryby, nabial itp. tzw DIETA PŁODNOSCI :))))
  7. Z Krakowa :) heheheh maz tak sie tamtej baby przestraszyl, ze jak ostatnio poszlam do nowej, rowniez wieczorem, i tez jakos owu miala mi wypasc :) to byl blady jak trup z przerazenia :) Ale ta na szczescie opanowana :)
  8. A NO NIE WIEDZA, :( i najdziwniejsze jest to ze zaden nie pali sie do tego zeby sie dowiedziec :( maz badal nasienie. Ale moja poprzednia ginka zlecila badanie w takim miejscu, ze wiekszosc lekarzy nie wie czy poszczegolne wskazniki sa ok, czy nie ok.... ponazywane inaczej i wogole porazka :( i musi powtarzac. W kazdym badz razie nie ma złego :) liczba duza, ruchliwosc.... no nie idealna ale nie zla. Wg lekarza git. W czwartek prolaktyne bede badała. ciekawe ile mnie to bedzie kosztowalo znowu :( no i zeby git wyszlo :( 11 grudnia do ginki ide dopiero. Wtedy zacznie monitoring. i okaze sie co ja tam mam. ta poprzednia stwierdzila ze owu mialam.... wkurzyla mnie! siedze u niej w piatek o 18 stej!!!! a miałam do niej 25 km! A ona mi mówi... no owulacja juz tuz tuz. Proszę odbyc stosunek, a po nim zglosic sie na pobrani jakiegos wymazu plemnikow ( oczywiscie do tego miejsca gdzie kazala mezowi nasienie zbadac!!!), tylko wymaz nie wczesniej niz godzine po stosunku. Mysle sobie... zaje**** . piatek, 18 -sta. ... po calym dniu pracy. Do domu nie dojade, no to bzykne meża na parkingu w samochodzie, moze zdazymy. I WTEDY PODJEŁAM DECYZJE O ZMIANIE LEKARZA. oczywiscie przez kilka wizyt dowiedzialam sie tylko tego, ze ta baba jest walnieta!
  9. no to trzymam kciuki. Ja w zasadzie nadal czekam na jakas diagnoze. poprzednia ginka to jakis potwor byl. kazala zrobic badania na tokso itp, i powiedziala ze sa ok, podczas gdy druga mowi ze nie mam odpornosci!!!! a to chyba istotne! zazdroszcze ci ze masz z kim poplakac :( straszliwie brakuje mi kogos kto by mnie zrozumial. maz sie stara, ale kobiete w takiej sytuacji moze zrozumiec tylko inna ktora przez to przeszla :(
  10. Julia 2548 nie poroniłam, nic mi na ten temat przynajmniej nie wiadomo moja siostra tez w ciazy. Dowiedzialam sie we wrzesniu i swiat mi sie zawalił okropny cios dla mnie. Chyba głownie dlatego ze ja sie tak mecze a ona pierwszy strzal! ona wogole "ideal" :/ idealna córka, zona itp. a teraz matka. A szkoda słow. Po tym jak sie dowiedzialam płakałam 3 dni. Maz staral sie mnie pocieszyc, bez szans. Nie jestem w stani rozmawiac z nia o coazy, nawet patrzec na nia. Stopniowo przechodzi mi niechec, ale wiem ze niedlugo bedzie gorzej
  11. Oj, widze ze gawno nikt nic nie wyskrobał :) czy tylko ja zostałam na placu boju? :( byłam wczoraj u ginki. Hm. No i zaczynam walkę ale zapału brak. Jako pierwsze zleciła badanie prolaktyny. Mam zrobić i zgłosić sie od 10 dnia cyklu na monitoring owu. Pije ziółka juz 15 dni. czy cos zauwazylam???? od ok 10 dnia cyklu czulam sie jakbym miala w podbrzuszu jakas fabryke :) jakas taka nieswoja, niby obolała....... ale wczoraj, no lub dzis powinien zaczac sie ostry bol jajniczka, jak co miesiac podczas owu. I NIC! :( Nie wiem, moze te ziółka złagodziły objawy.... ale chyba wrecz przeciwnie powinny zadziałac. Kurcze, tak myślę o tym wszystkim i czuję że chyba nic z tego nie wyjdzie :( martwi mnie strasznie to przeczucie :(
  12. No ja jak o tym mysle to tez objawow ciazy mam zawsze tyle... ze hej :))))) GRATULUJE!!!!! :) dziewczyny, a moze ktoras z was zna jakiegos dobrego lekarza w Krakowie.....
  13. no i dostałam @@@@@@@@ :( :( nie muszę pisać jak się czuję :( Cóż, za pare dni smutek minie. Czas zaczac pic te moje ziółka, dzis pierwsza filiżanka :(
  14. A wracając jeszcze do tematu ziół, czy mżna je pic jezeli mam regularny cykl?
  15. Ja cykle mam jak w zegarku 30 dni. Wrecz co do minuty. owu zawsze w polowie, boli jajniczek itp. ale teraz wlasnie tak sobie ustawilam wizyte u ginki zeby o owu zahaczyc i zobacze co powie. Z jakiego woj jestes, ja kraków
  16. Aleksa1155 zanim zaczełam starania mialam podobny przypadek u kolegi męża, powtarzalam ze nie ma sensu sie stresowac, starali sie dlugo, az 3 lata... i udalo im sie. Ale kiedy zobaczylam na wlasnej skorze jakie to uczucie padłam :( mina mojego meża ktory bylby swietnym tata :( wspiera mnie jak moze ale serce mi peka jak widze jak bardzo on to przezywa.
  17. Aleksa1155 dzieki za podpowiedz. już wyczytałam o co moze chodzić :) musze zerknac czy nie robilam takiego badania... wiem ze napewno na tarczyce cos robilam i wyszlo ok... ale czy prolaktyna tam gdzies byla... Nie wiem. Po ostatniej wizycie u ginki tak sie zalamalam ze wrzucilam wszystkie papierki do szuflady i leza tam, nie zagladam :(
×